Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Rock Progresywny


kamokeg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Proszę was o pomoc w znalezieniu zespołu progresywnego. Zespoły których obecnie słucham :

Genesis

Pink Floyd

King Crimson

Yes

Najlepiej by teksty były rozważaniami na temat sensu życia i codziennych problemów jak to jest u floyd'ów.

Pozdrawiam, Kamokeg!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie spróbuj barclay james harvest(gone to earth), Marillion (neoprog więc forma muzyczna może Ci nie podejść, sporo syntezatorów), ale biorę odpowiedzialność tylko za 4 pierwsze albumy studyjne, a także później solowo Fisha.

 

Gentle Giant - Octopus (świetny prog, dobre teksty i zabawa wieloma wokalami), Jethro Tull - Thick as a Brick lub Aqualung - muzyka z klimatem, tekstowo to co chcesz.

 

No i chyba tekstowe mistrzostwo świata(zresztą muzyka tak samo, tak samo i wokal. wg. mnie jeden z najbardziej niedocenionych prog rockowych zespołów...) Van Der Graaf Generator i ich trzy płyt Pawn Hearts, He to He... i Godbluff - konieczne!

 

I od siebie z dziwnymi tekstami, trochę mniej znane polecę - Arzachel i płytka o tym samym tytule :)

 

To te bardziej znane, jeśli jeszcze ich nie słuchałeś. Jak odsłuchasz lub słuchałeś pytaj dalej.

Dodam tylko że warto zainteresować się prog rockiem bardziej rozbudowanym pod względem kompozycyjnym :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Rush w latach 70' (zwłaszcza na początku działalności) czerpie garściami z hard rocka - głównie Zeppelinów. O wiele bardziej wyrafinowany prog pochodzi właśnie z Wlk. Brytanii. Choć mają w sobie coś :) chyba jedyny prog rockowy zespół z poza Europy którego tak wiele płytek lubię.

 

Jeśli jeszcze lubisz SEBTP i Foxtrot to dodam od siebie świetną płytę - Cień Wielkiej Góry Budki Suflera. Właśnie takie klimaty dźwiękowe polscy chłopaki grają :)

 

No i tekstowo Jethro Tull na dwóch wspomnianych płytach, czy też VDGG wypadają o niebo lepiej.

 

Ponadto King Crimson tekstowo też byli zupełnie różni, od naprawdę niezłych dzieł do bardzo przeciętnych. Zależy kto pisał, zwłaszcza w latach 70'

 

Kolorowa trylogia też jest różna, ale to z założenia "dziwne" płyty więc i tematyka inna...

Edytowane przez iMpus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Moody Blues, Spirit, Caravan, Emerson, Lake & Palmer, Soft Machine, Gong, Brian Auger's Oblivion Express, Uriah Heep, Magma, Budgie, Frank Zappa :), The Strawbs, Camel, Supertramp, Robert Fripp, Rick Wakeman, Asia, Alan Parsons Project

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli można polecać inne strony to definitywnie polecę forum dinozaurów - jestem tam aktywnym członkiem. Wielka kopalnia wspaniałego prog rocka :)


 

 

The Moody Blues, Spirit, Caravan, Emerson, Lake & Palmer, Soft Machine, Gong, Brian Auger's Oblivion Express, Uriah Heep, Magma, Budgie, Frank Zappa :), The Strawbs, Camel, Supertramp, Robert Fripp, Rick Wakeman, Asia, Alan Parsons Project

Moody Blues to tylko debiut sobie sprawdź, bo później to średnio z prog rockiem ma wspólnego. ELP, Soft Machine i Gong zdecydowanie kompozycyjnie, tekstowo nie tak dobrze jak poprzednie przykłady(Gong to już zupełnie inna bajka, ich teksty są... no... ekhm... :P tego trzeba posuchać, dla mnie świetne, ale zdecydowanie nie poruszają takich tematów jak oczekujesz, choć nie znam wszystkich płyt pochodnych Gonga itd.). Camel to polecę Mirage, tekstowo całkiem całkiem :) Supetramp, cóż tekstowo bywa bdb choć to mocno popowe granie. Fripp to też typowo kompozycyjnie, Wakeman podobnie, tyle że na klawiszach. Asia to AOR, Alan Parsons Project podobnie do Supetramp.

 

A za Magme nie radzę się brać mając małe rozeznanie w temacie bo możesz się kompletnie zrazić. Tak samo za wiele płyt Gong-a, Henry Cow itd.

 

Za to jeszcze Hawkwind potrafi mieć bardzo fajne teksty - o ile im się tekst w utworze pojawi :P

Edytowane przez iMpus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indian Summer jedyna genialna płyta Beggars Opera Raw Material Gracious,Ache,Affinity,Babe Ruth,Bubu,Can,Colosseum,Curved Air,East Of Eden,Egg,Emerson Lake Palmer,Eloy,Gnidrolog,Gravy Train,Hannibal,Premiata Forneria Marconi, i mógłbym tak w nieskończoność to tylko część z tych bardziej niedocenionych i zapomnianych z nowszych oczywiście Porcupine Tree,Riverside,Lizard,Albion,Collage,Quidam,Lebowski,Gazpacho,Airbag,David Sylvian i tak jeszcze z 50

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iMpus a Hawkwind to hard rockowy space rock ocierający się już momentami o heavy metal z elementami psychodelii jak już się szufladkujemy :) Generalnie nie można napisać, że: "coś nie jest progiem, bo jest tym i tym", dlatego że prog to nie jest określenie gatunkowe, a w istocie zespół charakterystycznych cech wyodrębniających pewne uniwersalne tendencje muzyczne jak np. nagłe zmiany tempa i motywów czy tendencje do tworzenia rozbudowanych, wielosekcyjnych kompozycji. To jest określenie "worek" do którego wrzuca się zespoły porozrzucane w obrębie całego gatunku. Mówiąc prościej prog to przymiotnik określający sposób przedstawienia ideii, a nie natomiast ideę samą w sobie. To tak jak terminy alternatywny/indie, 'adult', 'neo' czy 'modern'. One zawsze występują w kontekście jakiegoś konkretnego gatunku, a nie "egzystują" jako samoistne, niezależne twory.

Genesis to pop/soft rock, Pink Floyd w późniejszym okresie space rock, King Crimson eklektyczny rock będący połączeniem sporej ilości ideii np. elementów baroque pop, psychodelii, momentami folku, nawet jazzu stąd generalnie określany jako eklektyczny rock jako czerpiący z różnych epok i ideii, no i Yes jako symfoniczny-rock.

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Athass... tylko gdzie ja pisałem że coś prog rockiem jest bądź nie... Wszystkie zespoły wymienione w temacie z prog rockiem mają wspólne pierwiastki, jedne więcej drugie mniej...

 

I naprawdę nie widzę takiego gatunkowania muzyki jak Ty to przedstawiłeś bo dla mnie to conajmniej nienaturalne i nie do końca możliwe. Zwłaszcza gdy coniektóre zespoły są jak kameleon.

 

Ja tylko wskazałem które zespoły w jakim kierunku podążają, bo uważam że jest to dość istotne dla gustu i preferncji pytającego.

 

I naprawdę nie mam zamiaru spierać co jakim gatunkiem jest bo to nie dla mnie, sensu w tym nie widzę.

 

Pozwolę się nie godzić tylko z dwoma dość istotnymi stwierdzeniami. Jakoby KC czasami o jazz zaczepiali. Oni z jazzem to mieli mega wiele wspólnego, posłuchaj choćby Projeckt-ów.

 

Kolejnym stwierdzeniem jest popowość Genesis. Granie Alan Parsons czy też Supetramp jest o niebo bliżej popowego grania niż Genesis od Trespass do Baranka (dwa post-Gabrielowskie albumy też progresywne są, jednak nie znam ich więc się nie wypowiem. Nie znam i nie poznam :P).

 

i średnio widzę sens wypisywania wszystkich zespołów jak leci jeśli autor napisał co lubi (tutaj możemy wskazywać podobne granie) i co go w samej muzyce najbardziej pochłania (wskazał teksty).

 

BTW RPWL jeszcze możesz spróbować, ja nie słucham bo i mam alergie na cały prog lat 90' ale granie bywa dość mocno podobne do Pink Floyd...

Edytowane przez iMpus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, faktycznie, zapomnialem :<

Ale tak serio, Fish to liryczny bóg, ale Hogarth to kawał dobrego progu, takie monumentalne utwory jak ocean cloud, invisible man, neverland, out of this world, to jest piękno muzyki które mnie zawsze zabiera w inne miejsca.
Mój ulubiony zespół, polecam każdemu dać szanse Hogarthowi, jego wykony live są jedyne w swoim rodzaju.

Poniżej zamieszczam, moim zdaniem, najlepszy live wykon kiedykolwiek wykonany, przez kogokolwiek, gdziekolwiek.
Moim zdaniem, przypominam :P




Nastrój, tekst, melancholia, genialna współpraca całego zespołu, rozmach, przejścia, wszystko co najlepsze w progu :3

Oh, zapomniałem o Pendragon. Świetni są :) Edytowane przez rev92
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta Marbles jest moją ulubioną płytą all-time, 3 utwory ponad 12 minutowe, bardzo rozbudowane i świetnie zagrane, dobry tekst, nastrój, wokaliza, emocje.

Uwielbiam ten zespół za to że są tak emocjonalni, to nie są zwykłe utwory, to są prawdziwe opowieści, piękna forma sztuki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja coś dorzucę. Sprawdzałem z 10 razy, czy ktoś już tego nie polecał... Zespół Mystery. Grają muzykę silnie inspirowaną Yes, Marillion, Pink Floyd, IQ, trochę Pendragon. Czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. Do tego wokalista Benoit David w latach 2008-2012 zastępował Jona Andersona w Yes :) Zespół zdecydowanie wart uwagi. Trudno mi było wybrać kawałek, którym mógłbym go promować, zdecydowałem się na ten:

Z płyty z 2012 roku. Szczególnym sentymentem jednak darzę album "One Among The Living", nieco starszy, który niegdyś ostro katowałem na Audeo :wub: Zwłaszcza sześcioczęściowego kolosa "Through Different Eyes", który zaczyna się słodko, ale się rozkręca i mrocznieje.

Edytowane przez miki_w1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności