Skocz do zawartości

Test słuchawek Final Sonorus II i III


maciux

Rekomendowane odpowiedzi

Porównanie niskich modeli serii Sonorus od Final (Audio Design).

 

Sonorus II i III to najnowsze i najniższe modele nowej serii słuchawek Final (Audio). Wyposażone zostały w przetworniki dynamiczne wykonane w tej samej technologii, co flagowe Sonorusy X. Co potrafią?

Testowaliśmy już kilka modeli słuchawek Final Audio Design, doceniliśmy Pandory IV i VI oraz dokanałowe Heaveny II oraz V. Japońska marka przeszła niedawno zmiany – nazwę skrócono do samego słowa “Final”, zmieniono logo i wprowadzono nową serię słuchawek Sonorus w miejsce linii Pandora. Konstrukcja jest bardzo podobna, ale przetworniki inne – II i III nie są hybrydami (to same przetworniki dynamiczne, bez armaturowych).

 

http://zakupek.pl/test/sluchawki/porownanie-final-sonorus-ii-i-iii/

 

1.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ze sławnymi już w tej konstrukcji luzami muszli na suwnicy? Od razu same zjeżdżają, czy trzeba im dać trochę czasu? :)

Edytowane przez timecage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem ponad rok IV i wogóle nie zjezdzały, tak samo mam cały czas dostęp do VI od początku u tam też wogóle nie zjedzają, a w tych wersjach będzie tak samo. Wszystko zależy czy ustawimy odrazu wysokość dla nas i później nie będziemy ruszać, czy cały czas będziemy się bawić w ruszanie słuchawek na suwnicy to szybciej się wyrobi.

Maciek gratulację za recenzję jak zawsze napisane tak że się z nią zgadzam, no i plus za te dobre połączenie Leckerton i Sonorous.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Miałem konstrukcje tej marki na oku od dawna, ale wieści o luzach mnie powstrzymywały od zakupu.

 

Recenzja jak zwykle super, konkretna i obrazowo opisana.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@timecage z tym suwaniem jest tak jak napisałem, to jest sytuacja podobna do odpinanych kabli w iem/ciem jak się będzie cały czas wypinać kable to z czasem gniazdo się poluźni i przestanie stykać. Tutaj jest tak samo, wystarczy raz dobrze ułożyć słuchawki na suwaku nie przesuwać i nie będzie problemu z tym wogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Model II można nabyć za około 1350 zł, a wyższy to koszt 1700 zł, co w dzisiejszych czasach daje raczej niższą średnią półkę.

Bez przesady, to już całkiem solidna średnia półka. Nie dajmy się zwariować Utopiom czy Abyssom :) Niższa średnia to będą słuchawki, powiedzmy, z zakresu 500 - 1000 PLN. Nie można chyba powiedzieć, że słuchawki typu DT 150, 770, 880, 990, K(Q)701/702, żeby wymienić tylko te najpopularniejsze, są poniżej średniej. IMHO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o klasyki, tylko o obecnie wychodzące produkty.

Można powiedzieć, że mid fi patrząc np na Beterdynamic to jest 2000 zł, a trzeba pamiętać, że oni nie za bardzo przesadzają z cenami.

 

@Maciux

Podłaczałeś je pod wysokoohmowe źródło? Miałem okazję słuchać poprzedniej edycji i dla mnie były kompletnie nie do zniesienia przez wysokie tony, nie wiem czy ona po prostu tak grały czy to była właśnie wina źródła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerebron: Wahałem się pisząc te słowa, ale jak ma się w głowie ceny LCD-4, Focali Utopia czy wspominanych przez Ciebie słuchawek, to człowiek głupieje :)

 

Lemonsky: Chyba najwięcej ohmów dostały z Bursona - całe trzy. Tutaj szum był "problemem". Poprzednie Pandory z armaturą i 8 Ohm impedancji były jeszcze bardziej wrażliwe, z Sonorusami II i III łatwiej, ale nadal nie tak łatwo.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@timecage z tym suwaniem jest tak jak napisałem, to jest sytuacja podobna do odpinanych kabli w iem/ciem jak się będzie cały czas wypinać kable to z czasem gniazdo się poluźni i przestanie stykać. Tutaj jest tak samo, wystarczy raz dobrze ułożyć słuchawki na suwaku nie przesuwać i nie będzie problemu z tym wogóle.

 

Potwierdzam, miałem Pandory IV, bardzo solidne wykonanie i nic się nie suwało, ale ustawiłem raz czy dwa i potem nic nie suwałem i się trzymało z pół roku, aż poszły w świat.

 

Problemem był bardziej sprzęt, który wysteruje tak niskoomowe słuchawki.

Edytowane przez mykupyku
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Problemem był bardziej sprzęt, który wysteruje tak niskoomowe słuchawki.

 

Leckerton i po problemie, świetna synergia, właściwie to nie znam iemów/ciemów czy nausznych, do których nie potrzeba trochę więcej mocy z którymi on by słabo grał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Sonorousy IV i zero problemów z luzami.

Ale

Kupiłem je od pana który kupił je jeszcze pod starą nazwą Pandora Hope i musiał je wysłać na gwarancję bo się rozregulowały.

Z gwarancji wróciły już nowe słuchawki lekko zmienione pod nazwą Sonorous.

 

Mam nadzieje że poprawili konstrukcję na tyle że za 3 lata nadal będzie ok. W razie problemów raczej łatwo będzie je zablokować na jednej pozycji zaciskiem rzepowym czy inną prowizorką.

 

Słuchawki moim zdaniem fenomenalne ale specyficzne.

 

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem na kablu zbalansowanym, różnice czy zbytnio nie napiszę, gdyż to był kabel FAW, a on ma duże różnice w dźwięku, jeśli chce się porównywać kabel zbalansowany i nie zbalansowany to trzeba by mieć taki sam kabel i wtyki, do tego wyjścia we wzmacniaczu powinny być grać tak samo, a w rzeczywistości nie grają tak samo. Tak jak kiedyś pisał Majkel nie powinno być różnić między zbalansowanym wyjściem a nie zbalansowanym w dźwięku. Dwa to jakaś ostatnio moda na to że trzeba słuchawki podłączać na wyjście zbalansowane, że lepiej zagra i tak się rodzą jakieś dziwne mity, które są nie prawdziwe. Do tych słuchawek czasami podłączenie zbalansowane jest złe, gdyż da im zadużo mocy, tak jak tu zostało napisane parę postów wyżej. Do Sonorousów nie liczy się ilość watów, tylko jakość zarówno masteringu, jak i jakość dźwięku, który wydaje wzmacniacz.

Ale wracająć do kabla FAW, był to Noir na 6 i spodobało mi się na nim słuchanie jazzu (Lyn Stanley), zwiększył ilość basu, zarówno niskiego jak i średniego, wysokiego i niskiego, decay zrobił się wolniejszy no i lepsza było jego fakturowość. Wysoką średnicę i wysokie wygładził trochę, ale tak robią wszystkie kable FAW. Wieć fajny kabel do jazzu i innych utwórów, gdzie chcemy mieć wygładzony dźwięk, z dobrą fakturowością, nascyony zarówno na średnicy jak i basie. A jeśli chcemy mieć akcentowane średnicę, czy wysokie z pazurem to odpada, np. Hiromi Ueahara nie spodobała mi się na nim, gdyż wygładzał Jej impresjonizm i szybkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz :)

Kabel zbalansowany chciałbym wykorzystać do podłączenia Sonorousów do balansu na nfb 28 (wersja z 2014).
Z tego co wyczytałem i usłyszałem od poprzedniego właściciela wyjście zbalansowane jest w tym wzmacniaczu lepsze.

Poprzez gniazdo jack z NFB grają całkiem fajnie (odrobinę lepiej niż na X1S) ale mają solidny szum jak nie używam adaptera z opornikiem.
Ciężko mi zdecydować czy lepiej brzmią ze stacjonarnego sprzętu czy z małego dragonfly black który jest tani ale chyba lepiej dopasowany do tego sprzętu.


Jakie przenośne dace/wzmacniacze/dapy polecilibyście do Sonorousów ?

Edytowane przez szczurz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wyjście zbalansowane gra inaczej, lepiej dla nas i dla słuchawek to należy jak najbardziej z niego korzystać.

Z przenośnych to u mnie przewija się ta sama pozycja Leckerton cały czas i nie znam innego przenośnego daca/ampa, który by grał równo, detalicznie, ale jednocześnie przyjemnie. Użytkował przez 3/4 roku właśnie na torze IV z Leckertonem, a także parętnaście godzin spędziłem z VI na nim.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

tłumienie w Sonorousach z racji obudowy jest tu najsłabsze ze słuchawek podanych

Chocdzi o to, że mają BAM system? Przez te dziurki dźwięki wlatują i wylatują?

Czy raczej na zasadziej jak w denonach zamkniętych, komora nie wytlumiona i nic nie tlumią?

Nie ma za bardzo gdzie ich posłuchać sam bym sprawdził:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izolacja nie jest najlepsza.

Z zamkniętych słabsza na pewno od Hm5 czy michauczoków.

 

Tak na moje oko to pady nie izolują jakoś solidnie bo same kopuły robią wrażenie solidnych a pady są delikatne.

Głowy nie dam bo nie mam możliwości żeby to ocenić.

 

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od jakiegoś czasu mam SIII. Bardzo fajne nauszniki, trochę ciężkie ale faktycznie, jak napisali w reckach, ciężar dobrze rozłożony i nie przeszkadza.

 

Polecam słuchawki fajnom metalu, grają ciężko ale z blaskiem. Bębny tłuką aż miło, perkusja błyszczy metalicznie - chyba dzięki napyleniu tytanem drivera. Świetny efekt, bo blachy brzmią ciężko, z masą.

Mimo iż grają bliskim planem pierwszym, to wszystko jest rozłożone na dużej scenie, jak na zamknięte słuchawki wynik super, wszystkie instrumenty mają swoje miejsce i nie zlewają się.

 

Do elektroniki też są super, lżejsze gatunki też brzmią przyjemnie mimo dociążenia, chyba przez tą dźwięczną górę.

 

Na minus marne tłumienie. Ale to i tak najlepsze zamknięte jakie miałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu mam SIII. Bardzo fajne nauszniki, trochę ciężkie ale faktycznie, jak napisali w reckach, ciężar dobrze rozłożony i nie przeszkadza.

 

Polecam słuchawki fajnom metalu, grają ciężko ale z blaskiem. Bębny tłuką aż miło, perkusja błyszczy metalicznie - chyba dzięki napyleniu tytanem drivera. Świetny efekt, bo blachy brzmią ciężko, z masą.

Mimo iż grają bliskim planem pierwszym, to wszystko jest rozłożone na dużej scenie, jak na zamknięte słuchawki wynik super, wszystkie instrumenty mają swoje miejsce i nie zlewają się.

 

Do elektroniki też są super, lżejsze gatunki też brzmią przyjemnie mimo dociążenia, chyba przez tą dźwięczną górę.

 

Na minus marne tłumienie. Ale to i tak najlepsze zamknięte jakie miałem.

 

Zauważyłeś jakieś problemy z samoczynnym zsuwaniem się muszli albo z chwiejnym ułożeniem na głowie? Jak z wygodą? Czy da się zmienić pady na inne? Jak z wyciekaniem dźwięku na zewnątrz?

Jest średnica, czy grają mocno V?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są wygodne, ciężkawe ale wygodne. Pady są miękkie, poduszka na przetworniku również i mimo iż opiera się na uchu to jest delikatna.

Muszle mi się nie zsuwają (kupiłem używane, półtoraroczne), układają się w trzech wymiarach więc leżą bardzo dobrze.

 

Pady da się ściągać. Zakładałem pady od BD i pasują, tylko muszą być nowe, nierozciągnięte.

 

Dźwięk wycieka ale mało, osoba obok będzie słyszała cykanie.

 

Nie grają V. Góra nie jest wybita tylko bardzo rozdzielcza i metaliczna. To granie w stylu DT150 z pamięci. Średnicę mi trudno oceniać z racji słuchanych gatunków (metal, elektronika), dla mnie jest na miejscu.

 

Tutaj jest fajna recka http://headfonics.com/2016/09/the-sonorous-iii-by-final/2/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za wyczerpującą odpowiedź :).

Mam te słuchawki na liście do potencjalnego dorwania, bo też i mają czym kusić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności