Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Klub czysto lampowych wzmacniaczy słuchawkowych


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma takiego parametru tak detaliczność. Albo coś jest nagrane albo nie. Można udawać detalicznośc sztuczkami z uwypukleniem pewnych częstotliwości i tyle.

Oczywiście jeśli lampa ma duże zniekształcenia czy szumy to one mogą zamaskować cichsze dźwięki. Ale to już byłby bardzo zły sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest za to maskowanie dźwięków cichszych przez te głośniejsze. Nie ma parametru opisującego detaliczność w związku z tym nie można zaprojektować czegoś czego nie można obliczyć. To chyba oczywiste. Pomyśleć, że niektórzy tutaj zapewne mają za sobą szkoły techniczne, może nawet o zgrozo elektronikę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Detaliczność jest pojęciem opisujacym percepcję, nie parametry układów, ale wynika ona z parametrów technicznych. Nie jestem elektronikiem, ale tak jak piszesz, niektóre nagrane dźwięki będą "zamaskowane" przez inne, a jeszcze inne nie pojawią się w ogóle, bo dany sprzęt ich nie ogarnie. I może ich nie ogarnąć na dowolnym etapie, od DACa do przetwornika elektroakustycznego. A czasem wyniknie to z tego jak elementy tego łańcuszka ze sobą współpracują.
Nie jestem elektronikiem, ale takie kwestie jak na przykład odpowiedź impulsowa niewątpliwie będą wpływać na detal. Z jakichś powodów na jednym sprzęcie słychać mniej, a na innym więcej.
A skoro dla Ciebie nie ma nawet różnicy między spotify a jakością CD, to wybacz, ale trudno z Tobą na ten temat rozmawiać, zwlaszcza w takich kategoriach. Akurat w Spotify niektóre rzeczy właśnie nie są "nagrane", a na pewno nie tak, jak na CD - gdybym chciał być złośliwy, to... Ale nie chcę, bo i po co.

Spokojnej niedzieli :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden odtwarzacz nie dzieli sygnału na składowe i nie wzmacnia jednej części bardziej niż innej. Masz jeden sygnał idący od wejścia do wyjścia i coś po drodze jest z nim robione jako całością. Odtwarzacz nie widzi osobno gitary czy wiercącego się na widowni na skrzypiącym krześle widza. Nie odróżnia cichego dzwoneczka od kotła. Ta szczegółowość to co najwyżej manipulacja czestotliwościami.

Zrób porządny ślepy test to zobaczymy ile sam odróżnisz. Bo pisac to każdy może jaki to on ma słuch 

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja się z Tobą zgadzam co do tego jak działa wzmacniacz :)
Tyle że jak popatrzysz na wykresy, to to co na wejściu nie jest 1:1 identyczne z tym co na wyjściu. A do tego jeszcze dochodzi to jak z tym co jest na wyjściu poradzi sobie głośnik. Czy też jak wyjście poradzi sobie z głośnikiem.
Miłego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wykresy porządnych wzmacniaczy w zakresie słyszalnych częstotliwości wyglądają tak: image.pngi jeśli coś na to ma wpływ to impedancja takiego czy innego głośnika. No chyba, że to wzmacniacz lampowy, wtedy to ten-tego panie. A takie chyba najłatwiej w szopach się klepie czy piwnicach.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozminęliśmy się z wykresami różnych rzeczy. Ale owszem. Tak to wygląda, jak pokazałeś. Tylko czy widzisz jakie tam są jednostki na osi poziomej? To jakieś mikrosekundy i milisekundy. Uważasz, że ktoś to jest w stanie swoim słuchem coś zarejestrować? O ile kojarzę jesteś lekarzem. Jak szybko idą impulsy w układzie nerwowym? Cały pokazany wykres obejmuje 5 milisekund, a poszczególne elementy 1/2,5. Co w tym czasie usłyszysz? Poza tym to wykres słuchawek nie wzmacniacza. 

 

Edytowane przez Rafacio
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Poza tym to wykres prostokąta, a nikt nie slucha prostokąta. Ale pokazuje bardzo jasno, że to że coś "jest nagrane" wcale nie oznacza, że dotrze do odbiorcy.
Z jakiegoś powodu niektórzy pewne rzeczy słyszą. Ty twierdzisz że nie słyszą, ja uważam że czasami faktycznie słyszą. Ty argumentujesz to tym, że "jest nagrane", ja tym, że nie ma pełnej wierności w odtwarzaniu, a percepcja jest subiektywna i osobniczo zmienna.
Pewnie się nie spotkamy. Ale fajnie było kulturalnie pogadać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, hammerh34d napisał(a):

Ale pokazuje bardzo jasno, że to że coś "jest nagrane" wcale nie oznacza, że dotrze do odbiorcy.

Ale to co dotrze do odbiorcy dopiero jest poddawane prawdziwej obróbce zanim zostanie odebrane jako muzyka. DSP sprzętowe się chowają.

Miałem zapalenie ucha. Praktycznie na jedno nie słyszałem, ale po założeniu słuchawek po krótkim czasie już było ok. Skoro więc mózg tak sobie radzi to co znaczą te milisekundy i te odchyłki.? Spoko. Twój też sobie poradzi.

Nadal przypominam, że gadamy o wzmaku, a ty pokazałeś wykres słuchawek, czyli urządzenia wielokrotnie wolniejszego, gdzie bezwładność membrany jest znacznie większa niż układów elektronicznych, a już przy lampie otl i niskoimpendacyjnych słuchawkach to nawet nie ma o czym mówić. Wzmak chce swoje, a słuchawki (czy też głośniki w kolumnach głosnikowych) mają to w dupie.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie same wykresy znajdziesz dla wzmacniaczy.
Nie wiem, jak Ty, ale ja czytałem że normy hifi (te DIN i takie tam) odnosiły się do pasma, dynamiki, poziomu zniekształceń itd mierzonych dla sinusoidy. Słuchasz sinusów? Ja nie bardzo, a z tego co wrzucasz wnoszę, że Ty też nie :) Dlatego konstruktorzy używają również innych sygnałów testowych, więc wzmaki jakoś sobie pewnie radzą z sinusami, kwadratami, trójkątami. Ale muzyka to nie sygnał testowy.
Oczywiście, że percepcja bije najlepsze dsp na ryj. Wiem.o tym z własnego doswiadczenia, bo nie raz zdarzylo mi sie czegos nie przełączyc i dopatrywać sie różnic. Ale to nie znaczy automatycznie, że nie ma obiektywnych różnic między urządzeniami. A i współpraca między urządzeniami może wyglądać bardzo różnie.
A już między Spotify a CD różnice słyszę ewidentnie... Jak się postaram i znam materiał. I jak mi się chce.

Branoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dawna wiadomo,  że najwięcej zależy od głośników. Wpływ wzmacniacza i daca słyszę.  Ale przyznam, że powyżej pewnego poziomu już nie, zwłaszcza jesli chodzi o DAC. Mówię tylko o ślepych próbach po wyrównaniu poziomu głośności i najlepiej  szybkim przełączaniu.

Teraz szukam urozmaicenia w postaci lampowego zabarwienia, prawdopodobnie chodzi o parzyste harmoniczne, czyli odstępstwo od neutralnego brzmienia, jakie uzyskuję na tranzystorach . Ot, taka zachcianka, która idzie w parze z zachcianką zakupu hd650/800 czy innych dynamików.

A wracając do pytania jaka jest różnica w brzmieniu  przy układach lamp 1+1 vs 2+2 ?

Edytowane przez Fortepianissimo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności