Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Johnys Gold Reference


johnys

Rekomendowane odpowiedzi

Po wielu zapytaniach podaję kilka podstawowych informacji o moim interkonekcie Gold Reference

 

Kabel kierunkowy wykonany został z wielu geometrycznie zaplecionych litych żył o różnych przekrojach.

Każdy przewód z litej miedzi OCC 99.9999% (miedź monokrystaliczna) pokrytej warstwą 24-karatowego złota o grubości 5 mikronów oraz w przypadku innych przewodników cienką warstwą srebra o takiej samej grubości, a następnie zaopatrzony w osobną izolację teflonową. Zastosowane wtyki RCA to topowy model Neutrik Profi NF2C. Ruchoma masa tych wtyków zapewnia kontakt mas dopiero w momencie pełnego osadzenia wtyku w gnieździe RCA, co pozwala na bezpieczne podłączenie wtyku nawet w trakcie pracy sprzętu.

 

 

Gold Reference mk1 - to kabel bez dodatku miedzi srebrzonej.

Gold Reference mk2 - posiada niewielki dodatek miedzi srebrzonej 

 

Przewód powstał po kilku latach testów różnych materiałów począwszy od najczystszej miedzi OCC różnych producentów, miedzi srebrzonej i czystego srebra i stopu srebra z dodatkiem 1% złota w różnej konfiguracji zarówno jeśli chodzi o ilość przewodników, ekranowanie, geometrię jak i przekrój każdego przewodu. 

Produkt końcowy był testowany wielokrotnie w systemach klasy hi-end do których mam dostęp na co dzień czyli – system Krell cd 280 + wzmacniacz Krell KAV400xi na 4 drożnych kolumnach Visaton. Drugi system to Odtwarzacz Audio Aero Capitole mk2 połączone z monoblokami tranzystorowymi BAT z kolumnami Avalon Radian, Trzeci system to Lampizator DAC level 4.5 połączony z przedwzmacniaczem lampowym Absolutor i dalej z końcówka lampową Audio Note Vindicator całość napędzała kolumny WLM Aura. Czwarty system to Sony cdp-x 555 es grający z wzmacniaczem lapowym DIY i monoblokami tranzystorowymi DIY które napędzały monitory Red Monitor Tannoya. 

Mój własny system to DAC na sabre lampizowanym na 6sn7 połączony z monoblokami lampowymi PHAST sterowane preampem lampowym DIY napędzający kolumny DIY na przetwornikach Dynaudio i Scan Speak oraz konstrukcje Open Baffle na szerokopasmowych przetwornikach Sonido. Drugim systemem jest wzmacniacz Pass M2 i kolumny Audio Physic Avanti mk1.

 

Systemy słuchawkowe na których testowałem ten kabel to:

Wzmacniacze:
Burson Soloist, Schiit Lyr, Sonic Pearl, Black Pearl, Forum608, Cayin ha-1a, Lehmann, Holdegron, Kingrex Headquarters i kilka wzmacniazy lampowych OTL. 

 Słuchawki:
Akg K1000, Audeze LCD- 2, AKG Q701, Grado RS1, GS1000, PS 1000, Beyerdynamic DT880 i 990pro, ultrasone pro 2500, Sennheiser HD600, HD650, HD800, CAL! i inne. 

Kable odniesienia:
Podczas opracowywania wersji finalnej kabla miałem okazję go porównać bezpośrednia z interkonektami firmowymi:
– MIT Oracle 
– MIT MI-350 Spectral Ultrainear II
– kimber silver streak
– ACROLINK 6N-A2400II
– Furutech REFERENCE III SERIES
– Tara Labs RSC Prime M2
– Van den ul the first i the second
– Bazodut deluxe
i inne również DIY 

Ostateczny balans tonalny i barwa mojego interkonektu jest wynikiem wszystkich tych doświadczeń które wpłynęły bezpośrednio na zastosowania takich a nie innych rozwiązań technicznych.

wGQATPk.jpg

 

DSC_5461.jpg

 

vNwfNn6.jpg

 

W dniu 16.09.2014 o 17:27, EvilKillaruna napisał(a):

Powiem tak - cokolwiek by to nie było, z tego co wiem brzmienie ma się nie zmienić i ma to grać tak samo dobrze. Nie będzie dla mnie problemem zrobić testowe porównanie z własną, aktualnie oferowaną jego wersją.

 

 

Dla jasności w Gold Reference są wtyki Neutrik Profi i takie pozostaną. Budowa kabla jest nie zmienna - ostateczna i taka pozostanie. Nie będzie żadnych różnic brzmieniowych w kablu GR który był kupiony 2 lata temu czy w przyszłości. Przy okazji dziękuję koledze @grubbby za wyczerpującą reckę i ciekawy opis jego spostrzeżeń co do brzmienia tego kabla :)

Edytowane przez johnys
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dzięki uprzejmości kolegi @johnys, mam okazję potestować sobie w swoim systemie interkonekt RCA Johnys Gold Reference.

Kabel wpięty jest pomiędzy Schiit Bifrost Uber Analog i wzmacniacz Schiit Mjolnir.

Słuchawki, to Audeze LCD-2rev2.

Po puszczeniu pierwszych taktów muzyki, odniosłem wrażenie, że jest jakby ciszej. Na szczęście na wrażeniu się skończyło, gdyż wsłu****ąc się w poszczególne zakresy czy partie instrumentalne doskonale znanych mi utworów, stwierdziłem ,że wszystko jest na normalnym poziomie, tylko sposób ich odgrywania zawiera w sobie dużo ogłady, nie dając im możliwości wybić się przed siebie.

Co znaczy, że wszystkie zakresy są ze sobą doskonale spójne, harmonijne, jakby tworzyły jedną całość. Muzyka staje się jednością, całościowym przekazem, od najniższego basu po najwyższą górę.

Innymi słowy, znaczy to, że nie doświadczymy na tym kablu żadnej sybilizacji, metaliczności, wyostrzenia, wysuszenia barwy.

Z drugiej strony daleko mu od przyciemnienia przekazu, cofania podzakresów, maskowania czy zamulenia...

Jest równo i gładko, ale bardzo czytelnie i barwnie.

Drugim istotnym aspektem, jest rozdzielczość, separacja i detaliczność. Kabel pod tym względem jest wyjątkowy, gdyż przekazuje dużą szczegółowość nie wyostrzając dźwięku, zachowuje bardzo dobrą separację bez ochładzania.

Bas ma lepszą fakturę, jest bardziej zróżnicowany. Czuć może jego delikatne odchudzenie ale w przypadku LCD-2, dało to korzystny efekt w postaci lepszej jego kontroli. Nadal schodzi nisko, jest głęboki, ale jest szybszy i bardziej sprężysty.

Pomimo odczucia lepszej kontroli, separacji i rozdzielczości, nie ma odczucia wysuszenia dźwięku. Jest cały czas kolorowo. Barwy są pełne, nasycone. Głosy męskie bajka!

Jeżeli chodzi o walory przestrzenne, to da się odczuć lepsze napowietrzenie oraz poszerzenie sceny na boki. W przypadku moich Audeze, efekt jest bardzo pożądany, ze względu właśnie na taką ich specyfikę grania – wąsko i blisko.

W skrócie co mogę napisać, to kabel jest bardzo rozdzielczy, ale bez żadnych wyostrzeń. Wprowadza ład i spokój. Jet bardzo muzykalny oraz przestrzenny.

Jest na tyle dobry, że cały czas rozważam możliwość rezygnacji ze zbalansowanego toru i pozostawienia sobie Bifrosta, z tym właśnie kablem, gdyż na ten moment gra mi to tak dobrze, że nie jestem w stanie oderwać się od słuchania muzyki. :)

Edytowane przez EvilKillaruna
Zgodnie z prośbami zmieniam nazwę okablowania aby się nie myliło
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Cóż... wątek trochę opuszczony, ale warto wspomnieć kilka dobrych cech o kablu jak w temacie, "a nóż widelec" komuś może się przydać garść informacji biorąc go go pod uwagę przy najbliższych zakupach. Pominę opis dotyczący wyglądu, bo to kable pod tym kątem naprawdę dobrze i solidnie zrobione. Brzmienie jest naprawdę wysokiej próby, śmiało może konkurować z przewodami do 3000 zł i z takimi też robiłem bezpośrednie porównania. Cechą szczególną tego kabla jest ponadprzeciętna kultura brzmienia, bez zbędnego napięcia, nerwowości. Scena stabilna i selektywna, tonalność równa, z lekkim dociążeniem brzmienia, co jest ważne w systemach grających chudo, bez wypełnienia. Bas ma szeroką rozpiętość, bardziej po miękkiej stronie, ale zróżnicowany. Średnica z pięknymi barwami, bez zapiaszczeń, podana naturalnie. Góra początkowo może wydawać się jakby nieobecna, czy przymglona, ale to tylko mylne wyobrażenie, ponieważ jest jej naprawdę dużo i potrafi powiedzieć o nagraniu wiele, a to wrażenie spowodowane jest jej nienachalną wysoką kulturą i dyscypliną w tym zakresie. Ostatnio porównywałem tenże kabelek z Albedo Flat One, który przy nim zabrzmiał chudo i matowo, choć trochę bardziej dynamicznie. Następnym w konfrontacji był Albedo Monolith wersja płaska. Srebro w tym wypadku pokazało wyższość, ale tylko jeśli mówimy o przejrzystości i szybkości, bo reszta cech niczym szczególnym uwagi nie przyciągała. Miałem też okazję sprawdzić japońskiego Acrolinca 2110 mk3 i ten kabelek prawie zupełnie poległ, ładne barwy, ale reszta to nie ten poziom. Nadmienię tylko, że kabel sprawdzałem w systemie stacjonarnym: Proac 118, wzmacniacz Unison Research S2, przetwornik Hegel HD25, jak i słuchawkowym: wzmacniacz Espressivo, słuchawki Sennheisery HD650 i Beyery DT990 250 ohm. Ponadto pod przetwornik podpiąłem kabel zasilający made in Johny's. Nie chcę za bardzo rozwodzić się nad jego brzmieniem, bo możnaby pomyśleć, że na temat produktów Janka piszę same peany. Ale do rzeczy, kabel wygląda jak powróz na bydło, ale podłączcie go tylko pod dobry, reagujący na zmiany przetwornik lub wzmacniacz, a przetrzecie uszy ze zdumienia ile potrafi oddać od siebie taki kabel.

Edytowane przez Zydek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku dni mam okazję słuchać RCA Gold Reference w swoich systemach. Pod wszystkim co pisze Zydek, pozostaje mi się tylko podpisać i zgodzić.

Tylko jak dla mnie, to on jest wart tak z 5000 zł, za taką kwotę uratował sprzęt przed sprzedażą. A kupcy już się dobijali, ale się powstrzymałem bo wiedziałem, że jedzie do mnie to cudo.

Brzmienie bardzo równe, tu wszystko jest na swoim miejscu. Emanuje niesamowitym spokojem i kulturą grania. Całe pasmo jest pod świetną kontrolą, zdyscyplinowane, precyzyjne o przepięknych naturalnych barwach.Scena jest duża, czytelna, proporcjonalna o namacalnej holografii. To jest pierwszy RCA, który nie robi u mnie wrażenia skrzywienia sceny. Przecierałem uszy dzisiaj rano ze zdziwienia

Zdecydowanie Złoto dla Polski, naprawdę warto było zainwestować w te kabelki.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie pytanko czy wy piszecie o tym kablu Johnysa - Gold Reference?
post-48174-0-00088800-1473174464.jpg

 

Pytam się gdyż kilka rzeczy mi się nie zgadza z tym co napisaliście, tak samo kiedyś Evil mi napisał kilka rzeczy o nim, dostaję ten kabel do przesłuchania, wpinam i się mi nie zgadza pod kilkoma rzeczami z tym co jest tutaj napisane i z tym co mi Evil napisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciek
Tak też mi się wydawało, gdyż kable Johnysa w recenzji twoich kabli, to tak trochę dziwnie i stąd te zamieszanie.

@Janusz
to czy jest to RCA czy XLR to mam małe znaczenie ważne jest że ta sama seria i mi się z twoim opisem i wyższym nie zgadza kilka rzeczy, a mianowicie świetna kontrola, bym tak nie powiedział, gdyż bas jest dla mnie słabo kontrolowany, dwa że dla mnie jest duże dociążenie na środkowym i wysokim basie, ja bym ten kabel przyrównał do Cardas Clear Sky, z tym że Cardas ma lepszą kontrolę i głębie. Kabel dla mnie, który ma dobrą kontrolę, jest równy, naturalnie brzmiący, z niezwykłą holografią to Ortofon NX705.

Edytowane przez misiekkb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że ten wątek powstał, ponieważ potwierdzam - obecnie już nie mam nic wspólnego z firmą AUDEOS.

 

Nazwa robocza mojego topowego interkonektu to Gold Reference.

 

Od początku jestem jego jedynym projektantem i wytwórcą, jego budowa pozostaje niezmienna od początku i pozostanie tak już na stałe - projekt uważam za kompletny i nie będzie żadnych "nowszych" czy "udoskonalonych" wersji.

 

Jest możliwość wypożyczenia kabla do odsłuchu bez żadnych zobowiązań.

 

Wszelkie pytania proszę kierować do mnie na PW.


takie pytanko czy wy piszecie o tym kablu Johnysa - Gold Reference?
post-48174-0-00088800-1473174464.jpg

 

Pytam się gdyż kilka rzeczy mi się nie zgadza z tym co napisaliście, tak samo kiedyś Evil mi napisał kilka rzeczy o nim, dostaję ten kabel do przesłuchania, wpinam i się mi nie zgadza pod kilkoma rzeczami z tym co jest tutaj napisane i z tym co mi Evil napisał.

 

To nie jest Gold Reference to jest inny kabel zrobiony na innych przewodnikach - dlatego gra zupełnie inaczej.

Edytowane przez johnys
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Ja także miałem okazję przetestować ten kabel. Pozostaje mi zgodzić się z przedmówcami - gra bardzo analogowo i spójnie. Wszystko jest na swoim miejscu, przekaz jest pełen spokoju. Nienachalność i wyrazistość jednocześnie to cechy klasowego dźwięku i ten kabel tak właśnie gra. W porównaniu do Forzy Noir 7n dźwięk jest nieco bardziej oddalony, mniej bezpośredni.

 

Wykonanie jest w pełni profesjonalne. Kabelki bardzo fajnie się prezentują, klasyczna elegancja z nutką nowoczesności, nie zwracają na siebie uwagi, nie krzyczą - "paczcie jakie z nas kable", ale jak się im przyjrzeć, to cieszą oko.

 

Polecam!

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Gold Reference czyli podaruj sobie odrobinę radosci.

Ponieważ nabyłem niedawno ów słynny GR by Johnys i się z nim już osłuchałem głównie na Staxach, to się podzielę wrażeniami.

No nie jest to kabel neutralny, który nic nie wnosi dźwięku. Jego wpływ na granie, w przeciwieństwie do niemal obojętnego kabla Rafaell’a, można odczuć natychmiast:
- icek podnosi temperaturę barw; efekt przypomina podciągnięcie kolorów w tv, ale wszystkich naraz więc proporcje między nimi nie są zaburzone; mamy do czynienia z ożywieniem całego przekazu, nie zaś z wyeksponowaniem jakiejś części pasma (np. samym świerszczeniem na górze, czy dogrzaniem dolnej średnicy); jest zatem wesoło ale i równo;
-  zmiękcza dżwięki;
- wszystkie instrumenty/głosy są bardziej dźwięczne; (czyli kolejny zastrzyk entuzjazmu, jakby komu było za mało);
- wszelkie wybrzmienia, wykończenia dźwięków są mocno dopieszczone i wręcz wyeksponowane; ma to swój urok - uderzenia, szarpnięcia i akordy, zanim dokonają żywota, potrafią zawisnąć w powietrzu, ładnie zmienić barwy, by na koniec pomału zgasnąć lub zniknąć za horyzontem jak klucz ptaków; jest to z pewnością wynik połączenia w/w efektów z genialną szczegółowością kabla.
- wpływ na bas nie jest pozytywny, ten traci masę, impakt, definicję a jego kontury ulegają rozmydleniu, ale luzik to jest do przeżycia;
- nie zauważyłem za to żadnych kombinacji z przestrzenią (i dobrze).

Przyznam szczerze, że posiadany przeze mnie niższy model kabla od Johnysa (xlr) wpływa na dźwięk w mniejszym stopniu. W porównaniu do majkelowego ic xlr signature (?) nie jest, co prawda, aż tak szczegółowy, ale fajnie zmiękcza górę (i niewiele więcej się wtrąca)- topowy wyrób Earstream w połączeniu z Balantine dawał smak zbyt wytrawny, a nawet zalatujący momentami „cyfrowym graniem”.
 Co do tytułowego ic, to przesiadka z niego na rafaellowy wykon, spowoduje zapewne u słuchacza uczucie szarości i lekkiego zmatowienie barw, ale to szybko mija, bo to jednak kabel Rafaella ma rację…albo inaczej, jest bliżej dźwiękowej prawdy.
Mimo to GR uważam za bardzo dobry icek, jest odważny, ba!.. kozacki! i baaardzo szczegółowy. To doskonała propozycja dla tych, którzy w pogoni za doskonałym technicznie, wytrawnym graniem trochę przesadzili podczas kompletowania toru i teraz drapią się w głowę - co robić?. Poza tym posiadanie tegoż kabla jako drugiego/zapasowego, to jest świetny sposób na jesienną deprechę - np. w moje purystycznie „przystrzyżone”, zdyscyplinowane, pozbawione rezonansów kolumny sounddeco wlał trochę, może nie do końca prawdziwego, ale za to radosnego kolorytu.
Pewnie go kiedyś puszczę dalej w forumowy obieg; ...aaale na razie się nim cieszę.

Edytowane przez audionanik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, jd1210 napisał:

 a ile kosztuje kabel Rafaella ?

...a żebym to ja wiedział...Gra u mnie od kilku miesięcy, ale właścicielem jest @SlawekR, który choć obecnie nie posiada stacjonarki, to nie chce go sprzedać. Ostatnio coś zmiękł i bąknął, że może, ewentualnie itd...

 

Edytowane przez audionanik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, audionanik napisał:

...a żebym to ja wiedział...Gra u mnie od kilku miesięcy, ale właścicielem jest @SlawekR, który choć obecnie nie posiada stacjonarki, to nie chce go sprzedać. Ostatnio coś zmiękł i bąknął, że może, ewentualnie itd...

 

 

No, kurde nie dziwota, ja już zapomniałem o tym kablu, dopiero sobie przypomniałem jak go przywiozłeś do mnie ze wzmacniaczem i przetwornikiem. To i nie ma się co dziwić, że powoli zacząłem dochodzić do wniosku, że sens jego posiadania, dla samej świadomości posiadania, jest dla mnie, delikatnie mówiąc, taki sobie.

A co do kabli, to ceny zaczynały się tak od 3 stówek, w górę, o ile dobrze pamiętam. Nie wiem dokładnie, bo Rafael jest, czy tam był, z Krakowa, ja jestem z Krakowa, to nie ma się co dziwić, że kabel kupiłem w .... Łodzi, więc i całej oferty nie znam :D

 

Edytowane przez SlawekR
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja "recenzja" tego kabla wysłana do Stereo Life :) 

 

"Kabel w czepku urodzony"

 

Zdarza się czasem myśleć, że nic nie dzieje się przypadkiem, że nasze życie często prowadzi nas do celu ciekawymi szlakami - czasem wydaje się, że cel znika z oczu, ale Siła Wyższa pcha nas jak statek na rafy... Ten wstęp niech będzie ilustracją dalszej części tego tekstu, a zasadnicza jego cześć to recenzja kabla, a dokładnie interkonektu Johnys Gold Reference. Jak sama nazwa kabla wskazuje, jest to model najwyższy i najlepiej opracowany, chociaż cenowo na tle konkurencji wcale nie najdroższy. Na pierwszy rzut oka jakość wzbudza największą radość użytkownika. Świetnie dobrany oplot i staranne wykonanie to cechy tego kabla. Przez całe lata słuchałem już kilku znakomitych i całkiem przeciętnych kabli (tak wiem jak to brzmi - według mnie kable faktycznie grają!) Firmy takie jak Klotz, Qed czy made in USA Antykable, to tylko niektóre testowane lub słyszane kable. Łączy je jedna cecha: początkowy zachwyt i późniejsze tym większe rozczarowanie. Poza niską ceną niektórych, wiele dobrego o tych kablach rzec nie mogę -przynajmniej w kontekście porównań do zawodnika, który innych zmiażdżył i powalił na kolana!! Kable otrzymałem kilka miesięcy temu, po odsłuchach w dwóch znakomitych systemach: jeden to hi-endowy za około 250 tysięcy złotych oraz drugi nieco skromniejszy, ale oscylujący wokół 4 zer wartości sprzętu (m.in. urządzenia firmy Krell). Po rożnych próbach i testach z takimi elementami jak wzmacniacze: Krella, Musical Fidelity czy Harman Kardon wyszło na to, że kabel Gold Reference to zwycięzca z jednym małym zastrzeżeniem. We wszystkich konkurencjach kabel okazał się bardzo ciekawą propozycją: spójność całego pasma, genialnie "czarne tło" prezentacji, doskonała holografia i szczegółowość brzmienia przywodzi na myśl o wiele droższe konstrukcje. Czary? Nie to po prostu kawał znakomitej roboty, rzekłbym nawet inżynierskiej dokładności. Kable są strojone na określoną długość, więc warto dobrze pomierzyć przed zamówieniem (u mnie grała wersja 1m). Co równie ważne kabel jest kierunkowy. Co do konstrukcji, to od producenta wiem, iż głównym materiałem jest znakomitej jakości lita miedź monokrystaliczna , pozłacana 24 karatowym złotem i posrebrzana wartwą o grubości 5 mikronów. Każdy z osobna przewodnik jest innej grubości i jest zamknięty w rurce teflonowej. Wtyczki to znakomite Neutriki rownież pokryte złotem, co jak na ostateczną cenę kabla jest wręcz prezentem - same wtyczki to koszt 150 zł! Łączenie odbywa się za pomocą cyny z dodatkiem srebra. O brzmieniu tego kabla mógłbym pisać godzinami: wspomnę jednak o 3 sprawach które najlepiej ilustrują jakość kabla. Pierwsza to niesłychane wyważenie brzmienia. Kabel nie uwypukla jakiejś części pasma: bas jest bardzo przyjemny, nisko schodzący, a jednocześnie krótki i nie rozmyty. Średnica (szczególnie damskie wokale!) prezentowana jest znakomicie i bez sztuczności. Wysokie tony są szczegółowe, ale nie kłują po uszach. Podziałów pomiędzy opisanymi częściami pasma praktycznie nie słychać - górna średnica nie wykazuje nerwowości, jaka czasem ma miejsce przy odsłuchach z kablami z miedzi srebrzonej. Niewątpliwą zaletą tego interkonektu jest również bardzo udane oddanie przestrzeni w nagraniach i lokalizacja źródeł pozornych. Być może pomaga w tym "odszumienie" tła, o którym wspomniałem wcześniej. Kabel co ciekawe zachowywał się w bardzo zbliżony sposób, w kilku rożnych zastosowaniach jako most łączący odtwarzacz ze wzmacniaczem lub z przedwzmacniaczem, a także jako łączówka rożnej maści dac-ów. Kilka testowanych odtwarzaczy z kablem, zachowywały się tak, jakby zmieniona została reszta toru, ale charakter urządzenia z którego płynął dźwięk pozostał niezmieniony. Na koniec, żeby nie było tak słodko, trzeba powiedzieć o małej wadzie kabla: jest dość sztywny ale da się przeżyć. Poza tym kabel można śmiało stosować do większości, nawet dużo droższych systemów, niż sugerowałaby cena tego referencyjnego przewodu. Klamrą kończącą tę recenzję, niech będzie rozwinięcie wątku o nieuchronności losu jaka nam towarzyszy. Kabel Gold Reference nie trafiłby pewnie w moje ręce gdyby nie spotkanie z.... konstruktorem kabla, który jest doświadczonym muzykiem i zapalonym fanem brzmienia hi-end. Nie dziwi mnie zatem, że lata poszukiwań doprowadziły do powstania tak rewelacyjnej konstrukcji, która mimo kilku zmian w moim systemie, po kilku miesiącach testów została na stałe. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Pinio1410 napisał:

Niewątpliwą zaletą tego interkonektu jest również bardzo udane oddanie przestrzeni w nagraniach i lokalizacja źródeł pozornych.

To prawda. Jest poprawa względem innych ic, źródła są precyzyjnie poukładane w trójwymiarowej przestrzeni i nie włażą na siebie.

 

46 minut temu, Pinio1410 napisał:

bas jest bardzo przyjemny, nisko schodzący, a jednocześnie krótki i nie rozmyty.

No bas akurat bywa lepszy w innych kablach, ale ten w GR jest jak najbardziej akceptowalny.

46 minut temu, Pinio1410 napisał:

trzeba powiedzieć o małej wadzie kabla: jest dość sztywny

Nie słyszałem jeszcze naprawdę dobrego hajendowego "szmacianego"/miękkiego kabla.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza paroma detalami wizualnymi zmienił się trochę skład samych przewodników. Doszła miedź srebrzona. Jest bardziej detalicznie przy zachowaniu dotychczasowej miodnej i bogatej średnicy (to moje prywatne odczucia).  Kabel jest oferowany w wersji RCA jak również XLR.

Kabel demo jest w każdej chwili do wypożyczenia. Wystarczy wiadomość prywatna z adresem. 

DSC_5453.jpg

DSC_5461.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam ten kabel od dłuższego już czasu ,zostawiłem go sobie bo do 2500zł nie słyszałem lepszego a miałem w domu najlepsze kable z tego przedziału cenowego.Nie tak dawno znajomy chciał żebym posłuchał u niego jakiegoś słynnego kabla Mogami,kabel nie drogi ,chyba do 600zł dochodzi jego cena ,ale ludziska zachwycają się nim ,zabrałem ze sobą   GR celem porównania ,to była tylko chwila ,Mogami w porównaniu cieńko piszczał ,to nie była muzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja również testuję te kabelki. Są bardzo dobre. Podoba mi się sposób prezentacji jaki oferują. U mnie dodały troszkę masy, dociążenia, bez utraty przejrzystości. Scenę lekko przesunęły do przodu co akurat jest u mnie na plus. Ładny bas i czysta, dźwięczna góra. Polecam, warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności