Fanklub Stax i słuchawek ES

[audionanik]

19 minut temu, bakus1233 napisał:

 audionanik miał do nich zły tor, ale to raczej niemożliwe

Wszystko jest możliwe; z takim kablem usb:

odsłuch należy wręcz uznać za nieodbyty.

 

...żarcik taki, Bakuś no kaman

Edytowane 15 Listopada 2017 przez audionanik

[Karmazynowy]

L700 pod dobrze nagraną elektronikę - jak najbardziej.

Signature - też się da, ale one raczej średnicowe, pod akustykę, klasykę, jazz, wokal.

[Thar]

Hmm a czy Eurydice do 507-ek to dobry pomysl? ?

[touok]

Pewnie, czemu nie. To wybitny wzmacniacz. Ale ważne jest też dobre źródło.

 

Ja co prawda nie jestem wielkim fanem 507, mimo że doceniam ich walory. Osobiście wolałem jednak zawsze i nadal wolę Signature. Tak samo wolę 007 od 009, ale to już inna historia.

 

A jaki masz wzmak do nich teraz?

Edytowane 15 Listopada 2017 przez touok

[Thar]

Aktualnie SRM-T1 i na ten moment jestem bardzo zadowolony  Ale kiedys pewnie jakies proby zmian i poprawiania dobrego znajac zycie wystapia...

[bakus1233]

Za 11tys osobiście wolałbym dokupić inne słuchawki np he1000 ale to tylko mój punkt widzenia

[Thar]

Ja już innych słuchawek niż elektrostaty nie kupię, no chyba że jakieś dokanałówki  Ot taka oszczędność

[majkel]

8 godzin temu, Compton napisał:

Sam @Karmazynowy sugerował abym do odsłuchu skombinował sobie wyższy energizer.

Mi natomiast, do obadania tematu, wystarczy ten który dostałem.

Jeżeli dojdzie do momentu, w którym stanę przed wyborem zestawu Staxa, na pewno zrobię rozeznanie w temacie.

Skombinuj sobie Sennheisera HEV90 i odpowiednie przejściówki. Od najlepszych energizerów staxowych (nie licząc T2 czy T8000, których nie znam) jest lepszy w skali audiofilskiej o jakieś 30%. Inaczej będziesz się pchał w półśrodki.

Jak mię się w głowie całkiem pokrzywi, to pocisnę w Sony MDR-R10, i żadne indoktrynacje @SlawekR, żem nieprzywykły i nieosłuchany, bo tylko tacy i wszyscy oni, są w stanie docenić i potwierdzić supremację elektrostatów, na to nie pomogą. SR-009 ze wzmacniaczem za 7k grały gorzej dla mnie niż Grado PS1000 ze wzmakiem za 2k, więc ekonomia też mi się nie zgadza w elektrostatach. Oczywiście spodziewam się dalszej, intensywnej wymiany zdań na ten temat na łamach forum, i tak co kwartał, jak od paru lat.

Edytowane 15 Listopada 2017 przez majkel

[audionanik]

@Majkel jesteś niezawodny. Twoje PS1000 z headonikiem rzeczywiscie robily wrazenie, ciekawe jakbym je teraz odebral. Takie GS1000 bylem w stanie zdzierzyc do 15min "i" tez, GS1000e juz dluzej.

[Soundman1200]

Majkel nie docenia potęgi mocy Staxa?...ciekawe...

Czyżby go przeraziła doskonała doskonałość przekazu?!..mam to samo, nadzieja jest tylko w dopracowanej membranie biocelulozowej, MDR-R10....marzenie.

[SlawekR]

4 godziny temu, majkel napisał:

...

Jak mię się w głowie całkiem pokrzywi, to pocisnę w Sony MDR-R10, i żadne indoktrynacje @SlawekR, żem nieprzywykły i nieosłuchany, bo tylko tacy i wszyscy oni, są w stanie docenić i potwierdzić supremację elektrostatów, na to nie pomogą. SR-009 ze wzmacniaczem za 7k grały gorzej dla mnie niż Grado PS1000 ze wzmakiem za 2k, więc ekonomia też mi się nie zgadza w elektrostatach. Oczywiście spodziewam się dalszej, intensywnej wymiany zdań na ten temat na łamach forum, i tak co kwartał, jak od paru lat.

Bardzo bym prosił, abyś nie przeinaczał moich wypowiedzi, a jeśli już się do nich odnosisz, to staraj się cytować wiernie, bo czasem zamiana jednego słowa wypacza cały sens, nadając wypowiedzi zabarwienie pejoratywne w miejsce neutralnego. Słowa "nieprzywykły" i "nieosłuchany",  których użyłeś, wbrew pozorom, nie są tożsame z "przyzwyczajony do konkretnego brzmienia", których ja użyłem.  Indoktrynacje? Jakie indoktrynacje?. Zachęcanie kogoś do tego aby poszerzał horyzonty i nabywał, w miarę możliwości, nowych doświadczeń,  to jest indoktrynacja?

Jeśli tak są odbierane moje wypowiedzi, jako próba indoktrynacji, to przepraszam. Nie było to moim zamiarem i obiecuję już tego nie robić. Generalnie nie przepadam za zaczepnym tonem dyskusji. A jeśli moje wypowiedzi mają taki ton wywoływać, to wolę się od nich powstrzymać, niż wywoływać w kimś poczucie dyskomfortu przez indoktrynację. Tak że odpadam, sorry.  

 

Edytowane 15 Listopada 2017 przez SlawekR

[audionanik]

Normalnie jak w świecie boksu he he:

mamy do czynienia z hegemonią czarnoskórych (elektrostaty) i Latynosów (magnetostaty);

od czasu do czasu ktoś próbuje zadać temu kłam,

potem mamy "ostatnią nadzieję białych" (elektrodynamiki),

- następuje łomot ...

...i wszystko znów jest po staremu.

 

Także tego, nie dziwię się że @SlawekR odpuszcza, bo to jest nudny schemat.

Edytowane 16 Listopada 2017 przez audionanik

[SlawekR]

Odpuszczam, bo to standardowy i znany schemat. Generalnie bardzo staram się zważać na słowa w swoich wypowiedziach, właśnie żeby nie "przekroczyć cienkiej czerwonej linii".

A schemat jest taki, w ramach polemiki i odmienności poglądów, najpierw jest delikatna zmiana sensu wypowiedzi pierwotnych. I tak krok po kroku, na zasadzie eskalacji, dochodzi do emocjonalnego boksu Zawsze tak to się kończy, widziałem to już nie raz, nie dwa i nie trzy. Dlatego odpuszczam na pierwsze oznaki podążania sytuacji w tym kierunku.

Wiadomo, mam swoje zdanie. Tylko krowa nie ma poglądów :). Mogę swój punkt widzenia prezentować na forum, bo od tego w końcu ono jest.

Ale mimo wszystko staram się nie przekraczać subtelnych granic.  I nie uważam, abym prezentował swoje zdanie jako "jedynie słuszne". Wręcz cieszy mnie, że jest różnorodność potrzeb i oczekiwań. Inaczej świat byłby do bólu nudny i smętny. A tu bach, "indoktrynacja" jak grom z jasnego nieba.....

[Compton]

A u mnie dziś pojedynek na szczycie

Ether Flow vs SR-L700

[majkel]

Niczego nie cytowałem, więc nie mogłem nic przekręcić. Napisałem co zrozumiałem. @Soundman1200 miał wytłumaczone, że jest przyzwyczajony do zniekształceń i przeinaczeń, za które płaci dużo więcej niż za tanią referencję w zasięgu ręki. Ja pokazałem inną stronę medalu. Nie podważam supremacji technicznej SR-507. Sam kiedyś byłem pod wrażeniem SR-404 w duecie z SRM-727II, wszelkie inne kombinacje Omeg II, SR-303, SR-202 z SRM-007t i paroma niższymi modelowo energizerami nie podobały mi się aż tak w stosunku do SR-404 z topowym tranzystorem Staxa. Nie głoszę też wyższości jakiegokolwiek rodzaju przetwornika nad innym. Najprędzej bym napisał, że magnetostaty mają w plecy względem dynamików i elektrostatów, ale ostatnich tuzów orto nie słuchałem, więc się nie wypowiadam. Może bym przyznał wyższość elektrostatom gdyby nie fakt posłuchania Sony MDR-R10 w warunkach powiedzmy optymalnych. Nie było wówczas elektrostatów, ale łomot spuszczony wielu drogim słuchawkom dynamicznym był znamienny. Zresztą nie będę się powtarzał. W każdym razie konkluzja jest podobna do wpisów @SlawekR o elektrostatach - przy R10 wiele słuchawek brzmi jak karykatura i aż grymas twarz wykręca po przesiadce na konkurenta Sony.

 

O HEV90 pisałem żartobliwym tonem, ale serio - to jest wyższa liga niż serie 7 wzmacniaczy Staxa. I na nim nie wychodzą takie kwiatki, jak w innym wątku, gdzie pojawił się w pewnym wpisie znak równości między HE90, SR-009 i SR-007.

[audionanik]

Tylko że R10 są jak jaja komara - ponoć istnieją, ale malo kto widział.

[bakus1233]

Hahaha

 

I mam takie pytanie. Jak to jest możliwe, że takie r10 albo k1000 tak dobrze grają skoro to są dynamiki?

[audionanik]

...bo sa drogie i maja dobra prase.

[timecage]

Ewentualnie stroił je jakiś geniusz i akurat udało mu się obejść ograniczenia wynikające z zastosowanego przetwornika.

 

Swoją drogą tak się rozprawiacie o energizerach, a ja L700 słuchałem na tym najtańszym maluchu i było fenomenalnie .

[audionanik]

 

Ponadto r10 i k1k nie są już produkowane, aby żądz moc móc wzmóc.

[Chcheckitout]

13 godzin temu, Compton napisał:

A u mnie dziś pojedynek na szczycie

Ether Flow vs SR-L700

 

Dajesz ! Opisz wrażenia  

[Eternal Seeker]

Może być ciekawie ,z sentymentem wspominam L-700 ,trochę mi ich brakuje ,szkoda,że musiałem sprzedać

[bakus1233]

A mnie ciekawi jaka jest różnica pomiędzy l700 a np signature? 

[majkel]

21 godzin temu, timecage napisał:

Ewentualnie stroił je jakiś geniusz i akurat udało mu się obejść ograniczenia wynikające z zastosowanego przetwornika.

Ja myślę, że to był raczej jakiś matoł, który nie mając pojęcia o rzeczonych ograniczeniach obszedł je zupełnie nieświadomie.

[timecage]

Geniusz z przypadku to też geniusz. Po prostu z przypadku .