Motocykliści poznajmy się...

[Swordfish_]

 

W mojej opinii 600cc to stanowczo za dużo mocy dla początkującego. Będzie kusić na każdej prostej, a świeżo upieczony motocyklista bez odpowiedniego nadzoru i porady rozsądek zostawi w garażu.

 

Co prawda to prawda. Kuzyn mojej partnerki w wieku 19 zrobił prawko, pożyczył się od brata pieniędzy na jakiegoś ścigacza i 2 tygodnie później był pogrzeb. To taki tylko reality check. Sam nie mam motoru chociaż podobają mi się ale za duży mięczak jestem i wystarczą mi mocniejsze 4 kółka

 

 

Ja rozumiem, że jak ktoś początkujący kupi sobie R1 albo coś w tym guście i zacznie odkręcać do odcinki to raczej długo nie pożyje - ale czy to oznacza, że jak ktoś kupi 600kę (niekoniecznie sportową) i będzie jeździł z głową - to od razu coś się stanie?

 

Zresztą, po pierwsze - to, jak jest u nas na drogach w kontekście prowadzenia jednośladów to jedno, a to, że uważam, że każdy ma po to własny rozum, żeby go używać - to drugie.

 

Peace

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez Swordfish_

[WojtekC]

Pierwsza sprawa odpowiednie ścisłe badania psychologiczne i psychiatryczne dla wszystkich kierowców! Bo sorry niestety twój brak rozumu może skutkować śmiercią innych.

(Jak i dla polityków!)

[sunnyD]

Ja uczyłem się na Hondzie 450. Licznik kończył się na 160 km/h. Miała też dodatkowy bieg (overdrdrive) na którym można było ją rozbujać trochę ponad licznik. Na początku kilka razy przydarzyło mi się ją przechylić trochę za dużo przy postoju i podnoszenie tego motocykla stanowiło problemem dla mnie, początkującego kierowcy, chociaż nie był on wcale duży.

[grubbby]

tak - ale te testy psychologiczne to przede wszystkim dla kierowcow tirow/busow, potem osobowki a na koniec motocyklisci... oni najmniej zagrazaja innym...

a motocykliscie inni uczestnicy bardzo zagrazaja.

tez pytanie czy testy psychologiczne wylapia np. sklonnosci do malowania rzes podczas jazdy trzy pracowania na laptopie przez przedstawicieli handlowych...

 

mowie oczywiscie o normalnej jezdzie, a nie pojscie na kolo przy 200kmh

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez grubbby

[sunnyD]

Dla tego powinni uczyć na mniejszych pojemnościach, z kołkiem z tyłu, jak przy nauce jazdy rowerem - zejście z 3 kółek na 2

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez sunnyD

[bakus1233]

Dla motocyklistów, którzy jeżdżą jak ten na filmie poniżej (a takich jest dużo) to w pierwszej kolejności by się przydały testy psychologiczne...
Gdyby doszło do wypadku, to pisali by, że to wina kierowcy osobówki, bo wymusił pierwszeństwo

[grubbby]

bo wymusil i taki jest fakt. i przepisy tu sa nieublagane. tak samo jak np. wjedziesz z podporzadkowanej i walniesz w kolesia co jedzie pod prad. tez Twoja wina... nie da sie zawsze przepisow zrobic "idealnych". acz oczywiscie pelno jest takich do bani...

 

drugi fakt, ze koles ze 2 stowki musial miec... takze zeby nie bylo zupelnie go nie bronie i to jest to o czym mowimy, o "glowie na karku".

Dla tego powinni uczyć na mniejszych pojemnościach, z kołkiem z tyłu, jak przy nauce jazdy rowerem - zejście z 3 kółek na 2

tu akurat nowy system mi sie podoba (A1, A2, A) - musisz miec doswiadczenie i/lub wiek aby isc na A.

nie to co kiedys ze zrobil 18to latek kurs na 125cc i potem wsiadal wlasnie na sportowe 600 czy litra... to byla dopiero glupota...

[sunnyD]

Zabić się można nawet na rowerze, ale trzeba najpierw pojąć zasady bezpiecznego użytkowania dróg, także, aby nie zagrażać innym. W pierwszej kolejności dobra jazda, potem szybka, wyczynowa. Nie wielu dojrzewa do poziomu, gdzie można przesiąść się już na choppera, bo to już jazda innej klasy. Większość wykruszy się z lęku po przeżytych wypadkach, a sporo po prostu nieszczęśliwie ginie.

Spróbujcie szybko posiekać warzywa tak, jak to robią profesjonalni kucharze. Na pewno skończy się to co najmniej na poważnych skaleczeniach. Ale z czasem i praktyką można osiągnąć taki poziom, gdzie potrafimy robić coś szybko, a za razem dobrze.

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez sunnyD

[matys42]

http://vlep.pl/al16y2.jpg

A to mój wariat Pierwszy własny motocykl i Pierwszy sezon za mną

Robimy spotkanie w sezonie ?? Jestem na tak:)

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez matys42

[WojtekC]

Ładny - co to?

[matys42]

Yamaha warrior 1700 cc Tylko wydech trochę przesadzony (seria)

[dJ_w0jT3k_69_pL]

brzydki

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez montessa

[WojtekC]

Mnie się bardzo podoba na poziomie mojego wybrańca - drogi?

[matys42]

Co kto lubi mi pasuje szczególnie kolor zero plastiku i chromu

Okolo 20 tys. 2005 rok

[soulreaver]

Ja w czerwcu sprzedałem mój pierwszy motocykl - Triumph Sprint ST1050. Przejeździłem na nim szczęśliwie 3 sezony, mimo że według speców w necie każdy kto zaczyna od 1000ccm powinien zginąć w ciągu pierwszego miesiąca...

[WojtekC]

Właśnie ta ascetyczność mi się podoba i bardzo oryginalny kolor, jedynie rura jak armata.

[Swordfish_]

Pierwsza sprawa odpowiednie ścisłe badania psychologiczne i psychiatryczne dla wszystkich kierowców! Bo sorry niestety twój brak rozumu może skutkować śmiercią innych.

(Jak i dla polityków!)

 

Tylko, że idąc tym tropem - należałoby zabrać wszystkie uprawnienia jakiejś połowie ludzi poruszających się po drogach. A tak na oko, 10% - zdecydowanie nie powinno siadać za kółkiem/kierownicą czegokolwiek

 

tak - ale te testy psychologiczne to przede wszystkim dla kierowcow tirow/busow, potem osobowki a na koniec motocyklisci... oni najmniej zagrazaja innym...

a motocykliscie inni uczestnicy bardzo zagrazaja.

tez pytanie czy testy psychologiczne wylapia np. sklonnosci do malowania rzes podczas jazdy trzy pracowania na laptopie przez przedstawicieli handlowych...

 

mowie oczywiscie o normalnej jezdzie, a nie pojscie na kolo przy 200kmh

 

Właśnie. Ważny punkt - statystyki są nieubłagane. I są, cokolwiek by mówić - miarodajnie. I to nie jest tak, że najwięcej wypadków (tych śmiertelnych) powodują motocykliści albo ludzie na bani (chociaż absolutnie nie popieram jeżdzenia nawet po "małym piwku") - tylko właśnie tacy "zwykli" ludzie, którzy np. mają auta służbowe i cisną czasami ile wlezie. Miasto - stówka. Teren zabudowany - też stówka. A potem jak kogoś na pasach przejadą - to jest, że "ją/jego słońce oślepiło". Przykładowo - w Krakowie, w zeszłym roku miałem jakieś "szczęście" obserwować jeżdzące niekoniecznie zgodnie z przepisami laski, rozmawiające przez komórkę. Niektóre z dziećmi. Przy tym kompletnie nie kojarzące tego, co się na drodze dzieje. I tutaj byłbym nieubłagany - konfiskata prawka na na przykład 3 miesiące. Niech sobie taka dzimdzia przemyśli. A za drugi raz z komórką - na rok.

 

Zabić się można nawet na rowerze, ale trzeba najpierw pojąć zasady bezpiecznego użytkowania dróg, także, aby nie zagrażać innym. W pierwszej kolejności dobra jazda, potem szybka, wyczynowa. Nie wielu dojrzewa do poziomu, gdzie można przesiąść się już na choppera, bo to już jazda innej klasy. Większość wykruszy się z lęku po przeżytych wypadkach, a sporo po prostu nieszczęśliwie ginie.

Spróbujcie szybko posiekać warzywa tak, jak to robią profesjonalni kucharze. Na pewno skończy się to co najmniej na poważnych skaleczeniach. Ale z czasem i praktyką można osiągnąć taki poziom, gdzie potrafimy robić coś szybko, a za razem dobrze.

 

Tak, dokładnie tak jest. Swoją drogą, nie uważam, żeby głowną przyczyną wypadków - była zawsze prędkość. Nie, że wcale nie jest (vide moja odpowiedż powyżej odnośnie samochodów służbowych) ale to trochę takie złe podchodzenie do problemu, bo niektórym osobom się wydaje, że jak będą jeździć _zawsze_ powoli i _zawsze_ zgodnie z przepisami (a te to już odmienna kwestia) to będą bezpieczni. Bo co innego też, jak ktoś pałuje golfa-cośtam w wersji wiejski tuning a co innego, jak ktoś kojarzy, jaki np. teraz tor w tym jakże zabawnym czasami kraju się zamyka, wie, co to jest SJS, czy Wróbel i wie, dlaczego nie można "pałować na zimnym".

 

Odnośnie tego roweru, bo swoje już myślę, że nakręciłem kilometrów, w różnych miesjcach - wszystkie poważne dzwony, jakie miałem - nie wynikały z prędkości ani z brawury a z zupełnie nieoczkiewanego pojawienia się nieoczekiwanych właśnie okoliczności, jakkolwiek to zabrzmi. I w każdym z trzech przypadków - niższa prędkość niewiele by zmieniła.

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez Swordfish_

[Lorden]

Kolejny bandzior, tym razem mój

 

[WojtekC]

Trzeba być głupcem aby nie widzieć tego jak ludzie jeżdżą. Z każdym rokiem jestem w coraz większym szoku. Moja droga dziś do pracy:

1 - gość na czerwonym nie przejmował się mną idącym na zielonym

2 - skręt w prawo z lewego pasa na czerwonym

3 - smsy i komórki

4 - kierunkowskazy - po co one są?

To jedno skrzyżowanie w drodze do pracy!

[matys42]

Właśnie ta ascetyczność mi się podoba i bardzo oryginalny kolor, jedynie rura jak armata.

NIom szukam coś mniejszego tyle ze ciężko o kolor czarny wszędzie chromowane są i ceny też dość spore Ale zaleta dla innych wada tego wydechy to hałas jest trzymany w ryzach nie traci się tak cennego słuchu

Edytowane 17 Stycznia 2014 przez matys42

[Swordfish_]

Kolejny bandzior, tym razem mój

 

 

Piękny!

 

Trzeba być głupcem aby nie widzieć tego jak ludzie jeżdżą. Z każdym rokiem jestem w coraz większym szoku. Moja droga dziś do pracy:

1 - gość na czerwonym nie przejmował się mną idącym na zielonym

2 - skręt w prawo z lewego pasa na czerwonym

3 - smsy i komórki

4 - kierunkowskazy - po co one są?

To jedno skrzyżowanie w drodze do pracy!

 

No, to jest taki, że tak powiem standard.

 

U mnie był ostatnio jeszcze inny motyw - mieszkam w centrum, obok mnie jest strefa no to ludzie parkują w mojej okolicy. Dwie osoby, pracujące akurat koło mnie - upodobały sobie, pomimo uwag - zastawianie innych. No i doszło do tego, że się wk... zaczałem robić zdjęcia (bo akurat mnie zastawiono) - a w tym koleżanka właścicielki samochodu do mnie z pretensjami, że co ja sobie myślę, że jak mogę dzwonić gdzieś i jeszcze zdjęcia robić, itd. To obrazuje jedną rzecz - ludzie sobie nie zdają (albo nie chcą?) zdawać sprawy z tego, że coś robią źle.

[Lorden]

Jak już powstał wątek o motongach, to każdemu motocykliście (sport,street,chopper,bobber itp,itd) zalecam oglądnięcie i zrozumienie tego filmu:

http://www.youtube.com/watch?v=vmOBZ9u0mag

[sunnyD]

[Roni11]

http://vlep.pl/al16y2.jpg

A to mój wariat Pierwszy własny motocykl i Pierwszy sezon za mną

Robimy spotkanie w sezonie ?? Jestem na tak:)

Bardzo fajnie się prezentuje.

Lubie ten typ motocykli.

 

Jakim motocyklem jeździł renegat? ;]

To był jakiś harley z tego co mi się wydaje.

[Lorden]

TAKIM