asix73

Sprawa faktycznie rozwiązana. Niedbałość realizatorów dźwięku przy nagrywaniu sesji i niewyeliminowanie zakłóceń od sprzętu TV lub podobnego. Dziś właśnie zripowałem płytę TOTO - "Past To Present 1977-1990" wydaną przez Columbię z roku 1990 i jest czyściutko, bez śladu "kreski".

Dzięki Oskar za linka. Jutro postaram się to na spokojnie ogarnąć, bo dziś wymiękam

Ja mam podobnie. Niestety wszystkie CD mam z polskich sklepów, ale chyba się skuszę i kupię jakąś płytę bezpośrednio z Japonii @daviox : A masz takie płyty ? A może SACD nie mają "kreski" ?

A może by zrobić rip-y jakichś egzotycznych wydań CD np. z Japonii itp. Ma ktoś taką możliwość ?

Teraz jasne Niestety dysponuję tylko flaczkiem. Ale to już nawet nie o to chodzi. Intryguje mnie, dlaczego u mnie i jak sądzę u wielu pewnie osób taka "kreska" ma miejsce i co jest jej przyczyną. Mówiłem, że jestem upierdliwy

Tak wniosek jest taki, że to tajna częstotliwość wejścia do Matrixa, z którą trzeba się zsynchronizować słuchając muzy i nas wciągnie a po nas zostaną tylko słuchawki na podłodze

Ale skoro już Oskar to zrobił, więc chyba nie ma sensu, żebym to powtarzał ?

Proszę bardzo.

No dobrze, a jak wytłumaczysz, że pewne pliki flac, które pokazują inni użytkownicy nie posiadają tej "kreski" ?

@Oskar2905 Tak z ciekawości, jaki masz czytnik CD i jaką kartę dźwiękową ?

O co chodzi z tym wykresem z cedeka ? W czym go zrobić ?

Tak, na każdej płycie. Monitor mam LCD (Eizo CX241) i nic w pobliżu nie jest włączone.

Sęk w tym, że jaką bym nie zripował płytę i dla wszystkich ścieżek jest ta stała częstotliwość. Więc to nie w płycie CD tkwi problem.

Log z EAC. test.log

No niby nic. Tylko czy będąc jednym z elementów płyty głównej, nie generuje jakichś stałych zakłóceń, tak jak to widać na spektogramie ?