Lazzy Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Różnica między CDAudio a FLAC jest ogromna... Dopóki wiemy, które jest które . 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Różnica między CDAudio a FLAC jest ogromna... Dopóki wiemy, że nic nie wiemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kardithron Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 (edytowane) Słyszałem, że kompresja na linii [format stratny] -> [format stratny] zawsze wiąże się z pewnymi uszczerbkami na jakości. Nasuwa się pytanie: z jakimi stratami muszę się liczyć przeprowadzając kompresję o poniższych parametrach? MP3 Stereo | 44,1 kHz | 320 CBR => MP3 Joint Stereo | 44,1 kHz | 32-320 VBR, quality = 0 (max) EDIT: Czy efekt powyższej kompresji będzie odbiegał od tego z kompresji: [bestratny CD Rip np. FLAC] => MP3 Joint Stereo | 44,1 kHz | 32-320 VBR, quality = 0 (max) Edytowane 28 Kwietnia 2013 przez Kardithron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Sprawne ucho pewnie usłyszy różnicę, tylko nie rozumiem po co chcesz to robić. Aby zaoszczędzić 10 - 15% na rozmiarze utworu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kardithron Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 (edytowane) Sprawne ucho pewnie usłyszy różnicę, tylko nie rozumiem po co chcesz to robić. Aby zaoszczędzić 10 - 15% na rozmiarze utworu? Ziarnko do ziarnka aż zbierze się miarka. W przypadku kompresji kilkudziesięciu płyt mówimy o gigabajtach oszczędzonego miejsca. *** Sprecyzowałem edycją swoje pytanie. Edytowane 28 Kwietnia 2013 przez Kardithron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Przypuśćmy, że mamy 200 płyt. Obliczyłem na podstawie moich danych średnią dla jednej płyty wynoszącą 87 MB. 200 x 87 mb = 17,4 GB w 320 kbps Przekonwertując przykładową płytę VA z 320 kbps o rozmiarze 169 MB zaoszczędziłem 24% (gatunek downtempo) Czyli dopiero skonwertowanie 50 płyt da nam jakiś 1 GB oszczędności. Jak dla mnie nie opłaca się, marnujemy tylko muzykę. Już lepiej skonwertować do jakiegoś mocnego aac do iPoda itp itd. I tym samym zaznaczyć w tagach, że jest to transkod i dodatkowo nie udostępniać nikomu takich plików, szczególnie na jakimś soulseeku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kardithron Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 (edytowane) Czyli dopiero skonwertowanie 50 płyt da nam jakiś 1 GB oszczędności. I właśnie dlatego jest to w moim przypadku opłacalne. Szczególnie, gdy zgrywam muzykę na odtwarzacz o pojemności ~35 GB i każdy MB ma znaczenie. Już lepiej skonwertować do jakiegoś mocnego aac do iPoda Tylko po kiego grzyba, skoro nie poczuję różnicy między MP3 0 VBR, a tym AAC? A nawet jeżeli poczuję, to będzie ona dla mnie tak śmiesznie mała, że nie będzie mi się chciało bawić w kolejną kompresję. MP3 VBR 0 na tle innych oggów i AACów ufam najbardziej z uwagi na bezdyskusyjną kompatybilność ze wszystkim, co się rusza i nie rusza oraz dobry stosunek rozmiaru do jakości. Edytowane 28 Kwietnia 2013 przez Kardithron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 To spróbuj V2, zakładam, że uzyskasz nawet do 50% wolnego miejsca Na Clipie to pewnie i V4 będzie transparentne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Na Clipie to pewnie i V4 będzie transparentne joke? o_0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kardithron Opublikowano 23 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 (edytowane) joke? o_0 Why? Ja już na komputerze ledwie słyszę różnicę, a co dopiero na Clipie. :-) Edytowane 23 Maja 2013 przez Kardithron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 23 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 joke? o_0 Why? Ja już na komputerze ledwie słyszę różnicę, a co dopiero na Clipie. :-) To pewnie kwestia sprzętu - zakładam że nie masz 50+ lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 30 Maja 2013 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2013 (edytowane) Jak bardzo chcesz to wejdź w tego typu dyskusję na AudioStereo albo napisz do Pana Wojciecha Pacuły (http://www.highfidelity.pl/) i tam Cię będą przekonywać,że WAV jest lepszy. Bardziej zdroworozsądkowe podejście ma Pan Filip Kulpa z Audio-Video, który FLAC lubi i poleca (czasem bardziej niż płyty CD). A tu Ci mówimy - FLAC jest OK i wystarczy. Ma tagowanie, odtwarzają go już w większości przenośne DAPY, ale także nowe CDPlayery, amplitunery, odtwarzacze sieciowe. na formacie FLAC polegają dystrybutorzy plików HiRes. Równie dobrze, można by stosować Apple Lossless, SHN, WavePack,APE ale po co ? Jest wolny i dobry format FLAC. Więc bez nerwów i słuchamy muzyki ! Amen. Jest wiele innych aspektów w danym torze (czy to stacjonarnym, czy przenośnym), gdzie można coś zepsuć a wmawianie komuś, że WAV jest lepszy od takiego, czy innego formatu bezstratnego to - powiedzmy to sobie wprost - mydlenie ludziom oczu. To samo, z kablami USB po kilkaset złotych, to samo z różnorakimi podstawkami audiofilskimi i całą resztą bełkotu prowadzącego do nabijania kasy, poprzez, krótko mówiac - wprowadzanie w błąd nieświadomych klientów. Poza tym, co by tu nie mówić - faktem jest, że FLAC stał się tak po cichu de facto standardem przy plikach HiRes, mimo wszystko, jak się ma coś, co jest np. w 24/96, czy 24/176 to jednak ta kompresja bezstratna jest tutaj po prostu bardzo zasadna. Słyszałem, że kompresja na linii [format stratny] -> [format stratny] zawsze wiąże się z pewnymi uszczerbkami na jakości. Nasuwa się pytanie: z jakimi stratami muszę się liczyć przeprowadzając kompresję o poniższych parametrach? MP3 Stereo | 44,1 kHz | 320 CBR => MP3 Joint Stereo | 44,1 kHz | 32-320 VBR, quality = 0 (max) Tak, chociaż po pierwsze - nie byłbym taki pewien, czy tą różnicę usłyszysz, przekonwertuj sobie kilka płyt i posłuchaj, bo, jak to mawiają: "Your mileage may vary". Konwersja pomiędzy dwoma stratnymi formatatmi to nie jest IMO najlepszy pomysł ale też tutaj pojawia się bardziej kwestia tego, jakim konwerterem będziesz to przerabiał na Joint-Stereo, chociaż podejrzewam, że przy tym bitrate konwerter użyje trybu M/S a nie Intensity. Tutaj bardziej bym się martwił o konwersję na sam VBR, aniżeli o samą konwersję z L+R na M+S. Bo są tacy, który VBR'ów nie uznają - zatem, ponownie YMMV. EDIT: Czy efekt powyższej kompresji będzie odbiegał od tego z kompresji: [bestratny CD Rip np. FLAC] => MP3 Joint Stereo | 44,1 kHz | 32-320 VBR, quality = 0 (max) Vide to, co napisałem powyżej - tak. Dla mnie VBR z Joint-Stereo bezpośrednio z formatu bezstratnego ma zdecydowanie większy sens, niż pierwszy, opisany przez Ciebie, sposób kompresji. Edytowane 30 Maja 2013 przez Swordfish_ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 30 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2013 A kupiłbyś (zakładamy że masz tyle kasy ile Bill Demon Windows ) telewizor co wyświetla w paśmie widzialnym, podczerwieni, UV i promieniowaniu rentgenowskim obraz z rozdzielczością 16K??? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BamboszeK Opublikowano 30 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2013 A kupiłbyś (zakładamy że masz tyle kasy ile Bill Demon Windows ) telewizor co wyświetla w paśmie widzialnym, podczerwieni, UV i promieniowaniu rentgenowskim obraz z rozdzielczością 16K???Dobre porównanie, mogę go czasami użyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 30 Maja 2013 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2013 A kupiłbyś (zakładamy że masz tyle kasy ile Bill Demon Windows ) telewizor co wyświetla w paśmie widzialnym, podczerwieni, UV i promieniowaniu rentgenowskim obraz z rozdzielczością 16K??? To zależy - jeżeli np. fakt, że pasmo danego urządzenia wykraczając poza pasmo użyteczne będzie powodować, że w samym paśmie "właściwym" (zwał, jak zwał) dany sprzęt będzie się zachowywał lepiej/wierniej/będzie miał mniejsze zniekształcenia/whatever i zakładając, iż uzyskany i _odczuwalny_ poziom jakościowy będzie adekwatny do ceny - to można taką opcję rozważyć. Przykładowo - formaty HiRes typu DXD, czy DSD nie są lepsze stricte dlatego, że mają szersze pasmo, tutaj chodzi o kwestie filtrów cyfrowych, odpowiedzi na impuls, zwłaszcza w kontekście zjawisk takich jak pre-echo, czy post-ringing. Większość poważnych systemów realizacyjnych typu Sonoma/SADiE, czy Pyramix pracuje albo w DXD albo też może obsługiwać natywnie DSD ale np. taki DSD nie za bardzo, ze względu na swoją specyfikę nadaje się do edycji, zatem w tam, gdzie są np. 'fade-in', 'fade-out' etc. - jest konwersja do DXD a potem znowu do DSD ale dzięki temu, że to są bardzo 'gęste' formaty - tego aż tak bardzo nie słychać, myśle, że jest to dużo mniejsza strata, niż np. kiepsko zrealizowany up/oversampling w żródle, stare filtry cyfrowe etc. Dlatego też takie poszerzanie pasma wcale nie jest aż takie bezzasadne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 30 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2013 (edytowane) No to teraz przeczytaj co napisałeś Edytowane 30 Maja 2013 przez lostson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Heh, to jedynie podczas realizacji ma tak naprawdę znaczenie. Na etapie odtwarzania obiektywnie da się stwierdzić, że 16/44.1 to wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Samuel_ Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Ja osobiście wolę wavy niż flaci, ale różnica i tak jest prawie niesłyszalna na sprzęcie portable, więc zdroworozsądkowo ze zwględu na pamięć i dostępność większość wybiera flaci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Ja osobiście wolę wavy niż flaci, ale różnica i tak jest prawie niesłyszalna na sprzęcie portable, więc zdroworozsądkowo ze zwględu na pamięć i dostępność większość wybiera flaci. A mógłbyś wyjaśnić na czym polega ta "prawie niesłyszalna" różnica??? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Ja osobiście wolę wavy niż flaci, ale różnica i tak jest prawie niesłyszalna na sprzęcie portable, więc zdroworozsądkowo ze zwględu na pamięć i dostępność większość wybiera flaci. A mógłbyś wyjaśnić na czym polega ta "prawie niesłyszalna" różnica??? Masz ode mnie plusa, że jeszcze Ci się chce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Różnica jest w tagach... W WAVe z tym gorzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GigereE Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 hehe - panowie a moze po prostu tym o zlotych uszach zrobic zwykly test - wystarczy zwykly wave kontra wave po konversji do flaca i z powrotem Wrzucic tutaj pliki i niech chetni wskaza ten gorszy Zeby bylo ciekawej przydal by sie tez plik po kompresji stratnej z WAV do AAC (np) i z powrotem do WAV. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BamboszeK Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Nie da rady, słabe kable LAN mają w internecie. Nie mówiąc już o tych tragicznych światłowodach z piaszczystą górą... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GigereE Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 damn to ja mam piaszczysta gore Obstawiam ze cala zabawa skonczyla by sie tak jak - mp3 96kbps kontra oryginalny wav w ktory kiedys sie bawilismy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 @GigereE można, tylko poco. Publiczne nawracanie i tak pewnie nie odniesie skutku, będą tylko jaja. Każdy zdrowo myślący może w internecie szybciutko znaleźć na czym polega algorytm konwersji flac, jak to go nie przekona, to już chyba nic... A poza tym to tacy ludzie jakoś niechętnie się w takich sytuacjach wypowiadają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.