LoneVagrant Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Realizacja nagrania to coś co spełnia mi sen z powiek. Nie jestem w stanie pojąć jak wydając płytę zamożny (popularny) zespół może do tego dopuścić, nie liczę starych nagrań bo wiadomo inny sprzęc inne czasy. Zakładam że zarówno studio nagraniowe jak i sami muzycy posiadają najwyższej światowej klasy sprzęt audio. Zakałą internetu są też te wszystkie Vinyl ripy ze zniekształconym brzmieniem, audiobooki 128kb/s rujnujące wspaniałe głosy lektorów. Słyszę jak wrzucam swoje filmy na YT że dodatkowo narzuca jakieś efekty kompresujące dynamikę pogarszające dźwięk porównując z 192kb/s pliku źródłowym. Spooty wcześniej czy później wprowadzi tryb hifi - tego wymaga rynek. Jeśli Tidala wykupią to pewnie wprowadzą do swojej biblioteki i nazwą jakość iHI-FI lub Apple Music Pro za jedyne 99 dolców ze symboliczną zniżką dla posiadaczy Maców ;P Dlaczego vinyl ripy są zakałą internetu? Trochę bzdura, bo zwykle mają lepszą dynamikę dźwięku, a jak komuś nie przeszkadza lekki szum i trzaski to brzmią lepiej od zgranego CD (chyba, że ze "zniekształconym brzmieniem" masz na myśli źle zgrane? ale osobiście nie trafiłem nigdy na VR, który brzmi tak samo jak wersja CD, więc zakładam, że chodzi o wszystkie) Bez urazy, ale przy tym co (i w jaki sposó piszesz to nie wiem jak Ci się udaje słuchać muzyki na LG G2, który nawet nie ma dedykowanego DACa i w porównaniu do mojego obecnego zestawu gra zupełnie bez życia... Peace (pytania powyżej serio - nie sarkazm/ironia) P.S. co do trybu Apple Pro Music to prawda wprowadzą upscaling muzyki do 24/192 za dodatkową opłatą, oczywiście tylko dla użytkowników Apple Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger987 Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 (edytowane) Myślę że nie ma się co bawić w spootyfy - które wg mnie daje gorszą jakość od "dobrej" Mp3ki 320kb/s. TIDAL ma tryb Hi-Fi który ma aż 1411 kbps 16-bit / 44,1 kHz czyli bezstratną jakość Audio CD oraz ma teledyski często jakości znacznie lepszej niż na youtube. Od trybu HiFi za 4 dyszki lepsze może być tylko "stacjonarne" nagranie 24 lub więcej bitowe - dość mało popularne nadal. Nie tak szybko. Spotify zdecydowanie nie zwala z nóg jeśli chodzi o sporo aspektów technicznej jakości muzyki, ale na moje i ośmielę się stwierdzić jakieś 99% populacji nieosłuchanych jest zupełnie ok nie robiąc bezpośrednich porównań A/B. Jak np porównywałem degradację dzwięku na spotify i negatywny efekt upsamlingu na androidzie to dużo większe degradacje jakość dźwięku miałem na upsamlingu. Jakoś sporo ludzi słucha i niewiele o tym się wspomina . Druga sprawa jest taka że np w klasyce, ale i w rocku jest multum, naprawdę sporo, źle nagranych pozycji, z tego większa część tych klasycznych rockowych, i to również ma sporo większy wpływ na jakość niż kompresja Spotify. Nie mówię że nie ma degradacji, ale twierdze że nie jest ona tak miażdżąca żeby przykryła fakt mienia takiej bazy nagrań dostępnych od ręki. No właśnie. I tu przechodzimy do punku najważniejszego Sprawa jest taka że jak chcesz słuchać muzyki odrobinę wykraczającej poza mainstream to spotify ma po prostu niezłą bazę. W klasyce np Spotify miażdzy BEZLITOŚNIE Tidala. I dla mnie to jest argument decydujący. Kiedyś założyłem wątek z takim porównaniem. A zabawa w ściągane plików z jakichś monitorowanych przez policję torrentów to obecnie męka po prostu. Zabawa w kupowanie na allegro i ripowanie też obecnie mija się z celem. Bo żeby posłuchać jednej dobrej płyty która mi się naprawdę podoba musiałbym wydać jakieś 100 PLN biorąc pod uwagę nietrafione strzały. A w całej zabawie chyba chodzi o to żeby posłuchać dobrej muzyki, poznać i odkryć jak najwięcej dobrej muzyki , a nie gonić idealny dzwięk z samplera. Edytowane 2 Sierpnia 2016 przez roger987 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Setmag Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 (edytowane) Dlaczego vinyl ripy są zakałą internetu? Trochę bzdura, bo zwykle mają lepszą dynamikę dźwięku, a jak komuś nie przeszkadza lekki szum i trzaski to brzmią lepiej od zgranego CD (chyba, że ze "zniekształconym brzmieniem" masz na myśli źle zgrane? ale osobiście nie trafiłem nigdy na VR, który brzmi tak samo jak wersja CD, więc zakładam, że chodzi o wszystkie) Bez urazy, ale przy tym co (i w jaki sposó piszesz to nie wiem jak Ci się udaje słuchać muzyki na LG G2, który nawet nie ma dedykowanego DACa i w porównaniu do mojego obecnego zestawu gra zupełnie bez życia... Peace (pytania powyżej serio - nie sarkazm/ironia) P.S. co do trybu Apple Pro Music to prawda wprowadzą upscaling muzyki do 24/192 za dodatkową opłatą, oczywiście tylko dla użytkowników Apple W zdecydowanej większości "vinyl ripy" są nieładnie skompresowane lub przesterowane. Zgranie z analogowego nośnika nie sprawia ,że jest lepsze niż pełna cyfra. Ściągnąłem kilkanaście na próbę i większość była bardzo słaba i magiczne próbkowanie 24/192 sytuacji nie ratowało, możne ze 2 mi się podobały bo miały mniej góry i brzmiały przyjemnie miękko w porównaniu do odpowiedników w pełni cyfrowych. To jest tylko moje subiektywne zdanie nie chce nikomu jego narzucać, każdy wybiera to co mu bardziej pasuje Nie rozumiem nawiązania do G2 który co najwyżej może służyć jako grajek miejski do spooty lub tidala. Myślę że nie ma się co bawić w spootyfy - które wg mnie daje gorszą jakość od "dobrej" Mp3ki 320kb/s. TIDAL ma tryb Hi-Fi który ma aż 1411 kbps 16-bit / 44,1 kHz czyli bezstratną jakość Audio CD oraz ma teledyski często jakości znacznie lepszej niż na youtube. Od trybu HiFi za 4 dyszki lepsze może być tylko "stacjonarne" nagranie 24 lub więcej bitowe - dość mało popularne nadal. Nie tak szybko. Spotify zdecydowanie nie zwala z nóg jeśli chodzi o sporo aspektów technicznej jakości muzyki, ale na moje i ośmielę się stwierdzić jakieś 99% populacji nieosłuchanych jest zupełnie ok nie robiąc bezpośrednich porównań A/B. Jak np porównywałem degradację dzwięku na spotify i negatywny efekt upsamlingu na androidzie to dużo większe degradacje jakość dźwięku miałem na upsamlingu. Jakoś sporo ludzi słucha i niewiele o tym się wspomina . Druga sprawa jest taka że np w klasyce, ale i w rocku jest multum, naprawdę sporo, źle nagranych pozycji, z tego większa część tych klasycznych rockowych, i to również ma sporo większy wpływ na jakość niż kompresja Spotify. Spotyfi jest bardzo dobre na portable jeśli słuchamy muzyki w ruchu miejskim, nadal go używam z G2 i HD439. Zgodzę się - znakomitej większości słuchaczy w zupełności wystarcza jako źródło do domowego hifi, car audio i na telefony. Mi już dawno przestało wystarczać stacjonarnie odkąd nie mam bardzo podstawowego dac'a i bardzo tanich słuchawek. Edytowane 2 Sierpnia 2016 przez Setmag Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Ale Tidal to i stacjonarnie mi wystarcza :F Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Setmag Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Tak mi też ale HiFi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 ofc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rabbit666 Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 (edytowane) Czytam, czytam i mam pytanie - czy wy powoli nie zatracacie już przyjemności słuchania muzyki na rzecz analizowania, czy tam C-dur na wiolonczeli w utworze X gra odpowiednio i nie wyostrza sybilantów wokali męskich w częstotliwości 2200 Hz? Myślę, że autorowi chodziło o bardziej przyziemne podejście do tematu Pozdrawiam Btw. jak mnie wkur...za to spotify od początku jego istnienia. A to problem z rejestracją, nawet teraz na kompie nie chce Thunderstruck odtworzyć... Oj apple, apple Edit. A bo aplikacje trzeba zainstalować... a to mógł mnie przy klikaniu w "odtwórz" o tym serwis poinformować, a nie ja sam tego szukam. W wersji standard spotify Thunderstruck w lepszej jakości jest. Słuchane na E10k i M50. Więcej życia w utworze. W tym wypadku spotify wygrywa (a więc w premium na pewno będzie jeszcze lepiej). Ale jeśli chodzi o wersje STANDARD, bez premium, to są utwory gdzie na YT zdarzać się będą utwory o lepszej jakości Edytowane 2 Sierpnia 2016 przez Rabbit666 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Ja nigdy nie kryłem, że mi największą radość sprawia mi analiza =) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Setmag Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Analiza jak najbardziej - ale tylko utworów które mi się podobają i niosą ze sobą emocje na które mam ochotę w danej chwili. Jazz jest wyjątkiem - mogę go słuchać zawsze i wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aneno Opublikowano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2016 Ja za spotify płacę 5zł miesięcznie i wystarcza mi to.A ulubione albumy mam we flacu na dysku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ambasadordnb Opublikowano 27 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2017 skoro nie słyszysz różnicy w dynamice dźwięku to sorry... ogólnie czym starsze kawałki tym różnica mniejsza. Kiedyś inaczej muzykę się nagrywało...teraz robią cuda aby wszystko było głośniej i dynamiczniej.Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.