Fanklub HiFiMAN

[saudio]

Tak znam ten egzemplarz;)

[Compton]

Teraz, saudio napisał:

Tak znam ten egzemplarz;)

Znaczy się Twój?

[saudio]

Tak z tym że jeszcze chyba tylko z oryginalnymi drutami.
Pisałem o tym kiedyś HEki ładnie skalują.

[Compton]

No własnie, Ty masz trochę tych drutów do HEków.

Muszę Cię kiedyś ładnie wyprosić o ich pożyczenie.

BAL, SE nie ma znaczenia.

[saudio]

Spoko nie ma problemu tylko trochę czasu potrzeba na wysyłkę.
Choć muszę jeszcze wtyki pozmieniać, bo mam od smoka mono,
a na kablach stereo.

[Karmazynowy]

Dobra, posłuchałem trochę HEKów przez ostatnie dni, póki co bez porównań ze Staxami ale mam już jakieś wnioski. Pierwszy jest taki, że prawdopodobnie Questyle nie odkrywa ich potencjału, ale nic innego nie mam więc nie poradzę. Drugi wniosek jest taki, że bardzo mi się podobają.

 

Powiem więcej, to w końcu pierwsze znane mi flagowce (nie znam ich za dużo co prawda), które faktycznie grają muzykę a nie próbują wyciskać z niej jakieś elementy, czasem karykaturalnie a często kosztem innych składowych (jak robią to np. T1 lub HD800 - pewnie się narażę co niektórym ) ale prawda jest taka, że na Hifimanach po prostu chce się słuchać muzy! Mógłbym siedzieć w nich godzinami (bo są też wygodne) ale głównie dlatego, że to jest czysta muzyczna uczta, po prostu, która niczym Cię nie denerwuje! Rysują pełny, duży, swobodny dźwięk, grają pastelowo i przyjemnie a przy tym nie ma uczucia, że czegoś brakuje. Nie mogę znaleźć ich słabych punktów, są bardzo spójne. Dobrze wypełniony dół, choć nie jakiś szczególnie mocny, góra detaliczna a przy tym bardzo przyjemna, średnica nasycona, swobodna, czasem bliżej, czasem dalej, w zależności czego słuchamy, świetna dynamika (!), ciche fragmenty są faktycznie cicho ale jak trzeba to przywalą tak, że łomatko - po prostu czuć duży przetwornik. No i najlepsze... one łykają wszystko bez zająknięcia, jak leci. Świetna realizacja - będzie świetnie, słaba realizacja? Nie szkodzi, nadal będzie fajnie i przyjemnie. Na Hifimanach to wszystko jest słuchalne, to bardzo istotna cecha. Świetne słuchawki, prawdziwe flagowce ale czy lepsze od moich Staxów? Nie wiem, technicznie chyba nie, zwłaszcza na górze - musiałbym dokładnie porównać, ale w Lambdach nie ma szans na takie wypełnienie jak w HEKach. Chyba nie da się stwierdzić które są lepsze, są inne tyle wiem już teraz, ale z Hifimanami mógłbym żyć. Co prawda spodziewałem się spektakularnej przestrzeni a tu jest poziom zbliżony właśnie do moich Lambd, być może to wina 400i, tego nie wiem. Nie mniej jednak, pełen podziw dla chinoli, choć nadal nie potrafię uzasadnić ich ceny, która niezmiennie pozostanie dla mnie abstrakcją. 

 

Tym samym podtrzymuję moje pierwsze wrażenia pt. "Piknie grajo!" bo tak można w sumie je opisać.

 

Dzięki @Compton

Edytowane 1 Września 2017 przez Karmazynowy

[KaszaWspraju]

Cytuj

być może to wina 400i,

Mimo wszystko 600i prowadzi lepiej słuchawki. Właśnie słucham Aeonków i tylko to się potwierdziło. Mam nadzieję ze kiedyś uda mi się wypożyczyć HE1000.

[Karmazynowy]

No to zakładając, że mam słaby tor to i tak jestem pełen podziwu bo tworzą myśli czy nie sprzedać wszystkiego w cholerę i ich nie kupić, ale znowu inwestycje w tor... kupa kasy. Poza tym do ewentualnej decyzji brakuje mi punktu odniesienia do innej planarnej konkurencji - flowów, które chyba również są świetne wg tego co piszą na forum i jakbym HEKi kupił to potem by Flowy mnie męczyły.  

Edytowane 1 Września 2017 przez Karmazynowy

[saudio]

Z jakim kabelkiem dostałeś? 

600i z HEkami jest spoko, ale można pójść dalej.

[Karmazynowy]

XLR, a jaki to kabel to dokładnie to właściciel musi się wypowiedzieć.

[saudio]

Ważne aby nie był to ten Chiński drut.

[Compton]

Kabelek to 2x2 Bass Heavy Copper XLR by Jimmi Dragon.

[Soundman1200]

5 godzin temu, Karmazynowy napisał:

No to zakładając, że mam słaby tor to i tak jestem pełen podziwu bo tworzą myśli czy nie sprzedać wszystkiego w cholerę i ich nie kupić, ale znowu inwestycje w tor... kupa kasy. Poza tym do ewentualnej decyzji brakuje mi punktu odniesienia do innej planarnej konkurencji - flowów, które chyba również są świetne wg tego co piszą na forum i jakbym HEKi kupił to potem by Flowy mnie męczyły.  

No to rzeczywiście chyba cma400i nie napędza jak należy jak nie byłeś pod wrażeniem scenicznego rozmachu HE1000,

bo dla mnie to była ich największa zaleta...Czułem że scena większa nawet od HD800,zaraz Saudio przyleci....

Napędzałem je Little Dotem VI+...

Edytowane 1 Września 2017 przez Soundman1200

[saudio]

No jak duża scena z małą kropką

Miałem porównanie obu bezpośrednio.

 

Edytowane 1 Września 2017 przez saudio

[Gość]

heki i hd800 odsłuchiwałem na bursonie CV + i scena hekow sporo mniejsza (jak na moje uszy..)

Edytowane 1 Września 2017 przez Gość

[Compton]

Ale już jej układ, pozycjonowanie, rozmieszczenie źródeł pozornych, objętość nagrania i odległości to już po stronie HEk.

[Gość]

4 minuty temu, Compton napisał:

Ale już jej układ, pozycjonowanie, rozmieszczenie źródeł pozornych, objętość nagrania i odległości to już po stronie HEk.

Napisałem ze mniejsza ale nie ze gorsza ?Zgadzam się w 100%

[saudio]

Objętość to jednak większa w 800 tylko one wszystko odsuwają, wypychają daleko tworząc trochę pustkę bliżej, HEki tego nie robią jest

spójna sfera choć objętościowo mniejsza.

Edytowane 1 Września 2017 przez saudio

[Compton]

Objętości, w sensie widocznej/słyszalnej kubatury nagrania.

Jak piszesz, HD800 rozdumu****ą scenę, gdzie trudniej jest określić, z jakiego akustycznie miejca pochodzi nagranie.

[Soundman1200]

Ale już muzycznie  HE1000 rozwalają HD800 bezlitośnie, ze 3 razy są lepsze od martwych emocjonalnie 800 tek...

Vangelis Antarctica na HE1000 to wreszcie uczucie że nam gra coś poza uszami....na HD800 aż takiego uczucia nie miałem....

[saudio]

Może udałoby się kiedyś zrobić spotkanie na szczycie i porównać słuchawy na dedykowanych torach.

Choć pewnie i tak byłby sens tylko max 5.

 

Soundman przecież 800 grają poza uszami, chyba powinieneś kiedyś posłuchać 800 NS<3000 na dobrej miedzi.

Edytowane 2 Września 2017 przez saudio

[Compton]

Już chyba mieliście taką okazję:

[saudio]

Tak, tylko bez dedykowanych torów. Bardzo fajne spotkanie z ciekawymi ludźmi.

No i słuchaweczek udało się zebrać trochę.

[Compton]

A pamiętasz z czego grały te nieelektrostayczne?

[saudio]

Tak, Taurus i Hugo TT, z tym że ja wtedy nie zdążyłem go posłuchać.

Źródło to P1 i komp Allena.