Skocz do zawartości

rollomay

Zarejestrowany
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rollomay

  1. rollomay

    Muzyczne Zakupy

    Hugo 2 jest przenośny (powiedzmy) bo ma baterię i jest mniejszy i lżejszy. Jest samowystarczalny bo ma regulację głośności i wyjście słuchawkowe. Za to jest dopłata. Duża/mała... każdy musi sam ocenić. To są urządzenia kierowane do nieco odmiennych klientów i zastosowań. Brzmieniowo się różnią: Hugo 2 jest szczuplejszy, ma gorszą, bardziej jednostajna barwę i trochę gorszą, mniej zróżnicowaną górę. Qutest jest bardziej nasycony, barwa jest bardziej zróżnicowana, brzmienie jest dojrzalsze niż w Hugo 2. Nie są to obiektywnie wielkie różnice, ale jeżeli nie potrzebujemy mobilności to Qutest jest imho brzmieniowo lepszą opcją. Dodatkowo Qutest ma izolacje galwaniczną a Hugo 2 nie (podobnie jak Mojo).
  2. rollomay

    Muzyczne Zakupy

    >>majkel Ale weź pod uwagę, że TT2 to nie typowe all-in-one. To DAC z dodatkowym wyjściem na słuchawki i zaszytą w kości cyfrową regulacja głośności. Tak są zbudowane wszystkie DAC'i Chorda: Mojo, Hugo 2, TT2 i Dave. Jedynie Qutest jest obcięty z wyjścia słuchawkowego i regulacji poziomu. Koncept Watts'a to po prostu maksymalne skrócenie ścieżki sygnału - ze wszystkimi tego konsekwencjami (pozytywnymi i negatywnymi). Co do hierarchii: Mojo<Hugo 2<Qutest<TT2<TT2+M Scaler<Dave<Dave+M Scaler. TT2 jest sporo lepszy od Qutest'a. Qutest jest lepszy od Hugo 2.
  3. rollomay

    Muzyczne Zakupy

    Nie róbcie z TT2 jakiegoś super neutralnego i transparentnego urządzenia w skali bezwzględnej. Na tle tańszych urządzeń rozdzielczość jest bardzo dobra i czasem może to być odbierane jako rozjaśnienie czy wyszczuplenie brzmienia, ale tak nie jest. TT2 na wyjściu słuchawkowym potrafi zagrać szczuplej niż tańsze urządzenia (te, które są mało rozdzielcze i przez to zamulone) ale i z lepszym wypełnieniem niż tanie, szczupłe suchotniki - to oczywiście świadczy, że urządzenie dysponuje lepszą rozdzielczością od tańszych DAC'ów. Jednak urządzenia droższe od TT2 (z tej samej stajni choćby Dave) mają lepszą rozdzielczość a jednocześnie grają gęściej, z większym wypełnieniem i dużo lepszym budowaniem naturalnych brył w przestrzeni. Co istotne, zarówno TT2 jak i Dave grają inaczej (i nieco gorzej) z wyjść słuchawkowych niż wyjść liniowych. Po line oba grają gęściej, z lepszym wypełnieniem i gładkością. Ponadto TT2 gra lepiej z komplecie z Hugo M Scaler. Dave również, ale imho różnica jest większa przy TT2.
  4. Bardzo trafna recenzja. Osobiście jednak uważam wersję zamkniętą za lepszą od otwartej i to pomimo, że wolę cieplejsze i pełniejsze granie. Co do kabla to podobny efekt "in plus" dla zamkniętej wersji Aeon'ów robi kabel Dum, który jest na wyposażeniu Ether Flow.
  5. Hmmm... Na tle Ether'ów czy Lcd-3 to Aeony są lekkie i mało nasycone, za to bardzo równe i to jest ich mocna strona. Do HD800 Aeon'om w nasyceniu (lub raczej lekkości) bliżej chociaż to zupełnie inny typ grania. Aeon'y Open to dla mnie słaba słuchawka. O ile w Ether'ach obie wersje (open/closed) są ok i wybór to kwestia gustu/priorytetów i słuchanego repertuaru to w Aeonach Open coś poszło nie tak z tym strojeniem. Co do basu - dla mnie planary w ogólności to nie jest mistrzowski bas, potrafi być potężny ale różnicowanie i szybkość jest imho po stronie dynamika. Mimo wszystko nie nazwałbym basu w Aeon'ach mianem "misiowatego" bo to raczej określenie na bas spory i wolny. Ten w Aeon'ach nie jest może najszybszy i najbardziej dynamiczny ale taki w normie z tendencją do lekkiego subiektywnego odchudzenia co, jak myślę wynika z braku podbicia nagminnie występującego w wielu słuchawkach.
  6. Zgodzę się z konkluzją powyższej recenzji, że to dobre słuchawki, ba... za te pieniądze nawet bardzo dobre, ale... nie wiem gdzie w nich jest dociążenie, misiowaty bas itp. To jest równo i raczej lekko grająca słuchawka, która potrzebuje wysokiej klasy, gładkiego toru bez odchudzenia. Imho rozdzielczość i selektywność jest w Aeonach lepsza niż w Etherach, ale żeby było jednocześnie muzykalnie trzeba się pobawić konfiguracją. Ethery są łatwiejsze w aplikacji, ale Aeony potrafią zagrać ciekawiej i równiej. Z subiektywnych kwestii - są wygodniejsze od Etherów i lepiej tłumią. Dobre połączenie z Aeonami tworzą: Hugo2, Mojo po złączu optycznym z gładkim transportem (dobrze się tu sprawdza AK300).Znośnie grają z AK Kann lub AK380. Trochę prądu jednak lubią. Słabe połączenia to: Questyle QP-2R czy SP1000 (SS czy Cu - bez znaczenia). Aaaa... i jeszcze jedno... Aeony lepiej grają na kablu DUM od Etherów niż swoim fabrycznym (mimo wszystko niezłym) - jest bardziej gładko na górze i poprawia się ilościowo subbas.
  7. Słuchałem u siebie Vegi z rHead'em Arcama (+ AK70 i AK300 jako źródła) i było dobrze, ale czy lepiej niż bezpośrednio z Kałachów?
  8. Miałem jednocześnie Vegi i Andronedy: obie słuchawki to ten sam poziom ale inne strojenie i priorytety. Andromedy są bardzo rzetelne, równe, nic nie wychodzi przed szereg - dla mnie to idealnie zbalansowana słuchawka z lekką tendencją do eksponowania detalu co z rozbudowaną górą predystynuje je do połączenia z łagodniej grającym źródłem. Niekoniecznie ocieplonym ale delikatnie złagodzonym ( imho dobre połączenie tworzą z ak300). Vegi są natomiast bardziej efekciarskie, mniej neutralne ale to taka efektowna i rozrywkowa strona Andromed z popisowym basem. Kto nie słyszał basu z Vegi ten nie słyszał jeszcze basu w dokanałówkach :-) Reasumując - oba flagowce są świetne, można brać jedne i drugie to nie będzie dylematu :-)))
  9. Z tanich - SR80e. Z droższych - RS2e lub PS500e. SR325e są ok ale mogą być czasem zbyt metaliczne - tu trzeba dobrać tor z jeszcze większą uwagą niż do reszty Grado
  10. Przy rozdzielczości Utopii każde utwardzenie, wyostrzenie i odstępstwo barwowe będzie rzutowało na efekt końcowy. To nie jest poziom przy którym trzeba coś nadrabiać - trzeba po prostu połączyć je z wysokiej klasy, naturalnie grającym torem i wszystko wskakuje wtedy na swoje miejsce. Przy tańszych napędach/źródłach dostaniemy dużą detaliczność, selektywność itd., ale do pełnego efektu potrzeba dobrego toru.
  11. No to ja się nie zgodzę, że tam nie ma muzykalności - warunkiem jest dobrze wypełniony i gładki tor. Przestrzeń nie jest za duża ale właśnie mocno trójwymiarowa. Podobnie przestrzeń budują Eleary - to jest przeciwieństwo HD800 w tym aspekcie, ale dla mnie 800'tki nie grają naturalnie.
  12. 380'tka solo jak już. Z ampem robi się twardo. SP1000cu - słabo. Najlepiej z torem stacjonarnym - mi fajnie grało z Auralicami Vega/Taurus.
  13. Dla mnie Utopie to koniec drogi - najlepsze nauszniki jakie słyszałem, koniec, kropka.
  14. W kwestii brzmienia dobra średnia półka, nie boi się droższego towarzystwa. Brzmienie dosyć równe, w miarę gładkie, w miarę uniwersalne aczkolwiek mnie niczym nie zachwyciła - taki w miarę bezpieczny zakup. W środku siedzi najświeższy Sabre, chyba 9038 (?). Jak nie przepadam za tymi kostkami to te nowe w dużej mierze wyzbyły się tego specyficznego sabre'owskiego cyfrowego nalotu. Fajne wykonanie, duża funkcjonalność, wbudowany streamer (działa z poziomu dedykowanej aplikacji) dlna, tidali itp. Myślę, że jak kupisz to wtopy nie będzie
  15. Czy macie jakieś typy przenośnego napędu pod zamknięte Aeony? Miałem otwarte, mam zamknięte - imho zamknięte dużo lepsze.
  16. Zgadzam się, Oriony mogłyby być tańsze, ale pamiętaj, że płacisz w nich też za jakość wykonania i porządny kabel - jedno i drugie takie samo jak w topowych modelach. Pewnie gdyby przyciąć tu koszty to byłoby taniej. Z Jupiterami to jest ciekawa sprawa bo na wykresach tego nie widać a modyfikację pasma słychać bardzo dobrze - trzeba tylko czasu żeby zdiagnozować o co chodzi. Co więcej to jest na tyle mocne, że zawsze pozostaje, bez względna na napęd. Podobny efekt potrafi wystąpić np. w Finalach E3000, ale tam można się go niemal zupełnie pozbyć odpowiednim napędem.
  17. Osobiście Jupitery bardzo lubię, ale... to inne granie niż Andromedy. Jupitery mają więcej własnego charakteru, są cieplejsze, nie tak równe jak Andromedy, które mają najlepszy balans z wszystkich Campfire. Ponadto brzmienie w Jupiterach robi specyficznie potraktowany przełom basu i środka - tam jest jakaś górka, która ma swoje plusy i minusy: z jednej strony nadaje łagodności powodując, że Jupitery są spokojniejsze od Andromed z drugiej czasem daje to efekt zbytniego zagęszczenia i braku selektywności. Imho Andromedy są bezpieczniejsze a na Jupitery musi być amator. Imho w Campfire moje wskazania to: - Orion za znakomitą średnicę - reszta jest słabsza, ale średnica przednia, - Andromedy za kompletność brzmienia na bardzo wysokim poziomie, - Jupitery bo to fajne granie z własnych charakterem (ja lubię, ale z powyższymi uwagami), - Vega za świetny bas. Reszta modeli jest lepsza lub gorsza. Nieudane są imho Polarisy, głównie za dziurę między basem a resztą pasma i krzykliwą górę.
  18. Andromedy z gotowych. Z customów: Lime Ears Model X/Aether, ale Andro imho lepsze. Nie patrz na samą detaliczność tylko na rozdzielczość. Sztuczne wyciąganie detali to tani zabieg żeby zrobić wrażenie na początek, to rozdzielczość w całym paśmie buduje naturalne brzmienie.
  19. Nie znam K702, ale rHead gra fajnie zarówno z Lcd-2/3 jak i Grado Rs2e a to kompletnie odmienne typy
  20. Hmmm... jaj mam ogólne wrażenie, że parametry parametrami a realne możliwości wysterowania są imho lepsze niż by na to wskazywała specyfikacja. Ethery Flow po balansie grają nie gorzej niż ze średnio-mocnej stacjonarki. Po wyjściu niezbalansowanym jest, wiadomo słabiej, ale i tak lepiej niż by się można było spodziewać. Gdyby jeszcze Audeze pędziło...
  21. No ja rozumiem, że ta czarna wersja to nadal stal tyle, że... na czarno? A z innej beczki: czy ktoś z użytkowników Ultimy pędzi nią pełnowymiarowe słuchawki, szczególnie planary? Ciekawią mnie wrażenia...
  22. SR80e są super, ale nie wiem czy przejście z 60e ma sens (czy przyrost jakości uzasadnia taki ruch). Mam 80e i bardzo je lubię, 60e słuchałem tylko przelotnie i to niewygrzane więc nie ma zupełnie o czym mówić. Sr325e uważam, podobnie jak kolega wyżej za dosyć ostre i wymagające ewidentnie miękkiego i wypełnionego toru.
  23. Scena jest normalna, ani wyjątkowo duża ani mała. Małą, już nawet dosyć klaustrofobiczną scenę to ma np. Mojo. Arcam jest dosyć neutralny, nieco zaokrągla kontury, ale to typowa cecha niedrogich urządzeń. Jak chcemy żeby było przejrzyście, rozdzielczo i barwowo neutralnie a przy tym bez wyostrzeń to nie za takie pieniądze. Kompromis w tym zakresie w Arcamie jest bardzo udany. To jest dosyć równo grający wzmacniacz a przy tym całkiem dobrze różnicuje charakter źródeł. Edit: rHead ma mniejszą scenę niż SP1000, ale to i tak chyba dobra rekomendacja.
  24. Miałem Canamp'a 2 - względem rHead'a jest ewidentnie ocieplony i nieco mniej rozdzielczy. Co do basu to raczej więcej będzie w Heedzie, Arcam jest raczej równy, potrafi zagrać fajnym basem ale ten musi być w słuchawkach. Pamiętam, że Heed dodawał masy w Grado PS500e, które wtedy miałem. >>Seler, Fajnie, że jesteś zadowolony, uważam Arcama za jeden z ciekawszych wzmacniaczy w swojej pierwotnej cenie a teraz (jak mawiają amerykanie) - "it's a steal". Dodam, że w zestawieniu z jasnym i rozdzielczym źródłem to jest świetny partner dla Audeze (przynajmniej LCD-2 i 3).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności