Witajcie,
Głowę mam już wielką jak balon, jestem zielony i od tygodni zgłębiam otchłanie internetów w poszukiwaniu źródła dźwięku. Do tej pory słuchałem duetu nwz-e585 + AKG K550 MKII. Słuchawki narazie zostają, natomiast źródełko chciałbym zmienić. I tak:
1. Colorfly C4 Pro (1600 zł)
2. Cayin N6 (2100 zł)
Nie ukrywam że 500 zł to dla mojego portfela spora różnica, interesuje mnie porównanie warstwy dźwiękowej tylko i wyłącznie, czy warto dorzucić 500 zł.
Muzyka której będę słuchał to Jazz, (głównie tria, kwartety, kontrabas, fortepian, perkusja, trąbka) oraz muzyka Klasyczna, filmowa.
Interesuje mnie również Cayin i5, bo wygodny bajer, radio, bluetooth i te wszystkie wodotryski ale podejrzewam że daleko mu do obu poprzedników jeśli chodzi o dźwięk.