Venture Electronics Monk - kilka skrobnięć

[crysis94]

 

1. Wyposażenie: słuchawki, pełne pianki oraz pianki z dziurą na których to dokonywałem odsłuchu (na pełnych jest ciemniej).

 

2. Wygoda. Mi trzymają się ucha dobrze, niektórym wypadają jak to pchełki i trzeba kombinować, szczególne problemy mogą spotkać posiadaczy małych uszu, do których nie należę.

(zdjęcie ukradzione użytkownikowi gregdezet z innego wątku na forum)

 

3. Brzmienie. Jak inaczej ułożę w uchu to sygnaturka się trochę zmienia, więc będę pisał ogólnikowo.

Dźwięk jest ocieplony, wokale są blisko, przekaz jest naturalny, bas potrafi zejść, góra szarpnąć, ale jest to dość wyważone brzmienie, o bardzo przyjemnej średnicy zupełnie nie z tego przedziału cenowego! Przekaz jest bliski, ale separacja i szczegółowość również zaskakują. Bez pianek jest jasno, ostro, momentami piskliwie z powodu braku seala. Z pełnymi piankami jest trochę ciemniej niż z dziurkowanymi - te ostatnie osobiście polecam.

 

4. Wykonanie. Jack wygląda solidnie, kabel miękki, nie mikrofonuje. W tym przedziale nie mam nic do zarzucenia.

 

Podsumowując... Ostatnio byłem pozytywnie zaskoczony RX18. Napisałem, że nie mają konkurencji wśród IEMów w swoim przedziale cenowym... utrzymuję to, bo niektórzy potrzebują pewnego stopnia izolacji, których pchełki nie zapewnią, ale pomijając kwestię izolacji to VE Monk są dla mnie niesamowitym odkryciem. I tak jak MEE oddałem siostrze jako "IEMy robocze" tak Mnich zostaje ze mną - jeśli chodzi o sam dźwięk to... WEDŁUG MNIE NIE MA ŻADNEJ KONKURENCJI WŚRÓD SŁUCHAWEK W TYM PRZEDZIALE CENOWYM I TROCHĘ WYŻSZYM. Dawno nie było tak uzasadnionego Hype. Jeszcze raz polecam!

 

Bardzo dziękuję za udostępnienie słuchawek do testów firmie Audio Heaven: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=2765484

Czyli użytkownikowi BigMaras: http://forum.mp3store.pl/topic/136926-ve-monk-xduoo-x2-v2-zero-audio-carbo-tenorebasso-comply/

Edytowane 11 Lutego 2016 przez crysis94

[muf18]

Granie, graniem, ale wygoda, to swoje tu robi. U mnie po chwili tak bolą uszy, że wolę swoje QB2 do słuchania. Na początku przez ten ból uważałem, że QB2 mają lepszą jakość - jednak seperacja, rozlewanie pasm, i ogólnie mocna jaskrawość QB przekonałem się, że VE Monk nie są takie złe. Ale mimo wszystko, wolę w nich słuchać, bo ve monkach mnie napierdzielają uszy, a jak za mocno włoże (według mnie lepszy bas), do ucha to jest jeszcze gorzej. Mogłaby krew lecieć .

 

Ogromnych uszy nie mam, ale też takich małych nie mam...

Edytowane 8 Marca 2016 przez muf18

[crysis94]

Kwestia wygody to już sprawa indywidualna, ja tam bez oporu w nich zasypiałem i po obudzeniu nic nie czułem

[WojtekC]

Po kilku dniach przymusowego cierpienia wreszcie słucham bez bólu. Praktycznie przez dwa dni nie wyjmowałem ich z uszu chyba że musiałem.

Słuchawki godne polecenia nawet nie biorąc pod uwagę ceny. Dla mnie bomba.

[muf18]

To może rzeczywiście mam małe uszy .

Teraz będziemy robić rozmiarówki uszu, do jakich pasują i małżowiny.

Może byś zmierzył i dał nam jakąś pokazówkę, w jakich uszach będą wygodnie siedzieć .

 

@WojtekC - to naprawdę musiała być męczarnia. Uformowałeś sobie muszlę małżowiny usznej, tylko ciekawy jestem czy nie zdeformuję się ponownie hah.

Edytowane 8 Marca 2016 przez muf18

[Azahiel]

Jak już pisałem w innych tematach, dla mnie bardzo wygodne. Mogę w nich nawet spać, co mi się ostatnio przydarzyło.

 

Cieszcie się że nie macie jak ja przy niektórych nausznych. Mam wrażenie że mi prawy przetwornik od ciśnienia chce wyciągnąć z głowy resztki. To jest dopiero długie i denerwujące uczucie

[sn4ke]

Zawsze mozna wziac przyklad z afrykanskich plemion gdzie wsadzaja sobie w uszy dziwne ozdoby, aby uzyskac trwale deformacje

 

U mnie trzymaja sie elegancko, ale ja mam specyficzny aparat sluchowy - niemale uszy (na szczescie nie odstajace ), ale w zestawie waskie kanaly. Wrazenia dzwiekowe pokrywaja sie z crysisem, dobrze dogaduja sie z DX50.

[paratykus]

Z Monkami nie mam ergonomicznych problemów.

 

Zmierzyłem sobie ucho

dł.7,3 cm

szer.3,0 cm ( przez środek kanału słuchowego )

 

Płaskie, przylegające do czaszki i zupełnie inne niż reszta rodziny - były przed chwileczką porównania. Wszyscy się wkręcili, bo kto tak wnikliwie ogląda sobie wzajemnie uszy ?

Chyba świry W każdym razie u rodziny one są owalne, takim regularnym owalem, a moje "jakieś takie smukłe" ( tak powiedzieli ) i "tu szersze, a tam węższe jak u elfa".

 

Przy czym córka będąc tą owalną regularnym owalem też nie ma problemów z Monkami.

 

(ja pierdzielę ... ja to wszystko naprawdę napisałem ? Zero intymności )

[kasumo]

Właśnie mi padł jack. Lekkie przekrzywienie w gnieździe - przy próbie naprostowania coś kliknęło i jeden kanał zaczął przerywać.

A że uzależniłem się od tych maleństw to po południu dostaną ładnego Amphenola - podwoję ich wartość

Uszu nie mierzyłem ale mam dość małe - niemniej Monki nie powodują one u mnie dyskomfortu.

[LuQi]

Widząc Ve Monk po raz pierwszy i ich jeszcze nie znając chyba nikt się nie spodziewał, że te słuchawki mą "TAK" zagrać Co ciekawe tak jak wspomniał crysis bardzo duży wpływ na dźwięk mają zastosowane pianki bądź ich brak, dzięki czemu każdy może w jakiś sposób dostosować dźwięk pod siebie. Jeśli ktoś ma problem z ergonomią i wypadają mu z uszu to może rozważyć zastosowanie earhoox'ów, które w niektórych przypadkach bardzo fajnie się sprawdzają.

[amrowek]

jak wypadają na tle Awei Es10 te słuchawki?

[Play]

Awei są ciemniejsze i chyba bardziej basowe

[Jaworrr]

Używam aktualnie Monków w pracy, kupuję drugie do domu, i chyba wezmę jeszcze jedne na zapas Dla mnie są wygodne od samego początku.

[crysis94]

Używam teraz Monków Plus... osobiście stawiam je wyżej - bas twardszy, lepsza scena, przekaz odleglejszy, całość równiejsza, lepsza separacja =)

[ljack71]

dzięki Crysis za moniki, które mi dołożyłeś do naszego dila. te pchełki z ipodem video grają tak że w tej konfiguracji się od nich uzależniłem ....

[maskaspawacza]

Uległem i nabyłem plusy. Wygodne maleństwa, słucham ich w pracy i po 8h zero dyskomfortu. Dźwięk jest przyjemny, tylko góra jakaś taka "niewyraźna".

[fuzz]

Wyprałem swoje ve monk (bez plusa) i po wysuszeniu zupełnie nic im nie jest. Taka ciekawostka.

[jd1210]

Wyprałem swoje ve monk (bez plusa) i po wysuszeniu zupełnie nic im nie jest. Taka ciekawostka.

Czyli prać można, wykręcać już nie.

[bigmaras]

Pojawiła się wersja limitowana - Candy Edition tylko 1000 sztuk!

 

W porównaniu do oryginału wyróżnia je lepszy kabelek, wtyk jack i spliter. Monki Plus sa na kabelku 30 żyłowym 0,06mm a w edycji limitowanej dostajemy OFC 4N 55 żył 0,05 na kanał i do tego dobrego metalowego jacka i spliter.

 

A wyglądają tak:

 

 

 

Edytowane 6 Września 2016 przez bigmaras

[crysis94]

@up

Biere z zestawem akcesoriów, pw xD

[Lord Rayden]

Ile kosztuje ?

[crysis94]

Właśnie napisałem PM-kę... pewnie się dzisiaj dowiemy

[michalkorona]

na allegro sa po 69 zł

[Lord Rayden]

Świetna rzecz te Candy Monki Plus. Lepsze niż zwykłe Plusy.

 

Szkoda,że tak dobrze grające i tanie słuchawki to pchełki . Niestety na ulicy nie izolują. W przychodni, szpitalu, w samochodzie na postoju (kiedy się czeka na Żonę) są świetne. No i w domu.

[paratykus]

Dobra "Pany"

Ve Monk+ zabiły odsłuchowo ( mam na myśli przyjemność, nie analizę) Leveliny, MX985 i FLC8s.

Ja pierdzielę, normalnie całą reszta dostała wpieeeeerddddoool ... ostały się tylko SWS-y.

 

Mała zagwozdka jest taka, że słuchane z discmana 18 bit, Technics SL-XP300 ( normalne discmany to 1 bit ).

Tak więc ... tego, nie napalać się zbytnio, bo ten discman jest gatunkiem chronionym i zagrożonym, prawie nie występuje w Przyrodzie, a jeśli już wystąpi to łoi dupę wypasionym dapom.

Ten tekst skopiuję do wątków gdzie przewijają się Monki.

Nie jestem nawiedzony, jestem pragmatyczny i do bólu konkretny.

Powodzenia Panowie na Audio-Szlakach