Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Książki, czyli co czytasz.


all999

Rekomendowane odpowiedzi

To w Bonito mają do dziś 35% na większość książek, w tym Lema. Ale bez ciśnienia, oni albo Aros co drugi miesiąc robią takie "promocje". 

Żeby nie było, że spojleruję, ja teraz czytam "Rzecz o ptakach" - bardzo lekko napisana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś Conan Barbarzyńca Roberta Howarda w ebooku za 11,89 zł w Publio

http://www.publio.pl/conan-barbarzynca-robert-e-howard,p155947.html?utm_source=swiatczytnikow.pl&utm_medium=art&utm_campaign=promo

http://www.encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Conan_barbarzy%C5%84ca_(Rea)
Opowiadania:
• Feniks na mieczu
• Szkarłatna cytadela
• Wieża słonia
• Czarny kolos
• Pełzający cień
• Szmaragdowa toń
• Dom pełen łotrów
• Cienie w księżycowej poświacie
• Królowa Czarnego Wybrzeża
• Stalowy demon
• Ludzie Czarnego Kręgu
• I narodzi się wiedźma
• Skarby Gwahlura
• Za Czarną Rzeką
• Cienie w Zambouli
• Czerwone ćwieki
Powieść:
• Godzina smoka
Esej:
• Era hyboryjska

Tanio jakby ktoś chciał w lecie, na plaży zapoznać się z legendarnym barbarzyńcą i jego przygodami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Norda napisał:

"Duchy z Leningradu" Przechrzty, jak dla mnie swietna.

Chyba Demony Leningradu ? Są jeszcze części - Demony Wojny i Demony Czasu Pokoju. Dobrze napisane. Bohaterem jest rosyjski oficer Specnazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich dniach zaczynam się wciągać w serię Hayden War. Całkiem przyjemna space opera się zapowiada.

Co prawda Evan Currie chyba nigdy nie był w bardziej zadrzewionym miejscu niż miejski park, skoro uważa, że w zarośniętej dżungli człowiek przechodzi 50-80 kilometrów dziennie, ale poza tym, to na razie jest z tego dobry zabijacz czasu. Na pewno polecam do pociągu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Lord Rayden napisał:

Chyba Demony Leningradu ? Są jeszcze części - Demony Wojny i Demony Czasu Pokoju. Dobrze napisane. Bohaterem jest rosyjski oficer Specnazu.

Tak zgadza sie Demony, a oficer jest z GRU :) Jutro zabieram sie za kolejna czesc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Norda napisał:

Tak zgadza sie Demony, a oficer jest z GRU :) Jutro zabieram sie za kolejna czesc.

No tak - Specnaz wojskowy to bojowe ramię GRU.

48 minut temu, Inszy napisał:

W ostatnich dniach zaczynam się wciągać w serię Hayden War. Całkiem przyjemna space opera się zapowiada.

Co prawda Evan Currie chyba nigdy nie był w bardziej zadrzewionym miejscu niż miejski park, skoro uważa, że w zarośniętej dżungli człowiek przechodzi 50-80 kilometrów dziennie, ale poza tym, to na razie jest z tego dobry zabijacz czasu. Na pewno polecam do pociągu.

No jeszcze mi zostało ze 2 części ale nie ma w promocji ebooków ostatnio. A te zasięgi to nie w pancerzu wspomaganym ?

 

http://lubimyczytac.pl/cykl/9438/hayden-war

 

Z podobnych cykli polecam "Stara Flota" Nicka Webba

http://lubimyczytac.pl/cykl/12210/stara-flota

oraz cykl Man of War

http://lubimyczytac.pl/cykl/4339/man-of-war

 

Takie lekkie militarne SF. Niewątpliwie cięższy kaliber to powieści Michałą Cholewy z z cyklu Algorytm Wojny.

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilkunastu latach  ponownie "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa i ponownie ten sam wniosek- genialna książka. Z sci-fi fajnie mi się czytało zbiór opowiadań "Zapach szkła" Ziemiańskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Norda napisał:

Panowie znacie cos w desen "Planeta Smierci" H.Harrisona.?

Harrison napisał kilka odcinków Planety Śmierci. I tak pierwsza najlepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lord Rayden napisał:

No jeszcze mi zostało ze 2 części ale nie ma w promocji ebooków ostatnio. A te zasięgi to nie w pancerzu wspomaganym ?

Mnie promocje nie interesują, skoro mam Legimi ;)

A zasięg bez wspomagania. Szczególnie to razi na początku pierwszej części, gdzie koloniści pancerzy oraz implantów nie mają, a w ciągu czterech dni zrobili 300 kilometrów przez dżunglę (na piechotę).

 

@Norda może spróbuj "Bill, bohater galaktyki"? Też Harrisona, również nieco humorystyczne s-f.

No i "Keller" Jamiołkowskiego. W bonusie bohater jest Polakiem, więc mimo infantylności fabuły, czasami czyta się z dumą, jak wszystko rozpierdziela ;)

Edytowane przez Inszy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę robił podejście do serii gier Wiedźmina. Podobno dobrze są osadzone w uniwersum i na osi czasu. Jak myślicie jest sens wcześniej przeczytać książki? Tolkiena to ja pochłonąłem a nie przeczytałem, ale ten sposób pisana Sapkowskiego mimo, że z jednej strony budzi szacunek, to z drugiej mnie jakoś odpycha. Czytanie tych wszystkich opisów po 30 sekundach daje mi jakiś przesyt. Czy można się nauczyć czytać takie fantasy? Czy ta forma znika potem z pola świadomości na rzecz akcji i fabuły?

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa różnie. Ja pierwsze dwa tomy przeczytałem lekko, trzeciego za pierwszym podejściem nie zmogłem, po prostu na nim zasypiałem. Z kolei mój kuzyn pierwsze dwa tomy męczył, a od trzeciego zachwyt.

Ale nauczyć, to się raczej nie da. Mój sposób na opisy: omijać większość opisów ;) U niektórych autorów świetnie się to sprawdza, bo chrzanią po kilka stron zupełnie o niczym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książki przeczytaj przed grami, bo pierwszy Wiedźmin się mocno zestarzał (przede wszystkim mechanika gry jest dosyć toporna) i bez wkręcenia się książkami możesz się odbić. Sezon Burz według mnie warto przeczytać, po głównej sadze oczywiście.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, MrBrainwash napisał:

Będę robił podejście do serii gier Wiedźmina. Podobno dobrze są osadzone w uniwersum i na osi czasu. Jak myślicie jest sens wcześniej przeczytać książki? Tolkiena to ja pochłonąłem a nie przeczytałem, ale ten sposób pisana Sapkowskiego mimo, że z jednej strony budzi szacunek, to z drugiej mnie jakoś odpycha. Czytanie tych wszystkich opisów po 30 sekundach daje mi jakiś przesyt. Czy można się nauczyć czytać takie fantasy? Czy ta forma znika potem z pola świadomości na rzecz akcji i fabuły?

 

Wiedźmina zacząłem czytać( za namową kumpla) bez przekonania po kilku latach bierności czytelniczej. Jeżeli uruchomi się odrobinę wyobraźni wciąga niesamowicie. OK są gusta i guścika . Komuś się podoba "to" , innemu "tamto", ale nie można po 30 sekundach (czy kilku minutach )czytania książki ,oglądania filmu lub słuchania muzyki stwierdzić , że to kicha. Spróbuj najpierw przeczytać przynajmniej 1 tom opowiadań i jeśli nie łykniesz bakcyla to dopiero wtedy odpuść  i weź się za grę . Sposób pisania Sapkowskiego ma wielu fanów , ale nie wszystkim musi się podobać. Wszystkie tomy Wiedźmina ( łącznie z Sezonem Burz) przeczytałem jednym tchem , ale już trylogia husycka niezbyt mi podeszła. Odpuściłem po 1 tomie

Nie oglądaj przypadkiem przed czytaniem serialu . Totalna porażka.

Edytowane przez deadman42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak jakośc samej historii siada w ostatnich tomach sagi, to klimat i poziom dialogów prze skutecznie trzymały przy książkach.

5 godzin temu, deadman42 napisał:

Wszystkie tomy Wiedźmina ( łącznie z Sezonem Burz) przeczytałem jednym tchem , ale już trylogia husycka niezbyt mi podeszła. Odpuściłem po 1 tomie

To chyba pierwsza opinia przeciw husyckiej, zawsze się z opiniami plusującymi spotykam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, deadman42 napisał:

Komuś się podoba "to" , innemu "tamto", ale nie można po 30 sekundach (czy kilku minutach )czytania książki ,oglądania filmu lub słuchania muzyki stwierdzić , że to kicha. Spróbuj najpierw przeczytać przynajmniej 1 tom opowiadań i jeśli nie łykniesz bakcyla to dopiero wtedy odpuść  i weź się za grę .

Można szybko stwierdzić czy coś się podoba. Mój rekord porzucenia książki: półtorej strony. Film po kilku minutach, muzyka w ciągu kilku sekund.

 

I nie powinno się w jednym rzędzie stawiać sagi o Wiedźminie w jednym rzędzie z opowiadaniami. Bohater i świat ten sam, ale jednak zupełnie inna budowa. Opowiadania są nastawione na niezobowiązującą akcję, w sadze Sapkowski zaczyna przynudzać swoimi opisami. Mogą się podobać obie formy, ale jak się jedna spodoba, to wcale nie znaczy, że druga podejdzie (w sensie łapania bakcyla).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Lord Rayden napisał:

Też tylko cykl Wiedźmina czytałem. Husyci są dla mnie przekombinowani.

 

Tak się składa, że jeśli chodzi o Husytów to już od dłuższego czasu "operuję" (po obecnej stronie naszej granicy) w sprawach książkowych na terenach, które Husyci kąsali swoimi rejzami.Ba, nawet sypiam w klasztorze, którzy oni wówczas spalili.Zmierzam do tego, że historyk z którym współpracuję ( gość o nieprawdopodobnej wiedzy ) zwrócił się do mnie, żebym mu te książki pożyczył, bo dzięki nim gadam sobie z nim jak równy z równym jeśli chodzi o rejzy, ale nie tylko. Ten cykl jest kopalnią ( dosłownie ) wiedzy o polityce, zwyczajach, historii i obyczajach na tamtych terenach i w tamtych czasach. Sapkowski zrobił w tym względzie niesamowitą historyczną robotę, którą oplótł w przygody Reynevana.

I w tym kontekście ten cykl jest dla mnie wybitny, bo jednak w przystępny i ciekawy sposób podaje dużo historycznych faktów z którymi nie zetknąłbym się, bo nie cierpię opracowań historycznych. A jeśli ktoś mieszka na tych terenach to tym bardziej polecam. Lordzie - Husyci podeszli też pod Wrocław ;)

No, a postać wrocławskiego biskupa Konrada ? Opisana doskonale ...

Edytowane przez paratykus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, paratykus napisał:

 

Tak się składa, że jeśli chodzi o Husytów to już od dłuższego czasu "operuję" (po obecnej stronie naszej granicy) w sprawach książkowych na terenach, które Husyci kąsali swoimi rejzami.Ba, nawet sypiam w klasztorze, którzy oni wówczas spalili.Zmierzam do tego, że historyk z którym współpracuję ( gość o nieprawdopodobnej wiedzy ) zwrócił się do mnie, żebym mu te książki pożyczył, bo dzięki nim gadam sobie z nim jak równy z równym jeśli chodzi o rejzy, ale nie tylko. Ten cykl jest kopalnią ( dosłownie ) wiedzy o polityce, zwyczajach, historii i obyczajach na tamtych terenach i w tamtych czasach. Sapkowski zrobił w tym względzie niesamowitą historyczną robotę, którą oplótł w przygody Reynevana.

I w tym kontekście ten cykl jest dla mnie wybitny, bo jednak w przystępny i ciekawy sposób podaje dużo historycznych faktów z którymi nie zetknąłbym się, bo nie cierpię opracowań historycznych. A jeśli ktoś mieszka na tych terenach to tym bardziej polecam. Lordzie - Husyci podeszli też pod Wrocław ;)

No, a postać wrocławskiego biskupa Konrada ? Opisana doskonale ...

A rejzy to nie Krzyżacy na Litwę i Żmudź robili ? Z niemieckiego reise. Bo to przeciw poganom było.

 

W BookRage (taka strona) mozna kupić za 1 zł  chyba 4 kryminały w ebook (mobi, epub) w stylu przedwojennym, historycznym.

Edytowane przez Lord Rayden
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności