Cześć,
szukam odtwarzacza CD w budżecie około 1000 zł, plus-minus 200-300 zł jeśli będzie warto.
W grę wchodzą używki (nawet preferuję). Jeśli będzie coś tańszego, godnego uwagi - nie obrażę się.
Jestem trochę zagubiony ponieważ nie znam się na przetwornikach cyfrowo-analogowych, mam świadomość że w tej materii przez ostatnie 30 lat nastąpił prawdziwy skok, z drugiej jednak strony zewsząd słychać wychwalanie kości które pamiętają jeszcze poprzedni ustrój. Jestem raczej mocno stąpający po ziemi, opinie handlarzy szrotem z Niemiec dzielę przez cztery (mimo że mój setup jest raczej vintage). Nie mam jednak jak odsłuchać, kupuję więc w ciemno.
Szukam:
-prostego, jednopłytowego odtwarzacza CD (nie kolekcjonuję SACD, DVD audio, nie nagrywam na CD-R itd.)
-nie musi mieć pilota
-zależy mi po prostu na dobrym brzmieniu, które pozwoli cieszyć się muzyką
Mój setup:
Yamaha C4 + M4, Yamaha NS1000 (nie, nie jestem fanbojem :D), słuchawki AKG K701
Dotychczas odtwarzałem cedeki z komputera
Słucham różnorodnej muzyki - jazz, blues, rock, elektronika, metal, w zasadzie wszystko.