Tak się składa, że mam akurat 1990. Prawdą jest, że basu mają na padach analitical w sam raz, dla wielu za mało, na padach balanced już sporo, dla mnie za dużo, a na padach skórkowych od t90, to już jest basowy potworek. Scenicznie nie jest to ekstraklasa, przeciętne jak na otwarte, w dolnej przeciętnej, scena jest dość mała. K701 obustronny FAW scenicznie biją je, bezapelacyjnie. Niemniej szczegółowością i techniczną precyzją odstają od 1990pro z kablem Audeos 7n. Nie znam T1, t5p v2 - za wyjątkiem basu , którego nie udało mi się wysterowac, grały podobnie do 1990, z tym zastrzeżeniem, że 1990 w dolnym paśmie były niebo bardziej punktowe i szczegółowe.
To są słuchawki studyjne, jak najbardziej techniczne. Grają, to co dostają, czułe na tor. Ja ich nie lubię z ciepłymi torami akurat, tracą dla mnie wtedy swoją zaletę lekkości, przejrzystości. Gram prosto z xdp-100r, znakomity wzmak corda meier quickstep sprawdza się mi z pionkiem wybitnie z k701, gdzie jego koloryt i nasycenie psują mi charakter 1990. Dlatego nudny szary pionek z nudnymi szarymi 1990 - to jest , to, co lubię najbardziej. Studio. No chyba, ze to samo z quickstepem i k701, wtedy filharmonia czy tam inny koncert.