Skocz do zawartości

Fanklub Stax i słuchawek ES


Ermac

Rekomendowane odpowiedzi

Będzie zachwyt nad szybkośćią, rozdzielczością, zejściem basu, a na końcu... "no ale Król w scenie może być tylko jeden... he he" 

 

:) 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie mam szczęścia do pożyczonych słuchawek..

U5 miało być niebo a się okazało piekło...a świetną cenę miałem za Limited edition, problem że nawet w nie nie wszedłem, za małe, w słuchawki za 15tys...żal.:huh:

HE500 miały zjeść LCD2 a okazały się potworkiem , jasne i sybilujące na średnicy wyższej.

D7000 okazały się grać tak jasno ,jakbym okno otworzył w południe w lipcu...nienaturalnie, ale chyba modowane.

HE-4 niby fajne ale mało scenowe , i owszem mówię niezłe ale czy warte kupienia?...hmmm, przy TH610 sporo gorsze.

D7200 miało być wow, a było o rany!....

Tak że nie ma lekko, boję się...po recenzji Evila ,wokal w samej głowie grający , zero niemal sceny...niby fajne to ,ale jakże nienaturalne...

Dla mnie ideał słuchawek to jakbym siedział na kanapie i słuchał kolumn z 3m odległości,takich za 10/20 tys ,kto miał to wie o co chodzi...:rolleyes:

Ale to pewnie tylko AKG1000 potrafią...

 

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchasz i sam zdecydujesz. Mi średnio przypadły do gustu, przynajmniej w kontekście takiego sprzętu źródłowego i towarzystwa, a nie innego. 

K1000? Niekoniecznie. Prędzej monitorów studyjnych, nie kolumn, np. z racji bliskości średnicy. I prędzej MySphere, gdyż mają z tego co czytałem trochę inną od K1000 prezentację. Plus ad notam, moje K1000 mają pełniejszy i mocniejszy bas niż stocki.

 

Jeśli ma miejsce zauroczenie HD800S, sugerowałbym coś pokroju SRS-3030. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Soundman1200 napisał:

Jakoś nie mam szczęścia do pożyczonych słuchawek..

U5 miało być niebo a się okazało piekło...a świetną cenę miałem za Limited edition, problem że nawet w nie nie wszedłem, za małe, w słuchawki za 15tys...żal.:huh:

HE500 miały zjeść LCD2 a okazały się potworkiem , jasne i sybilujące na średnicy wyższej.

D7000 okazały się grać tak jasno ,jakbym okno otworzył w południe w lipcu...nienaturalnie, ale chyba modowane.

HE-4 niby fajne ale mało scenowe , i owszem mówię niezłe ale czy warte kupienia?...hmmm, przy TH610 sporo gorsze.

D7200 miało być wow, a było o rany!....

Tak że nie ma lekko, boję się...po recenzji Evila ,wokal w samej głowie grający , zero niemal sceny...niby fajne to ,ale jakże nienaturalne...

Dla mnie ideał słuchawek to jakbym siedział na kanapie i słuchał kolumn z 3m odległości,takich za 10/20 tys ,kto miał to wie o co chodzi...:rolleyes:

Ale to pewnie tylko AKG1000 potrafią...

 

 

Grunt to mieć odpowiednie i podejście i brak wygórowanych oczekiwań. Wtedy i nie będzie rozczarowania. Trzeba pamiętać że SR-507 to grające kawałki cienkiej folii i tak należy do nich podchodzić. Brzmieniowo łatwo sobie je wyobrazić przez analogię, to z grubsza coś podobnego jak założyć foliową reklamówkę z Biedronki na głowę,  przyłożyć ucho do ściany i słuchać jak sąsiadka słucha radia, nie powiem jakiego, albo kłóci się z mężem. A bas uzyskujemy waląc łbem w ścianę przy okazji.

Tak jak napisałem, grunt to właście podejście na dzień dobry bez zbyt wygórowanych oczekiwań i będzie git :D

SR-507 sceny zero, góry zero, basu zero, jakiś bulgot zamiast dźwięku, niewygodne, cenowo skandaliczne bo ze wzmacniaczem wychodzą mniej niż HD800s, Więc to nie może grać. Nienaturalność  wydobywającego się z nich dźwięku, to ich drugie imię. Szczególnie na tle takich HD800. Nic tak naturalnie nie potrafi odtworzyć dźwięku trącego o beton styropianu jak HD800. A już na pewno nie SR-507. 

Edytowane przez SlawekR
  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz mnie załamałeś...idę się podleczyć, no tak to przecież kawałek folii z biedronki, czy to ma szansę konkurować z potężnymi magnesami, Teslą?:lol:

To wszystko i jeszcze więcej w następnym odcinku a teraz reklamy...he,he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Soundman1200 napisał:

No to teraz mnie załamałeś...idę się podleczyć, no tak to przecież kawałek folii z biedronki, czy to ma szansę konkurować z potężnymi magnesami, Teslą?:lol:

To wszystko i jeszcze więcej w następnym odcinku a teraz reklamy...he,he.

 

A tak poważnie, to widzę w sumie 3 możliwości, z czego pierwsze 2 wysoce prawdopodobne, trzecia mniej. Pierwsza, szczególnie dla kogoś kto nigdy nie słuchał elektrostatów, to jest tak różne granie od wszystkiego innego, z czym wcześniej mieliśmy do czynienia, że to może być totalny i prawdziwy "Endgame" i koniec pieśni, szok, nie ma co dalej szukać. 

Druga opcja, pomimo że granie jest totalnie inne, ale ktoś ma przyzwyczajenia i wyobrażenia odnośnie tego jak chce słuchać muzyki rozbieżne z tym co prezentują elektrostaty. Wtedy jest cmokanie, no może, ale może nie, a może jakieś inne... a czasem po prostu jest z tego ostatecznie obojętność, rozbieżność gustu z tym co prezentują elektrostaty i ponownie mamy po temacie. 

Trzecia opcja, porażka po całości, co to w ogóle za granie? Karykatura dźwięku, ściągamy ze łba z odrazą.  Ta opcja jest raczej mało prawdopodobne, ale nie niemożliwa. 

Proporcje określiłbym na 60 do 35 do 5% prawdopodobieństwa. Przynajmniej tak to widzę po uśrednionych reakcjach ludzi w ramach "pierwszego kontaktu". 

Do której grupy zaliczy się @Soundman1200 ? Czas pokaże, w trzecią opcję nie chce mi się wierzyć. Co do reszty, cóż.... W totalny zjazd po brzmieniu nie wierzę, to jednak nie ten poziom jakościowy, żeby jeździć po nich jak po łysej kobyle. Za dużo mają interesujących i unikalnych cech w sobie, pytanie tylko czy to te cechy co potrzeba, aby zachwycić konkretnego "pacjenta" :D

 

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie mam szczęścia do pożyczonych słuchawek..
U5 miało być niebo a się okazało piekło...a świetną cenę miałem za Limited edition, problem że nawet w nie nie wszedłem, za małe, w słuchawki za 15tys...żal.:huh:
HE500 miały zjeść LCD2 a okazały się potworkiem , jasne i sybilujące na średnicy wyższej.
D7000 okazały się grać tak jasno ,jakbym okno otworzył w południe w lipcu...nienaturalnie, ale chyba modowane.
HE-4 niby fajne ale mało scenowe , i owszem mówię niezłe ale czy warte kupienia?...hmmm, przy TH610 sporo gorsze.
D7200 miało być wow, a było o rany!....
Tak że nie ma lekko, boję się...po recenzji Evila ,wokal w samej głowie grający , zero niemal sceny...niby fajne to ,ale jakże nienaturalne...
Dla mnie ideał słuchawek to jakbym siedział na kanapie i słuchał kolumn z 3m odległości,takich za 10/20 tys ,kto miał to wie o co chodzi...:rolleyes:
Ale to pewnie tylko AKG1000 potrafią...
 

Nic tylko musisz Crosszone posłuchać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz?!...zapamiętam, to w innym życiu jak tak...he,he.

Godzinę temu, Compton napisał:

Ciekawi mnie opinia Soundmana nt SR-507. :)

Czy będzie pojazd po pożyczonym (aka D7200, HE-4) czy zachwyt i sprzedaż HD800s?

 

Jak będę miał przy odsłuchu sr-507 minę jak teraz:rolleyes:, i noga będzie chodziła a chęć poskakania w pokoju niezwykle mocna, to powiem że Staxy są ok....he,he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla fana Etymotic? Hmm, to chyba żadne z powyższych, na ile dobrze odczytuję "fanowskie intencje". Powiedziałbym, że raczej Lamby Pro Singature, albo coś w tym guście. Pędzone z firmowego, staxowego, tranzystora.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, SlawekR napisał:

 

A tak poważnie, to widzę w sumie 3 możliwości, z czego pierwsze 2 wysoce prawdopodobne, trzecia mniej. Pierwsza, szczególnie dla kogoś kto nigdy nie słuchał elektrostatów, to jest tak różne granie od wszystkiego innego, z czym wcześniej mieliśmy do czynienia, że to może być totalny i prawdziwy "Endgame" i koniec pieśni, szok, nie ma co dalej szukać. 

Druga opcja, pomimo że granie jest totalnie inne, ale ktoś ma przyzwyczajenia i wyobrażenia odnośnie tego jak chce słuchać muzyki rozbieżne z tym co prezentują elektrostaty. Wtedy jest cmokanie, no może, ale może nie, a może jakieś inne... a czasem po prostu jest z tego ostatecznie obojętność, rozbieżność gustu z tym co prezentują elektrostaty i ponownie mamy po temacie. 

Trzecia opcja, porażka po całości, co to w ogóle za granie? Karykatura dźwięku, ściągamy ze łba z odrazą.  Ta opcja jest raczej mało prawdopodobne, ale nie niemożliwa. 

Proporcje określiłbym na 60 do 35 do 5% prawdopodobieństwa. Przynajmniej tak to widzę po uśrednionych reakcjach ludzi w ramach "pierwszego kontaktu". 

Do której grupy zaliczy się @Soundman1200 ? Czas pokaże, w trzecią opcję nie chce mi się wierzyć. Co do reszty, cóż.... W totalny zjazd po brzmieniu nie wierzę, to jednak nie ten poziom jakościowy, żeby jeździć po nich jak po łysej kobyle. Za dużo mają interesujących i unikalnych cech w sobie, pytanie tylko czy to te cechy co potrzeba, aby zachwycić konkretnego "pacjenta" :D

 

Do 507-ek trzeba dojrzeć jak kompost. Przecież ja miałem Twoje przez ponad pół miecha kiedyś, ale ogłupiony wtedy przez wygodę i wystylizowane na maxa brzmienie hd800 nie wpadłem w pożądanie. Z perspektywy czasu stwierdzam, że byłem jeszcze niedorozwinięty. Choć już wtedy zdałem sobie sprawę, że lepszego jakościowo basu nigdzie nie znajdę i więcej "dźwięku w dźwięku" instrumentów nigdzie poza realem nie usłyszę, to jednak nie byłem gotów na kompletny brak "kreacji własnej" ze strony słuchawek. Tu dochodzimy do sedna; 507-ki oddaja wszystko naturalnie i swobodnie, z genialną dynamiką, a same nic nie tworzą; dlatego nie zgodzę się, że one kreują np. przestrzeń w jakiś sposób, one nic z nią nie robią; to raczej wszystko inne (co słyszałem) stanowi wariację ich do bólu prawidłowej prezentacji; to inne wynalazki przybliżają, oddalają, tworzą, swoje dodają, wyginają, połykają, mizdrzą się, robią hokus pokus byle tylko je kupić - dla mnie hd800 to szczytowe osiągnięcie w dziedzinie marketingu i produkcji dla mas; ma się podobać maksymalnej ilości osób nie zadających sobie wysiłku związanego z konfrontacją z rzeczywistością; ma być tanie wow!!!! i 5k się należy, następny jeleń proszę.

Co do kombinacji z przestrzenią - to nigdy nie pozostaje bez negatywnego wpływu na barwę instrumentów.

Słuchawki robione pod konkretne preferencje (choćby nawet typowe dla dużej grupy odbiorców) zawsze się kiedyś nudzą i zaczynamy szukać...najczęściej absolutu.

Także tego, niektórzy doceniają 507 za którymś tam razem...

53 minuty temu, Soundman1200 napisał:

 

Jak będę miał przy odsłuchu sr-507 minę jak teraz:rolleyes:, i noga będzie chodziła a chęć poskakania w pokoju niezwykle mocna, to powiem że Staxy są ok....he,he.

@Soundman1200 signaczery też pojadą do Ciebie;)

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, SlawekR napisał:

Dla fana Etymotic? Hmm, to chyba żadne z powyższych, na ile dobrze odczytuję "fanowskie intencje". Powiedziałbym, że raczej Lamby Pro Singature, albo coś w tym guście. Pędzone z firmowego, staxowego, tranzystora.

Lambdy zdaje się słyszałem i wywarły na mnie wrażenie. Zastanawiam się nad dwoma topowymi modelami staxa, żeby wydać raz, a dobrze. Wielokrotnie uzewnętrzniałem tutaj mój sceptycyzm do flagowców, ale ego/próżność nakazują mi jeden taki zakup poczynić. 

Zastanawiam się nad hd800, t1 rev2 - obie pary znam i lubię.

Utopie rozczarowały mnie, he1000 były super, ale przyciężkie do mojego gustu. 

I tak sobie pomyślałem o stax. Ideałem byłoby móc porównać 507, lambdy i 007 z 009. Ale takoe rzeczy tylko w erze. 

W er4s brakuje mi przestrzeni i ilości basu. Jego faktura jest dla mnie idealna - dlatego odrzuciłem er4xr -》 basu więcej, ale stracił fakturę i twardość z esek. 

Wygląda na to że elektrostaty potrafiłyby maksymalnie zbliżyć się do mojego ideału, zastanawiam się tylko które. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ZenekHajzer napisał:

Lambdy zdaje się słyszałem i wywarły na mnie wrażenie. Zastanawiam się nad dwoma topowymi modelami staxa, żeby wydać raz, a dobrze. Wielokrotnie uzewnętrzniałem tutaj mój sceptycyzm do flagowców, ale ego/próżność nakazują mi jeden taki zakup poczynić. 

Zastanawiam się nad hd800, t1 rev2 - obie pary znam i lubię.

Utopie rozczarowały mnie, he1000 były super, ale przyciężkie do mojego gustu. 

I tak sobie pomyślałem o stax. Ideałem byłoby móc porównać 507, lambdy i 007 z 009. Ale takoe rzeczy tylko w erze. 

W er4s brakuje mi przestrzeni i ilości basu. Jego faktura jest dla mnie idealna - dlatego odrzuciłem er4xr -》 basu więcej, ale stracił fakturę i twardość z esek. 

Wygląda na to że elektrostaty potrafiłyby maksymalnie zbliżyć się do mojego ideału, zastanawiam się tylko które. 

Mas tez Małego brata 009ek czyli L700

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, audionanik napisał:

....

@Soundman1200 signaczery też pojadą do Ciebie;)

 

Ci, daj gościowi spokój, niech pozostanie w nieświadomości, że przyjadą do niego na raz 2 pary Staxów. On już i tak w nerwach się przygotowuje na "zły dotyk" elektrostatów, a tutaj nie dość że zły dotyk, to zaboli podwójnie :D

 

A teraz proszę Państwa, oficjalnie, Soundmanopaczka już przygotowana. Nie ma że będzie boleć. Tam w bąbelkach ukrywają się Signature, a pod spodem wzmacniacz na dobitkę.

 

paczka.jpg

 

23 minuty temu, saudio napisał:

Hm czyżby ktoś sprzedawał 507, takie ostatnio zachwyty;)

A może niedługo Soundman.

 

 

To byłby pierwszy przypadek w historii, sprzedawać zanim się coś kupi :D A tak poza tym, żeby sprzedawać 507, to nie trzeba silić się na kombinacje alpejskie, generalnie stosunek jakości do ceny nie jest najgorszy w tym modelu. Bywają gorsze relacje na tym polu.

 

Edytowane przez SlawekR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i są Staxy i po krótkiej walce z ustawieniami karty dźwiękowej jest dźwięk na słuchawkach.

Eureka nawet wchodzę w Staxy,co prawda na full pałąk ale jest ok i mały zapasik nawet.

Najbrzydsze słuchawki świata dojechały...he,he.

O rany, pierwsze uczucie, jakbym Audeze jakieś miał na głowie, tak samo czysty przekaz...

No i proszę ,ja  myślałem latami że to jasne, zwiewne, detaliczne słuchawki...a to przyjemne ,ciemnawe miśki.

Gdzie ta niezwykła góra ?...W tym jestem rozczarowany, do poziomu T1 brakuje spooro, nie mówiąc o TH900 lub HD800:P

Czystość przekazu imponuje, wokal bajer dobry.

Jest bas, Staxy mają bas!...he,he.

Jednak AKG812 większe zrobiły na mnie wrażenie detalem i wyrazistością..

Te Audionanika jakby bardziej muzyczne, choć mniej scenowe...

Wokal jednak bliżej,większy i bardziej wciągający na HD800s, magia cma600i?

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypuszcza, musiałem kartę dźwiękową przestawić na wyjście cyfrowe, zapomniałem, a się zląkłem że coś nie tak...he,he.

Mam na raz coaxiala i usb kable do cma600i podłączone.

To normalne że takie szumy w tle w Staxach? Już tak mają ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Soundman1200 napisał:

To normalne że takie szumy w tle w Staxach? Już tak mają ?

Jak masz na głowie 507 to nie ruszaj szczęką; zamiany ciśnienia w komorze powodują "trzaski" osłony p-kurzowej; ten typ tak ma; możesz włożyć cuś pod pad (słomkę, płatek kosmetyczny, to nie będzie zmian ciśnień i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności