Skocz do zawartości

Zabezpieczanie danych.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nie nic nie wiemy tylko opisywalem na jakiej zadadzie jest m.in. to robione. Dokladne m.in. odczytanie stanu bitu (fizycznego) i algorytmy prognozy wartosci.

Tak z tego,co wiem te algorytmy wrecz po stanie (chyba bliskosci do "0absolutnego" i rozkladu wartosci na wszystkich/probce pol) estymuja sposob zamazania danych. Im bardzije skomplikowane tym trudbiejsze i mniejsza skutecznosc. Ktora oczywiscie poprawiaja kwestie pol redundantnych i sum kontrolnych juz na calosciowych danych.

Takze nie wiem ilokrotne nadpisanie da jaka skutecznosc - wiem ze jako bezpieczne sa uznawane wlasnie te specjalistyczne algorytmy typu DoD ktore nie zapisuja na rympal tylko kolejne iteracje odpowiednimi danymi.

Edytowane przez grubbby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrazując chodzi Ci zapewne o to : (dotyczy HDD!)

 

"Jedną ze standardowych metod odzyskiwania danych, które zostały nadpisane na dysku twardym, jest pomiar sygnału analogowego odczytywanego z dysku poprzez głowicę, zanim sygnał ten zostanie zdekodowany. Sygnał ten będzie podobny do idealnego sygnału cyfrowego, jednak różnica jest istotna z punktu widzenia odzyskiwania danych. Obliczając idealny sygnał cyfrowy, odejmując go od pierwotnego sygnału analogowego oraz wzmacniając otrzymaną w ten sposób różnicę można odczytać zapisaną poprzednio informację.

Na przykład:

Sygnał analogowy: +11.1 -8.9 +9.1 -11.1 +10.9 -9.1 Idealny sygnał cyfrowy: +10.0 -10.0 +10.0 -10.0 +10.0 -10.0 Różnica: +1.1 +1.1 -0.9 -1.1 +0.9 +0.9 Poprzedni sygnał: +11 +11 -9 -11 +9 +9

Technika ta może zostać zastosowana ponownie w celu odtworzenia poprzedniego sygnału:

Odzyskany sygnał: +11 +11 -9 -11 +9 +9 Idealny sygnał cyfrowy: +10.0 +10.0 -10.0 -10.0 +10.0 +10.0 Różnica: +1 +1 +1 -1 -1 -1 Poprzedni sygnał: +10 +10 -10 -10 +10 +10"

 

 

To opis z algorytmu nadpisującegoo Gutmanna z Wikipedii. Osoby zajmujące się tym twierdza obecnie, że dyski kiedyś to nie dyski dziś, sama metoda Gutmanna jest już nieprzystosowana do działania obecnych dysków, a odzyskanie dobrze nadpisanych danych przestało być możliwe. ;)

 

Mimo to jestem pewien, że każdy zapobiegawczo będzie nadpisywał dysk po 7 razy dla pewności, chodź ciężko powiedzieć, czy to coś daje. Powiedzmy, że "Przezorny... "

Najważniejsze to znać zasady kasowania o których było pisane wcześniej.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz zastanawia mnie tylko czy znając zużycie danego klastra nie jesteśmy w stanie odczytać jakie wartości były tam zapisywane. W końcu zdolność "przyswajania informacji" zmniejsza się z każdym zapisem równocześnie z czasem dostępu. I czy istnieją już gdziekolwiek narzędzia pozwalające na skorzystanie z tego...

 

Ja bym to nawet widział że z każdym kolejnym zapisem jest on płytszy, patrząc na to jak kiedyś odczytywano nadpisane informacje. Więc w sumie im dokładniejszy sprzęt tym większą ilość nadpisanych danych jesteśmy w stanie odczytać :)

 

p.s. wszystko co napisałem w tym poście (no prawie) to moje spekulacje :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie prawdy co do zabezpieczania danych:

1. Teoretycznie nie ma systemów nie do złamania, ale Tobie ma zależeć na tym, aby system był po prostu nieopłacalny do łamania - zależy to oczywiście od tego na ile ktoś wycenia dane, które masz. Stąd wklejanie cudów niewidów jest trochę przerostem formy nad treścią, a i warto się dowiedzieć na ile ludzie potrafią wycenić dane, które się posiada. Dodatkowo zbyt dobrze zabezpieczone dane potrafią przyciągać ludzi, którzy myślą, że są tam cuda i i tak mogą łamać. Coś jak z drzwiami do piwnicy u mnie na osiedlu. Wstawisz słabe - wyłamią bo łatwo, a w środku może coś jest. Wstawisz super stalowe drzwi itp - będą dłubać aż się włamią, bo myślą, że w środku jest coś bardzo cennego :D

 

2. Dyski używane się utylizuje i koniec. Najważniejsze to uszkadzać przykładowo w hdd płytę, a nie sam mechanizm. W praktyce możesz walić młotkiem, wrzucić do ogniska lub standardowo do mikrofali (nie robić w domu). Nigdy nie oddawaj nieuszkodzonych dysków do utylizacji. Powiedzmy, że tam dość luźno potrafią traktować swoją pracę i możesz znaleźć potem swój dysk na allegro mimo protokołu zniszczenia. Jak potrzebujesz protokołu to najpierw porządnie potraktuj dyski młotkiem = płyta musi być rozbita i najlepiej uszkodzić mechanizm = jakiekolwiek próby odzyskiwania/sprzedaży są nieopłacalne. Stąd sporo lapków i stacjonarek sprzedawanych z firm są sprzedawane bez dysków. Oczywiście jak masz na nich jakąś technologię jądrową to chyba rozpuszczanie w kwasie jest najlepsze.

 

edit Jeszcze ze średnich sposobów, ale prostych do uwalenia dysku jest silny magnes.

 

edit2 :D Zapomniałem o karbidzie = bardzo skuteczne.

 

edit3 i ostatni :P bardziej pro wersją młotka jest wiertarka - raz na wylot i do firmy utylizującej. W większości wystarczający sposób.

Edytowane przez xDrope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silne magnesy nie do końca działają z dyskami dzisiejszymi tak jak z tymi starszymi. Dyski z zagęszczeniem zapisu stały się bardziej wrażliwe na pola magnetyczne i elektromagnetyczne, a ich zabezpieczenia przez to również się rozwinęły :)

 

Co do utylizacji, to w momencie chęci posiadania 100% pewności można zamówić mobilną usługę chemicznego niszczenia dysku o której już wspomniałem. Nie mam pojęcia jak dokładnie to działa, wiem tyle dysk -> chemia -> bezużyteczna ciecz :)

 

Co do tego że stalowe drzwi kuszą, to racja. Ostatnim czasem w wolnych chwilach bawię się ctf'ami i innymi zagadnieniami z dziedziny zabezpieczeń. I czasem nie chodzi nam już o to co jest za "drzwiami" a o to by się sprawdzić i udowodnić że jesteśmy w stanie wejść do środka.

Ja do dziś używam do szyfrowania TrueCrypt'a z hasłem. Wydaje mi się że jako osoba prywatna nie mam nic takiego aby się wysilać z szyfrowaniem i używam dobrego ale popularnego narzędzia w tym celu. Może kiedyś jak znajdę chwilę czasu stworzę aplikację działającą w podobny sposób, ale zamiast/lub wraz z hasłem będzie używała niezmiennych cech komputera, jak np. niektóre numery ID sprzętu czy jego konfiguracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ze stalowymi drzwiami to przykładowo laska, która zginęła w Poznaniu miała wrzuconego truecrypta i z marszu spekulacje co takiego miała do ukrycia, bo większość normalnych ludzi nie używa takich rzeczy. Karbid i mikrofala są raczej w ramach ciekawostki, bo pewne grupy ludzi, którzy czasami muszą bardzo szybko i skutecznie zniszczyć dyski bądź mieć zabezpieczony fizycznie dysk przed np wyjęciem i przeniesieniem bardzo sobie cenią te rozwiązania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tworzę różne rzeczy od aplikacji po artykuły, gdzie wolał bym aby w przypadku gdy zgubię swój dysk przenośny czy laptop nie doznały przedwczesnej publikacji :)

To chyba wystarczający powód do użycia pierwszego z sprawniejszych programów szyfrujących ;)

 

Ba jeszcze inny przykład, moja siostra prowadzi od małego pamiętnik, w pewnym momencie zaczęła go prowadzić w formie elektronicznej. I zgadnijcie jaki program jej poleciłem do szyfrowania... :P TrueCrypt jest na tyle dostępny i popularny a na dodatek daje podstawowe bezpieczeństwo że chyba każdy szukający programu do zabezpieczenia danych przed intruzami na niego trafi. I widząc TC spodziewał bym się wszystkiego od ukrytych zdjęć z wakacji, przez zdjęcia sąsiadki z naprzeciwka po dokumenty średniej firmy. A do dziś nie znam sposobu na sprawne dostanie się do środka, choć może to dlatego że nigdy tego nie potrzebowałem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zwroccie uwage ze jak i zabezpieczenia ida do prozdu tak i metody ich obejscia tym bardziej.

I niestety w wiekszosci te drugie sa w obecnych czasach krok wczesniej. Vide antywirusy.

Przekonywac nikogo nie bede bo to Wasze dane, Wasza praca, Wasze kontrakty z ktorych sie musicie wywiazac (jesli pracujecie w tej branzy). Ja niemniej nigdy zadnemu klientowi nie polece prostego nadpisania, a jak Klient bedzie zainteresowany porzadnym sledztwem to polece firme, z ktorej uslug korzystalem i wiem ze sobie radzi z odzyskaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to rozwiałoby wszelkie wątpliwości. Z chęcią sprawdziłbym to przygotowując odpowiednio nadpisany dysk i dał firmie o której wspominasz.

Czy taka usługę liczy się w tys. złotych za dysk?


ed. Już znam średnie ceny.

 

Z ciekawości może sobie podzwonię w tygodniu i popytam co różne firmy maja do powiedzenia w tej sprawie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mowilem ja mialem do czynienia z uslugami nie dla isob indywidualnych. Byly to kontrakty duzo szersze i za pieniadze niestety spore. Tez nie byly to z oddzialami polskimi, a czesc uslug tak dla,ciekawosci wykonywanych w izraelu. Hehe... Juz widze jak to z boku bedzie wygladac jak sci-fi :)

Z polskich zadzwonilbym do ontrack i moze veritas. Acz nie wiem jak wyglada ich oferta dla osob indywidualnych.

Edytowane przez grubbby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Dnia 17.01.2016 o 14:53, grubbby napisał:

I dla bezpieczenstwa...

Bo wlasnie jednokrotny nadpis pewnosci nie daje :)

 

Miałem dziś okazje spotkać się z ludźmi z VS DATA. Rozmowa dość treściwa, w skrócie bez wahania stwierdzili, że jednokrotnie nadpisanie dysku gwarantuje brak możliwości odczytu. Do tej pory nikomu nie udało się odczytać nadpisanych danych mimo, że jest za to wyznaczona nagroda liczona w milionach dolarów. Metody DoD 5220.22-M były stworzone przed amerykański departament jeszcze w czasach, gdy nie było pewności co do jednokrotnego nadpisania, same procedury w niedługim czasie mają zostać podobno zmienione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Miałem dziś okazje spotkać się z ludźmi z VS DATA. Rozmowa dość treściwa, w skrócie bez wahania stwierdzili, że jednokrotnie nadpisanie dysku gwarantuje brak możliwości odczytu. Do tej pory nikomu nie udało się odczytać nadpisanych danych mimo, że jest za to wyznaczona nagroda liczona w milionach dolarów. Metody DoD 5220.22-M były stworzone przed amerykański departament jeszcze w czasach, gdy nie było pewności co do jednokrotnego nadpisania, same procedury w niedługim czasie mają zostać podobno zmienione.
To nie wiem... ja mam inne informacje. I w zadnym powaznym przypadku nie spotkalem sie z zalozeniem ze jednokrotne nadpisanie uznaje sie za skuteczne.
Jesli byloby jak mowisz to degaussery i inne urzadzenia stracilyby racje bytu.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności