VE Monk Plus vs VE Monk

[Inszy]

Venture Electronics Monk, to budżetowa gwiazda słuchawek dousznych, która od przeszło 6 miesięcy robi sporo zamieszania i schodzi z półek jak świeże bułeczki. To nie żart – momentami zainteresowanie jest takie, że producent robi na nie zapisy, bo się nie wyrabia z dostawami. W Polsce można je kupić za 36 złotych za sztukę, czyli na poziomie najtańszych słuchawek nadających się do muzyki, a nie tylko psucia słuchu.

Ich recenzji już się trochę pojawiło, słuchawki spotkały się z wieloma wyrazami uznania (tylko sporadycznie z samymi wyrazami), więc nie będę się nad nimi rozwodził. Powód tej decyzji jest dość prosty: debiut ich następców, czyli VE Monk Plus. Tak więc dziś zamiast kolejnego testu, postanowiłem przybliżyć różnice pomiędzy nimi.

 

I jak zwykle zapraszam do lektury

https://muzostajnia.wordpress.com/2016/05/11/ve-monk-plus-ve-monk/

[Play]

Parę słów od siebie klepnę

 

Stare grają większą V-ką, plusy są równejsze. Góra tak nie szaleje w plusach, jest lepiej kontrolowane i bardziej w szeregu. Mamy lepszą szczegółowość, separację. Dzięki temu średnica nie jest tak wycofana i więcej pokazuje. Ta jest fajna, ocieplona, poprawna. W starych Monkach jest bardziej z tyłu, bardziej przytłumiona.

Bas w nowych jest równejszy, ma lepsze zejście i jest mniej misiowaty. Mniej nachodzi na średnicę.

 

O ile początkowo bardziej mi stare Monki podchodzimy, tak z czasem przekonałem się do plusów

Edytowane 25 Czerwca 2016 przez Play

[Muniek1804]

Parę słów od siebie klepnę

 

Stare grają większą V-ką, plusy są równejsze. Góra tak nie szaleje w plusach, jest lepiej kontrolowane i bardziej w szeregu. Mamy lepszą szczegółowość, separację. Dzięki temu średnica nie jest tak wycofana i więcej pokazuje. Ta jest fajna, ocieplona, poprawna. W starych Monkach jest bardziej z tyłu, bardziej przytłumiona.

Bas w nowych jest równejszy, ma lepsze zejście i jest mniej misiowaty. Mniej nachodzi na średnicę.

 

O ile początkowo bardziej mi stare Monki podchodzimy, tak z czasem przekonałem się do plusów

 

Kolego, możesz nakreślić jak pod względem wielkości sceny, dynamiki, charakteru basu wypadają Monki i Monki + w porównaniu do Awei ES11 (widzę w sygnaturce, że posiadasz)? Mam Awei ES10 (o ile się nie mylę, to to samo, co ES11, tylko bez mikrofonu), basu jest sporo, ale jest on dość jednorodny i bardzo się rozlewa, tłumiąc resztę pasm (przynajmniej ja mam takie odczucie), i ogólnie nie ma szarpnięcia, pazura. Myślę nad czymś do pary (zamiast tych Awei) z Tomahawkami, bardziej uniwersalnego niż Toporki, z nieco ciemniejszym graniem, z większą ilością basu (ale nie mulącego), i nie wiem czy lepiej sprawdzą się Monki zwykłe czy Monki+.

[Play]

Awei w porównaniu do plusów są ciemne, zamulone i bez dynamiki. Scena podobna, pchełki z tej kwoty scenicznie są podobne. Z Monków brałbym plusy, bo też grają szybko i dynamicznie, ale są naturalniejsze i po prostu lepsze

Edytowane 25 Czerwca 2016 przez Play