Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Najlepsze polskie wzmacniacze lampowe (kolumnowe)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

To zejdźmy może z ponad pięćdziesięciokilogramowego potwora z GM70 w roli farelki, na ziemię.

 

Oto kolejny odcinek z serii „Niewiarygodne przygody lampki PCL86”.
Tym razem telewizyjna lamkpa wystąpi w układzie push-pull.


Dane:
transformator sieciowy – EI84/42, 80W, blacha wyżarzana 0,3mm, Ogonowski,
transformator głośnikowy – EI84/42, 40W, Raa=8k, blacha wyżarzana 0,3mm, Ogonowski,
lampa kombinowania PCL86 (trioda + pentoda) POLAMP,
zasilanie dual mono – PY88 (hybrydowe - lampa + krzem),
moc: 2x6W (wg budowniczego, słuchany egzemplarz ma 10W), ale nie trzeba się zbytnio ekscytować cyferkami przed „W”, bo mam wrażenie, że niektóre lampiaki zachowują się jak perpetuum mobile pierwszego rodzaju,
klasa: A,
pasmo przenoszenia: 15Hz…75kHz.

 

Na dzień dobry, tak dla wygłupu spiąłem „wzmaczka” (cholernik waży chyba z 15kg albo lepiej) z moimi zamkniętymi monitorami sounddeco alphaM (efektywność  85dB / 1W / 1m)…

no iii...ironiczny uśmieszek szybko spełzł z mojej twarzy, by ustąpić miejsca karpiowi. Nawet przy poziomie głośności, który znajduje się poza moim i sąsiadów zainteresowaniem, wzmacniacz nie dostał zadyszki, nie pojawiły się typowe dla niedostatków „pary” zniekształcenia. Dźwięk ma dużą skalę dynamiki i jest naprawdę potężny.

 

Bas jest obszerny, mocny, potrafi nisko zejść. Nie ma co prawda tranzystorowych konturów i dyscypliny, ale ma skubaniec charakter, który można podziwiać głównie podczas prezentacji klasycznych instrumentów, operujących w jego rejonie (np. fagot, kontrabas, kotły, bęben wielki, organy). Są one łatwo rozpoznawalne, dobrze zróżnicowane i opisane z należytym pietyzmem. Stopa perkusji jazzowego bandu nie tylko kopie w  klatę, ale wręcz ją czuć jakby znajdowała się w pomieszczeniu razem z kolumnami.

No będzie bas krzemowy bardziej sprężysty, zwarty i punktowy…ale taki jakiś „od-do”, bez oznak życia, sterylny i akuratny niczym Magdalena Ogórek - przeca bas to bas i już, dla półprzewodnika nieważne z jakiego źródła pochodzi (pewnie dlatego też syntetyczne pomruki najlepiej mu wychodzą, lepiej niż lampie).

 

Skoro o cielesnych doznaniach mowa, to miałem z nimi już do czynienia w wersji SE 2,5W. Tam jednak było więcej czarów, magii i zniekształceń, a entuzjazm i emocje wyraźnie dominowały nad rzetelnością podczas odtwarzania dźwiękowej tkanki. Push-pull okazał się po prostu i zwyczajnie lepszy (zgroza dla ortodoksów). Przejrzystość, separacja instrumentów, szczegółowość są tu na odpowiednio wysokim poziomie. Wyraźnej poprawie uległa góra, jest czysta i rozdzielcza przy zachowaniu miękkiego, lampowego charakteru.


Średnica nie ma już tak bogatych, barokowych ornamentów, ale nadal jest ciepła, fizjologiczna, przyjemna w odbiorze, naturalna, nasycona, żywa, taka cielesna właśnie.
Co ciekawe, ten ciepły, gęsty i dość potężny przekaz, raczej pozbawiony agresji, wcale nie pociąga za sobą zmasakrowania transjentów - artykulacja dźwięków (poza niskimi pomrukami) jest oddana na dość wysokim poziomie. Mamy więc ogólny progres, także cenowy (wersja podstawowa bodajże dwa i pół klocka).
 Że co? Że lampki śmieciowe? Przy takich efektach sonicznych, to raczej sukces konstruktora i wręcz zaleta urządzenia, bo kwadrę pcl86 można kupić za 40-50pln!

Focia:

image.png

 

Być może poznam jeszcze jeden wykon firmy SinusAudio, tym razem na el34, która to lampa już kiedyś zrobiła na mnie pozytywne wrażenie w kilku odsłonach; no ciekawy jestem, ciekawy…

 

Edytowane przez audionanik
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, wulkan napisał:

A ja słyszałem, że SET42SE polskiego Amplifona podobno rozwala wszystko w przedziale 80.000-100.000 zł.

 

Ja nie tylko o nim słyszałem ale miałem go okazję posłuchać i faktycznie jest to fantastyczny wzmacniacz, no ale cena jego już nie jest tak fantastyczna :(

 

Edytowane przez kartonik
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • Bywalec

Ogólnie numer polega na tym, że subiektywnie odbierana moc przy SE to coś zupełnie innego, aniżeli moc z P-P, a już zwłaszcza tranzystora. 

SinusAudio mi się podoba, bo ma normalne ceny swoich wyborów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeżeli 6W w trybie UL (i 3W w triodzie) ważą 23,3kg, to muszę rzucić palenie. Kiedy wszedłem na czwarte piętro z tym bydlakiem i chciałem się z nim zważyć na łazienkowej wadze - ta jęknęła tylko: "proszę wchodzić pojedynczo!!!".

Konstrukcja w pełni koszerna: el34 w singlu, z lampowym zasilaniem dual mono:

IMG_20171103_164833.jpg

Pora na ucztę. Za parę dni podzielę się wrażeniami:)

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, The Grand Wazoo napisał:

Sinusaudio EL34 SE :) Jakie kolumny podłączysz?

Dokładnie tak.

Z kolumnami może szału nie ma, ale jest przyzwoicie - diva262, soundecco alpha m2 - małe pomieszczenie; już grały z sześcioma watami, a 91db-owe divy nawet z 2,5W.

Być może pograją też z yamaszkami @Swordfish_-a (któreś ns 3-drożne nie pamiętam symbolu).

Obecnie jadę na trybie triodowym (imo lepszym niż UL) - 3W z ogonkiem - i divy grają super!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tranzystory dobrze wypadają na papierze; fajnie podziwia się ich parametry, moc, niskie zniekształcenia, techniczną stronę dźwięku i kontrolę nad nim…
…Im więcej czytam opracowań o technice lampowej w audio, im bardziej wyobrażam sobie zachowanie się strumienia elektronów w polu elektrycznym, wewnątrz bańki z odessanym powietrzem, im jaśniej zdaję sobie sprawę, jaką pokrętną drogę pokonuje sygnał elektryczny we wzmacniaczu lampowym, zanim po przejściu przez trafa zamieni się w muzykę w głośnikach, i na dokładkę jak niską sprawność mają te układy - tym mocniej jestem przekonany, że TO NIE MA PRAWA DOBRZE GRAC!!!! Tyle w teorii.
A w praktyce? Im dłużej słucham kolumn napędzanych bańkami, tym mam większą radość z obcowania z muzyką i mniejszą ochotę na ocenianie parametrów oraz "technicznej strony dźwięku":D; a wzmacniacze lampowe traktuję niemal jak dzieła sztuki…i coraz bardziej nie lubię tranzystorów.:woot:
Tym razem z wizytą u mnie lampa el34 w „koszernej” aplikacji SE z zasilaniem lampowym dual mono.

 

Dane:

Transformator sieciowy EI96, blacha 0,3mm

Transformator głośnikowy, blacha 0,3mm, 13-sekcji

Zasilacz: Rubycon bocznikowane Mundorf EvoAluminium

Tor audio: Mundorf Evo Aluminium Oil

Rezystory: DALE

Trioda: 2x3,5W

UL: 2x6W

Zasilacz lampowy: 5C3S

Potencjometr ALPS niebieski

Gniazda Neutrick

Waga - audiofilska czyli ok.23,5kg, z czego same trafa i dławiki z deklami ok. 18kg

Producent: http://www.sinusaudio.pl/

 

Jak to gra?
Słuchane na Indiana Line Diva262 i Sounddeco Alpha M2.

 

W trybie ultralinearnym (UL) mocno, głośno, obszerny, niestety poluzowany bas (bumiący), średnica trochę szorstka, góra czytelna nie kłująca lekko zaokrąglona ale fajnie dociążona. Granie na skrajach pasma typowo lampowe, przejrzystość w tej klasie też mogłaby być lepsza. Tutaj trochę wyłazi chyba ortodoksyjne podejście do tematu i zastosowanie zasilania lampowego, które (inaczej niż dość sztywne aktywne półprzewodnikowe) pod większym obciążeniem lubi się „uginać”, no nadaje to pewnej miękkości brzmieniu, ale i powoduje utratę kontroli nad basem. Co ciekawe poza trybem UL nie daje się to we znaki. Nie będę się dłużej rozwijał nad pracą wzmacniacza w UL…bo mi nieszczególnie leży; gdybym miał wybierać między nim a wcześniej opisanym PP na PCL86, to chyba brałbym peceela.
 
W triodzie jest zuuupełnie inaczej!!!! (zresztą sam konstruktor prywatnie gra na tym wzmaku wykorzystując el34 jako triody).
Dźwięk jest lepiej poukładany, kontrolowany i "ustawiony", bardzo czysty, przy tym miły dla ucha, jednocześnie ciepły i przejrzysty, jest głębia, jest holografia, jest czar; jest naturalna nasycona średnica, masa szczegółów, bas już tak się nie rozłazi, a cały przekaz mocno wciąga i pozwala zapomnieć o bożym świecie. To już jest poziom SQ na tyle wysoki, że wywołuje u mnie chęć posiadania…ale na tym nie koniec…

 

Wszystkie lampy grają, a na końcu i tak zawsze wygrywa trioda DHT.

Tak, tak, urządzenie skrywa w sobie miłą niespodziankę, mianowicie umożliwia (po pstryknięciu jeszcze jedną parą przełączników), zmianę w układzie i zastosowanie w miejsce pentody el34 - triody bezpośrednio żarzonej 6C4C (a jak kto nie lubi cyrylicy to 6S4S)…no i tu się kończą żarty.
Może nie jestem jakoś oblatany w lampach, tzn. coś tam miałem, trochę więcej słyszałem, również na triodach DHT: parę konstrukcji na 300B, zarąbiste monobloki na 2A3, teraz nawet nie pamiętam nazw modeli…
…ale ten wzmacniacz z triodami 6C4C wdeptał mnie w ziemię, nie mogę się od niego oderwać.

Siedzę z otwartą japą, "gapię" się w jego dźwięki i nie mam nawet najmniejszej ochoty analizować ani poszczególnych pasm, ani poszczególnych aspektów brzmienia i jego "technicznych stron":D, ani rozmiarów i konstrukcji sceny,  czy innych takich tam pierdół.
Ten dźwięk jest nie tylko wiarygodny, autentyczny i czytelny; on mnie uwiódł przepiękną barwą średnicy i wyjątkowo naturalnym przekazem; tu wszystko naprawdę żyje, jest spektakl, jest potęga, ale i delikatność, są prawdziwe instrumenty, czarujące wybrzmienia, jest kawał dobrego basu, jest efekt „wow” i doskonały wgląd w nagranie(!), jest wszystko czego mi trzeba łącznie z rewelacyjnym SQ. Po raz pierwszy nie tęsknię za słuchawkami, bo niczego mi tu nie brakuje;).

 

EDIT:

Dodam jeszcze, że na lampie 6C4C wzmak osiąga moc ok.4W.

 

Edit2:

W czasie gdy nie gra muzyka jest idealnie cichy obojętnie na których lampach; przyklejałem ucho do membran, odkręcałem potka na maxa i nic kompletna cisza:).

To raczej rzadkość w lampiakach.

 

Edytowane przez audionanik
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tranzystory dobrze wypadają na papierze; fajnie podziwia się ich parametry, moc, niskie zniekształcenia, techniczną stronę dźwięku i kontrolę nad nim…
…Im więcej czytam opracowań o technice lampowej w audio, im bardziej wyobrażam sobie zachowanie się strumienia elektronów w polu elektrycznym, wewnątrz bańki z odessanym powietrzem, im jaśniej zdaję sobie sprawę, jaką pokrętną drogę pokonuje sygnał elektryczny we wzmacniaczu lampowym, zanim po przejściu przez trafa zamieni się w muzykę w głośnikach, i na dokładkę jak niską sprawność mają te układy - tym mocniej jestem przekonany, że TO NIE MA PRAWA DOBRZE GRAC!!!! Tyle w teorii.
A w praktyce? Im dłużej słucham kolumn napędzanych bańkami, tym mam większą radość z obcowania z muzyką i mniejszą ochotę na ocenianie parametrów oraz "technicznej strony dźwięku"; a wzmacniacze lampowe traktuję niemal jak dzieła sztuki…i coraz bardziej nie lubię tranzystorów.:woot:
Tym razem z wizytą u mnie lampa el34 w „koszernej” aplikacji SE z zasilaniem lampowym dual mono.
 
Dane:
Transformator sieciowy EI96, blacha 0,3mm
Transformator głośnikowy, blacha 0,3mm, 13-sekcji
Zasilacz: Rubycon bocznikowane Mundorf EvoAluminium
Tor audio: Mundorf Evo Aluminium Oil
Rezystory: DALE
Trioda: 2x3,5W
UL: 2x6W
Zasilacz lampowy: 5C3S
Potencjometr ALPS niebieski
Gniazda Neutrick
Waga - audiofilska czyli ok.23,5kg, z czego same trafa i dławiki z deklami ok. 18kg
Producent: http://www.sinusaudio.pl/
 
Jak to gra?
Słuchane na Indiana Line Diva262 i Sounddeco Alpha M2.
 
W trybie ultralinearnym (UL) mocno, głośno, obszerny, niestety poluzowany bas (bumiący), średnica trochę szorstka, góra czytelna nie kłująca lekko zaokrąglona ale fajnie dociążona. Granie na skrajach pasma typowo lampowe, przejrzystość w tej klasie też mogłaby być lepsza. Tutaj trochę wyłazi chyba ortodoksyjne podejście do tematu i zastosowanie zasilania lampowego, które (inaczej niż dość sztywne aktywne półprzewodnikowe) pod większym obciążeniem lubi się „uginać”, no nadaje to pewnej miękkości brzmieniu, ale i powoduje utratę kontroli nad basem. Co ciekawe poza trybem UL nie daje się to we znaki. Nie będę się dłużej rozwijał nad pracą wzmacniacza w UL…bo mi nieszczególnie leży; gdybym miał wybierać między nim a wcześniej opisanym PP na PCL86, to chyba brałbym peceela.
 
W triodzie jest zuuupełnie inaczej!!!! (zresztą sam konstruktor prywatnie gra na tym wzmaku wykorzystując el34 jako triody).
Dźwięk jest lepiej poukładany, kontrolowany i "ustawiony", bardzo czysty, przy tym miły dla ucha, jednocześnie ciepły i przejrzysty, jest głębia, jest holografia, jest czar; jest naturalna nasycona średnica, masa szczegółów, bas już tak się nie rozłazi, a cały przekaz mocno wciąga i pozwala zapomnieć o bożym świecie. To już jest poziom SQ na tyle wysoki, że wywołuje u mnie chęć posiadania…ale na tym nie koniec…
 
Wszystkie lampy grają, a na końcu i tak zawsze wygrywa trioda DHT.
Tak, tak, urządzenie skrywa w sobie miłą niespodziankę, mianowicie umożliwia (po pstryknięciu jeszcze jedną parą przełączników), zmianę w układzie i zastosowanie w miejsce pentody el34 - triody bezpośrednio żarzonej 6C4C (a jak kto nie lubi cyrylicy to 6S4S)…no i tu się kończą żarty.
Może nie jestem jakoś oblatany w lampach, tzn. coś tam miałem, trochę więcej słyszałem, również na triodach DHT: parę konstrukcji na 300B, zarąbiste monobloki na 2A3, teraz nawet nie pamiętam nazw modeli…
…ale ten wzmacniacz z triodami 6C4C wdeptał mnie w ziemię, nie mogę się od niego oderwać.
Siedzę z otwartą japą, "gapię" się w jego dźwięki i nie mam nawet najmniejszej ochoty analizować ani poszczególnych pasm, ani poszczególnych aspektów brzmienia i jego "technicznych stron", ani rozmiarów i konstrukcji sceny,  czy innych takich tam pierdół.
Ten dźwięk jest nie tylko wiarygodny, autentyczny i czytelny; on mnie uwiódł przepiękną barwą średnicy i wyjątkowo naturalnym przekazem; tu wszystko naprawdę żyje, jest spektakl, jest potęga, ale i delikatność, są prawdziwe instrumenty, czarujące wybrzmienia, jest kawał dobrego basu, jest efekt „wow” i doskonały wgląd w nagranie(!), jest wszystko czego mi trzeba łącznie z rewelacyjnym SQ. Po raz pierwszy nie tęsknię za słuchawkami, bo niczego mi tu nie brakuje.
 
 
A który dokładnie to model z ich oferty?
I jaka cena?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec
Dnia 11/4/2017 o 13:22, audionanik napisał:

Dokładnie tak.

Z kolumnami może szału nie ma, ale jest przyzwoicie - diva262, soundecco alpha m2 - małe pomieszczenie; już grały z sześcioma watami, a 91db-owe divy nawet z 2,5W.

Być może pograją też z yamaszkami @Swordfish_-a (któreś ns 3-drożne nie pamiętam symbolu).

Obecnie jadę na trybie triodowym (imo lepszym niż UL) - 3W z ogonkiem - i divy grają super!.

 

Przez tą naszą rozmowę telefonczną w ostatni piątek o tym wzmacniaczu to mi parę lasek uciekło z imprezy, a już się witały z gąską... ale ja nie o tym, nie o tym, poza tym nie te to następne, bez jaj, trzeba mieć jakieś priorytety :)

 

Nic dziwnego, że EL34 Ci w UL nie gra a w triodzie gra, zdziwiło by mnie gdyby było inaczej. To raz, dwa - oczywiście, że jakby "docelową" lampą do tego wzmacniacza jest 6S4S i pochodne, przy czym warto tutaj zaznaczyć, że osobiście stawiam te lampy, czyli odpowiedniki/wariacje na temat 2A3 (akurat 6S4S to odpowiednik 6A3/6BG4, przy czym 6A3 to cokół UX4 a 6BG4 i 6S4S to oktal) wyżej nad 300B dźwiękowo. A nad nimi wszystkimi stawiam wyżej 4P1L w trybie triody i kilka innych, bardziej egzotycznych wynalazków - tylko w przypadku 4P1L oraz kilku innych, rzadszych lamp, pojawia się problem anode disspipation, przykładowo 4P1L w trybie triody będzie miała realnie ok 1.5W mocy (przy jednej lampie na kanał w trybie SE). 

Nie chcę się rozwodzić tutaj na temat wyższości (lub nie) lamp vs. tranzystory, bo jest środek nocy a ja wpadłem tylko na "dwie minuty" tutaj (chroniczny brak czasu w tygodniu), natomiast napiszę tak: ja się chyba w ogóle (prywatnie i też w przyszłości komercyjnie, jeżeli chodzi o ogólnie pojęte DIY i nie tylko) przestanę bawić w dwie rzeczy: jakiekolwiek wzmacniacze w push-pull i też wzmacniacze oparte w całości na tranzystorach. Nie będę tutaj się rozwodził nad kwestiami np. histerezy w transformatorach audio (bo o tym napiszę osobny artykuł, już na swojej stronie poświęconej tematowi audio bardziej ogólnie), czy też np. na temat zniekształceń termicznych w tranzystorach mocy, ich wpływie na dynamiczną modulację spektrum zniekształceń harmonicznych, ale powiem tak: mam takie niejasne wrażenie, że końcem drogi w hi-end audio, gdzieś po przekroczeniu stratosfery jakości reprodukcji są właśnie małe lampy we wzmocnieniu, trafa kosztujące cenę samochodu i... w dużej mierze tuby. Tuby na przetwornikach takich, jakie zastosowano chociażby w kolumnach klasy Living Voice Vox Olympian. A nawet, jak nie tuby, to głośniki, które mają z nimi wiele wspólnego, czyli wysoką skuteczność, przy jednocześnie niskiej masie układów drgających. Podejrzewam, że wyższej klasy trioda DHT, przy jakimś dobrym głośniku wide-band typu field coil wspartym na końcach pasma dedykowanymi modułami dla subwoofera oraz naprawdę wyczynowym głośnikiem super-wysokotonowym, pokroju ET-703, może po prostu pozamiatać. Tylko, że tutaj wchodzimy na level, jaki wymaga już naprawdę dużej determinacji, żeby na niego wejść. ET-703 to cena około 1.850 Euro za sztukę, czyli to jest przeszło 15K PLN za parę głośników pokrywających pasmo od 5K KHz w górę. Jak to wszystko liczyłem, to wychodzi na to, że bass na driverze TADa, plus rzeczone głośniki super-wysokotonowe to koszt około 30K PLN i to bez najważniejszych przetworników - średniotonowych. Także lampa to tak naprawdę tylko kolejne kółko w pogodni za królikiem, potem okazuje się, że nie tylko im dalej w las, tym drzewa dziwiejsze, ale i królik okazuje się nie być tym, czym zakładaliśmy, że jest :D

@audionanik - swoją drogą, to Ty się dobrze zastanów, czy chcesz tego wzmacniacza u mnie na NS1000 słuchać, bo gość, który do mnie przywiózł podobny wzmacniacz na lampach, po chyba dwóch tygodniach wystawił swoje kolumny Sonus Fabera na Allegro :P

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłbym sobą gdybym nie porwał do posłuchania wersji z zasilaczem aktywnym na IRFP450:D.

IMG_20171109_025523.jpg

W zasadzie poprawiło się wszystko:

- bas ma wyraźne kontury, niżej schodzi, jest zdyscyplinowany i bardziej zróżnicowany;

- baza stereo jest szersza;

- artykulacja dźwięków bardziej czytelna;

- góra i wyższa średnica lepiej zaznaczone (jest przez to jaśniej)

- ogólnie panują: precyzja, porządek i "cieńsza kreska" przystające raczej do tranzystorów niż konstrukcji lampowych - ogromne zaskoczenie dla mnie, jak "dobrze technicznie" potrafią zagrać triody bezpośrednio żarzone, jednocześnie nie wpadając w półprzewodnikową klinikę...

...ale, dźwięk zrobił się bardziej dosłowny i taki trochę "na twarz", nie ma już tej głębi, uwodzicielskiego czaru i tajemniczości, gry świateł i cienia (sorry, nie mogłem się powstrzymać:woot:) i tych wielu innych cech, których nie się jednoznacznie ocenić i zakwalifikować za pomocą punktów w jakimś rankingu, ale powodujących, że mamy w domu wciągający spektakl i niemal narkotyczne, uzależniające doznania.

Bądź tu mądry i pisz wiersze...pora na decyzje...ale chyba kuna, jak lampa to lampa, a nie jakieś kundle - no nie?

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

Tak zapytam tylko - te Twoje kolumny to są z dziurą czy bez dziury? 

EDIT: teraz widzę, że te M2 to obudowa zamknięta, więc coś na basie usłyszysz. Tutaj taka rada - nie wyrabiaj sobie zdania na podstawie godziny, czy nawet dnia odsłuchu. 

Edytowane przez Swordfish_
M2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

Śmiem twierdzić, że po paru dniach stwierdzisz, że wersji półprzewodnikowej nie da się słuchać ;)


Swoją drogą - to tak na serio: zastanawiam się, z czego te różnice wynikają, w kwestii kwestii technicznych, czy to nie jest tak, że większa "definicja" to jakiś rodzaj zniekształceń, czy też nieliniowości (albo na odwrót). To jest tak, jak ze sprzętami, które grają na pierwszy rzut "ucha" dźwiękiem rozmytym, ale jak się wsłuchasz, to nawet nie chodzi o inny rodzaj prezentacji, tylko o to, że nie ma jakiegoś rodzaju zniekształceń, którego nie da się tak łatwo uchwycić (i uchem i na pomiarach) ale jednak często brak właśnie tych zniekształceń decyduje o tym, czy danego sprzętu da się słuchać, czy nie. 

Poza tym - ja nie jestem audiofilem, nie znam się ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Swordfish_ napisał:

ja nie jestem audiofilem, nie znam się ;):D

Drogi Mieczniku, ale ja jestę...

...i Ty raczej też:

Godzinę temu, Swordfish_ napisał:

Śmiem twierdzić, że po paru dniach stwierdzisz, że wersji półprzewodnikowej nie da się słuchać ;)

gdyż Twoja śmiałość jest uzasadniona, mimo że spóźniona...albowiemżeponieważ dzisiaj po południu p. Jaglarz z SinusAudio dowiedział, że zabiorę mu jego prywatny egzemplarz (ten z zasilaniem na 5c3s) na zawsze:D w zamian za środki.

 

Zastanawiałem się jeszcze nad układem parallel se, ale raz - obecna moc mi wystarcza w zupelności, dwa - łatwiej dobrać parę niż kwadrę 6c4c.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec
4 minuty temu, audionanik napisał:

Drogi Mieczniku, ale ja jestę...

...i Ty raczej też:

gdyż Twoja śmiałość jest uzasadniona, mimo że spóźniona...albowiemżeponieważ dzisiaj po południu p. Jaglarz z SinusAudio dowiedział, że zabiorę mu jego prywatny egzemplarz (ten z zasilaniem na 5c3s) na zawsze:D w zamian za środki.

 

Zastanawiałem się jeszcze nad układem parallel se, ale raz - obecna moc mi wystarcza w zupelności, dwa - łatwiej dobrać parę niż kwadrę 6c4c.

 

Nie, PSE nie ma sensu, lepiej zawsze jedna lampa, z wielu powodów - w PSE można się bawić w przypadku 4P1L itd. ale Tutaj mimo wszystko są te trzy waty ;)

No to teraz pora na sensowne paczki :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności