Witajcie.
Mój problem polega na tym, że zawsze używałem oddzielnych urządzeń do tego, do czego są przeznaczone. Aparat to ma być aparat, a nie telefon. Odtwarzacz muzyki to ma być odtwarzacz, a nie telefon... i teraz mam problem, bo okazuje się, że odtwarzacze mp3 odchodzą w zapomnienie.
Mój Creative Zen, który dzielnie mi służył jeszcze długo po tym jak Creative przestał produkować tego typu urządzenia, zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Wciąż działa, ale coraz gorzej z baterią, a wyświetlacz wariuje coraz częściej.
Teraz trochę bliżej o tym jakie są moje oczekiwania. Audiofilem nie jestem, słucham na Soundmagic E10, a ostatnio w ramach testu - VJJB K4 (i chyba przy nich zostanę). Potrzebuję mieć możliwość odtwarzania różnych formatów, obsługa FLAC byłaby dodatkowym atutem. Nie potrzebuję wodotrysków, łączenia z siecią, synchronizacji playlist i tego typu rzeczy. Chciałbym kupić coś, co da mi dość dobry dźwięk, reszta to tło. Tak jak wspomniałem, obecnie korzystam z Creative ZEN. Próbowałem też iPoda Nano (A1446), ale dźwięk na nim się po prostu nie umywa w porównaniu do Zena, no nie za bardzo da się tego słuchać... Niby ten sam plik, ta sama mp3, te same słuchawki, wyłączony equalizer na obu urządzeniach, a jednak jakoś tak... No nie...
Czy da się coś w rozsądnej cenie kupić, do 400-500 zł? A może nie opłaca się oszczędzać i warto przekroczyć barierę?