Skocz do zawartości

Test słuchawek Oppo PM-3


maciux

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

Dla mnie HE-500 to były nudy do potęgi, nie podobają mi się one w ogóle, nie wiem komu mógłbym je polecić,

 

 

Wracając do HE-500 dla mnie to brzmienie (z pamięci) było do przesady przytemeperowane, tak jakby słuchawki tłumiły całe życie w muzyce tylko po to, żeby ew. agresja nagrań czy "wykop" mnie czasem nie obudził.

Zbyt ugrzecznione dla mnie były co samo w sobie wadą nie jest, ale wypranie z emocji, jednostajny nudny bas, w dodatku z lekkimi brakami na najniższym zakresie, rezonans (słyszalny i w****iający w okolicy 10KHz) dodając do tego ergonomię i są słuchawki których po prostu nie chcę używać.

 

Kiedyś, kiedy jeszcze nowe były po 3500zł mogłem je mieć (ze sklepu praktycznie nowe, z ekspozycji w idealnym stanie) za 1900zł i stały na tej ekspozycji z rok czasu, ja ich nie kupiłem, na samym allegro wisiały kilka miesięcy zanim ktoś się nad nimi ulitował.

 

 

 

 

 

dzwonienie przy ok. 10KHz na tyle mocne, że to słychać i męczy.

 

Bas na samym dole też ma braki jak dla mnie.

Dla mnie po prostu te słuchawki mają sztuczny dźwięk, nie wiem jaka koncepcja przyświecała podczas ich tworzenia, ale ona do mnie zupełnie nie przemawia.

 

 

Dokładnie tak samo odbierałem he500...sztuczne, cukierkowe brzmienie, z co najmniej dziwnie "dźwięczną" górą i burackim basem, nie schodzącym dostatecznie nisko (k701 miały go znacznie mniej, lecz lepszej jakości); a na temat średnicy nawet nie będę się produkował

 

 

Interesujące ..ale nieprawdziwe.

Edytowane przez Geronimo1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest ten straszny muł ? Myślałem, ze pady są zrobione z jagnięcej skóry a tu chyba jeszcze jakiś muł ucierpiał. Jakie w ogóle zwierze ucierpiało na rzecz padów PM-3 ?

Skaj ;)

A tak na poważnie, to tylko otwarte Oppo mają pady z naturalnej skóry, PM-3 ze sztucznej niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej w oppo podobała mi się trąbka i saksofon. Nie męczące, bardzo naturalne mimo np agresywnych partii jak w Tutu - MD. Dodatkowo wokale chóry a szczególnie damskie szeptanki brzmią rewelacyjnie. Znów dopiszę jak dla mnie :) bo sie ktoś przyczepi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Dla mnie HE-500 to były nudy do potęgi, nie podobają mi się one w ogóle, nie wiem komu mógłbym je polecić,

 

 

Wracając do HE-500 dla mnie to brzmienie (z pamięci) było do przesady przytemeperowane, tak jakby słuchawki tłumiły całe życie w muzyce tylko po to, żeby ew. agresja nagrań czy "wykop" mnie czasem nie obudził.

Zbyt ugrzecznione dla mnie były co samo w sobie wadą nie jest, ale wypranie z emocji, jednostajny nudny bas, w dodatku z lekkimi brakami na najniższym zakresie, rezonans (słyszalny i w****iający w okolicy 10KHz) dodając do tego ergonomię i są słuchawki których po prostu nie chcę używać.

 

Kiedyś, kiedy jeszcze nowe były po 3500zł mogłem je mieć (ze sklepu praktycznie nowe, z ekspozycji w idealnym stanie) za 1900zł i stały na tej ekspozycji z rok czasu, ja ich nie kupiłem, na samym allegro wisiały kilka miesięcy zanim ktoś się nad nimi ulitował.

 

 

 

 

 

dzwonienie przy ok. 10KHz na tyle mocne, że to słychać i męczy.

 

Bas na samym dole też ma braki jak dla mnie.

Dla mnie po prostu te słuchawki mają sztuczny dźwięk, nie wiem jaka koncepcja przyświecała podczas ich tworzenia, ale ona do mnie zupełnie nie przemawia.

 

 

Dokładnie tak samo odbierałem he500...sztuczne, cukierkowe brzmienie, z co najmniej dziwnie "dźwięczną" górą i burackim basem, nie schodzącym dostatecznie nisko (k701 miały go znacznie mniej, lecz lepszej jakości); a na temat średnicy nawet nie będę się produkował..

 

 

 

No tak wszystko jasne: rozumiem,że jadłeś krówki-ciągutki podczas słuchania i stąd to cukierkowe brzmienie. To prawda, krówki ciągutki wyciągają plomby i rzeczywiście to daje ból.. :-). Nie martw się. Już jest Was dwóch..

 

 

A co? Może HE-500 to ósmy cud świata?

 

Słuchałem tych słuchawek 4-ro krotnie dłuższy czas, za każdym razem mnie odpychały, za każdym razem występujący tam rezonans na 10K dawał o sobie znać niezależnie od sprzętu, a tego typu "usprawnień" ja po prostu nie lubię, stąd wiele sprzętu jest przeze mnie odrzucanych dość szybko, a nie będę kupował słuchawek żeby zaś poprawiać producenta.

 

Bas w HE-500 jak dla mnie ani nie miał odpowiedniego zejścia a dwa był rysowany bardzo grubą kreską, przez co ani nie był specjalnie "rozbudowany" a raczej monotematyczny sam w sobie, nie nosił dla mnie ten bas cech innych konkretnych planarów jak Oppo czy Audeze, to się może podobać, ale na mnie nie robiło to większego wrażenia.

 

Średnica dla mnie w HE-500 przesadnie ugrzeczniona, nudna i kompletnie wyprana z powabu i emocji, to takie słuchanie dla słuchania, generalnie można się w tym doszukać czasem zalet, ale jak ktoś słucha żywiołowej muzyki czy agresywnej to tego typu słuchawki robią dokładnie odwrotnie to czego bym od nich oczekiwał, w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że słuchawki lepiej wiedzą jak mają grać muzykę niż ja sam.

 

Było to wtedy gdy miałem bardzo wredne nagrania z dużą dawką sybyliantów, a słuchawki wręcz na siłę spinały się abym tego nie słyszał.

Moje zdanie może jest krytyczne wobec nich, ale mój kolega, który zresztą też wiele słuchawek słyszał o HE-500 ma jeszcze gorsze zdanie niż ja, po prostu jest coś w tych słuchawkach na tyle mocnego, że dzieli potencjalnych użytkowników na dwie grupy.

 

Kolejny fakt, który z HE-500 mi nie pasuje to taki, że mimo wycofania z produkcji, nikt nie próbuje nawet dać lepszych cen na ten model, nadal są droższe od HE-400i od których w mojej ocenie są gorsze, mniej wygodne i gorzej wykonane :)

 

Wracając do PM-3 to cena u nas w PL owszem jest wysoka, bo moim zdaniem powinny u nas kosztować max 2100zł.

Nowe z USA z podatkiem to ok. 1900zł więc taka cena byłaby racjonalna.

 

Ogólnie wszystkie rzeczy jakie Oppo produkuje mają u nas przegiętą cenę, problemu nie poprawia fakt, ze Oppo na swojej stronie prowadzi sprzedaż tylko na terenie Ameryki Płn.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Komisie leżą za 1780 zl.

 

Ale nie dziwię się różnym zdaniom o Momkach. W końcu dla mnie oba typy Focali są be a inni wpadli w zachwyt. Po czym sprzedali :)

@MMikołaju612 - A co z 400s ? Masz już przecieki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny fakt, który z HE-500 mi nie pasuje to taki, że mimo wycofania z produkcji, nikt nie próbuje nawet dać lepszych cen na ten model, nadal są droższe od HE-400i od których w mojej ocenie są gorsze, mniej wygodne i gorzej wykonane :)

 

HE-400i w domu wiec jak masz racje na pewno sie zmieni moja sygnaturka :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

Dla mnie HE-500 to były nudy do potęgi, nie podobają mi się one w ogóle, nie wiem komu mógłbym je polecić,

 

 

Wracając do HE-500 dla mnie to brzmienie (z pamięci) było do przesady przytemeperowane, tak jakby słuchawki tłumiły całe życie w muzyce tylko po to, żeby ew. agresja nagrań czy "wykop" mnie czasem nie obudził.

Zbyt ugrzecznione dla mnie były co samo w sobie wadą nie jest, ale wypranie z emocji, jednostajny nudny bas, w dodatku z lekkimi brakami na najniższym zakresie, rezonans (słyszalny i w****iający w okolicy 10KHz) dodając do tego ergonomię i są słuchawki których po prostu nie chcę używać.

 

Kiedyś, kiedy jeszcze nowe były po 3500zł mogłem je mieć (ze sklepu praktycznie nowe, z ekspozycji w idealnym stanie) za 1900zł i stały na tej ekspozycji z rok czasu, ja ich nie kupiłem, na samym allegro wisiały kilka miesięcy zanim ktoś się nad nimi ulitował.

 

 

 

 

 

dzwonienie przy ok. 10KHz na tyle mocne, że to słychać i męczy.

 

Bas na samym dole też ma braki jak dla mnie.

Dla mnie po prostu te słuchawki mają sztuczny dźwięk, nie wiem jaka koncepcja przyświecała podczas ich tworzenia, ale ona do mnie zupełnie nie przemawia.

 

 

Dokładnie tak samo odbierałem he500...sztuczne, cukierkowe brzmienie, z co najmniej dziwnie "dźwięczną" górą i burackim basem, nie schodzącym dostatecznie nisko (k701 miały go znacznie mniej, lecz lepszej jakości); a na temat średnicy nawet nie będę się produkował..

 

 

 

No tak wszystko jasne: rozumiem,że jadłeś krówki-ciągutki podczas słuchania i stąd to cukierkowe brzmienie. To prawda, krówki ciągutki wyciągają plomby i rzeczywiście to daje ból.. :-). Nie martw się. Już jest Was dwóch..

 

 

A co? Może HE-500 to ósmy cud świata?

 

Słuchałem tych słuchawek 4-ro krotnie dłuższy czas, za każdym razem mnie odpychały, za każdym razem występujący tam rezonans na 10K dawał o sobie znać niezależnie od sprzętu, a tego typu "usprawnień" ja po prostu nie lubię, stąd wiele sprzętu jest przeze mnie odrzucanych dość szybko, a nie będę kupował słuchawek żeby zaś poprawiać producenta.

 

Bas w HE-500 jak dla mnie ani nie miał odpowiedniego zejścia a dwa był rysowany bardzo grubą kreską, przez co ani nie był specjalnie "rozbudowany" a raczej monotematyczny sam w sobie, nie nosił dla mnie ten bas cech innych konkretnych planarów jak Oppo czy Audeze, to się może podobać, ale na mnie nie robiło to większego wrażenia.

 

Średnica dla mnie w HE-500 przesadnie ugrzeczniona, nudna i kompletnie wyprana z powabu i emocji, to takie słuchanie dla słuchania, generalnie można się w tym doszukać czasem zalet, ale jak ktoś słucha żywiołowej muzyki czy agresywnej to tego typu słuchawki robią dokładnie odwrotnie to czego bym od nich oczekiwał, w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że słuchawki lepiej wiedzą jak mają grać muzykę niż ja sam.

 

Było to wtedy gdy miałem bardzo wredne nagrania z dużą dawką sybyliantów, a słuchawki wręcz na siłę spinały się abym tego nie słyszał.

Moje zdanie może jest krytyczne wobec nich, ale mój kolega, który zresztą też wiele słuchawek słyszał o HE-500 ma jeszcze gorsze zdanie niż ja, po prostu jest coś w tych słuchawkach na tyle mocnego, że dzieli potencjalnych użytkowników na dwie grupy.

 

Kolejny fakt, który z HE-500 mi nie pasuje to taki, że mimo wycofania z produkcji, nikt nie próbuje nawet dać lepszych cen na ten model, nadal są droższe od HE-400i od których w mojej ocenie są gorsze, mniej wygodne i gorzej wykonane :)

 

Wracając do PM-3 to cena u nas w PL owszem jest wysoka, bo moim zdaniem powinny u nas kosztować max 2100zł.

Nowe z USA z podatkiem to ok. 1900zł więc taka cena byłaby racjonalna.

 

Ogólnie wszystkie rzeczy jakie Oppo produkuje mają u nas przegiętą cenę, problemu nie poprawia fakt, ze Oppo na swojej stronie prowadzi sprzedaż tylko na terenie Ameryki Płn.

 

 

Wiesz co ? Chyba masz rację: sprzedaję HE-500. Jutro :)

Edytowane przez Geronimo1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

 

Dla mnie HE-500 to były nudy do potęgi, nie podobają mi się one w ogóle, nie wiem komu mógłbym je polecić,

 

 

Wracając do HE-500 dla mnie to brzmienie (z pamięci) było do przesady przytemeperowane, tak jakby słuchawki tłumiły całe życie w muzyce tylko po to, żeby ew. agresja nagrań czy "wykop" mnie czasem nie obudził.

Zbyt ugrzecznione dla mnie były co samo w sobie wadą nie jest, ale wypranie z emocji, jednostajny nudny bas, w dodatku z lekkimi brakami na najniższym zakresie, rezonans (słyszalny i w****iający w okolicy 10KHz) dodając do tego ergonomię i są słuchawki których po prostu nie chcę używać.

 

Kiedyś, kiedy jeszcze nowe były po 3500zł mogłem je mieć (ze sklepu praktycznie nowe, z ekspozycji w idealnym stanie) za 1900zł i stały na tej ekspozycji z rok czasu, ja ich nie kupiłem, na samym allegro wisiały kilka miesięcy zanim ktoś się nad nimi ulitował.

 

 

 

 

 

dzwonienie przy ok. 10KHz na tyle mocne, że to słychać i męczy.

 

Bas na samym dole też ma braki jak dla mnie.

Dla mnie po prostu te słuchawki mają sztuczny dźwięk, nie wiem jaka koncepcja przyświecała podczas ich tworzenia, ale ona do mnie zupełnie nie przemawia.

 

 

Dokładnie tak samo odbierałem he500...sztuczne, cukierkowe brzmienie, z co najmniej dziwnie "dźwięczną" górą i burackim basem, nie schodzącym dostatecznie nisko (k701 miały go znacznie mniej, lecz lepszej jakości); a na temat średnicy nawet nie będę się produkował..

 

 

 

No tak wszystko jasne: rozumiem,że jadłeś krówki-ciągutki podczas słuchania i stąd to cukierkowe brzmienie. To prawda, krówki ciągutki wyciągają plomby i rzeczywiście to daje ból.. :-). Nie martw się. Już jest Was dwóch..

 

 

A co? Może HE-500 to ósmy cud świata?

 

Słuchałem tych słuchawek 4-ro krotnie dłuższy czas, za każdym razem mnie odpychały, za każdym razem występujący tam rezonans na 10K dawał o sobie znać niezależnie od sprzętu, a tego typu "usprawnień" ja po prostu nie lubię, stąd wiele sprzętu jest przeze mnie odrzucanych dość szybko, a nie będę kupował słuchawek żeby zaś poprawiać producenta.

 

Bas w HE-500 jak dla mnie ani nie miał odpowiedniego zejścia a dwa był rysowany bardzo grubą kreską, przez co ani nie był specjalnie "rozbudowany" a raczej monotematyczny sam w sobie, nie nosił dla mnie ten bas cech innych konkretnych planarów jak Oppo czy Audeze, to się może podobać, ale na mnie nie robiło to większego wrażenia.

 

Średnica dla mnie w HE-500 przesadnie ugrzeczniona, nudna i kompletnie wyprana z powabu i emocji, to takie słuchanie dla słuchania, generalnie można się w tym doszukać czasem zalet, ale jak ktoś słucha żywiołowej muzyki czy agresywnej to tego typu słuchawki robią dokładnie odwrotnie to czego bym od nich oczekiwał, w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że słuchawki lepiej wiedzą jak mają grać muzykę niż ja sam.

 

Było to wtedy gdy miałem bardzo wredne nagrania z dużą dawką sybyliantów, a słuchawki wręcz na siłę spinały się abym tego nie słyszał.

Moje zdanie może jest krytyczne wobec nich, ale mój kolega, który zresztą też wiele słuchawek słyszał o HE-500 ma jeszcze gorsze zdanie niż ja, po prostu jest coś w tych słuchawkach na tyle mocnego, że dzieli potencjalnych użytkowników na dwie grupy.

 

Kolejny fakt, który z HE-500 mi nie pasuje to taki, że mimo wycofania z produkcji, nikt nie próbuje nawet dać lepszych cen na ten model, nadal są droższe od HE-400i od których w mojej ocenie są gorsze, mniej wygodne i gorzej wykonane :)

 

Wracając do PM-3 to cena u nas w PL owszem jest wysoka, bo moim zdaniem powinny u nas kosztować max 2100zł.

Nowe z USA z podatkiem to ok. 1900zł więc taka cena byłaby racjonalna.

 

Ogólnie wszystkie rzeczy jakie Oppo produkuje mają u nas przegiętą cenę, problemu nie poprawia fakt, ze Oppo na swojej stronie prowadzi sprzedaż tylko na terenie Ameryki Płn.

 

 

Tak naprawdę prawdopodobnie na siłę sobie wmawiasz,żeby we własnych oczach dowartościować własny zakup. Jak chcesz: oszukuj dalej samego siebie.

 

 

A co to za prostacki argument?

Nie muszę się dowartościowywać, szczególnie, że sprzęt zmieniam często i się do niego nie przywiązuje.

Nie jestem typem człowieka, który po zakupie musi sam sobie robić pranie mózgu.

 

Nie podoba mi się to o tym mówię, podoba się to pochwalę, nie mam z tym problemu.

Co w tym dziwnego?

 

Raczej to kolega ma problem, bo posiada HE-500 i idzie w zaparte z nimi :)

W moich oczach nie są warte tych 3500zł jakie kosztowały, ani nie są warte obecnej ceny, która w mojej ocenie powinna być na poziomie tej z HE-400, czyli ok. 1500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Raczej to kolega ma problem, bo posiada HE-500 i idzie w zaparte z nimi :)

W moich oczach nie są warte tych 3500zł jakie kosztowały, ani nie są warte obecnej ceny, która w mojej ocenie powinna być na poziomie tej z HE-400, czyli ok. 1500zł.

 

do mnie pijesz?

bo problemu nie mam - sluchalem wszystkich Audeze poza nowymi EL, wiekszosc Hifimanow, wiekszosc flagowcow dynamicznych... i nie mam problemu. Jak by jakies mnie przekonaly bardziej bym je po prostu mial. Nie przywiazuje wagi do sprzetu ale obiektywnie patrze na jakosc. Nie jaram sie nowosciami anie ze nowe lepsze bo taki pieja. A ze sie nie przywiazuje i potrafie docenic to PM3 przykladem...

Uwazam HE500 za jakosciowo genialne wzgledem ceny a pod moje preferencje bardzo podchodza. Ot co.

Edytowane przez grubbby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Raczej to kolega ma problem, bo posiada HE-500 i idzie w zaparte z nimi :)

W moich oczach nie są warte tych 3500zł jakie kosztowały, ani nie są warte obecnej ceny, która w mojej ocenie powinna być na poziomie tej z HE-400, czyli ok. 1500zł.

 

do mnie pijesz?

bo problemu nie mam - sluchalem wszystkich Audeze poza nowymi EL, wiekszosc Hifimanow, wiekszosc flagowcow dynamicznych... i nie mam problemu. Jak by jakies mnie przekonaly bardziej bym je po prostu mial. Nie przywiazuje wagi do sprzetu ale obiektywnie patrze na jakosc. Nie jaram sie nowosciami anie ze nowe lepsze bo taki pieja. A ze sie nie przywiazuje i potrafie docenic to PM3 przykladem...

Uwazam HE500 za jakosciowo genialne wzgledem ceny a pod moje preferencje bardzo podchodza. Ot co.

 

 

Widzisz kogo cytowałem, czy już poza tym, że jesteś głuchy to i ślepy :D ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena krajowa za Oppo PM3 i HA2 jest wg mnie zbyt wysoka, bo za niższą cenę można mieć dynamiki otwarte, które zagrają nie gorzej, ale nie znam zamkniętych w tej cenie, które zagrają lepiej :-). Natomiast z drugiej strony 399$ za PM-3 to IMHO okazja. Słuchałem też PM-2 i róznicy 2 koła na bank bym nie dopłacił za to co one oferują. Ja tak samo jak mikołaj612 jestem z zakupu zadowolony, ale zapłaciłem za nowe dużo mniej niż cena oficjalna. Teraz pchnąłem na Allegro Meridiana Explorera żeby kupić do nich HA-2 i mam nadzieję, że to będzie trafiony zakup. @mikołaj612 - możesz się odnieść - czy warto dokupić do nich ten DAC/AMP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kolejny fakt, który z HE-500 mi nie pasuje to taki, że mimo wycofania z produkcji, nikt nie próbuje nawet dać lepszych cen na ten model, nadal są droższe od HE-400i od których w mojej ocenie są gorsze, mniej wygodne i gorzej wykonane :)

 

HE-400i w domu wiec jak masz racje na pewno sie zmieni moja sygnaturka :P

 

sygnaturka sie nie zmieni. wprawdzie dopiero z 2h odsluchow ale wiem juz dwie rzeczy, ale zeby nie ciagnac offtopu to wrzucam tu:

http://forum.mp3store.pl/topic/125437-test-sluchawek-hifiman-he-400i/?p=1234956

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słucham od dwóch godzin. Nokautu nie ma, ale to dobrze:) Nie ma też efektu wow, a to nawet jeszcze lepiej. Zwykle wow szybko się nudzi. Tutaj natomiast jest bardzo dobrze w większości aspektów. Równe pasmo, bez żadnych ekscesów, nisko schodzący, akuratny i rozdzielczy bas, świetna, naturalna średnica, super rozdzielcza, dobrze wybrzmiewająca góra. Poprawna szerokość sceny, jak na zamknięte, za to bardzo dobra separacja i pozycjonowanie. Maciek pisał w recenzji o lekko zgaszonej górze, jako treblehead, nie zauważyłem:) O budowie i ergonomii nie napiszę więcej niż "mistrzostwo". Design dla mnie fantastyczny. Wyposażenie kompletne. Grają bardzo dobrze z Note 4, ale z HDP-R10 pokazują klasę. Nie ma wow, ale jest solidna podstawa do miana najlepszych zamkniętych jakie słuchałem do tej pory. Jeden minus, nie są to słuchawki mobilne, w sensie do tramwaju i na ulicę, tłumienie hałasu mają niewiele lepsze od słuchawek otwartych. Raczej jak półotwarte.

 

W skrócie - rozdzielcze i muzykalne.

Edytowane przez all999
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności