Cowon X9

[Siekiera]

Cowon X9

 

Zapomniana recenzja, która trafiła do 10-tego numeru BooM aka NJoy. Jest to wersja nieskrócona i nie poprawiona. Z góry przepraszam za ew. błędy.

 

Wstęp.

 

Cowon słynął zawsze z wysokiej jakości dźwięku, solidnego wykonania, oryginalnego wyglądu, długiej pracy na baterii, dobrym softem i wsparciem w tym zakresie oraz, co najważniejsze, innowacyjnością. Niestety ostatnie produkty firmy ograniczają się do kilku z wyżej wymienionych cech przy zachowaniu wysokiej ceny, a niektóre cenione niegdyś walory zostały całkiem porzucone. Które określenia będzie można przypisać do Cowona X9? Czy do tego odtwarzacza pasuje miano „Super Player” jakie nadał mu producent? Sprawdźmy.

 

Dane techniczne.

 

Nie da się nie zauważyć, że X9 jest następcą Cowona X7. Najnowszy produkt jest jednak urządzeniem łączącym cechy dwóch odtwarzaczy: wspomnianego już X7 oraz O2.

Najważniejsze cechy X9:

- dotykowy ekran 4.3" LCD / 16M kolorów / rozdzielczość 272x480 pikseli

- odtwarzane formaty muzyczne: MP3, WMA, OGG, FLAC, APE, WAV

- odtwarzane formaty video: AVI, WMV, ASF

 

Tak prezentują się różnice między X7, a X9:

Wymiary (W x H x D, in mm): 126.9 x 78.6 x 14.5 vs 114.9 x 72.5 x 12.2
Rodzaj pamięci: HDD (120gb, 160gb) vs pamięć flash (8gb, 16gb, 32gb)
Slot microSDHC: nie vs tak
Przyciski fizyczne: power/hold, m, vol+, vol- vs power/hold, ff, rew, play/pause, vol+, vol-
Czas pracy na baterii: 103h music / 10h video vs 110h music / 13h video
Audio Output (dla 16Ω): 30mW vs 29mW
jetEffect: 3 vs 5
G-Sensor: nie vs tak
Bluetooth: tak vs nie

Cena: 1130zł 120GB, 1299zł 160GB vs 729zł 8GB, 799zł 16GB, 949zł 32GB

 

Różnice między O2, a X9 są jeszcze bardzie subtelne i więcej te urządzenia łączy niż dzieli, a największe zmiany ograniczają się do: dłuższej żywotności baterii, mniejszej ilości czytanych formatów video, nowszej wersji systemu BBE i jetEffect przez X9. Za to odstęp jaki dzielił premiery obu odtwarzaczy to aż 4 lata. Trochę za mało zmian jak na tak długi okres między premierami.

 

Wygląd i wykonanie.

 

Cowon X9 wyglądem przypomina zmodyfikowany model O2, czyli obudowa w formie prostokąta z zaokrąglonymi rogami. Ekran został osadzony poniżej ramki, którą tworzy obudowa i czarny kawałek plastiku umieszczony między nimi. Z jednej strony jest on szerszy i ma na celu wizualnie obciążenie jednego boku i determinuje użytkownikowi pozycję trzymania odtwarzacza, która w tym przypadku jest horyzontalna. Za sugestie co do pionowego położenia X9 służy napis „COWON” umieszczony w narożu krótszego boku. Trzymając odtwarzacz poziomo, czyli zgodnie z podpowiedzią producenta, na dolnym boku znajdziemy przycisk play/pause oraz ff/rew po lewej stronie, a zaślepkę kryjącą slot na karty pamięci i wejście USB po prawej. Na lewym boku znajdziemy kolejną parę przycisków: od góry znajdziemy power/hold i vol+/vol-. Na prawym boku u dołu znajduje się wyjście jack. U góry umieszczony został tylko napis: „Designed by COWON”. Na plecach odtwarzacza, które są zrobione z innego kawałka plastiku i w innym kolorze, niż przód, znajduje się długa, cienka siatka kryjąca pod sobą głośnik i mikrofon.

Cała konstrukcja jest bardzo solidnie wykonana z dobrej jakości plastiku. Nic nie trzeszczy, nic się nie ugina i pod tym względem nie można nic zarzucić. Dzięki zasłonce na karty i wejściu USB odtwarzacz został pozbawiony ostrych elementów i cała konstrukcja jest gadka i przy tym dobrze leży w dłoni. Kolejnym plusem zaślepki jest uniknięcie wnikania kurzu i brudu do wnętrza odtwarzacza, który może narobić szkody w elektronice. Głośnik zainstalowany w urządzeniu, pomimo długiej osłonki, znajduje się w okolicach mikrofonu, a reszta służy raczej jako atrapa, niż faktyczny grill głośnika. Jakość wydobywająca się obudowy jest wystarczająca, ale przy rockowych kawałkach zaczynał trzeszczeć i używanie głośniczka powinno ograniczyć się do minimum.

 

Ekran i obsługa.

 

Po mimo dużych rozmiarów urządzenie można obsługiwać jedną ręką i jak to zwykle u Cowona, istnieje możliwość obsługi odtwarzacza z poziomu kieszeni przy jednoczesnej włączonej blokadzie ekranu. Soft i menu zostały skonstruowane w taki sposób, by maksymalnie uprościć i ułatwić używanie i poruszanie się po interfejsie i korzystanie z ekranu oporowego. Ikony i poszczególne pozycje są wystarczająco duże, by trafić w nie nawet dużym palcem, a słabą możliwość przeciągania palcem po ekranie zamieniono na pojedyncze klikanie. Takie zabiegi maskują zastosowanie archaicznego wyświetlacza oporowego i ułatwiają obsługę samego odtwarzacza. Jednak pomimo użycia dużego ekranu możliwości wideo i jakość wyświetlanego obrazu jest bardzo przeciętna i funkcja ta jest bardzo symboliczna, tak jak głośnika. Wytłumaczeniem montowania tak słabego ekranu jest jednak bardzo prosta i podyktowana maksymalnym wydłużeniem czasu pracy na baterii.

Menu stylem przypominać może interfejs Windowsa i jego kafelki. Do przeskakiwania między dwoma stronami służą dwie ikonki w formie dużej jedynki i dwójki, pod którymi znajduje się informacja o dacie i ustawionym alarmie. Trzymając odtwarzacz pionowo, na dole znajduje się miejsce na widget, np. okładka ostatnio granego utworu, która po dotknięciu służy jako przyciski play/pause, obok wyświetlane będą przyciski następna/poprzednia a pod spodem tytuł utworu. Po dłuższym przytrzymaniu widgetu wyświetli się lista opcji, dzięki której można go zmienić. W prawym dolnym rogu znajduje się przycisk power, który po naciśnięciu daje możliwość wyłączenie urządzenia lub przejście w tryb uśpienia, co jest domyślną opcją przy dłuższym przytrzymaniu fizycznego przycisku. Przy przekręcaniu odtwarzacza w pozycję poziomą nie przekręca się całe menu, a jedynie poszczególne cyferki i ich opisy i tak dolna belka z widgetem i ikonką power znajdą się na prawym boku.

 

Dźwięk.

 

Jak to zwykle w przypadku Cowona i X9 czyta wszystkie te popularne i te bezstratne formaty bez żadnych problemów. W tej dziedzinie można, jak zawsze, liczyć na rozbudowany system poprawy dźwięku, który jest jednym z najlepszych tego typu dodatków na rynku, którym można polepszyć jakość dźwięku, jak też i delikatnie zmieniać jego charakterystykę. A charakterystyka grania jest taka jak w większości urządzeń Cowona, czyli neutralna z lekką skłonnością do zimnego grania.

Jakość dźwięku także nieznacznie odbiega od swoich starszych kuzynów i gra bardzo podobnie do innych modeli koreańskiego producenta jak nie tak samo. Scena nie grzeszy szerokim graniem, ale nadrabia swą głębią. Dzięki połączeniu takiej sceny z charakterystyką grania odtwarzacza, sprzyja to słuchaniu utworów bardziej analitycznie niż rozrywkowo, chociaż jedno nie wyklucza drugiego, szczególnie przy lekkiej korekcie za pomocą rozbudowanego EQ. Poza możliwością wychwycenia najdrobniejszych szczegółów odtwarzacz zadowala także odpowiednim poziomem dynamiki. Scenę zdominowało środkowe pasmo z naturalnym, wyraźnym i dobrze brzmiącym wokalem wysuniętym do przodu. Reszta instrumentów grająca za wokalistą ma także bardzo równe, naturalne i neutralne brzmienie. Ilość basu jest wystarczająca, niczego nie brakuje i jest świetnie kontrolowany. Niskie pasmo delikatnie rozlewa się po scenie wypełniając puste luki między instrumentami. Największą wadą jest słabo zaakcentowana góra, która w MX980 jest idealna, ale odtwarzacz nie jest w stanie tego pokazać. Brakuje wyeksponowania, lepszego wydźwięku oraz większej soczystości. Oceniając całościowo jakość dźwięku, Cowon daje to, czego można się spodziewać i osoba, która decyduje się na zakup tego odtwarzacza, wie jakiego dźwięku może się spodziewać.

 

Podsumowanie.

 

Cowon X9 docenią osoby, które oczekują bardzo długiej pracy na baterii i jakość dźwięku, do jakiej przyzwyczaił koreański producent. Nie można mieć także zastrzeżeń co do jakości wykonania odtwarzacza, która stoi na najwyższym poziomie oraz dopracowany soft w najdrobniejszych szczegółach, który ułatwia obsługę oporowego wyświetlacza. Na tym największe i najważniejsze zalety się niestety kończą i ciężko nie mieć pretensji do Cowona za zamontowanie mocno przeciętnego ekranu oporowego o bardzo niskiej rozdzielczości. Brak możliwości komfortowego oglądania filmów w lepszej jakości, z którymi jest czasami problem i czytania większej ilości popularnych formatów jest sprzeczne z uzasadnieniem montowania tak dużego ekranu i skonstruowaniu dużego urządzenia. Słaba jakość ekranu podyktowana jest jednak maksymalnemu przedłużenia czasu pracy na jednym ładowaniu, która to sztuka się udała i ciężko znaleźć na rynku dobrze grającego konkurenta z czasem pracy ponad 100h. Pomimo wad i zalet odtwarzacza ciężko nie mieć zastrzeżeń do Cowona za wypuszczanie lekko odświeżonego modelu, który niewiele różni się od swojego kuzyna, modelu O2, a które dzieli aż 4 lata różnicy pomiędzy premierami. Ciągle brak innowacyjności producentowi w ostatnim czasie i ciągle brak powiewu świeżości. Oby marka przez to nie popadła w kłopoty i nie zniknęła z rynku, byłaby to wielka szkoda i strata dla świata przenośnego audio.

 

Podziękowania dla sklepu mp3store za wypożyczenie sprzętu na testy.

[Barmanix]

Czy ktoś z użytkowników może mi odpowiedzieć czy jest możliwość kasowania plików i całych folderow z poziomu odtwarzacza?
Czy jest możliwość zmiany nazwy pliku na przykład?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka