DrGonzo

Zastanawiam się nad upgradem z Mojo 1 na 2. Ciężko mi w tej chwili wypożyczyć sprzęt na testy. Słucham głównie na NightOwlach, rzadziej na Grado Modach (Symphones V8), a najrzadziej na K1000 poprzez końcówkę mocy Yamahy. Źródłem jest MacBook Air z tidalem i Audirvaną. To co najbardziej wkurza mnie to zasilanie bateryjne. Zawsze zapominam, że prąd się kończy i wyłącza się wtedy kiedy chcę posłuchać. Z tego co mówicie Mojo 2 to też większa scena, a to bardzo lubię a jednocześnie bardzo mi brakuje w moich Grado modach.

Ja skleciłem sobie z canare starquad l-4e5c. Oczywiście zerwałem gumę i założyłem oplot. Moim celem było pozbycie się mikrofonowania fabrycznego, sztywnego kabla, ale taka wymiana dobrze robi też w sferze sonicznej. Jest trochę więcej basu i spokojniejsza góra.

Mały uprgrade projektu. Wewnętrzne okablowanie Mundorf (99% srebro, 1% złoto). Kabel odpinany na złączach Lemo 00b. Kabel ze srebrnego przewodnika z wtykiem Neutrika. Poprawiło się znacznie zbalansowanie pasma. Bas lepiej kontrolowany i poprawiła się znacznie holografia.

Tak, wystawiłem je, ale szybko zmieniłem zdanie.

Hej, gdyby ktoś chciał zobaczyć/usłyszeć więcej o nich to przygotowałem amatorski film. Zapraszam

Cześć, Amerykański "pendrive' cieszy się dużą popularnością dzięki świetnej relacji cena/jakość i dużej uniwersalności w zastosowaniu. Z racji swych gabarytów jest popularnym DACiem portable, przez co narażony jest na uszkodzenia, przede wszystkim gniazda słuchawkowego. Objawy to przerywanie jednego lub obydwu kanałów i zniekształcenie dźwięku. Tego typu awaria przydarzyła mi się niedawno, więc postanowiłem pokombinować i spróbować naprawić sprzęt. Z góry zaznaczam, że nie jestem elektronikiem, ale suma summarum udało się i sprzęt działa jak działał. Największym problemem jest to, że obudowa ważki jest zamknięta na stałe i nie da się jej otworzyć bez mniejszego lub większego uszkodzenia powłoki zewnętrznej. Ja postanowiłem jednak mniej ją uszkodzić i po doświadczeniach jednego z użytkowników Redita, spróbować otworzyć sprzęt przy pomocy szlifierki precyzyjnej i tarczy do cięcia metalu. Wspomniany już użytkownik forum pisał, że część obudowy stanowiąca zatyczkę DACa od strony gniazda słuchawkowego jest przyklejona lub przylutowana do większej części obudowy przy pomocy 4 pinów umieszczonych na krawędziach. Zacząłem więc ostrożnie od odcinania około 2mm od krawędzi dłuższego boku obudowy. Przyniosło to jak widać rezultaty, ale niepotrzebnie naciąłem też klapkę, więc przekładając swoje doświadczenie teraz nacinałbym trochę dalej, około 3-4 mm od krawędzi. Po wyjęciu klapki można już wysunąć płytkę, gdzie mamy doskonały dostęp do punktów styku gniazda z płytką, wystarczy poprawić luty. Po naprawie niestety klapka jest już luźna i by to wszystko trzymało się razem najlepiej owinąć to taśmą izolacyjną. Nie wygląda co prawda estetycznie ale zabezpiecza przed dostępem kurzu do wnętrza urządzenia. Wrzucam to tak, gdyby ktoś miał w przyszłości taki problem

Nie wiem, jak edytować posty, wybaczcie. Po tych kilku miesiącach doszedł pasek. Skóra licowa z zewnątrz i zamsz od środka. Cienka warstwa pianki poprawia komfort. Finalnie wyszło to tak. Jestem więcej niż zadowolony. Słuchawki są mega szczegółowe. Piękny bas, świetne wokale, nie wybaczają jednak słabych nagrań. Dobrze albo wcale 😉

No i słuchawki, już prawie kompletne 🙂 Brakuje paska, który się szyje. Puszki z jesionu. W rzeczywistości są trochę ciemniejsze. Przetworniki osadzone jako press fit. W prawej podłożyłem kawałek tekturki i trzyma się. Teraz je wygrzewam, ale grają bardzo fajnie, mega szczegółowe i bardzo ładna podstawa basowa, choć tego się nie spodziewałem. Zrezygnowałem z odłączanego kabla, ponieważ bałem się, że rozwiercając otwór popękają obudowy. Lemo przyda mi się do recablingu K550 albo Audio-Techic. Na razie jestem bardzo zadowolony.t

Temat trochę stanął w miejscu. Brakuje mi prawie wszystkich części. Ciągną jednak do mnie z różnych części świata. Na razie mam to co na zdjęciu. Ciekawostka, tak są pakowane przetworniki Symphones. Jeszcze tego przedziwnego opakowania nie otwierałem. Zrobię to jak dotrą wszystkie elementy i złożę te klocki.

Co w takim wypadku radzisz? W instrukcji Symphones jest by osadzać je klejem lub blue tack'em, niektórzy owijają przetwornik taśmą izolacyjną. Niektórzy osadzają bezpośrednio bez użycia łącznika w muszli na zasadzie ciasnego spasowania. Myślę, że ta ostatnia metoda jest najlepsza, jednak gdyby było zbyt luźno to lepiej użyć kleju czy taśmy? Mam jeszcze pytanie do Ciebie @Perul jako specjalisty od kabli. Chcę użyć gotowego kabelka https://audeos.pl/pl/p/Gotowy-przewod-do-recablingu%2C-samodzielny-montaz/45 na razie musi wystarczyć. W przyszłości zmienię. Jakiego jednak użyć do połączenia gniazd z przetwornikami. Chce czegoś lepszego by później nie rozbebeszać słuchawek i by kabel wewnętrzny nie był wąskim gardłem w przyszłości. A być może ten Canare Starquad l-4e5c w zupełności wystarczy i nie ma sensu inwestować w droższy?

Wolałbym raczej sztywniejsze drewno a zatem i dynamiczniejszy, bardziej zwarty dźwięk. A jak z wygłuszeniem wnętrza. Zazwyczaj widzę je puste, ale tez widziałem że niektórzy je czymś wyklejają. Ma to sens? Ja zamierzam osadzić przetwornik bezpośrednio w muszli bez użycia kleju i taśmy. Czy w takim wypadku wygłuszenie będzie miało wpływ na dźwięk?

Temat troche przygasł, ale nie odpuszczam. Po prostu jutro odbieram mieszkanie i teraz będę bardziej skupiony na kafelkach i parkiecie niż słuchawkach 😉 W weekend sprawdziłem zasoby dziadka. Niestety nic ciekawego nie znalazłem. Dąb trochę zbyt pospolity dla mnie. Co gorsza, do wykonania takich elementów nie nadaje się moja tokarka. Znajomy stolarz też nie pomógł. Będę szukał kogoś na terenie. Po mału kompletuje jednak pozostałe części. Jutro będę u kaletnika w sprawie paska. Zastanawiam się jeszcze nad okablowaniem. Wewnętrzne chciałbym zrobić z hybrydowego Acrolinka z aledrogo. Cieniuteńki przewód z trzech srebrnych żył i czterech OCC 7N. Co tym myślicie? Na zewnątrz to chyba na razie Canare. Trochę już budżet nadwątlony, bo wiecie, święta i mieszkanie.

Hmm, w takim razie świerk odpada. Zależy mi by były rozdzielcze właśnie i dynamiczne. Najbardziej podoba mi się padouk. Michał, na Waszym stoisku na AVS słuchałem właśnie purple heart z G-cush i to pierwsze wrażenie nie pozwala mi przestać o nich myśleć 🙂 Tak z doświadczenia, to padouk jest podobnej gęstości, twardości co purple? Chciałbym osiągnąć podobne walory akustyczne, ale mam już wizję wyglądu, tzn. koloru puszek i headbandu.

Zamówiłem już Symphones v8.1, dałem się złapać na czarny czwartek 😉 Na AVS słuchałem ich u Przemka i Michała w takiej konfiguracji, w jakiej chcę je zbudować, czyli z padami G. Mieli też wersję z padami L i przetwornikami Nhoord, ale te mi się nie podobały. Lubię ostre i "szybkie" granie, lecz to było już zbyt ostre. Symphones podobały mi się dużo bardziej. Bardzo precyzyjny bas. Niestety na AVS w niedzielę było już za głośno by się nimi nacieszyć. Pierwsze wrażenie jednak zostało. Zastanawiam się czy próbować wykleic od środka obudowę, np filcem, czy zostawić gołą. Pewnie zależy od drewna. Zamysł mam taki, że zrobię je ze świerku. Dosyć nietypowo, ale lubię to drewno i wiem, że jest wykorzystywane w lutnictwie, więc powinno być korzystnie z punktu akustyki.

Dzięki @michauczok za odpowiedź. Wielce mi to pomoże 🙂 Słuchawki nie muszą być pod sznurek, ale pewne ogólne wymiary trzeba zachować. Okazuje się, że jak Pan Wiesio na oko wyliczyłem całkiem blisko, więc nie będzie na odp... 😉 Tak, chodziło mi o pręt pałąka. Okazuję się, że ten który dziś znalazłem jest trochę dłuższy (30 cm) i szerszy niż to co podałeś (12mm), tak więc skrócę go i zwężę w kierunku końców. Myślę, że większa szerokość pozytywnie wpłynie na rozkład ciężaru na głowie. Dzięki też za propozycję przesłania drewna, ale poszukam coś u dziadka, trochę to sentymentalne, jednak to na swój sposób będzie jego wspomnienie. Jakbyś miał chwilę to daj znać jak mam przyciąć pałąk by pasował do Twojego rodblocka i czy w ogóle jest sens to robić, czy lepiej szukać nowego.