Hej,
To mój pierwszy post, ale trochę poczytałem przed napisaniem.
Niestety, nie potrafię tego wszystkiego o czym piszecie do końca zdekodować sobie w głowie. Co za tym idzie, mam problem by wyrobić sobie właściwe wyobrażenie tego jak fachowo Wam przedstawić oczekiwania wobec słuchawek, które muszę sobie kupić. Czy mają być ciemne, czy może jednak jasne, itp.
Założenia główne:
- raczej zamknięte wokółuszne - muszę się odizolować od panującego harmideru i przy okazji nie przeszkadzać innym, nawet jak mnie najdzie na głośniejsze słuchanie.
- używane będą przede wszystkim w biurze. Czasem w domu. Bardzo, bardzo rzadko w komunikacji miejskiej - element mniej istotny, ale może się zdarzyć samolot czy pociąg od wielkiego dzwona.
- napędzane na razie będą tylko z telefonu (Huwaei P9) lub laptopa z mizerną kartą dźwiękową( HP ProBook), czasem z laptopa z trochę lepszą kartą (HP Omen). Może za jakiś czas dojdzie jakiś player.
- falc'ki, mp3, czasem YT, może pojawi się Spotify lub Tidal
Muzyka:
Tego nie słucham:
Rap, Hip-Hop, Disco Polo, ciężki i bardzo ciężki metal itp.
Tego słucham i na tym mi muzycznie zależy:
Floydzi, Zeppelini, King Crimson, Dire Straits, SRV... - studyjne, koncertowe, unplugged.
Do tego trochę jazzu (bardziej smooth), flamenco czy klasyki również się przydarzy.
Na czym mi zależy:
- chcę bez ograniczeń (ewentualnie prawie bez ograniczeń) słyszeć co grają np. panowie Levin i Bruford, czuć wibracje strun w "You did something to me" z koncertu unplugged Skunk Anansie, być na koncercie Gilmoura w Pompejach czy Gdańsku.
- "muzykalności" zamiast "analityki"
- naturalności
- poszczególne instrumenty niech zostaną instrumentami a nie tworzą jedną papkę.
- scena - nie wiem na ile szeroka i głęboka, jednak po zamknięciu oczu chciałbym umieć w miarę zlokalizować poszczególnych muzyków.
- jakości wykonania i idącej za tym trwałości -sprzęt ma być na lata
W tej chwili użytkuję Senki PX-100 z czwartymi gąbkami - nie skłamię chyba jeśli napiszę, że pewnie z 10 lat. Te jednak prawie nie izolują. Poza tym dźwiękowo wystarczały na moje dotychczasowe potrzeby, ale wymagania zdecydowanie urosły.
Córka ma Sonus Faber Pryma i przyznam szczerze, że to byłby dla mnie ideał pod względem gdyby nie to, że chyba są dla mnie troszkę przymałe. Dźwiękowo może mogłyby jeszcze ciut niżej zejść z basem.
Posłuchałem trochę Focali Listen i tu jest fajnie, aczkolwiek Prymy dla mnie brzmią lepiej, zwłaszcza w dole. Trafiłem gdzieś na opinię, że pod względem brzmienia wersja wireless Listenów jest troszkę lepsza, ale takie do końca mam wrażenie nie było powiedziane.
Jak jest z tymi Focalami Wireless?
Może macie jakieś inne sugestie?
Budżet? Im taniej tym lepiej. Powyżej 500 PLN z większym bólem. 1000 PLN raczej nie chciałbym przekraczać.
Z góry ślicznie dziękuję za rady i wskazówki.
pozdrawiam,
Tomek