wdehe Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Zazwyczaj czytam tylko szeroko pojętą fantastykę. Ebook to jest to, ponieważ: - czcionkę można sobie ustawić taką by wygodnie się czytało, - łatwy dostęp do książek, nie trzeba chodzić do księgarni czy czekać na listonosza, - książka czy pięćdziesiąt książek ważą i zajmują tyle samo miejsca oczywiście w przypadku wydawnictw albumowych, atlasów itp. gdzie forma jest równie ważna jak treść wybiorę papier. Książki użytkowe - tablice, wykazy, normy, poradniki też wolę papierowe, łatwiej po nich kreślić, pisać, notować itp. T. Pratchett - IMO był wybitnym obserwatorem i komentatorem naszego świata. Traktowanie jego książek tylko jako zabawnych historyjek to IMO pomyłka. Na te książki trzeba spojrzeć drugim, a czasem i trzecim spojrzeniem (spojrzenia - z cyklu o Tiffany Obolałej). Często w kilku zdaniach zapisywał prawdy oczywiste, o których niby się wie ale jakoś nie zwraca na nie uwagi. Dla osób lubiących fantasy, którym podoba się mało-magiczne fantasy polecić mogę: Joe_Abercrombie cykl pierwsze prawo i potem kontynuacje w trzech książkach, szczegóły: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Joe_Abercrombie Dziwne, że z polskich książek jeszcze nikt nie wspomniał o cyklu o Szererze: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Szerer i o opowieściach z meekhańskeigo pogranicza: http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Meekhańskie_pogranicze Staram się czytać, pozycje nagrodzone Hugo i Nebula, są wykazy w sieci. Zazwyczaj są to dobre książki. Jest seria wydawnicza: Uczta wyobrażni, wydają perełki fantastyczne, tyle, że niektóre z tych pereł są tylko i wyłącznie dla "znawców". np. Welin, nie mogłem tego skończyć. LOTR - dla mnie zawsze pierwszy tom będzie nazywał się "Wyprawa" w jedynym słusznym tłumaczeniu , i bardzo starym dużym formatowo wydaniu w białej okładce. Edyta: No i o Zajdlu zapomniałem, bardzo dobre rzeczy pisał, a teraz mamy nagrodę im. Zajdla. A jak już jesteśmy przy opowiadaniach Zajdla to nie sposób nie wspomnieć o P.K.Dick (ten od Czy androidy śnią o elektrycznych owcach, potem zrobili z tego film Blade Runner). BTW: Cykl Ringworld, robi się nijak w trzeciej części, które jest o niczym, nawet nie skończyłem. Kurde, mógłbym tak godzinami o książkach, chyba nawet więcej niż o muzyce... Edytowane 18 Października 2015 przez wdehe 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 LOTR - liczy się dla mnie tylko tłumaczenie Skibniewskiej. Obieżyświat a nie Łazik oraz Baggins a nie Bagosz. Oczywiście, że Wyprawa. Tak jak Star Wars IV to dla mnie Star Wars a nie New Hope. I Han Solo pierwszy strzelał Jako człowiek konserwatywny wybieram...ebooki. Nie mam już w domu miejsca na książki. Mam bowiem za dużo książek . Czytnik jest lżejszy, na wakacje mogę wziąć ze 100 tytułów a nie jeden. Zauważcie, że na ebooki są w promocjach czesto tańsze. Kupiłem Tarkina Jamesa Luceno za 19 zł , normalne wydanie kosztuje koło 40 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Słabe jest to, że często ebooki są droższe niż książki papierowe. Przecież teoretycznie odchodzi koszt druku. Na Amazonie juz parę razy tak się nadziałem. Wysłane z mojego XT1032 Edytowane 18 Października 2015 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 18 Października 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Jeśli się dużo czyta, rozwiązaniem kwestii wysokich cen może być abonament. Jeśli nie znacie to sprawdźcie sobie ofertę Legimi. https://www.legimi.com/pl/cennik/ Edytowane 18 Października 2015 przez all999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Jeśli się dużo czyta, rozwiązaniem kwestii wysokich cen może być abonament. Jeśli nie znacie to sprawdźcie sobie ofertę Legimi.Widziałem opcję abonamentu, muszę sprawdzić swoją wydajność w czytaniu Wysłane z mojego XT1032 Edytowane 18 Października 2015 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hechlok Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Ja całą Fundację przeczytałem na telefonie, jak z pierwszym synem z wózkiem na spacery chodziłem. Wtedy stwierdziłem, że przydałby się czytnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ortega Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Właśnie kupione na Publio.pl (ostatnio rz..gam już fantastyką i fantasy, zdecydowanie wolę literaturę faktu): - Liao Yiwu "Prowadzący umarłych" - "Ameksyka, wojna wzdłuż granicy" - "Rosyjski Robin Hood" Walerij Paniuszkin. BTW od 2 lat tylko czytnik (Kindle). W drodze do pracy i na wakacjach jest niezastąpiony. Edytowane 18 Października 2015 przez ortega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArecaS Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Jeśli się dużo czyta, rozwiązaniem kwestii wysokich cen może być abonament. Jeśli nie znacie to sprawdźcie sobie ofertę Legimi. https://www.legimi.com/pl/cennik/ W kwestii abonamentu dobrze się jeszcze spisuje anglojęzyczne Scribd. Baza spora, a wychodzi od Legimi sporo taniej. Zwłaszcza z systemem poleceń, gdzie zakładając konto z polecenia zarówno ty jak i osoba polecająca dostajecie dodatkowy darmowy miesiąc (a propos - gdyby ktoś chciał skorzystać, to polecam się ze mną skontaktować ). Jedyna wada jest taka, że właśnie - wszystko po angielsku. Sam mimo wręcz perfekcyjnej znajomości języka mocno się męczę czytając po angielsku całe książki. Pewnie korzystałbym z Legimi, tylko ceny są moim zdaniem nieco zbyt wygórowane. :/ W sumie zapomniałem wspomnieć, ale też jestem olbrzymim fanem SF, a Dick jest moim ulubionym autorem. Styl ma co prawda trudny, ale każda jego pozycja jest naprawdę satysfakcjonująca z czysto intelektualnego punktu widzenia. No i też jestem zwolennikiem e-booków, przy czym czytanych na tablecie bądź telefonie, a nie dedykowanym czytniku. Rozwiązanie praktyczne i bardzo uniwersalne. Oczywiście samo czytanie książek jest wygodniejsze w formie papierowej zwykle, ale na dłuższą metę to mało przekonujący argument. Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka Edytowane 18 Października 2015 przez ArecaS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Słabe jest to, że często ebooki są droższe niż książki papierowe. Przecież teoretycznie odchodzi koszt druku. Na Amazonie juz parę razy tak się nadziałem. Wysłane z mojego XT1032 Czy ja wiem, ja często kupuję na Woblinku i tam przy zapisie do newslettera dostajesz 50 zł na zakupy i za każdą kupioną książkę bon 10 zł na kolejne zakupy - wiele książek kosztowało mnie grosze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crasch Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Skończyłem dziś Malazańską księge poległych, 18 książek po średnio 700 stron. Na razie robię przerwę od fantasy i dziś zaczynam Marsjanina Weira. Filmu jeszcze nie oglądałem i skusiła mnie wysoka średnia na lubimy czytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hechlok Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 I jak Malazanska? Jakoś nie mogę się zdecydować na nią. Zaczynam Siewce wojny Sandersona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crasch Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Jak dla mnie to najlepsza seria fantasy po GoT jaką czytałem aczkolwiek ze względu na swoją opasłość ma słabsze momenty i nadmiar wątków czasem męczy. Polecałbym raczej osobm z dużymi pokładami wolnego czasu. Swego czasu rozgrzebałem Drogę królów Sandersona i na razie czeka na swoją kolej ale średnio mnie ciągnie do tego autora. Kiedyś porzuciłem jakoś w połowie 1 część cyklu z mgły zrodzony, trochę zbyt infantylne klimaty jak na mój gust, Po marsjaninie chyba wezme się za Pamięć wszystkich słów Wegnera, kupiłem ebooka jakoś 2 miesiące temu ale nie chciałem zaczynać przed skończeniem malazańskiej. Poprzednie opowieści z meekhańskiego pogranicza były genialne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Po marsjaninie chyba wezme się za Pamięć wszystkich słów Wegnera, kupiłem ebooka jakoś 2 miesiące temu ale nie chciałem zaczynać przed skończeniem malazańskiej. Poprzednie opowieści z meekhańskiego pogranicza były genialne. Opowieści z meekhańskiego, to bardzo solidna literatura fantasy, Wegner ma dryg do opisywania scen bitewnych ale... na imionach bohaterów, nazwach miast, itp. można sobie język połamać Chyba będę musiał przemielić Marsjanina, wszyscy zachwalają. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hechlok Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Jeśli chodzi o bitwy i heroic fantasy, to świetna jest Legenda Gemmela. Chociaż to jest dopiero infantylna książka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redflow Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Ja dopiero w połowie Malazańskiej Księgi Poległych. Natomiast ostatnio pierwszy raz w życiu poległem na książce, chociaż sądzę że raczej na autorze - Jacek Dukaj Czarne oceany. Już Król Bólu mnie zmęczył i był sporym zaskoczeniem (negatywnym) po Xavrasie Wyżryn i Zanim noc No nic, jak wielu przede mną, z przyjemnością zamieszkałem w świecie Malazan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
touok Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Panowie, czy audiobooki też wchodzą w grę? bo powiem szczerze, że już od dawna nie czytam a głównie słucham z uwagi na wiek, ciągłą pracę przed kompem itp Taaaa jasne, gołe baby oglądasz po prostu i nie ma czasu na czytanie No co Ty aktualnie jestem w trakcie "czytania" Pikniku na skraju drogi - A.B. Strugackich Potem mam zamiar obejrzeć Stalkera z 1979 roku Tarkowskiego - film na podstawie w/w książki Taki mam plan Gry już przeszedłem dawno, tzn "Stalkery" - stąd to moje zainteresowanie książką jak i filmem Sorry za offtop, ale Stalker to w zasadzie mój ulubiony film. Widziałem go wiele razy i to jest koniec skali. Ogólnie polecam całą twórczość Tarkowskiego.Choć nie czytałem książki (muszę się za ten "Piknik..." w końcu zabrać), to wiem jednak, że film się bardzo od niej różni. W zasadzie jest to jedynie oparte na motywach tej powieści. Poszło to w zupełnie inną, poetycką stronę, więc zależy czego się oczekuje. Film ma wielu wyznawców i ja się do nich zaliczam, ale co najmniej drugie tyle uważa go za najnudniejszy film jakie widzieli. Musi się po prostu wstrzelić z estetyką 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inszy Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Ja właśnie skończyłem "Światło minionych dni" Clarka i Baxtera, teraz się biorę za "Vita nostra" Diaczenkowów, ponoć dobre. A później może cykl Ramy Clarka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rfzb Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Dwie godziny temu zacząłem "Rendezvous With Rama" i wstępnie stwierdzam, że nadaje się do czytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paratykus Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Wyrastałem ze Strugackimi : Piknik na skraju drogi, Żuk w mrowisku, Daleka tęcza, Przenicowany świat, Koniec akcji Arka, Poniedziałek zaczyna się w sobotę, opowiadania. To tak z głowy, ale myślę, że przeczytałem wtedy większość ich dorobku. Najbardziej wbiła mi się w pamięć książka "Trudno być Bogiem", nawet don Rumatę pamiętam.W zasadzie książka jest moralitetem, a jak byłem młody zrobiła na mnie duże wrażenie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hechlok Opublikowano 18 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Rama jest warta przeczytania. Fajny pomysł i niezła realizacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xael Opublikowano 22 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Polecam gorąco "Love, Rosie"...troche może babska, ale cudowna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paratykus Opublikowano 22 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Z rzeczy łatwych, lekkich i przyjemnych polecam Scotta Lyncha i jego Niecnych Dżentelmenów. Na razie są trzy tomy. Wartka akcja, zero nudy i dłużyzn. Wciąga. Intryga goni intrygę, akcja goni akcję, a piętrowe kłamstwa to w tym świecie rzecz na porządku dziennym. Dobre na jesienno-zimowe wieczory. Tom I,"Kłamstwa Locke'a Lamory : http://lubimyczytac.pl/ksiazka/194748/klamstwa-locke-a-lamory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micbud Opublikowano 22 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Jobs - Isaacsona. Jedyna ksiazka, ktora w ciagu 3lat czytam drugi raz. Gdyby nie tytul, to zarzekalbym sie, ze to SF. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robsonek Opublikowano 22 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 "Przeczytałem" Piknik na skraju drogi - elegancka książka! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inszy Opublikowano 22 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 A ja się poskarżę, bo od 3,5 roku nie mogę przeczytać "Pamięci Światłości" Roberta Jordana. Już ostatecznie i nieodwołalnie, bez odwoływania terminów, Zysk miał wydać tom pod koniec roku, ale teraz zmienił tłumacza, więc jeśli w ogóle się ukarze, to minie kolejny rok jak nie więcej... Chyba trzeba się będzie brać za oryginał, co z moim łamanym angolskim będzie ciężkim przeżyciem. Zapewne pouczającym, ale ciężkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.