Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Rekomendowane odpowiedzi

W ramach uzupełnienia informacji, napiszę coś w temacie DACa. Jest to gotowe urządzenie, które poddaję modyfikacjom, ale już na starcie gra co najmniej nieźle. Wyboru dokonałem na podstawie analizy budowy wewnętrznej - podobnie zresztą jak kiedyś w przypadku U-Sabre.

Na razie pracuję nad nim z wejścia S/PDIF i coś tam już około jakości mojego "referencyjnego" odtwarzacza płyt uzyskuję, niemniej testy z doborem op-ampów jeszcze nie zakończone. To nastąpi dzisiaj. Może zdążę popracować nad modułem USB, który tak na marginesie jest wypinany wewnątrz, na co DAC się nie obraża poza oczywistą niemożnością słuchania przez USB. Karta jest na XMOSie.

Co do opisu produktu:

- obudowa srebrna z 2-linijkowym wyświetlaczem alfanumerycznym

- 2 filtry cyfrowe do wyboru przełącznikiem

- 3 wejścia cyfrowe: coax, Toslink i USB

- wyjścia liniowe RCA

- transformator zasilający typu R-core z uziemianym ekranem wewnętrznym

- 3 niezależne sekcje prostowania i stabilizacji napięć

- typowa architektura I/V + bufor wyjściowy na 3 wymiennych op-ampach (podwójnych ze względu na stereo)

- kość DAC PCM1794

- gniazdo zasilania IEC 3-pinowe

Po oszacowaniu kosztów mojej ingerencji i ustaleniu ceny wrzucę kompletną informację do wątku z nowościami.

 

A on z oversamplingiem czy bez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje spore prawdopodobieństwo, że DAC poleci na testy do Warszawy w przyszłym tygodniu, a wrócić może też okrężną drogą. ;)

 

Jak może potem przejechać przez Kutno, to chętnie. Mogę go też zgarnąć z Warszawy, bo często jestem w stolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Będę w tygodniu mieć ten wzmacniacz u siebie i zdam relację jak gra z ortodynamikami Sansui SS100 (Fostex T50) i dynamikami Beyerdynamic DT150. DAC Lampizator L4

Jak Headonic z DT150?

 

 

Pierwszorzędnie. Mocowo jest dobrze dopasowany. Wydaje mi się, że nie da się więcej wyciągnąć już z DT150. No chyba że źródłem. W zasadzie do Headonica polecałbym jakieś źródło na lampie lub z buforem lampowym. Chyba że ktoś może sobie pozwolić na 'organiczne' tranzystorowe źródełko, ale takie wcale nie tanie bywają. Headonic jest bardzo fajny. Nie można się nudzić z takim tranem. Chyba że ma się jakąś wybitną lampę w alternatywie.

 

Brzmi bardzo zachęcająco. Czy jak podepnę DT150 przez Headonica do playera Fiio X5 (obecnie to mój główny grajek, po za Sansą clip+ i iRiverem E30), to uzyskam znaczną poprawę brzmienia? Wybaczcie takie pytania ale w przeciwieństwie do Was jestem technicznym dyletantem - jedynie słucham muzyki i gram trochę ale cenię doskonały dźwięk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem technicznym dyletantem. Ale to co zyskasz to lepsze wysterowanie. Urządzenia przenośne nie są w stanie być tak wydajne napięciowo jak urządzenia stacjonarne lub bateryjne z ładowarkami (bateria w DAP to jakieś maleństwo przy 8 lub 10 ogniwach AA w Headonicu). Jasne, że w liczbach specyfikacji tego tak wyraźnie nie widać. Ale to się słyszy w niuansach. Im większe napięcie dla DT150 tym wyraźniej grają, tym lepiej różnicują bas. Fiio też je napędzi, ale nie do maksimum potencjału.

Pytanie na ile potrzebujesz tej jakości, bo to już sprawa indywidualna i nie chcę nikogo podpuszczać do wydatków, ale na pewno będzie lepiej z Headonikiem + Fiio jako źródło dla DT150 bo są wysokoomowe i niebardzo skuteczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem mniej więcej. Fajnie, że bas byłby bardziej wyrównany, choć do klasyki a zwłaszcza fortepianu solo, chciałbym mieć ładny środek pasma. Powiedz mi jeszcze w kwestii źródła prądu bateria a zasilanie sieciowe, czy to aż taka spora różnica, jak się czyta, bo i tak używałbym tego wzmacniacza w domu więc po co wiecznie inwestować w baterie?

Edytowane przez rychubil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zasilanie jest dobrze zrobione to nie usłyszysz różnicy nawet między impulsówką a akumulatorem. Chyba, że bardzo musisz usłyszeć tą różnicę, wtedy "usłyszysz". Być może sporo zależy od danego wzmacniacza, ja robiłem własne eksperymenty i wynik był taki, że wielkie pudło z akumulatorami żelowymi wylądowało na strychu.

 

EDIT: Nie chciałem się wciąć w temat o wzmaku majkela, z rozpędu dodałem posta i nie zauważyłem nazwy tematu (za dużo zakładek), mam nadzieję że nie zostanie to odebrane jako jakiś atak na autora bo nie było to moim zamiarem, to po prostu moja opinia na temat różnic w zasilaniu :)

Edytowane przez tybysh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie słuchałem Headonika bateryjnego, ale z całą pewnością wersji podstawowej (a przynajmniej z tym mocniejszym zasilaczem) nie ma co się bać. Swojego mam około tygodnia i póki co nie zauważyłem żadnych problemów, bardzo dobrze się spisuje u mnie w torze i z moimi słuchawkami (HM5). W mojej ocenie to świetny wzmacniacz, zdecydowanie warty swojej ceny, w ciemno mógłbym strzelać, że przez wzgląd na mocno neutralną tonalność zgrałby się z większością słuchawek, ale pozostają jeszcze preferencje i dopasowanie do pozostałych elementów toru. W sumie i FiiO X5 jak i rzeczone Beyery odebrałem jako dość neutralne, lekko przyciemnione może, Headonika zaś najczęściej przedstawiają również jako równego, ale lekko jasnego - teoretycznie nawet powinno być więc dobre zgranie. Pytanie, na ile ewentualne zmiany osiągnięte przy dodaniu Headonika Cię zadowolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, na ile ewentualne zmiany osiągnięte przy dodaniu Headonika Cię zadowolą.

No właśnie - tego się nie dowiem więc musiałbym kupić a to dość spora kwota a ewentualność odsprzedaży przypuszczam wątpliwa. Najlepiej gdybym miał możliwość odsłuchania - jest tu na forum ktoś ze Śląska, kto posiada taki wzmacniacz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dosłownie przedwczoraj podłączyłem zasilanie akumulatorowe do Headonica. Wcześniej był zasilany zasilaczem od pierwszej rewizji Sonic Pearla. Przynajmniej u mnie różnica objawiła się od pierwszych sekund jak włączyłem muzykę. O ile na starym zasilaczu miałem jakieś wyobrażenie o dźwięku mojego całego sprzętu, to po usłyszeniu można powiedzieć, że dostałem nowy system. Rozdzielczość, szybkość, dynamika, charakterystyka i co najważniejsze delikatność. Wszystko się zmieniło w takim stopniu, ze po prostu jeszcze mniej słychać sam sprzęt.

Co do argumentów, ze do headonica zaleca się daca lampowego. Ja swojego zasilam DACem któremu za analog robią jedynie kondensatory sprzęgające. Cały jego dźwięk to akumulator, stabilizator od sekcji analogowej i odpowiednie kondensatory.

Edytowane przez patrykvel
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla uporządkowania - w Sonic Pearl 2 jest nieco inne zasilanie, IMHO lepsze niż było w SP 1 generacji. Tak więc drastycznej różnicy w jakości nie ma względem bateryjnego Headonica, ale jest pewna różnica w prezentacji. Muzyka z SP2 jest mniej namacalna, a bardziej ekspansywna przestrzennie i eteryczna.

 

Kolega Undertaker ma w zasilaczu zastosowany stabilizator, który wszedł do SP2 na drugi stopień filtracji zasilania. Jest to kość, która w czasie wdrażania SP1 nie była jeszcze w sprzedaży, a jej charakterystyka niemal idealnie pasuje do zastosowań audio. Stąd teoretycznie rozbieżne opinie wcale nie muszą takimi być. Obecna droższa generacja zasilaczy do Headonica robi dobrą robotę, ale też nie oznacza kresu dostępnej jakości dźwięku. Czysto logicznie myśląc czymś takim jest bateria lub akumulator, a zasilaniem z sieci zbliżamy się do ideału z lepszym lub gorszym sukcesem. Na pewno też nie jest tak, że następnym krokiem w poprawie jakości dźwięku systemu ma być zakup baterii, bo lepsze źródło czy słuchawki będą miały całościowo więcej do powiedzenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystam z Headonica zarówno z DACiem lampowym, jak i X5ii. Rzeczywiście lampa w torze jest do niego idealna, ale lekko ciepłe FiiO tez radzi sobie bardzo dobrze. Na HD600 poprawa jakości jest wyraźna, ale one lubią więcej mocy. Z mojego doświadczenia wynika, że raczej wszystkie tory zyskują po włączeniu w nie Headonica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem interkonektu Ear Stream Signature w wersji XLR. Na zakup kabla zdecydowałem się po przeprowadzonych rozmowach kuluarowych jak i również po kontakcie z samym @majkelem, który to rzeczowo, konkretnie i bez owijania w bawełnę przedstawił mi różnice między kablami w jego ofercie. Model Signature po opisie @majkela sprawidził się u mnie w 100%. Wpływ kabla na brzmienie jest spory i rozwiał moje wszelkie obawy co do zasadności jego ceny.

Przede wszystkim w nagraniach pojawiła się o wiele większa głębia i lepiej wyczuwalna gradacja planów. Również czuć większe napowietrzenie sceny. Przekaz zyskał trójwymiarowość. Szczególną uwagę zwraca prezentacja wysokich tonów. O tyle o ile w innych kablach z jakimi miałem do czynienia, zawsze łatwo można było określić charakter wysokiego pasma. Tak w przypadku Signature jest to o tyle trudne, ponieważ na jednych nagraniach soprany są jasne, zwiewne, czasami nawet szkliste a na drugich potrafią być ciężkie, masywne i przyciemnione. W każdym przypadku są one na pewno bardzo rozdzielcze i najwyższej próby, jakie mi było dane słyszeć na moim torze. Tutaj muszę przyznać, jest to klasa sama w sobie. Bas jest mocny, sprężysty, z mniejszą ogólną masą ale zyskał na zwinności i punktowym zejściu. Tutaj również jego prezencja wiele zależy od realizacji nagrania (czasami mam odczucie mniejszej ilości, a czasami szybszego wybrzmienia czy głębszego zejścia, w stosunku do poprzedniego kabla). Pasmo średnicowe a szczególnie ludzkie głosy są bardzo dokładne, szczegółowe i czyste. Brzmią naturalnie bez żadnego woalu, z bardzo dobrą artykulacją.

Kabel przez swoją naturę, bardzo różnicuje nagrania i trzeba mieć to na uwadze. Nie ubarwia, nie upiększa, brzmi na pewno prawdziwiej od niejednych kabli i nie ma tendencji do jednorodnego grania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Earstream Headonic...

ech... mialem... wypuscilem...

dlaczego?

nie wiem... :/

lepszego tranzystora nie slyszalem... mam wrazenie ze sprzet nieco poszedl do przodu w stosunku do sztuki recenzowanej tutaj:

https://muzostajnia.wordpress.com/2014/10/04/przyjemnosc-czyli-headonic-z-rapture-w-tle/

 

Najwieksze zalety pozostaly, wady sie zmniejszyly... tak siak czy owak nadal imponuje mi najbardziej holografia, spokojem, niewymuszonym graniem.

Genialnie sie uzupelnia z moim WBA Virtuss-01, ktory ma barwe piekna, lampowa magie, przy tym tez jest rowny i spojny. Niemniej nie rzadzi tak sprawnie HE500 jak robi to Headonic. I z tej dwojki to Headonic wydaje grac sie przyjemniej z nimi - glownie przez ten spokoj i niewymuszenie oraz lagodniejsza gore. Z dt990 pewnie sytuacja bedzie odwrotna (wszak lampa lubi wysokoohmowe sluchawki) ale tego jeszcze nie zweryfikowalem.

 

Jeden minus... znow zaczynamy zabawe w poszukiwaniu idealnego DACa do niego :) Obstawiam fajnego lampowca jako najlepszego kompana... ale zobaczymy :) Bo w sumie z DACiem od nfb28 nic mi nie brakuje :D ale to hobby stagnacji nie lubi wiec cos potestowac trzeba ;)

 

ps. i w tych zachwytach zaznacze ze poki co mam wersje z zasilaczemn (ulepszonym) - a bateria pamietam robi robote :)

Edytowane przez grubbby
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słuchałem Sonic Pearl 2 rev. B i rev. C - różnica bardzo duża jeśli chodzi o wielkość sceny, co przekłada się i na holografię.

Do recenzji pewnie miałeś rev. A, może B.

Rev. C również uważam za najlepszy tranzystor jaki słyszałem. Pod względem technicznym, bo barwą, to mógłby być bardziej dociążony jak dla mnie ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci ze w tej najnowszej rewizji juz tego mi tak nie brakuje jak w tamtej co recenzowalem. Dodatkowo moj DAC jest nieco po masywnej stronie.

Niemniej wlasnie glownie przez to chce poszukac jakiejs lampki zeby porownac - zobaczyc czy takie stereotypowo lampowe nasycenie tu sie czasem i tak nie przyda :) Ludzie bardzo chwala polaczenie Headonica np. z Citrone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • majkel promował(a) i przestał(a) promować ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności