Skocz do zawartości

Chętnie posłucham Yamah EPH-100


Pudel

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Forumowiczów,

 

Bardzo chętnie od kogoś z Was wypożyczę słuchawki dokanałowe Yamaha EPH-100.

Najchętniej posłuchałbym ich w na miejscu, u kogoś lub u mnie, w Krakowie.

Posiadam RHA MA750 i mam ochotę je ze sobą porównać.

Coś? Ktoś?

 

Z góry dzięki za odzew :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z kolegą Razorek umówiłem się na wtorek. Już raz miałem okazję słuchać EPH100 dzięki uprzejmości kolegi Blueme. Ale nie będę nic mówił bo chciałbym ich posłuchać też na innym sprzęcie i wydać swoją opinię dopiero wtedy. Kolega Blueme zna moje zdanie. Jak wpadła opcja ponownego odsłuchu to się długo nie zastanawiałem :)

Myślę, że będę miał pełny obraz co do obu modeli wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koledze Razorek a wcześniej dzięki koledze Blueme posłuchałem Yamah EPH100

Kolega Blueme mi je podesłał i miałem okazje napędzać je z xDuoo X3 oraz Asus Xonar DX, natomiast u kolegi Razorek do xDuoo X3 dołączył ibasso dx50

 

Cóż mogę powiedzieć. Yamahy to granie ciemne, detaliczne a RHA to granie jasne, wręcz ostre na górze i średnicy. Nijak nie da się ich do siebie zrównać. Właściwie różni je wszystko, od budowy po brzmienie. Polecanie ich zamiennie jest wg mnie idiotyzmem. Yamahy wyróżnia fakt, że nie męczą słuchu. Ciemne granie powoduje relaks, detaliczność wpływa dobrze na odbiór muzyki. Podstawa jest basowa ale hmm, jakby mocno rozlazła. Bas nie jest zwarty, nie jest punktowy, potrafi zalać i nie powiem ale wkurzyć.

RHA to słuchawki na tle Yamah wręcz "oślepiające" jasnością. Wysokie i średnie potrafią zakłuć. Bas jest punktowy i nie męczy. Detaliczność jak najbardziej na wysokim poziomie.

Scena na korzyść Yamah. Jakość wykonania na korzyść RHA. Wygoda noszenia to rzecz gustu. Yamahy przypominają słuchawki za wręcz 30 PLN. Kabel cieniutki. Kopułki lekkie. Słuchawek w rękach nie czuć. RHA są ciężkie, kopułki stalowe a przekrój kabla minimum 5x większy od Yamah. Konstrukcja OTE i tylko OTE (pamięć kształtu).

xDuoo X3 jest mocno podobne do ibasso dx50. Na korzyść tego drugiego idzie lepsza scena. Poza tym nie miałem czasu na wsłuchiwanie się w różnice.

Słuchałem Korna, Enyi, Ludovcio Einaudi, The Lake Poets (live, akustyczny), wpadł któryś stary ASOT, Morcheeba, Paul Kalkbrenner i będąc szczerym to idealne słuchawki to te zsumowane z połączenia Yamah i RHA. Yamahom brakuje góry, tego smaczku na średnicy i wysokich, a RHA brakuje jednak większej sceny i mniejszej ilości sybilantów.

Czego mi brakowało jeszcze w EPH100? Ano bas, jest rozwleczony. Nie uderza w punkt a rozwala się za mocno. Paul Kalkbrenner brzmi dla mnie na nich karykaturalnie. Brzmi za ciemno. RHA ogarnia jego utwory idealnie. Enya to też zbyt wysoki próg dla Yamah. Niestety ale to ciemne, wycofane granie na średnicy i wzwyż niestety powoduje że Enya się nudzi po jednym kawałku.

RHA dają ciała tam gdzie muzyka ma problemy w realizacji czyli tam gdzie talerze są nagrane po macoszemu, wysokie wyciągnięte do granic, tam gdzie za dużo jest niekontrolowanego pasma wysokich i średnich tonów. Te słuchawki niejako pokazują jak łatwo można dziś popsuć muzykę, jak łatwo jest stworzyć coś co będzie kuło w uszy przy niedoróbkach. Ciemne granie Yamah takim utworom pomaga, niejako je broni i pozwala się nimi bardziej cieszyć.

 

Kolega Blueme z forum prowadzi bloga. Tam trafnie opisał RHA i Yamahy. Wykazał różnice i je opisał lepiej ode mnie.

 

Podsumowując:

RHA i Yamah broń Boże nie można ze sobą równać chyba że ktoś uznaje, że Chrześcijaństwo jest podobne do Islamu i vice versa. W końcu i to i to jest religia a RHA i Yamahy słuchawkami :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Pudel za miłe słowa :)

 

Razorek, IE80 nie nazwałbym następcami EPH100, one po prostu inaczej grają, ale na porównywalnym poziomie i podobnie tonalnie (tzn. ciemnawe brzmienie bez wyostrzonych sopranów). Dźwięk w EPH100 ma jednak większe echo, dłużej wybrzmiewa, Yamahy grają też głębiej. Sennheisery za to bardzo szeroko i wysoko w sposób dość rozproszony z zaskakującą separacją ścieżek, ale brzmienie IE80 jest bardziej surowe i twardsze od EPH100. Yamahy mają taki miękki muzykalny charakter z kreowaniem realistycznej a jednocześnie intymnej akustyki. Akustyka IE80 wydaje się bardziej sztuczna, studyjna jakby z rozbitą separacją ścieżek. Daje t ciekawe wrażenia, ale czy jest tolepsze niż brzmienie EPH100 - trudno powiedzieć i tak i nie.

Jeśli chcesz zakupić słuchawki o podobnych charakterze co EPH100 lecz znacznie od nich lepsze, to moim zdaniem musisz zakładać zakup jakiś Custom IEMów lub celować w dynamiczne za 2-3 tys. Tak tak, po prostu EPH100 brzmią na 9 w skali do 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz. Mógłbyś podać jakiś konkretny model Customow ? Co graja o tym podobnym charakterze bo raczej na takie dynamiki za 3k mnie nie stac :/ 1000zł na iemy to mój max (znajdę lepsza robotę to można coś dodać do słuchawek :P)

 

Zaciekawiony customami znalazłem bardzo ciekawy produkt od naszego kolegi Piotrka a dokładnie Custom Art Music One

Nawet portfel sie uśmiechną :D

Edytowane przez Razorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności