Laptop do gier 3000-4000zł

[Jimmi Dragon]

 

To jeszcze ktoś się bawi w eGPU? Ostatnio jak się interesowałem tematem, to było to kompletnie nieopłacalne z uwagi na cenę przelotki łączącej kartę z lapkiem. Obudowę, kartę oraz zasilacz i tak trzeba było kupić, więc bardziej już się opłacało złożyć stacjonarkę i mieć oba rozwiązania (lapka i pc). Mobilność egpu jest na poziomie pc itx, więc na jedno wychodzi.

 

A procek PC do lapka to jest średni pomysł. Gabaryty rosną, bateria robi co najwyżej za UPSa, a żeby to wszystko należycie schłodzić wentylatory muszą cały czas lecieć na wysokich obrotach, co w odległości 50cm od ucha jest raczej mało komfortowe... choć przy nowej generacji procków może już być z tym lepiej (skoro producenci bardziej skupiają się na energooszczędności i ekoprzyjazności, aniżeli poprawie wydajności).

Akurat Clevo które zaliknowałem ma porządny układ chłodzenia, http://www.notebookcheck.net/fileadmin/_processed_/csm_g12_1cfe6dde2b.jpg

Dzięki czemu hałas z 6700K (4ghz na stock) i 980M jest na poziomie trochę bardziej hałasujacego multimedialnego laptopa, http://i.imgur.com/h7mS7jA.jpg

Czyli bardzo znośnie i jak na gaminga wręcz cicho.

Źródło, http://www.notebookcheck.pl/Recenzja-Clevo-P771DM.151402.0.html

 

eGPU jest coraz bardziej opłacalne, a jak powstaną dedykowane eGPU na USB typu C (czyli thunderbolt) to wybuchnie boom na tę technologię.

 

 

Strasznie się natomiast ten procek nagrzewa... Prawie 100*C bez podkręcania to lekkie przegięcie... i to jeszcze na mocno obniżonym taktowaniu. Po co w ogóle w takim razie montować tam cpu z odblokowanym mnożnikiem?

 

Ta godzina grania na baterii też pewni mocno naciągana...

 

 

 

Do eGPU stacjonarny procek nie będzie wymagany, gry obciążają głównie kartę graficzną. Wystarczy jakiś porządny, dwu, a najlepiej czterordzeniowy mobilny procesor. Zobaczysz, że jak zaczną masowo tłuc uniwersalne eGPU, które będzie działało na zasadzie plug and play przez Thunderbolta to wiele ludzi w to pójdzie. Ale najpierw USB-C (w postaci Thunderbolta) musi stać się bardziej "pospolite" w laptopach w każdych przedziałach cenowych.

Idea jest taka, że masz jakiegoś lekkiego laptopa czy ultrabooka w ciągu dnia, a po powrocie do domu podłączasz do takiej karty + monitor i zmienia się w maszynkę do gier. Sporo ludzi pójdzie w taką wygodę.

 

Moim zdaniem to nadal będzie ciekawostka dla gadżeciarzy. Żeby więcej ludzi na to poszło, cały moduł musiałby być max 1000zł droższy od samej karty, a i nawet wtedy dla wielu opłacalność takiego rozwiązania stałaby pod znakiem zapytania.

 

Pamiętaj też, że do gier w tych czasach służą przede wszystkim konsole i już nawet gracze pecetowi uchodzą za wymierający gatunek

[Arthass]

Skoro nadal mamy dość szeroki wybór lapków gamingowych to jednak nie wszyscy przerzucili się na konsole. Ja np. nie lubię mieć 5 urządzeń do różnych celów i pewnie jest pewna grupa ludzi, która myśli podobnie. Czasem wolę dopłacić za wygodę posiadania wszystkiego w jednym. Ale nie o takich rozmyślaniach temat

Ten Clevo, o którym pisał Luqart jest właśnie na moim celowniku. P870DM też kozak, ale to już inne przedziały cenowe. Moim zdaniem, jeśli się myśli o laptopie do gier to warto się jakoś zabezpieczyć na przyszłość w postaci potencjalnego eGPU.

[westberg]

Panowie - a taka kwestia: mnie jest potrzebny laptop do roboty papierkowej (czyli musi być wygodny klawikord, najlepiej bez klawiszy numerycznych z boku) oraz do obróbki zdjęć (musi być matryca z dobrym pokryciem srgb). To są dwa podstawowe warunki zakupu. I szukam w necie, łeb mam jak sklep i zero konkluzji.

 

Znalazłem jakiegoś della xps 15 z jakiejś starszej linii, tylko akurat tego modelu nikt nie testował. Generalnie te inne xps'y, które były testowane zbierały pochwały za matryce (i to wszystkie), układ klawikorda też mi pasuje. Ale rydzykować niecałe 4000 zł bez kontraktu ze sprzętem to chyba nadmiar dezynwoltury, nie? W nowe xps'y nie chcę wchodzić bo kosztują koszmarną kasę.

 

Brałem też pod uwagę tego acera, którego ma Fatso, ale tu z kolei klawiatura mnie nie przekonuje. Najlepiej, żeby to było coś z rodzaju thinkpada z dobrą matrycą za około 4000 zł. Macie jakieś sugestie?

Edytowane 28 Czerwca 2016 przez westberg

[Arthass]

Panowie - a taka kwestia: mnie jest potrzebny laptop do roboty papierkowej (czyli musi być wygodny klawikord, najlepiej bez klawiszy numerycznych z boku) oraz do obróbki zdjęć (musi być matryca z dobrym pokryciem srgb). To są dwa podstawowe warunki zakupu. I szukam w necie, łeb mam jak sklep i zero konkluzji.

 

Znalazłem jakiegoś della xps 15 z jakiejś starszej linii, tylko akurat tego modelu nikt nie testował. Generalnie te inne xps'y, które były testowane zbierały pochwały za matryce (i to wszystkie), układ klawikorda też mi pasuje. Ale rydzykować niecałe 4000 zł bez kontraktu ze sprzętem to chyba nadmiar dezynwoltury, nie? W nowe xps'y nie chcę wchodzić bo kosztują koszmarną kasę.

 

Brałem też pod uwagę tego acera, którego ma Fatso, ale tu z kolei klawiatura mnie nie przekonuje. Najlepiej, żeby to było coś z rodzaju thinkpada z dobrą matrycą za około 4000 zł. Macie jakieś sugestie?

No to akurat dobrze trafiłeś, bo ja od kilku tygodni rozeznawałem się w laptopach z najlepszymi matrycami. Oczywiście, nowy xps 15 ma świetną matrycę, ale chore ceny. Najtaniej do takich celów HP Pavilion 17 FHD (mam akurat dane dotyczące serii g120ng). Pokrycie sRGB 98%, w miarę dobre dE dla koloru i odcieni szarości (dewiacja barw nie przekracza 10). Poza tym ogromny kontrast i niski punkt czerni. Jedyne do czego można się przyczepić to czas reakcji matrycy - do 70ms GtG (podświetlenie piksela z 10% do 90%), ale nie pisałeś nic o grach, a szczególnie FPSach

Potem HP ProBook 470 G3 FHD. 92% sRGB, dE dla koloru i odcieni szarości to kolejno ok 3.43 i 3.72 (dE o wartości 3 uznaje się już za referencyjne), wysoki kontrast i niski punkt czerni 0.32 (znów, czerń o wartości 0.30 uznaje się za referencję). Całkiem dobre czasy reakcji matrycy - maks 35ms dla GtG, ale to nieistotne. Ten model ma slot na M.2, więc można sobie wsadzić szybką pamięć SSD. Klawiatura bardzo chwalona za wygodę. Nie wykazuje PWM (migotania ekranu) na całej regulacji podświetlenia, więc nie męczy oczu (Pawilion 17 migocze poniżej 50% podświetlenia).

Ostatnia w miarę dobra opcja to MSI PX60 FHD. Pokrycie sRGB do 98%, dE poniżej 3! (1.79 i 2.19), kontrast raczej przeciętny, punkt czerni też nie zachwyca (0.43), ale jest w granicach tolerancji. Niestety, ma dość słabą baterię, no i podobno chłodzenie potrafi hałasować, co może działać na nerwy.

Ten Acer Nitro też się nada bez problemu, parametry obrazu ma niemal referencyjne.

Edytowane 28 Czerwca 2016 przez Arthass

[westberg]

Bardzo, bardzo dziękuję. Zawsze można na Was Panowie liczyć.

[Marsson]

Jedyny problem jest taki, że żeby obsłużyć coś, co będzie wydajniejsze od serii wchodzącej na rynek czyli RX 4XX i GTX1XXX, to trzeba będzie mieć równie wydajne złącze, czyli co najmniej Thunderbolt 3, ale i tak nikt nie uzyska 100% wydajności z tej karty, tak jakby była wsadzona bezpośrednio do płyty głównej.
Jak ktoś jest Pro Gamerem, to takie rozwiązanie będzie powodowało ból głowy. Po pierwsze, tor lotu obrazu się wydłuża, co może zaowocować większym opóźnieniem, może i tearingiem obrazu, a jak to złącze rozpuści obudowę wokół siebie, to nie wyjmiesz go
Tutaj jest małe porównanie, Thunderbolt ma przesył 8 gigabajtów na sekundę, a PCI 3.0 x4 ma przepustwowość 8 gigabajtów na sekundę, więc można patrzeć na niego jak na TD3.
http://techlipton.pl/wplyw-uzytego-standardu-pci-express-na-wydajnosc-kart-graficznych/

Edytowane 29 Czerwca 2016 przez Marsson