Skocz do zawartości

Audio Video Show 2015 - relacje i wrażenia


all999

Rekomendowane odpowiedzi

Proponuję opowiadać o słuchawkach będących w naszym zasięgu. Orfeusze to sprzęt do zachwytów ale nie do życia, chyba,że Waszym Tatą był jakiś Kulczyk albo Radziwiłl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat mnie Orfeusze nie zachwyciły, pewnie się nie znam. Osobiście w ślepym teście nie rozróżniłbym ich od takich za ...600-1000zł. Przynajmniej wiem, że nie muszę się drapać na audiofilski olimp, bo nie słyszę tego czegoś, o czym wszyscy się rozpisują. Miałem nadzieję, że powalą mnie holografią i wrażeniem obcowania z nowym wymiarem słuchania, a tak nie gonię króliczka i zostaję ze swoimi akg 550.

Uwaga: to moja subiektywna opinia, uprasza się nie napinać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, słuchałem między innymi Orfeuszy i HE1000 - no polecam te sprzęty :) :) szkoda że tyle kosztują.

Co do wrażeń jeszcze fonicznych, to wiadomo - te sprzęty mają kosmiczną cenę, gdzie się płaci kilkadziesiąt razy tyle by mieć kilka (może mniej) % "lepiej". Ja też zostaję przy swoim sprzęcie (na razie) :P

 

No i do tego słuchałem jakiś tam "popierdółek" typu HD650, HD600, Fidelio X2, R70x. Od groma sprzętu.

 

EDIT: A, no i jeszcze słuchałem Chickenkowych Grado GS1000 :D

Edytowane przez trubul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dwa wrażenia, które powtarzają się na każdej edycji audioshow:

1. Muzyka odtwarzana jest tak głośno, że osobiście nie byłem w stanie wejść do pokoju odsłuchowego. Wydawało mi się, że tak drogi i znamienity sprzęt nie musi mieć potencjometru głośności na maxa, żeby pokazał swoją dynamikę i moc.

2. Bardzo kiepski dobór odtwarzanej muzyki. Ja rozumiem prawa autorskie, zaiks, te sprawy, ale puszczanie louisa armstroga, albo smętnego gitarowego bluesa (nie mam nic do louisa i bluesa) w celu zademonstrowania możliwości sprzętu, pachnie mi sabotażem.

 

Byłem na stadionie, więc na plus większe sale, niż pokoje hotelowe. Plus także za strefę portable plus słuchawki.

Edytowane przez summerinparis33
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj też odwiedziłem stadion i muszę przyznać, że niewiele "klocków" mnie zachwyciło. Dobór repertuaru też nie powalał - cóż, może jutro w Sobieskim będzie pod tym względem lepiej.

Na plus napewno strefa słuchawek mp3 store, gdzie dzięki Wojtkowi C mogłem trochę "pożąglować" słuchawkami. Bardzo dobre wrażenie pod względem dzwiękowym zrobił na mnie nowy odtwarzacz Questyle. Nawet kolor złoty aż tak nie razi - w każdym razie nie jest to "Don Vasyl edition". Jedyne do czego mam zastrzeżenia to nieco "luźne" kółko obrotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, raptem 2 godziny od 16:00 ale szczękę zbieram z podłogi do teraz. Warszawę odwiedziłem "po trasie" i musiałem jeszcze wkalkulować powrót do Poznania.

Pierwsze wrażenie - wow!!! Pierwszy raz w życiu udałem się na taką imprezę - możliwość obcowania, dotykania, słuchania tylu słuchawek i sprzętów była dla mnie czymś niezwykłym.

Wielkie brawa dla MP3Stora - wystawili naprawdę mnóstwo świetnych sprzętów - z grajków odsłuchałem Fiio X7 i zdążyłem go zawiesić w 3 ruchach - android może dawać się we znaki.

 

Przy tak krótkim czasie postanowiłem skupić się na odsłuchaniu słuchawek zamkniętych, które mogę napędzić z moich grajków C4 lub HM 901. Wow - możliwość podłączania różnych nauszników - bezcenna. Oczywiście hałasy, ludzie, trudność skupienia - nie ułatwiało.

z HM 901 zaczarowały mnie Final Audio Pandora VI oraz Fostex TH 900.

 

Osobno odsłuchałem HM HE 1000 na stoisku RMSa i jest to dla mnie odkrycie dźwiękowe. Nie stać mnie, ale to może być sprzęt docelowy w otwartych nausznikach. Muzyka była podawana z ogromną lekkością, tak od niechcenia - trudno mi to opisać. To nie były różnice typu "góra brzmi tak a dół inaczej niż w modelu X". HE grały wszystko inaczej - naprawdę polecam odsłuchy.

 

Nigdy też nie słyszałem jak brzmią topowe zestawy głośnikowe i ciągle nie mogę dojść do siebie, że można osiągnąć takie efekty. Największe zauroczenie to Zeta Zero Orbital - nie tylko czułem ale i widziałem trąbki i perkusję - tam grali żywi muzycy a nie membrany!!! Zdążyłem sprawdzić cenę po powrocie - 18 tysięcy funtów - tylko nie wiem czy za parę czy sztukę:-)

 

P-O-L-E-C-A-M!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj póki co sobieski. 3 pokoje warte odwiedzenia pozostałe to jawne morderstwo na muzyce. A pokój w którym jako prezentacja był zawodzacy dźwięk trąbki, który sybilizowal i rezonowal to znak firmowy tegorocznego audioshow. I pylony shaphire skrzywdzić wzmacniaczem feez. Uciekalem stamtąd po trupach.

Edytowane przez Fatso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności