Skocz do zawartości

AudioQuest NightHawk


Inszy

Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, LuQi napisał:

Ten pseudo sklep to FAKE! Jest ich mnóstwo w sieci w identycznym stylu graficznym tylko inaczej się nazywają.

 

Przykład:

 

https://www.extreme-store.top/for-sony-nwwm1a-nwwm1z-nwwm1-walkman-genuine-leather-case-cover-midas-brown-p-9823.html

 

Dzięki bro :)

 

 

50 minut temu, neonlight napisał:

Nie chodzi o podbicie, tylko stłamszenie średniego zakresu pasma, w celu "polepszenia"/naprawienia naturalnie spiep.. realizacji. Można było to zrobić w sposób

mniej inwazyjny i mniej kontrowersyjny, vide HD600, r70x, LCD2, ED.X i pewnie jeszcze jakieś ciepłe misie by się znalazły :).

 

HD600, HD650 i ostatnie HD660 S były milusie, to fakt ale i w nich było jakieś ale, które wewnętrznie mówiło mi to jeszcze nie to :)

Z Hołkami mam tylko jeden problem... żona się mnie czepia, że nie mam dla niej ostatnio czasu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, velone napisał:

Z Hołkami mam tylko jeden problem... żona się mnie czepia, że nie mam dla niej ostatnio czasu ?

O to to... widzę ze sam nie jestem... jakoś tak brak zrozumienia u małżonki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Spawn napisał:

Co do tego czego sie uzywa w studiu to uzywa sie od lat np monitorow yamaha ns10 ktore maja opinie w srodowisku ze sa do dupy jesli chodzi o sluchanie muzyki. Konkretnie to sa nudne, analityczne i meczace i jesli na nich nagranie zabrzmi dobrze to znaczy ze zabrzmi dobrze ma prawie wszystkim.

A czy poza tym, co wyżej napisałeś, w/w Yamahy mają przytłumione któreś pasmo, czy grają dosyć równo, ale z deficytem w basie? :P

Godzinę temu, audionanik napisał:

@Spawn

Jeżeli wrzuciłeś Hifimany edition x do jednego worka z tą resztą, to już pojechałeś po całości:D. Nie znam ich jakoś dobrze, ale to co usłyszałem na nich kiedyś, oddala je od reszty wymienionego peletonu daaaleekooo.

Ok, ale chcesz powiedzieć, że są krzykliwe lub w jakiś inny sposób upośledzone, czy po prostu odstają cenowo i jakościowo, bo właśnie dlatego je dodałem do zestawienia czyt. "ciepłych miśków", bo pomimo wysokiej klasy grania, nie są ani męczące, ani nie przymulają, tzw. złoty środek?! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, audionanik napisał:

 No że dobre są, a Ty je tak do wora z hd600 i tymi, jak im tam - lcd2 czy r70x wrzuciłeś

:D czyli HD600 i R70x są złe? Pięknie, przecież to bardzo dobre dynamiki są czyt. poprawnie brzmiące :P. Czego Ty od HD600 chcesz, przecież sam na nich słuchałeś przez kilka lat i złego słowa pewnie przez ten czas, o nich nie powiedziałeś :P

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@audionanik ale tu koledze chodziło o charakter a nie o klase brzmienia. Też się zgodzę, że R70X, LCD2, HD600 i Edition X to ten sam "przepis" na muzykę, gdzie oczywiście te ostatnie deklasują resztę jeśli chodzi o jakość tego "przepisu".

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja siedzę, stoję, leżę i chodzę z NHC i.... muszę przyznać ze to chyba najwygodniejsze słuchawki jakie miałem. Trzymają się na głowie jak przyklejone...

Najlepszy test to położyć się w słuchawkach... zazwyczaj słuchawki mi gdzieś zjeżdżały, przesuwały się, generalnie mi to przeszkadzało, ale w Howkach jest chyba zupełnie inaczej. Ergonomia na medal... tylko ten nieszczęsny waż do nich... trudno, grunt że dobrze syczy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, neonlight napisał:

Czego Ty od HD600 chcesz, przecież sam na nich słuchałeś przez kilka lat i złego słowa pewnie przez ten czas, o nich nie powiedziałeś :P

Wtedy to chyba jeszcze tego forum nie bylo?, a potem to nie raz im się dostało ode mnie przy różnych okazjach, bo bywały u mnie jeszcze wiele razy.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Karmazynowy napisał:

@audionanik ale tu koledze chodziło o charakter a nie o klase brzmienia. Też się zgodzę, że R70X, LCD2, HD600 i Edition X to ten sam "przepis" na muzykę, gdzie oczywiście te ostatnie deklasują resztę jeśli chodzi o jakość tego "przepisu".

Podobieństwa brzmieniowego doszukałem się tylko między hd600 i r70, a nawet bliskiego pokrewieństwa, reszta gra jak dla mnie zupełnie inaczej. Sorry senki i  LCD? Albo lcd2 i ed.x? Nie nie.

8 minut temu, neonlight napisał:

 A widzisz, "wiele razy", czyli coś było na rzeczy, skoro do nich wracałeś :).

Nigdy do nich nie wróciłem, bywały  tylko u mnie lub ja u nich i już mnie nie przekonały do siebie. Kilka razy to miałem hd650, ale poddałem się w końcu za słabe są.

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Spawn napisał:

Przepraszam że nie podobają mi te słuchawki ale ja jestem fanem realizmu, powietrza, planktonu i nie ma w nich nic pociągającego z mojego punktu widzenia, ot takie mało ekscytujace hd600 do kwadratu z jeszcze większym woalem i bułą na basie.  Argument że trzeba się do nich przyzwyczajać jakoś do mnie nie trafia bo do kiepskiego sprzętu też się można przyzwyczaić.

Tak jak mijają lata czytania tego forum zauważam, że jednym z większych problemów jest kiedy ludzie mylą to, co im się bardziej podoba z pojęciem lepsze. Nie lepsze dla nich, lepsze ogółem. To nie jest przytyk do Ciebie Spawn, tak tylko mnie zainspirowałeś ;).

 

Hawki są inne i robią rzeczy po swojemu, no faktycznie tragedia, mamy różnorodność w świecie słuchawek, klękajcie narody ;). Odwieczne wojny, czy one są naturalne, bo przecież Beyery też są naturalne, bo niektórzy lubią, jak im hi-hat cyka na pierwszym planie.

Jak już Audionanik wspomniał, odsłuch na słuchawkach jest nienaturalny inherentnie. Dlatego stwierdzanie, że słuchawki bez powietrza i planktonu to kiepski sprzęt i wogóle zepsuty są po prostu błędne. Inna forma przekazu, inni odbiorcy, inna filozofia, ale - to szokujące - ta sama muzyka! Można słuchać tej samej muzyki na różne sposoby, holy duck :D.

 

Ja mam za sobą lata grania na scenie w różnych miejscach - od sali kongresowej po salę balową na statku morskim. Wyobraźcie sobie, że tam nie ma napowietrzenia między instrumentami, planktonu i hi-hat nie cyka na pierwszym planie. I to mówię o graniu zespołu prawdziwych instrumentów, a nie wycyckanej pokazówki z playbacku z miliardem mikserów i EQ w torze. Jest monolit dźwięku, perkusja robi łubudu, saksofony brzmią nosowo, wokal jest ciepły (o ile mikrofon dobrej klasy), pianino nie szkli tylko plumka. Taką muzykę dają Hawki i nie jest ani trochę nienaturalna. Ja się do nich nie musiałem i nie muszę akomodować, nawet od razu po Staxach, czy jakichkolwiek innych słuchawkach.

 

Jeżeli ktoś lubi inną naturalność, niż opisałem powyżej, to czemu nie. No ale nie róbmy z tego innego gustu krucjaty ;).

 

Powyższe jest zainspirowane faktem, że wyszedłem na jeden wieczór, wracam, a tu 3+ nowe strony w wątku :D.

Edytowane przez timecage
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, timecage napisał:

Ja mam za sobą lata grania na scenie w różnych miejscach - od sali kongresowej po salę balową na statku morskim. Wyobraźcie sobie, że tam nie ma napowietrzenia między instrumentami, planktonu i hi-hat nie cyka na pierwszym planie. I to mówię o graniu zespołu prawdziwych instrumentów, a nie wycyckanej pokazówki z playbacku z miliardem mikserów i EQ w torze. Jest monolit dźwięku, perkusja robi łubudu, saksofony brzmią nosowo, wokal jest ciepły (o ile mikrofon dobrej klasy), pianino nie szkli tylko plumka. Taką muzykę dają Hawki i nie jest ani trochę nienaturalna. Ja się do nich nie musiałem i nie muszę akomodować, nawet od razu po Staxach.

 

Ja jestem tylko zwykłym zjadaczem muzyki, więc u mnie ten proces nadal trwa. Pocieszam się jednak tym, że coraz lepiej je słyszę i coraz bardzie rozumiem.

Powodują to długie godziny koegzystencji oraz comeback do muzyki, z moich zbiorów, która wydawałoby się, że jest odkryta ...

Lecz z NH wcale tak nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z muzykami co mają słuch często absolutny to ciekawa sprawa...

W mojej pracy był taki gość, 15 lat grał na scenie, na keybordzie i śpiewał....u Zapendowskiej się uczył nawet śpiewu.

Co mu nie powiedziałem to potrafił zagrać na klawiszach z pamięci...

Z ciekawości dałem mu kiedyś swoje słuchawki do posłuchania, chyba wtedy LCD2...

Pierwsze co powiedział to...ale basowe...i nic więcej.

Tak że zrozumiałem że z tymi muzykami trzeba uważać, mają słuch absolutny, nic ich nie zadowoli, nawet Orfeusz, poczują każdą wadę...

To jest lekkie przekleństwo też...

Cieszę się że mam słuch byle jaki i mogę doceniać brzmienie niedoskonałych słuchawek...he,he.

Tak że z muzyka nie będzie audiofila...oni czują muzykę na scenie,prawdziwych instrumentów, inaczej zawsze niezadowoleni.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Soundman1200 napisał:

Tak że z muzyka nie będzie audiofila...oni czują muzykę na scenie,prawdziwych instrumentów, inaczej zawsze niezadowoleni.

Bo muzyka ze słuchawek tak jak z kolumn nigdy nie będzie do końca wierna oryginałowi.. to zawsze jest kompromis miedzy technologią - strojeniem sprzętu - nagraniem - pomieszczeniem - naszym samopoczuciem... itp.

Do tego każdy jednak inaczej odbiera dźwięki (inaczej je słyszy), dlatego czasem nasze dysputy o tym, że coś jest bardziej czy mniej naturalne / wierne / bezpośrednie ... (wstaw co chcesz) nie mają wiele spólnego z koncertem na żywo. Zwłaszcza, że często to co grają muzycy na koncercie jest tak bardzo różne od tego co nagrali  w studiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wezcie pod uwage jedna rzecz. Audioquesty sa jednymi z nielicznych sluchawek gdzie solidnie podchodzono do kwestii eliminacji znieksztalcen i parowania przetwornikow. To jest kawal dobrej roboty, a producentow robiacych takie zabiegi na wysokim poziomie znam raptem trzech: AQ (R.I.P.), MrSpeakers, Etymotic.
KAtegorycznie odmawiam kupowania wyrobow firm, ktore tego nie robia!

Pisalem juz keidys, ze robilem mikro badania na grupie osob zawodowo zajmujacyhc sie muzyka (glownie filharmonia) i najczesciej wybieranymi przez nich sluchawkami byly: AQ NightOwl + NightHawk Classic i Beyery T1. Za to okropnie jechali wynalazki w rodzaju HE-1000 (ktore bardzo lubie) i wszelkich Audeze. Za minimum uznali T1 i nikt nie chcialby schodzin ponizej tego poziomu. HD800 zostaly publicznie obsmiane i stwierdzono, ze to musi byc zart ze strony firmy.

Co do hajpu na AQ, to takowy mial miejsce (i slusznie) daleko przed rozpoczeciem wyprzedazy. Niektorzy tu mieli po dwie pary sluchawek.
Ja tylko krotko powiem, ze w uwagi na zakonczenie prrodukcji zakupie sobie dodatkowo pare moich ulubionych AQNO. Takie sluchawki mmoga sie juz nie powtorzyc (jedyna nadzieja w MrSpeakers, bo tworca AQNC i AQNO poprztykal sie Audioquest).


PS: Posluchajcie kiedys tych znielubionych najtholkow na high-endowych torach (a nie zabawkach skleconych z op-amow), to wam sie troche glowa otworzy :)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności