Beyerdynamic T1 v2

[Fatso]

Od kiedy w zeszłym roku popełniłem okrutny błąd i kupiłem pierwsze słuchawki STAX, świat pogoni za wszelkiej maści zwierzątkami futerkowymi zaczął dla mnie tracić sens. Najpierw Lambdy Pro, później SR-007, na koniec SR-009. Skompletowałem do tego właściwy tor i kiedy w czerwcu zorientowałem się, że nawet grając w Wiedźmina 3 używam SR-009, postanowiłem sprzedać całą bogatą kolekcję zabawek związanych z tradycyjnymi słuchawkami. A w decyzji pomógł mi nasz kochany NFZ wyznaczając mi operację(a raczej rzeźnicki zabieg unieruchamiający) na koniec 2016r. I kiedy będąc już po wszystkim (i po wyprzedaży i po operacji) jarnąłem się, że łażąc po internecie bez celu, tak naprawdę szukam czegoś do kupienia, postanowiłem schować SR-009 do pudełka, a dla siebie kupić coś czego zawsze chciałem a czego nigdy na własność nie miałem (2 miesiące wypożyczenia się nie liczą). Zbieg okoliczności w postaci promocji na nowy model w mp3store.pl tylko przyspieszył decyzję. Stałem się więc (chyba) pierwszym posiadaczem Beyerdynamic T1 Gen.2 na Wisłą (w moim przypadku nad Odrą). A skoro się nim stałem, to zostałem poproszony (taa jasne...), o recenzję tych słuchawek. Oto i ona.

 

 

http://audioivoodoo.blogspot.com/2015/10/beyerdynamic-t1-gen2.html

[saudio]

Dzięki Fatso, pytanko to są wtyki 2,5 czy 3,5 mm?

Potwierdzasz że nie są dla mnie

[Homzik]

3,5 mm

[saudio]

P.Ryka też właśnie opisał

 

Hamzik dzięki za info.

Edytowane 24 Października 2015 przez saudio

[Spawn]

Fatso zgadzam się w pełni że to najbardziej staxopodobne dynamiki. Ja kupiłem swoje T1 v1 troche przez przypadek z zamiarem szybkiej sprzedaży a tak mnie zauroczyły że zacząłem sie zastanawiać nad sprzedażą staxów.... Oczywiście moje 407 o nie 009 ale jakościowo 407 stawiam na równi z T1 tam gdzie 407 są gładsze ( w końcu to elektrostaty) tam T1 mają lepszą przestrzeń. W większości innych aspektów jest niespodziewanie blisko bo T1 mają szybkość i rozdzielczość staxów, to ostatnie nawet niewiem czy nie lepsze.

Edytowane 24 Października 2015 przez Spawn

[Compton]

@Fatso, gratsy i lajki za reckę

Nawiasem mówiąc, przypomiała mi się Twoja recenzja porównwcza flagówców: Stax vs Audeze http://audioivoodoo.blogspot.com/2015/01/audeze-lcs3-vs-stax-sr-009-czyli-bitwa.html

Zdaje się, w niej byłeś bardziej łaskawy dla LCD-3 niż obecnie dla T1, w porównaniu do 009?

Pzdr

[Gość Soundman1200]

Hmm...czyli nadal T1 rev2 jasne i góra atakująca....to też nie dla mnie słuchawki...

[Fatso]

@Fatso, gratsy i lajki za reckę

Nawiasem mówiąc, przypomiała mi się Twoja recenzja porównwcza flagówców: Stax vs Audeze http://audioivoodoo.blogspot.com/2015/01/audeze-lcs3-vs-stax-sr-009-czyli-bitwa.html

Zdaje się, w niej byłeś bardziej łaskawy dla LCD-3 niż obecnie dla T1, w porównaniu do 009?

Pzdr

Tak, bo jednak LCD-3 wtedy się broniły niedopasowaniem toru dla SR-009. Problem ze Staxami jest taki, że większość osób, która miała do czynienia z nimi, twierdzi, że już podstawowy Energizer wyciska z nich prawie maksa. W przypadku LCD-3 + FCL vs SR-009 + Eurydice bitwa toczyła sie na bardzo równych warunkach, bo lampowa Eurydice bardzo eksponuje średnicę, i to głównie w tym zakresie zaczyna się porównanie. W przypadku LST cały tor zbiera cechy wzmacniacza, który konwerter napędza. Może zrozumienie problemu leży w cyferkach:

 

1. Eurydice obciążone SR-009 zużywa ok. 40W mocy

2. LCD-3 wpięte do FCL'a około 20W

3. SR-009 wpięte do LST-S wpiętego do Denon PA-560 - około od 60W do 120W w zależności od głośności

4. Głośniki wpięte do PMA-560 zużywają ok. 40W do poziomu głośności, przy której sąsiedzi dzwonią po policję.

 

W tego powyżej wynika, że jeśli mamy własciwe generatory, to Staxy zaczynają odjeżdżać nie tylko w zakresie średnich. Wtedy mamy jazdę bez trzymanki nawet tam, gdzie one podobno niedomagają

Hmm...czyli nadal T1 rev2 jasne i góra atakująca....to też nie dla mnie słuchawki...

A gdzieś Ty to wyczytał?

[hechlok]

Bardzo interesująca recenzja. Zastanawiałem się, jak się rozwiną, bo pierwsze odsłuchy nie były powalające. Zamiast T1 odkładam więc cegiełkę na kupkę 009/Lime Ears.

[Baele]

Całe szczęście, że się nie skusilem na nie

[Gość Soundman1200]

Hmm...czyli nadal T1 rev2 jasne i góra atakująca....to też nie dla mnie słuchawki...

A gdzieś Ty to wyczytał?

 

Cytuję " T1 to słuchawki jasne, szybkie i analityczne."

Zgadzam się w pełni, tak je pamiętam...a jak trzeba robić korektę w equalizerze na górnym zakresie to nie mam pytań.

To trzeba lubić taki przekaz...lampowiec chyba obowiązkowy też.

[Fatso]

 

Hmm...czyli nadal T1 rev2 jasne i góra atakująca....to też nie dla mnie słuchawki...

A gdzieś Ty to wyczytał?

 

Cytuję " T1 to słuchawki jasne, szybkie i analityczne."

Zgadzam się w pełni, tak je pamiętam...a jak trzeba robić korektę w equalizerze na górnym zakresie to nie mam pytań.

To trzeba lubić taki przekaz...lampowiec chyba obowiązkowy też.

 

Tak, napisałem nawet w jakim torze. Napisałem również, że z Lyrem nie trzeba, a z Grundigiem to nawet nie ma ostrości

[Gość Soundman1200]

No ciekawe, musiałbym posłuchać, jako niewierny Tomasz nie uwierzę jak nie usłyszę...he,he.

[hechlok]

Ryka pisze, że cieplejsze niż fostexy.

[Fatso]

No ale On nie miał chyba pod ręką żadnego tranzystora

Poza tym, on chyba dłużej ode mnie wygrzewa.

[Gość Soundman1200]

Brak pogłosowości i powietrza...gdzie im do Fostexów...

"W sumie kapitalnie się słucha, chociaż pewne aspekty, jak ciemniejsza barwa i pogłosowość NightHawk, czy dopompowywanie powietrza u flagowych Fostexów, albo te mistrzowskie pogłosy u Grado i dźwiękowa piana Sonorous, w niektórych nagraniach okazują się potrzebniejsze."

[Fatso]

Brak pogłosowości i powietrza...gdzie im do Fostexów...

"W sumie kapitalnie się słucha, chociaż pewne aspekty, jak ciemniejsza barwa i pogłosowość NightHawk, czy dopompowywanie powietrza u flagowych Fostexów, albo te mistrzowskie pogłosy u Grado i dźwiękowa piana Sonorous, w niektórych nagraniach okazują się potrzebniejsze."

Nie wiem o które pogłosy chodzi, ale powietrza to akurat im nie brakuje.

[audionanik]

Pewnie chodzi o "głosy", które natchnęły Mistrza do recenzji.

[hechlok]

Ja akurat nie przepadam za pogłosowością. Ale może zanim odtrąbimy ich "gorszość" od Fostexow, to warto byłoby ich posłuchać? Ja z samego opisu u Ryki, wybrałbym raczej T1.

[ZenekHajzer]

Ja z samego opisu u Ryki, wybrałbym raczej T1.

Ja z samego opisu to bym wtykał do uszu sam audiofilski kabel USB - bo ponoć same grajom

A na poważnie - mimo sceptycyzmu do tego bloga, to entuzjazm mi sie udzielił i wydzielają mi się duże ilości hormonu zwanego zakupofiną

[hechlok]

Entuzjazm czuję, jak posłucham.

[Gość Soundman1200]

Technicznie pierwsze T1 były fenomenalne, jak dla mnie więcej detalu od HD800.

Jednak brakowało mi w nich mięsa, nasycenia na średnicy .

Były też jasne, jakoś nie lubię całkiem jasnych słuchawek,wokal wydaje się wtedy mało naturalny.

Choć wiem że niektórzy uwielbiają taki przekaz, ta przejrzystość i czystość robi wrażenie.

Imponowały też szybkością grania, miałem uczucie że utwór trwa krócej z T1...he,he.

[hibi]

Technicznie pierwsze T1 były fenomenalne, jak dla mnie więcej detalu od HD800.

Jednak brakowało mi w nich mięsa, nasycenia na średnicy .

 

rybki albo akwarium

"techniczne" malowanie dźwięków ołówkiem 0,5 jak może mieć coś wspólnego z muzyką

[saudio]

Oj co racja to racja, no bo szczegóły to nie wszystko, jakoś nie podoba mi się jak słyszę

oddech i klapanie ustami wokalisty, wolę czysty głos

[Gość Soundman1200]

Właśnie, święte słowa...

Pierwsze T1 ,gdyby je chcieć przekazać obrazowo, to porównałbym do narysowanego

domu w stylu technicznym, ołówkiem ostrym H8, detali i szczegółów co niemiara...perfekcja.

Zero życia...

Za to takie LCD3 to mamy dom namalowany pięknie farbami olejnymi, wiadomo szczegółów nie za dużo,

ale jak już są to bardzo wyraźne. No i te kolory, pięknie kontrastowe.

Moje TH900 to na pewno nie farba olejna, bardziej kredki ołówkowe, nie aż tak wyraźne jak ołówek H8....

Ale kolorowo równie mocno jak z LCD3....

Edytowane 25 Października 2015 przez Soundman1200