Seriale

[kazikson91]

Dnia 3.05.2017 o 13:44, nsk napisał:

A waszym zdaniem im dalej tym lepiej? Bo ja obejrzałem 3 odcinki pierwszego sezonu i odpuściłem.

 

Teraz oglądam Leftovers i Silicon Valley, dzisiaj zasmakuję The Handmaid’s Tale i American Gods.

 

Zasadniczo serial nie jest wybitny jak Breaking Bad, jednak jak ktoś jest fanem BB to warto obejrzeć. Trzeci sezon za to moim zdaniem jest bardzo dobry.

[all999]

Jutro

 

 

[ichris]

Big Little Lies - całkiem fajnie było zmienić klimat z thrillerów, sensacji, pościgów, strzelanin itp. Nie jest to serial o głupiutkich laseczkach szukających wrażeń (no dobra, jedna postać trochę szuka...). Pierwszy odcinek mocno średni. Od drugiego jest się już wciągniętym w historie. Po trzecim nie ma szans odpuścić tym bardziej, że to mini serial - łącznie jest 7 odc. Oprócz całkiem spoko historii, świetna obsada, znakomite zdjęcia i montaż i kapitalna ścieżka dźwiękowa.... Poza 1 odcinkiem absolutnie się nie nudziłem.

[MPM]

SENSE8 - ten klimat mi bardzo odpowiada,

Gods of America - po pierwszym odcinku duze zaciekawienie.....

[Lord Rayden]

Czołówka serialu Anne (o Ani z Zielonego Wzgórza) wygląda jak czołówka horroru czy jakieś opowieści fantasy..

 

Amerykańscy Bogowie - książki nie czytałem. Serial jest dziwny bo w sumie nie wiadomo o co w nim chodzi. Na razie da się oglądać.

[paratykus]

1 godzinę temu, Lord Rayden napisał:

Czołówka serialu Anne (o Ani z Zielonego Wzgórza) wygląda jak czołówka horroru czy jakieś opowieści fantasy..

 

Amerykańscy Bogowie - książki nie czytałem. Serial jest dziwny bo w sumie nie wiadomo o co w nim chodzi. Na razie da się oglądać.

AM w sumie warto przeczytać. Zresztą Gaiman po publikacji dostał wszelkie możliwe nagrody jeśli chodzi o SF. Książka jest popularna w Stanach więc nie sądzę, że wszystko będzie wiernym odzwierciedleniem w serialu. Na razie jest nieźle. Klimat powieści zachowany.

Jeśli gubisz się oglądając to spokojnie możesz poczytać recki pierwszych odcinków i zaraz będzie wiadomo o co chodzi. Nic przy tym nie stracisz

 

[Saiya-jin]

A tam jest jakieś science, czy to tylko romansidło/obyczajówka/thriller osadzone w futurystycznym świecie? Szukam właśnie czegoś do poczytania.

[nsk]

Ja książki nie czytałem, ale po obejrzeniu pierwszego odcinka to nie trafiłeś z żadnym gatunkiem. To jest fantasy z elementami horroru dla mnie.

 

A co do samego serialu to mi pierwszy odcinek nie przypadł do gustu i odpuszczam dalsze oglądanie, może powrócę jak już skończy się pierwszy sezon. Od strony wizualnej jest znakomity, bardzo przypomina serial Hannibal, bo to od tych samych ludzi. Z resztą już gorzej, styl ponad treść. Wszystko to ładnie wygląda, ale całościowo wynudziłem się.

[paratykus]

Serialowi podobnie zresztą jak książce trzeba dać trochę czasu. Jeśli filmu nie spieprzyli to rozkręci się z czasem. Podobnie jak powieść.

 

 

[nsk]

Dla tego dam mu drugą szansę, bo przed obejrzeniem nie wiedziałem o czym jest i po obejrzeniu pilota dalej nie wiedziałem. Po zapoznaniu się głębiej w opis fabuła wydaje się bardzo ciekawa.

[Palpatine]

Ta Ania z Zielonego to taka wersja dla dorosłych czy dla dzieci?

[Lord Rayden]

Na razie widziałem tylko czołówkę.

[awayeah]

Po obejrzeniu 5 odcinków nowego Twin Peaks nie mam już wątpliwości - to jeden z najgorszych tworów świata tv.

Mam wrażenie, że to eksperyment żeby sprawdzić czy ludzie będą oglądać niezależnie jak wielki badziew stworzą i doszukiwać się wielkiego artyzmu w losowo sklejonym bez ładu i składu zlepie durnych scen i beznadziejnej grupy aktorów.

Oglądając to, dosłownie odczuwałem ból fizyczny.

 

Ehh - 5 godzin z życia bezpowrotnie straconych

[Chcheckitout]

A ja zacząłem dwa pierwsze sezony odświeżać

[robertos]

A ja zacząłem dwa pierwsze sezony odświeżać

Ja tak samo. Widziałem recenzje 2 pierwszych odcinków i było dobrze potem jakoś słabiej ponoć się zrobiło

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

[nsk]

A ja oryginału nie znam i jeszcze sporo czasu minię zanim nadrobię, ale Lynch jest ogólnie przereklamowany. 

[killwasi]

15 godzin temu, awayeah napisał:

Po obejrzeniu 5 odcinków nowego Twin Peaks nie mam już wątpliwości - to jeden z najgorszych tworów świata tv.

Mam wrażenie, że to eksperyment żeby sprawdzić czy ludzie będą oglądać niezależnie jak wielki badziew stworzą i doszukiwać się wielkiego artyzmu w losowo sklejonym bez ładu i składu zlepie durnych scen i beznadziejnej grupy aktorów.

Oglądając to, dosłownie odczuwałem ból fizyczny.

 

Ehh - 5 godzin z życia bezpowrotnie straconych

 

Taka już natura filmów Lyncha - często używają konwencji snu i surrealizmu. Jak ktoś nie jest zaznajomiony z twórczością Lyncha i podobały mu się stare sezony TP to nowy będzie zdecydowanie rozczarowaniem. Głównie dlatego, że pierwsze dwa sezony nie były aż tak "Lynchowskie" jak np Inland Empire czy Eraserhead.

Mnie niestety trzeci sezon póki co rozczarowuje pomimo tego, że uwielbiam filmy tego reżysera. Nowe TP sprawia wrażenie jakby ktoś chciał nieudolnie kopiować cięższe filmy Lyncha.

 

Czy ktoś z fanów Lyncha podziela moje zdanie odnośnie nowego TP? Bo z tego co widziałem na Filmweb to większość je uwielbia (chodzi mi o tych bardziej zaznajomionych z jego dorobkiem).

[nsk]

Zaprzeczyłeś sam sobie, bo jesteś fanem i znasz jego twórczość, a mimo tego nie podoba ci się :). Takie teorie moim zdaniem nie trzymają się kupy, jak coś jest dobre to się obroni i nie trzeba szukać wymówek.

 

Dla mnie Lynch jak na razie zaczyna się i kończy na Blue Velvet i jakoś super wysoko też bym go nie stawiał. Człowiek słoń jest też dobry, ale tak do połowy filmu, a Eraserhead jest tylko ciekawy. Nie widziałem jeszcze Mullholand Drive i Twin Peaks.

[zdzichon]

Zaginioną sobie lepiej obczaj.Dla mnie idealne wyważenie Lyncha w Lynchu. Niepokojąco, surrealistycznie, ale jeszcze się David trzyma poręczy  

Edytowane 7 Czerwca 2017 przez zdzichon

[killwasi]

1 godzinę temu, nsk napisał:

Zaprzeczyłeś sam sobie, bo jesteś fanem i znasz jego twórczość, a mimo tego nie podoba ci się :). Takie teorie moim zdaniem nie trzymają się kupy, jak coś jest dobre to się obroni i nie trzeba szukać wymówek.

 

W którym miejscu sobie zaprzeczyłem? Uważasz że zdanie "Uwielbiam filmy reżysera XXX, ale jego najnowsze dzieło mnie rozczarowało" nie jest logiczne?

Jakie teorie? O czym mówisz? Czy to w ogóle odpowiedź do mnie? 

[nsk]

2 godziny temu, killwasi napisał:

 

Jak ktoś nie jest zaznajomiony z twórczością Lyncha i podobały mu się stare sezony TP to nowy będzie zdecydowanie rozczarowaniem. 

Mnie niestety trzeci sezon póki co rozczarowuje pomimo tego, że uwielbiam filmy tego reżysera.

Czyli jednak wychodzi na to, że nawet jak się jest zaznajomionym z jego twórczością to też może się nie spodobać.

[killwasi]

2 minuty temu, nsk napisał:

Czyli jednak wychodzi na to, że nawet jak się jest zaznajomionym z jego twórczością to też może się nie spodobać.

 

To wątek o serialach a nie o tłumaczeniu logiki, ale....

 

To spróbuję łopatologicznie:

1) Jeżeli ktoś oglądał tylko stare TP i nic więcej Lyncha to nowe TP są tak inne od starych TP, że z dużym prawdopodobieństwem mu się nie spodobają

2) To że ktoś ogląda i lubi filmy Lyncha NIE ZNACZY, że na pewno polubi nowe TP, a jedynie są one bardziej w stylu mocniejszych jego filmów

3) "Mnie niestety trzeci sezon póki co rozczarowuje pomimo tego, że uwielbiam filmy tego reżysera."

3.2) "pomimo tego, że" !!!

 

Narysuj sobie na kartce zbiory logiczne jeśli nadal masz problem ;-)

[BarteqW]

Powiem szczerze, że jak kiedyś na tv publicznej leciało "Twin Peaks" to byłem dzieciakiem i chyba mi nawet rodzice nie pozwolili oglądać. Zawsze chciałem się dobrać żeby obejrzeć, bo często słyszy się, że to matka seriali itd. Ale po "Zagubionej autostradzie", widząc jakieś inne urywki ... no jakoś to nie mój świat. Wolę coś w stylu "Fight Club" Finchera.

Edytowane 10 Czerwca 2017 przez BarteqW

[awayeah]

9 minut temu, BarteqW napisał:

Powiem szczerze, że jak kiedyś na tv publicznej "Twin Peaks" to byłem dzieciakiem i chyba mi nawet rodzice nie pozwolili oglądać. Zawsze chciałem się dobrać żeby obejrzeć, bo często słyszy się, że to matka seriali itd. Ale powiem szczerze, że po "Zagubionej autostradzie" i widząc jakieś inne urywki ... no jakoś to nie mój świat. Wolę coś w stylu "Fight Club" Finchera.

 

Pierwszy sezon jest genialny, a i drugi nie jest taki zły więc spokojnie możesz obejrzeć. Film "Ogniu krocz ze mną" to już dno więc to sobie bym odpuścił. 3 sezon tak jak wspomniałem to gniot jakich mało. Oglądałem inne filmy Lyncha - fanem nie jestem, ale to nie znaczy że nie potrafię docenić jego twórczości. 

[Karmazynowy]

Właśnie skończyłem 3 sezon polecanych tu przez kogoś Piratów (Black Sails). 1 sezon w porządku, 2 rozwala system i 3 trochę zwalnia ale jest ok. 4 nie ma na netflixie niestety. Ktoś go skończył? Jak 4?