Skocz do zawartości

Tak mnie nawiedziło : emocje czy technika ?


paratykus

Rekomendowane odpowiedzi

Nawiedziło mnie w kwestii rozrastającego się wątku o AK380...

Co jest dla Was ważniejsze? Techniczna jakość odtwarzanej muzyki czy sama Muzyka : jej klimat, przeżycia estetyczne, które ze sobą niesie, wizualizacja obrazów, które tworzy? Wzruszenia i wrażenia ocierające się o Absolut czy też ;

wierność przekazu i technicznaperfekcjapodawanianutekseparacjainstrumentówpodziałnadółśrednicęgóręwybrzmiewanieniskichśrednichwysokichtonów ...

 

Czego słuchamy ?

Czego szukamy w Muzyce ?

Czemu ciągle zmieniamy sprzęt(y) ?:

 

Czy w czasie tych zmian mamy czas żeby się : zatrzymać, wzruszyć, zadziwić i ... wypięknięć Słuchając ?

Uszlachetnić się : estetycznie i emocjonalnie ?

 

Czy mamy czas na wyprodukowanie i otarcie łzy powstałej na skutek tak, a nie inaczej wybrzmiałej frazy ?

Czy też może jesteśmy tak scyborgizowani, że te określenia rodem z "humana natura" są nam zupełnie obce ?

 

Wstyd się nam do nich przyznać ?

 

Co mnie do ciężkiego wała obchodzi jak gra dany klocek czy jakiś DAP ?

Dlaczego nikt ( lub prawie nikt ) nie pisze o tym : jakie emocje towarzyszą Mu przy odsłuchach z tego grajka czy z tamtego klocka ?

 

Tak zapytałem ...

Może było to dosyć długie pytanie, ale Muzyka będąc częścią Sztuki produkowanej przez Homo Sapiens powstała po to by wzruszać, zastanawiać, zadziwiać, wstrząsać, budzić,a nie analizować ...

 

"Śpiący musi się obudzić"

Frank Herbert

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inszy, byś się wziął i wypowiedział, ot tak, od siebie, a nie zasłaniał się sloganami :P

No, bo Panowie : mamy jaja czy nie ?

 

Stajemy w prawdzie czy mataczymy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, w sumie chyba w całej tej zabawie i tak chodzi o muzykę i dobrą zabawę. Wydaje mi się że każdy z nas dąży do kompromisu gdzie z jednej strony "suwaka" mamy detaliczność i poprawność techniczną, a z drugiej magię i muzykalność.

 

Osobiście stawiam muzykalność i magię ponad to jak poprawny i idealny jest dany sprzęt czy jego parametry. Lubię szczegółowość ale też gdybym miał wybrać między sucho grającym torem, a torem potrafiącym zaczarować mnie tak że na twarzy ukarze się u mnie "banan" to wziął bym ten drugi.

 

W sumie kiedyś do słuchania muzyki wystarczał mi walkman(a właściwie przenośny odtwarzacz kaset firmy watson) z słuchawkami za 2PLN no może czasem nawet za 30 xD A teraz? No właśnie

 

Muzyka na dobrym technicznie poziomie? ;)

Teraz, a konkretniej odkąd tu trafiłem szukam czegoś takiego jak to opisał Inszy. I mimo iż SMSL M2(chwilowo uszkodzony - ale z planami na naprawę) + HD681 daje mi możliwość cieszenia muzyką to chcę sprawdzić z ciekawości jak daleko jestem w stanie cieszyć się techniczną poprawnością i muzyką.

 

Jedyną moją obawą jest to że ciekawość jest pierwszym krokiem do piekła. I że w pewnym momencie oszaleje i zacznę słuchać sprzętu a nie muzyki.

Edytowane przez Ugz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od rodzaju muzyki, imo nie w każdym rodzaju wskazany jest 100% realizm ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt na odpowiednio wysokim poziomie pozwala na wystąpienie czegoś takiego jak "dissapearing act", czyli sprzecior znika a zostaje muzyka. U każdego podejrzewam występuje to w innych warunkach, niektórzy nawet na pchełkach zatapiają się bez reszty w muzyce, ale odpowiednia reprodukcja raczej pomaga niż przeszkadza. A drobne niedopracowania w świetnym sprzęcie są bardziej irytujące niż ogólne niedomagania średniego, przynajmniej dla mnie ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rapu, elektroniki, dubstepu itp bez tzw "V"ki ciężko mi się słucha. Ale szczegółowość dźwięku w każdym gatunku jest mi na rękę. Zaczynając od klasyki, przez jazz po wspomniane wcześniej. Zresztą gusta są różne.

 

@ADD

UGZ - pięknie napisałeś, wiesz ?

Napisałem to zgodnie ze swoim sumieniem. Czy pięknie? Nie mnie to oceniać, każdy ma prawo do własnego zdania ;)

Edytowane przez Ugz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inszy, byś się wziął i wypowiedział, ot tak, od siebie, a nie zasłaniał się sloganami :P

Ale to nie slogan - mi naprawdę czasami ciężko się słucha dobrej muzyki na kiepskim sprzęcie. Niestety do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, w sumie chyba w całej tej zabawie i tak chodzi o muzykę i dobrą zabawę. Wydaje mi się że każdy z nas dąży do kompromisu gdzie z jednej strony "suwaka" mamy detaliczność i poprawność techniczną, a z drugiej magię i muzykalność.

Właśnie o to chodzi w całej tej grze, aby połączyć poprawność techniczną z muzykalnością. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt na odpowiednio wysokim poziomie pozwala na wystąpienie czegoś takiego jak "dissapearing act", czyli sprzecior znika a zostaje muzyka. U każdego podejrzewam występuje to w innych warunkach, niektórzy nawet na pchełkach zatapiają się bez reszty w muzyce, ale odpowiednia reprodukcja raczej pomaga niż przeszkadza. A drobne niedopracowania w świetnym sprzęcie są bardziej irytujące niż ogólne niedomagania średniego, przynajmniej dla mnie ;)

O, Michale ... Nie wyślizgasz się tak łatwo :P, więc ponowię : Muzyka czy sprzęt?

Kiedyś, ze 20 lat temu pijąc i dyskutując na egzystencjalne tematy, pewien gość zapytał mnie : kim jesteś, dokąd zmierzasz i po co ? Określ się.

 

Ilu z nas jest w stanie rzeczowo i konkretnie określić się w kwestii Muzyki : dlaczego, jak i z czego jej słuchamy?

I co jest dla nas ważniejsze ? Techniczna jakość przekazu czy też ... ???

 

??? - tutaj możecie zaszaleć, jeśli nie boicie się otworzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przed chwilą na technicznych w sumie HD800 leciał Parov Stelar - Nobody´s Fool feat. Cleo Panther (A.G.Trio Remix) i jak zwykle dawał frajdę z odsłuchu, teraz leci Robbie Williams - Mr Bojangles i też jest dobrze. Tak jak pisze Michał, dźwięk/sprzęt odpowiedniej klasy każdą muzykę zagra co najmniej poprawnie. Jak ktoś ma taki rozrzut gatunkowy jak ja i przyzwyczaił się do dobrego brzmienia (o czym pisał Inszy) to jednak pewien poziom sprzętu musi być zachowany. Nie koniecznie musi to być HD800, ale co najmniej Blaupunkty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobiłem w życiu sporo sprzętów i powiem szczerze że żonglerka w nieskończoność niczym dobrym nie wróży. Mam już od paru lat ten sam vintage`owy zestaw stereo, zostałem na jednej parze słuchawek dynamicznych+jednej parze dousznych. Zauważyłem że miałem taki czas że nawet nie zdążyłem posłuchać muzyki na płytach którą zakupiłem - a tylko bawiłem się sprzętem i jego możliwościami albo co śmieszniejsze często ich brakiem ;)

Odpowiedniej klasy sprzęt można dostać już za małe pieniadze - a przede wszystkim słuchać muzyki i rozwijać horyzonty na jej tle. Wtedy czas na taką zabawę może jeszcze nie być stracony.

Oczywiście każdy kupuje zabawki za tyle za ile go stać (lub chce wydać) - ale muzyka powinna być na pierwszym miejscu( ja cały czas mam frajdę ze słuchania muzyki na moim iphone+KPP ;) )

Edytowane przez Barthuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sprzęt na odpowiednio wysokim poziomie pozwala na wystąpienie czegoś takiego jak "dissapearing act", czyli sprzecior znika a zostaje muzyka. U każdego podejrzewam występuje to w innych warunkach, niektórzy nawet na pchełkach zatapiają się bez reszty w muzyce, ale odpowiednia reprodukcja raczej pomaga niż przeszkadza. A drobne niedopracowania w świetnym sprzęcie są bardziej irytujące niż ogólne niedomagania średniego, przynajmniej dla mnie ;)

O, Michale ... Nie wyślizgasz się tak łatwo :P, więc ponowię : Muzyka czy sprzęt?

Kiedyś, ze 20 lat temu pijąc i dyskutując na egzystencjalne tematy, pewien gość zapytał mnie : kim jesteś, dokąd zmierzasz i po co ? Określ się.

 

Ilu z nas jest w stanie rzeczowo i konkretnie określić się w kwestii Muzyki : dlaczego, jak i z czego jej słuchamy?

I co jest dla nas ważniejsze ? Techniczna jakość przekazu czy też ... ???

 

??? - tutaj możecie zaszaleć, jeśli nie boicie się otworzyć :)

 

 

Dyplomatycznie nie odpowiem na to pytanie, nie będe sobie chleba odejmował ^^

 

Muzyka sama w sobie to z resztą zupełnie co innego dla domowego słuchawko słuchacza, co innego dla twórcy, czy jako jeden z fragmentów jakiegoś większego doświadczenia, mnie zwykle to ostatnie najbardziej ciągnie.

 

A sprzet sam w sobie, jako że jestem osobą nieco techniczną, też jest fascynujący w pewien sposób, i stawiam na równi pasję dla muzyki, z pasją dla wzmacniaczy, słuchawek, DACów, porównań i nawet kabli sieciowych, i nie rozumiem jak to można ze sobą w ogóle porównywać, to jakby mnie ktoś spytał czy wolę wspinaczkę czy barszcz z uszkami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu z nas jest w stanie rzeczowo i konkretnie określić się w kwestii Muzyki : dlaczego, jak i z czego jej słuchamy?

I co jest dla nas ważniejsze ? Techniczna jakość przekazu czy też ... ???

 

??? - tutaj możecie zaszaleć, jeśli nie boicie się otworzyć :)

 

A co to za problem się otworzyć?

 

Hmm co do wcześniejszych pytań:

Dlaczego? Dla zabawy, poprawy nastroju, czy nawet poprawienia efektywności pracy i nauki. Zaczynałem słuchać muzyki typowo komercyjnej(radio rmf, eska itd) gdy byłem w przedszkolu czy z początku podstawówki. Wtedy to mikołaja poprosiłem o walkman'a pod poduszkę. Później jeszcze w podstawówce liznąłem trochę rockowego brzmienia i utopiłem się w rapie. Gimnazjum zaczęło się RAP'em polskim z taniego biedronkowego odtwarzacza mp3. Nie koniecznie ocenił bym go wysokich lotów z dzisiejszego punktu widzenia, ale wtedy dawał mi mnóstwo frajdy. Gimnazjum kończyłem słuchając muzyki komputerowej(mam tu na myśli ogrom muzyki tworzonej sztucznie na komputerach), właśnie wtedy przestałem ograniczać się co do gatunków. I choć dalej większość muzyki której słucham to muzyka klubowa, elektroniczna, rap itd. To w każdym gatunku jakoś potrafię się odnaleźć. Piękno różnorodności gatunków zacząłem odkrywać dokładniej gdzieś w połowie technikum i w sumie dalej potrafią mnie zaskakiwać. Obecnie sobie studiuję a muzyka jest dla mnie rozrywką w czasie imprez lub odpoczynku, pomaga mi się skupić podczas pracy czy nauki, potrafi też poprawić mi humor a nawet towarzyszy mi dzielnie podczas przemyśleń na spacerach. Gatunków i utworów jest tyle że na prawie każdą sytuację można znaleźć jakiś kawałek ;)

Jak? Na leżąco, stojąco i siedząco. Na trzeźwo, gdy w głowie już musuje lub nawet gdy ma się już dość szlachetnych trunków. W sumie to nawet nie wiem czy nie słucham muzyki przez sen, bo często zdarza mi się puścić na noc muzykę obiecując sobie że ją wyłączę zanim zasnę i zasnąć. A rano obudzić się gdy ona jeszcze gra,

z czego jej słuchamy? Obecnie słucham z ipoda touch 4g i hd681, i niestety jest to jedyny działający poprawnie na tą chwilę moje źródło radości. No nie liczę tutaj m5 i cal'i bo to są słuchawki których używam w ścisłych sytuacjach. Wiem że nie potrafił bym już słuchać muzyki na czymś słabszym jak np słuchawki z kiosku za 3 złote i starym walkman'ie. A mimo to cały czas brnę przed siebie szukając swojej nirwany.

 

Może muzyka nie jest dla mnie całym życiem, ale w dość znacznym stopniu mi go uatrakcyjnia.

To tak jak kobitka nie musi mieć dla mnie wielkich cycków, choć je lubię. Jeśli jest ogólnie śliczna i potrafi mi zaimponować charakterem i bystrością to pewne detale wyglądu mogę jej odpuścić. ;)

 

Się rozpisałem. i mam nadzieje że nie uznacie mnie tu za heretyka. Najwyżej stworzę sobie nowe konto :ph34r: , zresztą i tak chyba tylko jedna osoba stąd mnie widziała a z 5 ma moje dane. W sumie to nawet 4 bo jedna ma bana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dziękuję, że zachcieliście się wypowiedzieć :)

 

Konkluzja jest taka : nieważne czego słuchamy i jak to jest zrealizowane.

Ważne, jak to technicznie brzmi.

 

Ponieważ to nie jest moja bajka, wysiadam z tego tramwaju :D

 

Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkluzja jest taka : nieważne czego słuchamy i jak to jest zrealizowane.

Ważne, jak to technicznie brzmi.

I powstaje pytanie - skąd taka konkluzja? Bo z lektury postów w tym temacie nic takiego nie wynika :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dziękuję, że zachcieliście się wypowiedzieć :)

 

Konkluzja jest taka : nieważne czego słuchamy i jak to jest zrealizowane.

Ważne, jak to technicznie brzmi.

 

Ponieważ to nie jest moja bajka, wysiadam z tego tramwaju :D

 

Dobranoc :)

 

No tu są jak widać różne zdania,np. technicznie pewnie brzmią efektowniej "gęste" pliki które dla mnie brzmią nienaturalnie.

Ale najważniejsze to nie zgubić właśnie sensu w poszukiwaniach muzycznych - nie sprzętowych !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UGZ - szacun.Co do reszty, Panowie, dzięki za szczerość.Nie spodziewałem się.Odpowiem rano.

Rano to jest tak do południa,bo później już nie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paratykus ja poszukiwałem sprzętu długi czas i według mnie nie był to czas stracony.

 

Wiesz jak do tego czasu wyglądały moje odsłuchy? Przelatywałem listę kawałków, przesuwając w rożne części utworów. Po godzinie miałem dość i odpalałem yt, czy inny film i na tym koniec z osłuchów. Bardzo rzadko się zdarzało, abym odpalił muzykę i nie zważał na nic, tylko słuchał.

 

Zgadnij, co teraz robię? Słucham nieprzerwanie, a kawałki samoistnie się przełączają grzecznie czekając na ich naturalny koniec. Znalazłem sprzęt, który nie powoduje dysonansu między muzyką a moimi zmysłami odbioru.

 

Dobra muzyka potrafi nieść przekaz emocjonalny nawet, gdy technicznie dźwięk jest słabej jakości np. moje próby biegania z Blaupunkt Comfort Acoustica + Sansa Clip, podczas biegu miałem ciarki. W domu bardziej skupiam się na utworach i już nie tak prosto mnie zadowolić, a śmiem twierdzić, że nawet niejedne topowe elektrostaty/planary/dynamiki by poległy.

Edytowane przez FeX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paratykus ja poszukiwałem sprzętu długi czas i według mnie nie był to czas stracony.

 

Wiesz jak do tego czasu wyglądały moje odsłuchy? Przelatywałem listę kawałków, przesuwając w rożne części utworów. Po godzinie miałem dość i odpalałem yt, czy inny film i na tym koniec z osłuchów. Bardzo rzadko się zdarzało, abym odpalił muzykę i nie zważał na nic, tylko słuchał.

 

Zgadnij, co teraz robię? Słucham nieprzerwanie, a kawałki samoistnie się przełączają grzecznie czekając na ich naturalny koniec.

 

Dobra muzyka potrafi nieść przekaz emocjonalny nawet, gdy technicznie dźwięk jest słabej jakości np. moje próby biegania z Blaupunkt Comfort Acoustica + Sansa Clip, podczas biegu miałem ciarki. W domu bardziej skupiam się na utworach i już nie tak prosto mnie zadowolić, a śmiem twierdzić, że nawet niejedne topowe elektrostaty/planary/dynamiki by poległy.

Widzę że w pewnej części twojej wypowiedzi mam tak samo. Nie szukam idealnego sprzętu przenośnego czy car audio bo jestem świadom że i tak nie skupiam się po za domem na muzyce, jest ona tylko dla mnie tłem czy nawet izolacją od otaczającej mnie nudy.

W domu na spokojnie słuchając muzyki i tylko jej, nie robiąc w tym czasie 20 tysięcy innych rzeczy na raz można dostrzec dużo więcej szczegółów i smaczków, ale mając fajny kawałek nawet na słabszym sprzęcie potrafię go w całości przesłuchać i ocenić czy wyląduje on na dysku albo chociaż w zakładkach. Nie potrafię puścić muzyki po łebkach nawet tylko osłu****ąc słuchawki w sklepie. Nawet wtedy wybieram sobie po minimum jednym utworze i słucham jak zagrał na jednych, a jak na drugich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie muzyka przywodzi wspomnienia (czasem są to też jakieś wyimaginowane wspomnienia), to swego rodzaju podróż po różnych etapach mojego życia. Taki trip przez moje życie.

Słuchając Jarre`a - album Oxygene - przedstawia mi się jakiś łazik kosmiczny na jakiejś planecie - prawdopodobnie Księżycu - zwiedzam też jakieś układy międzyplanetarne, ogólnie nawiedza mnie też jakaś melancholia, i taka dziwna tęsknota by znaleźć kres świata, żeby ten Kosmos się już skończył itp :) nie wiem skąd to się wzięło - jak już wspomniałem jest to wyimaginowane wspomnienie, które notabene towarzyszy mi od niepamiętnych lat :) Dlaczego wyimaginowane? Gdy Oxygene pojawiło się na świecie - srałem jeszcze w pieluchy i nie za bardzo wiem do jakiego etapu życia je przypiąć ;) podobnie mam podczas słuchania Equinox... ;)

Kolejny etap to Pink Floyd - Another brick in the wall - kojarzy mi się ze stanem wojennym (wiem, kilka lat przesunięcia w czasie ale akurat właśnie wtedy ten kawałek wrył mi się w pamięć) - matka w tym czasie leżała na porodówce w szpitalu na Bielanach, ojciec wrócił pobity przez zomowców albo milicję z wyprawy "plakatowej" - taki urywek wspomnień...

Potem był Modern Talking, Classix Nouveaux, Depeche Mode, Marek Biliński, Kapitan Nemo, KajaGooGoo, Limahl, cała fala Italo Disco i wiele różnych, których dziś już nazw nie pamiętam - szkoła, szkolne dyskoteki, tańce-przytulańce, pierwsze buziaki, "chodzenie" z dziewczynami, notoryczne śmiganie "na pachtę" do sąsiadów, pierwsza motorynka, potem Simson i upadki :D;) beztroskie czasy, eeech :D

Schyłek lat 80-tych, początek 90-tych - to oczywiście Technotronic ;) i mój pierwszy poważniejszy walkman - Sony - "technolożka" na warsztatach ściąga mi słuchawki z głowy, zabiera walkmana i z ryjem - "Gdzie to jest napisane w przepisach bhp, że podczas pracy można słuchać muzyki?!?!?!" - na co odpowiadam: "a gdzie jest napisane, że nie można?" ;) - oczywiście zabór mienia i rodzice wezwani do szkoły... ;)

Potem bywało już różnie, kwadratowo i podłużnie ;)

 

Konkluzja jest taka : nieważne czego słuchamy i jak to jest zrealizowane.

Ważne, jak to technicznie brzmi.

 

reasumując - dla mnie NIE ;)

sprzęt jest najmniej istotny ;)

jak jakiś utwór wzbudza we mnie jakieś emocje, przywołuje wspomnienia itd itp to może lecieć nawet ze starego szpulowca, w mono :D

 

sorki za marudzenie, jakoś tak melancholijnie się otworzyłem ;)

 

Pozdrawiam ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności