Dzień dobry,
szukam czegoś bezprzewodowego do użytku raczej mobilnego (spacery / komunikacja miejska / w pracy; w domu korzystam z AKG M220) i mimo, że jestem zadowolony ze swoich Senków PMX95 (zadowalająca jakość dzwięku i mega komfort - w zasadzie nie zdarzyło mi się ich zdejmować z powodu dyskomfortu nawet po kilku godzinach, a mam spore uszy i do tego nosze okulary), to użeranie się z kablem już mnie trochę wkurza, szczególnie w sezonie kurtkowym... Jeśli chodzi o dźwięk, z obu jestem zadowolony i czegoś podobnie grającego oczekiwałbym od słuchawek bezkablowych. Druga, chyba nawet ważniejsza cecha od samego dźwięku to komfort użytkowania przy dłuższych sesjachv (2-3h). Poza tym jakiś przyzwoity czas pracy na baterii (10h+) i opcjonalny jack, gdybym jednak zapomniał podładować.
Przeczesując internety, 'recenzje' i inne 'psuedotesty sponsorowane', ograniczyłem się do
MEE Audio Matrix2/3
AKG Y-45BT/Y-50BT
czy może coś innego? Już prawie kupiłem Matrix3 przy ostantim dropie, ale jak przeliczyłem ile to może wynieść jak mnie celnicy złapią to w sumie żadna oszczędność w porównaniu do zakupu u Janusza.