Skocz do zawartości

Fanklub Beyerdynamic


Witax

Rekomendowane odpowiedzi

Hawki dobre ale jednak ciut za ciemne dla mnie i bas nie taki jak lubię.

Amirony są bardzo podobne do przekazu Hawków, ale nie mają ich wad, a właściwie same zalety.

Czyli, bardziejotwarty przekaz ,granie pełną piersią...Bas lepiej kontrolowany, lepsza ,bliżej podawana średnica,

góra równie dobra w obu słuchawkach, bardziej uniwersalne Amirony, jak trzeba w garnitur wskoczą ,Hawki już z tym gorzej.

Zaletą Hawków był ten super nasycony ,gładki przekaz, ale taki trochę bez emocji na średnicy...

Tak że myślę że Amirony są dobrą alternatywą dla kogoś kto szuka jaśniejszych i bardziej kontrolowanych na basie 

odpowiedników Hawków....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj w repertuarze szeroko pojęty chillout i niestety rewelacji nie ma -_- sztuczne elektroniczne granie, bas na przemian z cykaniem i melodyjne wokale, ale z tych bardziej relaksacyjnych - to mi nie zagrało. Mam wrażenie że jest za dużo szczegółów, scena ma drugorzędne znaczenie, więc cały urok T1 diabli wzięli... teraz chyba rozumiem dlaczego Evilowi rozkochanemu w elektornice się nie spodobały i tak jak napisał @Compton "grają co najmniej poprawnie ale nie wybitnie". Na osłodę zakończyłem odsłuchy na Kate Bush i na szczęście "Hounds of Love" brzmi bardzo dobrze i potrafi wciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.08.2017 o 21:50, decees napisał:

U mnie dzisiaj w repertuarze szeroko pojęty chillout i niestety rewelacji nie ma -_- sztuczne elektroniczne granie, bas na przemian z cykaniem i melodyjne wokale, ale z tych bardziej relaksacyjnych - to mi nie zagrało. Mam wrażenie że jest za dużo szczegółów, scena ma drugorzędne znaczenie, więc cały urok T1 diabli wzięli... teraz chyba rozumiem dlaczego Evilowi rozkochanemu w elektornice się nie spodobały i tak jak napisał @Compton "grają co najmniej poprawnie ale nie wybitnie". Na osłodę zakończyłem odsłuchy na Kate Bush i na szczęście "Hounds of Love" brzmi bardzo dobrze i potrafi wciągnąć.

Dziwne,dla mnie właśnie w elektronice były najlepsze...dzięki temu że szybkie i bas tak punktowy i sprężysty...

Posłuchaj na nich Metalliki...he,he.

W klasyce to chyba najlepsze słuchawko co słuchałem...

Chyba jednak dla Deceesa Amirony byłyby lepsze....

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Rafacio napisał:

A w czym przeszkadzają szczegóły?

 

Dla nie w takim repertuarze wokal powinien pełnić drugoplanową rolę, podtrzymanie lini melodycznej i.t.p. - a tutaj szczegółowość, precyzja wokalu T1 wysuwa go pierwszy plan, przez co za bardzo się na nim skupiam. Czyli detal kosztem muzykalności plus jaśniejszy charakter słuchawek niż to co dotychczas miałem.

 

11 godzin temu, Soundman1200 napisał:

Dziwne,dla mnie właśnie w elektronice były najlepsze...dzięki temu że szybkie i bas tak punktowy i sprężysty...

Posłuchaj na nich Metalliki...he,he.

W klasyce to chyba najlepsze słuchawko co słuchałem...

Chyba jednak dla Deceesa Amirony byłyby lepsze....

 

No wczoraj był wieczór z cięższym graniem, przerobiłem sporo kapeł i numerów i jest różnie - czasami bardzo dobrze a czasami przeciętnie. Widzę że bardzo dużo zależy od realizacji danego albumu, bo na przykład taki Deftones w jakości Master błyszczał (tylko basu trochę mało), ale już Helmet nie zagrał tak jak lubię (te gitary muszą być brudne, a tutaj mi tego brakowało).

Dodatkowo powrócił problem, który myślałem że już mam za sobą - córka wróciła z kolonii i już pierwsza skarga "Tato, dlaczego tak głośno słuchasz" i na nic tłumaczenie że "White Pony" to klasyka i robię to dla Jej dobra... chyba jestem skazany na zamknięte konstrukcje -_- no zobaczę jak to się rozwinie, poczekam na Perulowe T50RP bo jestem bardzo ciekawy tego zestawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mówisz że Ci T1 rev2 jasno grają....:P

Dla mnie było ciut za ciemno...he,he.

Widać tak sprzęt Ci gra...

Jak zamknięte to TH610 polecam...niewiele gorsze od T1.

 

 

Kurczę niby człowiek ma nieduże wymagania co do słuchawek, a jednak tak długo trzeba było szukać takich Amironów, takiego brzmienia.

Niby były podobne ale zawsze tam czego brakowało.

Oczekiwałem przecież tylko od otwartych:

- W miarę dużej sceny na boki i trochę do przodu.

- By nie były za jasne i nie za ciemne

- Wokal ma być w miarę blisko słuchacza, być lekko ocieplony ale naturalny.

- Bas odpowiednio dobry,  ma nisko schodzić ale też być sprężysty i szybki.

- Góra wyrazista ale nie kalecząca, nie przyciemniona.

- Żeby nie sybilizowały

-Żeby grały już dobrze z Youtube

- Żeby były wygodne w noszeniu i w miarę lekkie...

Tak że mam żal do Beyera że tak długo czekali z wypuszczeniem takich Amironów, są co prawda DT990E, ale ciut za niski poziom jednak i też potrafią sybilować,zwłaszcza wersja 600ohm.

Ale jak to mówią lepiej późno niż wcale:D

 

 

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Soundman1200 napisał:

...

są co prawda DT990E, ale ciut za niski poziom jednak i też potrafią sybilować,zwłaszcza wersja 600ohm...

Miałem je kiedyś (jak jeszcze bardziej basowe słuchawki lubiłem) i były dla mnie mniej strawne przez swoją jasność/ostrość niż T1 rev1. Pady były nówki sztuki, więc to pewnie stąd się wzięło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Perul napisał:

Miałem je kiedyś (jak jeszcze bardziej basowe słuchawki lubiłem) i były dla mnie mniej strawne przez swoją jasność/ostrość niż T1 rev1. Pady były nówki sztuki, więc to pewnie stąd się wzięło.

He he, ten przetwornik dt potrafi zmieniać się pod wpływem różnych aplikacji jak kobiece zachcianki, never ending moding normalnie. Jedna z posiadanych przeze mnie wersji edyszynów 990 (600ohm) miała kabel mogami-jakiś-tam; basu bułkowatego w ciul, góra podciągnięta z pazurkami, ale jednocześnie słodka w dolnym podzakresie; miałem straszny polew, bo Mark Knopfler brzmiał jak tęga alkoholiczka po kuracji hormonalnej usiłująca śpiewać sopranem koloraturowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem je kiedyś (jak jeszcze bardziej basowe słuchawki lubiłem) i były dla mnie mniej strawne przez swoją jasność/ostrość niż T1 rev1. Pady były nówki sztuki, więc to pewnie stąd się wzięło.
Jak zwlaszcza 600ohm? Jak im nizej z opornoscia to one wlasnie bardziej Vkuja i sa ostre... hmmm...
Ugniesc pady i przy nich T1 sa ostrawe na gornej srednicy...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca tak - jak miałem te D990 600ohm, to miałem też bardziej basowy gust, niż jak T1 słuchałem. Chodziło mi o "strawność" względem tego co aktualnie mi się podobało ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak góra i cały przekaz DT990 600ohm jest łagodniejszy sporo od T1 ,mimo że sybilacje są , jest też bardziej otwarty przekaz jak w otwartych słuchawkach, więc nie odbierałem tak mocno ich góry.

W pół zamkniętych T1 już ta góra odbierana jest ostrzej, przez budowę samych słuchawek, które grają niemal jak zamknięte.

Tak samo odbierałem HD800, mimo że sybilowały to przez swoją otwartość przekazu nie denerwowało to za mocno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, jednak T1 v2 to najlepsze słuchawki jakie mi było do tej pory dane gościć na uszach, im dłużej ich słucham tym bardziej się w nie wkręcam, płakać mi się chce na myśl że będę musiał się z nimi rozstawać :( nie wiem czy sowy ukoją mój ból po stracie... jak się mają T5p v2 względem T1 v2, duża utrata na scenie, wysokich i.t.p.? Mniejsza oporność jaki ma negatywny narzut na odbiór? Niestety moje combo ma sporą impedancję na wyjściu, znaczy będą szumieć na wolnych obrotach? :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to szkoda ,jak T1 podeszły a rodzinie przeszkadza wyciek dźwięku...Nie masz osobnego kącika dla siebie?

Może T5 rozwiążą problem,akurat jedne są w komisie od znanego forumowicza...he,he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Soundman1200 no niestety, musiałbym zmieniać tor na mobilny i wynieść się do drugiego pokoju, a to będzie kosztem wielu wyrzeczeń oraz dodatkowo może zostać odebrane w stylu "to słuchawki są ważniejsze ode mnie???" foch pod samo niebo, także tego chyba nie zaryzykuje... tak właśnie myślałem o tym egzlemplarzu, tym bardziej że miałem możliwość posłuchania go przez chwilę, co prawda na iPhone, ale zrobiły na mnie wrażenie jak grają ze zwykłego telefonu (wtedy jeszcze nie znałem T1). A słuchając ich patrzyłam na Baele'a z moimi Denonami, swoim AKczem i kwaśną miną po czym padło stwierdzenie "przecież one są miśkami" :lol: co było dla mnie lekkim szokiem, ale teraz z perspektywy T1 go rozumiem.

@Compton pewnie masz na myśli VI no to pierwsze co - recka Synthaxa i i pierwszy kometarz Soundmana pod nią że są małe, ciężkie i niewygodne - to już wiem że nie dla mnie :unsure: jednak ergonomnia Beyera bardzo podwyższyła poprzeczkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności