Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Marshall Killburn - system nagłośnieniowy BT


WojtekC

Rekomendowane odpowiedzi

Nazwanie głośnika BT system nagłośnieniowy już coś sugeruje :)

 

Ważąc jedynie 3kg Kilburn jest ultralekkim przykładem vintage'owej inżynierii, który jako jeden z najmocniejszych głośników w swojej klasie, stawia bardzo wysoko poprzeczkę w kwestii głośności mobilnych systemów home audio.
Marshall-Headphones_Kilburn.jpg
Kilburn to kompaktowy i niezwykle mocny zawodnik z dobrze wyważonym audio, które generuje bardzo czyste środkowe pasmo oraz uwydatnia wysokie częstotliwości, zapewniając wyraźne brzmienie i precyzyjną artykulację. Analogowe pokrętła pozwalają na precyzyjne dostrojenie charakterystyki brzmieniowej do osobistych preferencji odbiorcy a stylowy skórzany pasek umożliwia łatwy i wygodny transport systemu.
Marshall-Kilburn-Portable-Speaker.jpg
Kompatybilność ze standardem Bluetooth oraz złącze 3.5mm oznacza łatwą łączność ze źródłem sygnału, podczas gdy konstrukcja stylizowana na prosty wzmacniacz z logotypem Marshall gwarantuje estetykę na równym wysokim poziomie co oferowana jakość dźwięku. Wbudowany akumulator jest w stanie pracować przez 20 godzin, więc wytrzyma nawet najdłuższe jamowanie.
Specyfikacja:
- wzmacniacz: klasa D 2 x 5W + 1 x 15W
- głośnik niskotonowy: woofer 4”
- głośniki wysokotonowe: 2 x 3/4”
- pasmo przenoszenia: 62Hz – 20kHz
- Bluetooth: V4.0 + EDR
- czas działania na pojedynczym ładowaniu baterii: do 20h (przy maksymalnej mocy nie przekraczającej 50%)
- częstotliwość graniczna crossovera: 4200Hz
- wejście: jack 3.5 mm
- zasilanie: 100-240V AC 50-60Hz
- maksymalna skuteczność: 100dB SPL @1m (300Hz, 1%THD)
- maksymalny pobór mocy: 70W
- masa: 3kg
- wymiary: 242 x 140 x 140 mm
Filmik z popularnego portalu:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie nooba - da się to podłączyć kablem mini jack do karty dźwiękowej w kompie żeby okazjonalnie służyło jako głośnik komputerowy? Zdaje się, że na górnym panelu jest gniazdo mini jack.

Edytowane przez Mihu83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie nooba - da się to podłączyć kablem mini jack do karty dźwiękowej w kompie żeby okazjonalnie służyło jako głośnik komputerowy? Zdaje się, że na górnym panelu jest gniazdo mini jack.

Da się. Ja u siebie podpinam x5 i chula świetnie. Ogólnie to bardzo udany głośnik, gra wybitnie jak na BT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pytanie nooba - da się to podłączyć kablem mini jack do karty dźwiękowej w kompie żeby okazjonalnie służyło jako głośnik komputerowy? Zdaje się, że na górnym panelu jest gniazdo mini jack.

Da się. Ja u siebie podpinam x5 i chula świetnie. Ogólnie to bardzo udany głośnik, gra wybitnie jak na BT

Wiedziałem ,że ktoś z forum ma i nie mogłem skojarzyć ;)

Jeśli gra tak jak wygląda to gratki!

Ciężki jest skurczybyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto co lubi. Xtreme wali basem i wysokimi to nie każdemu się podoba. Mi kilburn przypadł do gustu bo gra całym zrównoważonym pasmem z delikatnym naciskiem na średnicę a przesłuchałem naprawdę dużo z tych przenośnych.

Od JBL wyżej bym postawił te philipsy które masz w komisie. Z tym ze nie mają takiej mocy ale grają moim zdaniem lepiej

Edytowane przez Teti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słuchałem na żywo ale podczas bezpośredniej demonstracji jaką koleś przeprowadzał na youtube(kilburn vs jakiś JBL), odniosłem wrażenie Kilburn jest dla ludzi u których przeważa repertuar oparty na prawdziwych instrumentach - wszelkie odmiany rocka i pokrewnych gatunków, jazz, itp. JBL radził sobie w nowoczesnym graniu, w samplach i tym podobnych klimatach, natomiast w pozostałych gatunkach leżał i kwiczał. Osobiście wolałbym Kilburna ale to już kwestia gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dłuższą metę może trochę męczyć ten dźwięk, ale ja byłem zadowolony. Bardziej mi się podobał Teufel Boomster, którego porównanie mam na swoim kanale YT wraz z Klipschem KMC 3, czy dla jaj z Envayą Mini, ale on już jest trochę zbyt niewygodny jak na moc, która oferował - chcoiażby względem Xtreme'a. Ale jak ktoś nie potrzebuje wysokiej głośności, to głośnik rewelacyjny. Może będę miał kiedyś okazję przetestowanie wersji XL, której mocy już nie powinno brakować, ale non stop czas oczekiwania na stronie producenta to od 8 tygodni w górę, często powyżej 12. Chyba mają z nim jakieś problemy, bo wątpię, żeby aż tak dobrze się sprzedawał. No i swoje kosztuje...

 

Teti, a nie masz z Kilburnem takiego problemu, że Ci nagle ścisza dźwięk, kiedy wchodzi jakiś wymagający fragment w utworze? Taki jak np. intensywna sekwencja basu etc. Olaf, z Austrii, wspominał chyba, że niestety tak ma i dla mnie jest to dyskwalifikacja z miejsca, ale może jednak nie jest tak źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dłuższą metę może trochę męczyć ten dźwięk, ale ja byłem zadowolony. Bardziej mi się podobał Teufel Boomster, którego porównanie mam na swoim kanale YT wraz z Klipschem KMC 3, czy dla jaj z Envayą Mini, ale on już jest trochę zbyt niewygodny jak na moc, która oferował - chcoiażby względem Xtreme'a. Ale jak ktoś nie potrzebuje wysokiej głośności, to głośnik rewelacyjny. Może będę miał kiedyś okazję przetestowanie wersji XL, której mocy już nie powinno brakować, ale non stop czas oczekiwania na stronie producenta to od 8 tygodni w górę, często powyżej 12. Chyba mają z nim jakieś problemy, bo wątpię, żeby aż tak dobrze się sprzedawał. No i swoje kosztuje...

 

Teti, a nie masz z Kilburnem takiego problemu, że Ci nagle ścisza dźwięk, kiedy wchodzi jakiś wymagający fragment w utworze? Taki jak np. intensywna sekwencja basu etc. Olaf, z Austrii, wspominał chyba, że niestety tak ma i dla mnie jest to dyskwalifikacja z miejsca, ale może jednak nie jest tak źle?

Nic nie zauważyłem, jutro go będę katował basiorami raczej bym coś zauważył bo nieraz elektronikę szybką lubię posłuchać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tego co pamiętam, to przy wyższych głośnościach, więc pewnie jakoś 50% w górę. Ja już to słyszałem w niektórych głośnikach i potrafi doprowadzić do białej gorączki takie pływanie dźwięku. Ale pewnie większość miała z tym styczność, bo chyba w wielu urządzeniach generujących dźwięk zdarzają się takie 'krzaczki'. Czekam na wieści, bom ciekawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności