Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Recenzja słuchawek Beyerdynamic T1 (2nd gen.)


EvilKillaruna

Rekomendowane odpowiedzi

Super recenzja . Gratulacje.

Troszkę liczyłem na opisane doznań ze źródeł które były w teście, zwłaszcza na Aune, czy warto do tych dwóch tańszych zastanawiać się nad tymi słuchawkami i czy zagrają jak powinny?

 

Wysłane z mojego SM-N920C przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za słowa uznania, przy takich słuchawkach zawsze staram się wszystko opisać najlepiej jak potrafię, choć też nie wszystko poszło po mojej myśli, bo nie doczekałem się ostatecznie przyjazdu Matrixów. Mam jednak ogromne zaufanie do tego co usłyszałem w T1.2, a w czym dodatkowo ugruntowały mnie (dwie pary) HD800.

 

One musiałyby mieć spełnione kilka warunków, aby faktycznie zagrały jak powinny. Tor musiałby mieć przede wszystkim nacisk na średnicę, wręcz wypychaną do przodu, do tego mocny dół w punkcie 8-9 kHz i jednocześnie zachowaną dobrą scenę. Tu raczej rozwiązania lampowe są potrzebne, bo i T1 MKII całkiem obiecująco zagrało, więc nie musi to być zaraz sprzęt za miliardy złotych. T1.2 są dosyć czułe również na klasę brzmienia, toteż minimum jakościowe określiłbym im właśnie przy S16 (bardzo neutralnie i przestrzennie z dobrą kontrolą, choć bez korekcji sopranu w żaden sposób ), a nawet X1S w roli stopnia wyjściowego połączonego z lepszej klasy DACiem (lepsza jakość, dynamika, scena niż w trybie integry). Tonalnie bardzo ciekawie zagrała T1 MKII również w takiej roli, choć jakościowo to nie było to (zbyt matowo) i z lepszą lampą miałbym po prostu lepsze efekty, także klasa klasą, ale na pierwszym miejscu jednak stawiałbym synergię tonalną.

 

Prościej do tematu można byłoby podejść z perspektywy zmienionych nausznic na EDT-T1V, ponieważ sprowadzamy się wtedy do źródeł ciepłych i basowych bez konieczności wybiórczych tonalnych wygibasów. Słuchawki grają wtedy tak jak opisywałem w linkach. Ale gdy mowa o standardowych padach i standardowej tonalności, to znalezienie idealnego kompana rozwiązującego absolutnie wszystkie problemy sprawić może problem. Na head-fi ludzie nawet parując je z Beyerdynamicowymi A20 kręcili nosem, że to jednak nadal nie jest to, czego oczekiwali na tym polu.

Edytowane przez EvilKillaruna
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, recka jak zwykle świetna ale...

 

...ale nie dam jej przeczytać Izie.

 

Bo pewnie bym usłyszał: "Tomek, kup mi te słuchawki". A ponieważ ja dziecku niczego odmówić nie potrafię, to... nie.

 

Ale recka świetna :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie bardzo wszystkim dziękuję, chyba wystrzelałem się z lajków przed chwilą.

 

@saudio
Nie jestem pewien od którego numeru klasyfikować HD800 jako stare i nowe. Jedna sztuka to SN 13k, druga nieco poniżej 30k, także tą ostatnią uznałbym za nową. By być szczerym obie pary grały mi tak samo (minus różny stan nausznic) i nie słyszałem w nich żadnych specjalnych przeostrzeń które uznałbym jakkolwiek za drażniące poza tradycyjnym naciskiem na 6kHz, ale też jakoś bez tragedii. Nawet z niespecjalnie pobłażliwą S16 nie czułem żadnego odklejenia się sopranu od reszty czy problemów natury jakościowej, jedynie subiektywnie słodkości mi brakowało, analogowości, było technicznie do kwadratu. Obie pary bez anaxmoda i na fabrycznych kablach.

 

@Tomek
Raczej w Twoim przypadku HD800 są tym czym powinieneś jednak się interesować jeśli już. Z prostego powodu: ten sam kierunek co T1.2 i M220 PRO + EDT-T1V, ale po prostu najlepiej zrealizowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, mam usłyszeć: "Tomek, chcę je?" :|

 

Chłopie, w piątkowy wieczór, noc i sobotnie rano Iza spędziła w M220 na głowie. Słuchając muzyki oglądając bajki/anime.Ja jej coś lepszego mogę dać. Mogę dac jej HD800. Ale zacznie się masakra. W obydwie strony :| Bo "tata chce, córa też chce".

 

Nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o na prawdę wczesne numery < 5k, niestety nie mam już swoich, ale może z Rev byś się wymienił

na recki porównawcze aby raz na zawsze wyjaśnić czy jest różnica czy nie, poza tym te co ma Rev są na nowych

padach więc to nie miałoby wpływu.

 

Thomm HD800 z elektroniką są genialne, do rocka też tyle że trzeba trochę podkręcić, jedyna wada wtedy to otoczenie,

bo je słychać. Tak na prawdę dla mnie dopiero HEk przebiły je przyjemnością przekazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomek:

P. Ryka w audiofilię wkręcił syna, także nigdy nie wiadomo. Ja jestem tylko skromnym entuzjastą, co lubi posłuchać dobrego dźwięku i coś tam od siebie o nim powiedzieć. Mogę jedynie zwracać uwagę na co moim zdaniem ciekawsze słuchawki i urządzenia, potem zostawiając innym ich ponowną ocenę, weryfikację, analizę podle warunków tak odsłuchowych, jak i nabywczych. Tu już każdy musi wszystko zmierzyć na własny rachunek, ale fakt faktem co słyszałem to mówię, że mając obok siebie M220 i HD800 słyszę wyraźnie, jak jedna para jest progresem drugiej, a nie odskocznią. I tylko taką informację miałem intencję przekazać, bo jako ich posiadacz możesz uznać ją za jakkolwiek przydatną.

 

@saudio:

To już temat abstrahujący od treści samej recenzji i nie mający w kontekście T1.2 specjalnego znaczenia dla nowych kupujących, którym numery seryjne zostaną sprzedane w ogromnej większości przypadków większe niż 5k.

Numerację obu par podałem tu jedynie dla informacji, jak również stwierdzenie o braku między nimi różnic (co samo w sobie jest pozytywem = powtarzalność egzemplarzy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie saudio, Evil.

 

Ja się boję, że jak Iza się wkręci w temat to już nie będzie, że "tata chce", tylko że "ona chce". Poniekąd dobra wymówka żeby kupić nowy sprzęt, ale.. jej mama nas chyba wtedy zabije. :| Albo odeśle mnie na miesiąc na kanapkę ;)

 

:E

Edytowane przez Thomm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiorodzina 2.0. Nic tylko się cieszyć z możliwości :).

 

 

@saudio

Nie szkodzi. Takie porównanie możliwe że kiedyś powstanie. Ostatnio widziałem Tyll na innerze wykonał aktualizację pomiarów HD800 z numerem bodajże 37k, więc póki co można ku odpowiedzi zanurkować tam. Nie widzę jakichś diametralnych różnic, ale impulsowe możliwe że wynikają z innej metody pomiarowej lub sprzętu.

 

I jak najbardziej zgadzam się, że w elektronice te słuchawki dosłownie gniotą. Taki był m.in. cel ich nabycia, bo i choć trochę krytycznie podchodziłem do odsłuchów w ich recenzji, to ostatecznie jako sprzęt pomiarowy i do tych konkretnych gatunków jest to opcja właściwie najbardziej opłacalna. Co prawda nie jest to np. jakość góry, jak w moich SR-303, bo jednak ESy to ESy i Leszek zrobił naprawdę niezły interes, ale to właśnie HD800 będę w stanie sprawdzić ostatecznie większą ilość sprzętu.

 

Plus mam już kilka pomysłów, chociażby jak zrobić z nim HD800S ;).


Trzymając się bardziej tematyki, to moim zdaniem Beyerdynamic trochę pozazdrościł Sennheiserowi popularności i próbował przysposobić T1.2 na miarę HD800, ale niektórych rzeczy po prostu nie da się od tak obejść. Gdyby nie rozdzielczość sopranu i jego barwa, słuchawki spokojnie by się u mnie zostały, ale jednak "STAX mnie zepsuł" i ostatecznie bez dobrego sopranu przy takiej klasie słuchawek i równie znakomitym towarzystwie leżącym tuż obok nich bardzo trudno jest przejść do porządku dziennego. Cały czas tkwi w głowie ogromny gwóźdź, że "kurczę, jednak [podać nazwę] grają jakościowo lepiej a kosztują tyle samo". I w końcu odbiera to ostateczną przyjemność z odsłuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na HD800S, tym bardziej żę mój kolor, jak tak dalej pójdzie to nie będę mógł sobie odmówić,

bo cały czas mi ich brakuje, nie wiem tylko jak rodzinkę przekonać ;)

 

Ja też czekam na HD800S, ale u mnie warunek to sprzedanie Staxów :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na HD800S, tym bardziej żę mój kolor, jak tak dalej pójdzie to nie będę mógł sobie odmówić,

bo cały czas mi ich brakuje, nie wiem tylko jak rodzinkę przekonać ;)

 

 

Ja też czekam na HD800S, ale u mnie warunek to sprzedanie Staxów :(

 

Ja zaś czekam na ich cenę i porządny feedback. Jeśli się okaże że niewielka jest to różnica na tle zwykłych HD800 albo cena nagle leci pod sufit, to już lepiej jest samemu wykonać dławik akustyczny i umieścić w przetworniku.

 

XlovNGX.jpg

 

 

Różnica między T1.2 a HD800 na tym polu kształtuje się w tym, że w Beyerach stawiają na damping samego przetwornika od strony dyfuzji fali wewnątrz komory przetwornika. W HD800S - od strony komory akustyczno-odsłuchowej użytkownika. Dlatego osobiście spodziewam się lepszych całościowo efektów niż u BD. ALE jednak mimo wszystko mając w uszach cały czas T1 i T1.2 nie do końca jestem pewien, czy aby kierunek będzie w 100% prawidłowy. Powiedzmy że na 90% stawiałbym, że nic nie spartolą i cała kwestia rozbija się o te nieszczęsne 10% prawdopodobieństwa. U BD te 10% okazało się dla mnie osobiście tym, czego jednak nie mogłem przeboleć. Ale ja to ja.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EvilKillaruna. Mogłeś dać im czas :) Sopran się się układa i wprawdzie nie jest to do dzisiaj poziom SR-009, ale najlepszy z tego co proponują dynamiki wszelkiej maści.

Z modyfikacji mam założony dumper z glidera od Etymotica.

Co do Średnicy - ja po zabawach z padami wiem, że różnica wobec T1.1 to właśnie wina padów. Ułożenie się ich po tym czasie załatwiło sprawę.

No i Headonic albo TEAC P90 to są idealne wzmacniacze do tych słuchawek. One po prostu nie pozwalają się rozkręcić żadnym rezonansom jakie mogły by powstać i zapiaszczyć przekaz.

 

Miałem chwile zwątpienia i juz szukałem lepszych słuchawek. W końcu też mnie Staxy rozbestwiły. Ale AVS sprowadziło mnie na ziemię. Dynamiki to nie ES'y i koniec.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałem bardzo dużo czasu i grały w jego ramach non stop, jak również spokojnie się zdążyły ułożyć. Zostało to przeze mnie jasno i klarownie naznaczone już na samym początku recenzji, również jako warunek niezbędny do poprawnej ich oceny. Zmiany, o ile faktycznie pozytywne, nadal jednak w porównaniu do takich śmiesznie tanich M220 PRO to zbyt mało, abym mógł w pełni usprawiedliwić ich zatrzymanie ponad HD800, które od czasu recenzji i kilku późniejszych wypożyczeń cały czas tkwiły na mojej shortliście zakupowych pewniaków, m.in. właśnie przez sopran czy rozdzielczość.

 

O różnicy w średnicy ze względu na pady również pisałem w recenzji.

 

I niestety prawda, dynamiki nigdy nie będą grały tak jak ES, to po prostu technicznie niemożliwe. Ale też tego po nich nie oczekiwałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję szczegółowej recenzji Evil. Pod większością Twoich wniosków podpisuję się obiema rękami, choć nie pod wszystkimi... ale nie będę pisał z czym nie do końca się zgadzam, bo będzie to wyglądało jak ta pliszka chwaląca swój ogonek... W skrócie tylko dopiszę, że dla mnie T1.2 są bezkonkurencyjne wśród flaowców - jeśli wziąć pod uwagę ich cenę. Ale i bez tego aspektu mogą spokojnie powalczyć z droższymi konkurentami. A ich góra mi zupełnie nie przeszkadza, według mnie dodatkowo podkreśla właśnie tą niesamowitą detaliczność.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, no to ja nie wiem.

U mnie największa zmiana nastąpiła po podaniu im na kilka dni sygnału zbalansowanego. Takie po prostu podłączenie do czystej mocy na jakiś czas. Cała góra zrobiła się czarująca.

Chyba po prostu wymagałem od nich, że zagrają na sopranie z identyczną lub podobną rozdzielczością / barwą jak HD800, a także że zdeklasują moje pary mid-fi. W tym ostatnim okazało się, że kierunkiem bardzo to wszystko jest zbliżone do welurowych M220, ale jakościowy progres był zbyt mały. Bas znacznie lepszy, średnica jeszcze ujdzie, ale sopran czuć było, jakby jakościowo należał do klasy premium, a nie flagship. Ktoś porównywał je z DT880 i wyszło mu bardzo podobnie. Tak czy inaczej o ile SRSy nie miały z nimi problemu by się rozprawić, jak również HD800, tak dopiero M220 PRO postawiły na samym końcu nad nimi spory znak zapytania.

 

Góra też była dla mnie czarująca w wielu sytuacjach, ale to pojęcie ogólnikowe i aby je doprecyzować, to owy czar polegał tu na tym ich detalu absolutnym i iskrzącym się pyłku ze smaczkami. Dlatego krzywiłem się trochę na modyfikacje deflektora wyściółką tłumiącą, bowiem naprawiała się trochę tonalność, ale psuł właśnie wspomniany klimat. Możliwe że Twój sprzęt po balansie świetnie się z nimi dogaduje. Mój jednak najwyraźniej znacznie lepiej robi to z HD800, co jest ogólnie dla mnie trochę dziwne, bo spodziewałbym się po tych wszystkich demonizacjach jakie to one są ostre, kapryśne i wybredne kompletnie odwrotnej sytuacji.

 

Edytowane przez EvilKillaruna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, no to ja nie wiem.

U mnie największa zmiana nastąpiła po podaniu im na kilka dni sygnału zbalansowanego. Takie po prostu podłączenie do czystej mocy na jakiś czas. Cała góra zrobiła się czarująca.

Beyerom T1.1 wystarczało kilka V amplitudy, żeby dojść do ich granicy przesteru na basie (granic możliwości przetwornika). Każdy uczciwy wzmacniacz słuchawkowy stacjonarny powinien coś takiego dostarczyć. Natomiast to jest jakieś novum w ofercie Beyera, że zrobili wygrzewające się słuchawki. :) No i nie wiem czy to jest progres w takim razie. Według recenzji Evila, o ile dobrze zrozumiałem, to uprzestrzenniły się informacje na średnicy w T1.2, co by było właściwym kierunkiem rozwoju, bo na tym polu T1.1 dostały kiedyś u mnie baty od Grado PS1000. Późniejsze przygody z T1.1 zapamiętałem bardzo pozytywnie, na zasadzie, że jest tak dobrze, że guzik mnie obchodzi co się składa na ten wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i własnie to jest ta zagwozdka. Najlepiej mi grają z SE Headonic i TEAC, ale przed podłączeniem do zestawu zbalansowanego z dużym prądem było tak jak piszesz. Teraz bardzo poprawiła się kultura góry i dobrze rozumiana rozdzielczość. Syknie tylko jak ma syknąć ale nigdy samo z siebie.

A dumpery zostawiłem, chociaż po wszystkim nie sprawdziłem czy by się popsuło ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności