wtd

Jeżeli to miał być argument finansowy to kompletnie nietrafiony. Już nie raz badania pokazywały że userzy ios wydają dużo więcej kasy na appsy, więc nawet jak odliczymy te 30% haraczu dla apple (a pamiętajmy że to też pokrywa koszta serwerów i transferu służącego do dystrybucji aplikacji) to zarobek jest dużo większy. Ostatnio nawet czytałem że któraś firma zajmująca się mobilnymi grami likwiduje (albo bardzo silnie ogranicza, nie pamiętam już dokładnie) dział zajmujący się androidem i przerzuca ludzi do prac na ios bo z tego jest dużo większa kasa. Bierze ale znacznie mniej i nikogo nie zmusza do korzystania z tego "jedynego słusznego" kanału dystrybucji. Google bierze 30%, to chyba tyle co apple. Nie zmusza do korzystania z tego "jedynego słusznego" kanału, ale nie oszukujmy się, rozprowadzają mobilne appsy na własną rękę to na masowym rynku praktycznie nie istniejesz, a to się chyba dość prosto przekłada na marne zyski.

Zauważam coś takiego praktycznie tylko ze strony osób nie mających nigdy na dłużej iphone, na początku nawet sam nie byłem przekonany, gdyby nie to że pierwszego iphone dostałem w prezencie, nie wiem czy bym się nim zainteresował. Ale jak poużywałem go parę lat, popróbowałem w międzyczasie również innych systemów, to mój pogląd na cenę iphone się radykalnie zmienił, porsche też jest droższe od nissana.

Możliwe, nie twierdzę że ios to jest najlepszy system dla każdego, przedstawiłem moje osobiste doświadcznie i moją osobistą opinię. Może to kwestia tego że to nie samsung? Po przygodach z wave'em i sgs2 utwierdzam się co raz mocniej w przekonaniu że największy producent smartfonów na świecie pcha pod obudowy topowy hardware a nie potrafi nawet napisać kawałka działającego softu. I to nawet do dwóch najszerzej reklamowanych modeli w swoim czasie. Nie tylko, inne odtwarzacze muzykę też zauważają po kilku próbach. Poza tym jakość nie jest dla mnie kluczowa w telefonie, muzyki z niego słucham tylko w samochodzie, gdzie audio póki co mam dość niskiej klasy, a stockowy player ma jedną wielką zaletę - jak gra muzyka na lock screenie wyświetlają się przyciski, nie muszę odblokowywać telefonu żeby zmienić utwór, co w aucie jest nie do przecenienia. Można, używam takiego widżetu. ALE jest to znowu kombinowanie dookoła jak z bt w iphone, Nie po to wydaję ponad 1,5kpln na topowy model żeby naprawiać po producencie buble w sofcie, oczekiwałbym zarówno dobrego hardware i software A jaka firma produkująca słuchawki na androidzie pozwala ci grzebać od tak? Tak jak iphone musisz łamać tak i andka trzeba rootować, chyba że przez grzebanie rozumiesz wgrywanie appsów z poza marketu i przeglądanie struktury plików na karcie, wtedy widać przewagę androida już po wyjęciu z pudełka. Znajdź mi lapka z aluminiowym unibody za 3k to go biorę od razu. Nawet za to 10k chyba nie znajdziesz żadnego innego, co najwyżej aluminiowe wstawki tu i ówdzie. No nie do końca, taki mały ekran dość mocno upośledza korzystanie z systemu, te 3,5" to rozsądne minimum. Wolny procek też swoje robi.

Nie mam teraz pod ręką iphone żeby to sprawdzić, ale w 10 sekund udało mi się znaleźć coś co wg. opisu wygląda jak alternatywny odtwarzacz muzyki na ios. Poza tym np. przeglądarki alternatywne wychodzą na ios już od dobrego roku czy dwóch, polityka się zmienia co jakiś czas. Jakiś konkretny przykład możesz podać? Nie da się ukryć, ale od pół roku jak mam galaxy s2 to z karty pamięci nie korzystałem ani razu a z przesyłania plików przez bt skorzystałem aż raz. O wgrywaniu muzyki tu nie piszę, będzie kawałek niżej. Ponownie się zgodzę, ale coś za coś - przynajmniej się nie rysuje, dobrze wygląda i sprawia dużo solidniejsze wrażenie niż niewiele cięższy od powietrza sgs2. A na androidzie tak nie jest? Już kilkukrotnie się spotkałem z problemami na które nie pomagało nic innego niż przywrócenie telefonu do ustawień fabrycznych. A jak definiujesz tę prędkość? Jakieś abstrakcyjne benchmarki czy może taktowanie procesora? O ile ip4 trochę ustępuje prędkością sgs2 to w wypadku 4s już nie miałem się do czego przyczepić jak się bawiłem. Teraz dla kontrastu, może ja napiszę moje przeżycia z androida (sgs2 - mam go od pół roku i jest to mimo wszystko chyba najszerzej polecany sprzęt z tym systemem): 1) nie mogę wrzucić muzyki na telefon - dopiero za którymś kolejny razem się udaje, wcześniej niby uruchamia się "skaner multimediów" ale nic nie znajduje. 2)poczta po paru dniach przestaje się synchronizować, jedyny sposób to zrestartować telefon 3)3g przestaje działać czasami (po ostatnim update do 2.3.6 rzadziej), jedyny sposób to zrestartować telefon (aczkolwiek czasami jeszcze tryb samolotowy pomagał) 4)czujnik światła to jest jakaś kpina, albo ciemno albo jasno, nic pomiędzy 5)w android markecie jest bajzel jak siemasz 6)Mając brandowany telefon nie mogę się doczekać oficjalnej aktualizacji w 5 m-cy po tym jak google zaprezentował androida 4.0 i ponad miesiąc od tego jak samsung wypuścił jego wersję na niebrandowane telefony. U apple mam nowy system kilka godzin po premierze, niezależnie od pochodzenia telefonu. Po przejrzeniu tych obu list (przynajmniej mi) nasuwa się jeden wniosek: U apple, te wszystkie wady to założone z góry przez projektantów rzeczy. U samsunga natomiast wszystkie wady (oprócz dwóch ostatnich) które mi doskwierają to po prostu błędy w sofcie. Kupując iphone wiedziałem że będę używał itunes do muzyki i nie będę wysyłał plików przez bt i się z tym pogodziłem. Kupując samsunga natomiast nie zdawałem sobie sprawy że żeby móc synchronizować pocztę muszę co parę dni wyłączać telefon, a żeby wrzucać muzykę będę musiał wykonywać jakieś idiotyczne kombinacje z kopiowaniem tego samego po kilka razy, zanim telefon w końcu łaskawie doda ją do biblioteki. Tak więc, mówicie co chcecie, miałem iphone, mam androida (w międzyczasie była też bada, ale z litości dla samsunga pominę szczegóły) i już teraz mogę ze stuprocentową pewnością stwierdzić że mój następny telefon będzie miał jabłko na obudowie i ios w środku. Jeżeli otwartość systemu ma polegać na tym że jest on pakowany na jak największą liczbę słuchawek i jest dziurawy jak sito, to ja podziękuję, wolę zamknięty system z ograniczeniami, w którym podstawowe funkcje, jak to mówi reklama, "po prostu działają".

Na początek cześć wszystkim po dłuuuuugiej przerwie, teraz do rzeczy: Ostatnio zauważyłem że od dłuższego czasu już praktycznie płyt nie słucham, głównie z lenistwa, pianocraft (E810) stoi sobie na półce i robi głównie za głośniki do kompa. W związku z tym rozważam zainwestowanie w ten zestaw żeby poprawić jakość dźwięku. Laptop to sony vpceb1m1e, jeżeli komuś coś to mówi. Teraz podstawowe pytanie: Ile bym musiał zainwestować w jakąś kartę na usb żeby to miało sens, i co konkretnie polecacie? Od dawna już nie siedzę w temacie, więc nie mam zielonego pojęcia o niczym.

Transfer 3kbps i matka krzyczące że przychodzą ogromne rachunki za telefon?

1)ajfon 3g NIE obsługuje multitaskingu. Tylko iphony 3GS, 4, touch 3 2)iphone 3g zaczął działać zauważalnie wolniej niż przed updatem, szczególnie niektóre gry (np. removem) albo aparat 3)foldery to w sumie fajna rzecz, ale chyba już wolałem szybciej działający telefon bez nich. 4)ibooks jest fajny do czytania książek od apple, lipny do czytania własnych pdf, własnego ebooka wciąż dużo wygodniej wrzucić przez stanzę. Dodatkowym minusem ibooks jest wyskakujący czarny pasek w safari przy oglądaniu pdf z pytaniem czy nie chcę otworzyć tego w ibooks. 5)poprawiony wygląd ikonek i tego paska na dole (takie pseudo 3d mu dodali) 6)w galerii zdjęć jest możliwość pokazania mapy z pinezkami gdzie zdjęcia były robione (chyba to teraz dodali, wydaje mi się że wcześniej tego nie było ;p) 7)można pdfy wrzucać przez itunes 8)poprawiony mail - zauważalnie wygodniejsza obsługa 9)można zmienić domyślną wyszukiwarkę na binga albo jeszcze jakąś tam - tylko po co? ;p

Jeśli chodzi o książki od apple to jest spoko, ale jeśli chodzi o wrzucanie swoich własnych z kompa (choćby przez stanzę) to ibooks jest kiepskie - głównie z uwagi na ograniczoną możliwość zmiany rozmiaru czcionki w pdfach. No i podczas przeglądania neta, po otworzeniu jakiegokolwiek pdfa na górze ekranu jest brzydki czarny pasek z pytanie czy nie chcę tego w ibooks otworzyć. Generalnie na razie jestem na nie, jakby w ibooks storze zaczęły się pojawiać jakieś porządne polskie książki i to w dobrej cenie to pewnie bym zmienił zdanie.

Jak swego czasu na lg ks20 używałem spb mobile shella (nie pamiętam wersji) to powodował on zawieszanie się telefonu przynajmniej raz dziennie. Oczywiście zawsze w chwilach opisanych przez prawo murphy'ego

Też przed chwilą skończyłem ac2 i moje odczucia są dosłownie identyczne. Nie powiem już do jakiej kur**cy doprowadzały mnie kolejne próby zdobycia jednej z pieczęci do zbroi (tej gdzie trzeba opanować skoki od ściany w określonym kierunku) - próbując to zrobić na myszce i klawiaturze siedziałem i kur**łem chyba przez 30minut. Jeśli chodzi o sterowanie to ac1 którego przeszedłem na xboxie zapamiętałem dużo lepiej Ale pomijając sterowanie to generalnie gra spoko, całkiem niezłe rozwinięcie jedynki. Patrząc na kierunek w którym idą mam jedynie obawy żeby z 3ki nie zrobili jakiegoś simcity czy innych simsów. Rozwijanie miasta, kupowanie nowych broni, ubrań, obrazów do domu itp. Chociaż prawdę mówiąc można ten cały szoping łatwo ominąć, przydatne są jedynie zbroje i woreczki na lekarstwa. Na chwilę przed ac2 skończyłem prototype. Obiło mi się o uszy że korzystają z tego samego silnika, ale jeśli chodzi o szczegóły czy same wrażenia z gry to tych gier nie da się porównać. Grając w prototype miałem wrażenie że ci ludzie na ulicach są tam tylko po to żeby było z kogo wysysać energię, w ac2 widać że te miasta (szczególnie większe) naprawdę żyją. Jakbym miał oceniać ac2 to bym dał chyba 8/10. -1 za niezmiernie denerwującą mnie otoczkę z tym animusem i mocno pokopane zakończenie fabuły i -1 za debilne elementy platformówkowe miejscami.

Trochę mnie rozmiar ogranicza, pasują mi 41, a to znacznie zawęża pole wyboru Jeszcze takie wyglądają całkiem w pytkę. A co najaczy to ostatnio przez rok nosiłem AF1 low i generalnie na chwilę obecną to "tylna ścianka" w środku jest już wytarta do samego plastiku - co powoduje że buciki stały się raczej mało wygodne. :s Prawdę mówiąc jeśli chodzi o trwałość to chyba z wszystkich butów które miałem do tej pory to najlepiej wypadał adidas, niezależnie czy skórzane czy zamszowe. Niestety już od jakiegoś czasu w sklepie adidasa nie widziałem żadnych naprawdę fajnych butów :s Air maxy ostatnio oglądałem, ale jakoś niezbyt mnie przekonuje ich wygląd, chyba wolę coś bardziej stonowanego ;p

Nie da się ukryć, że tak jak malas zauważył najtańsza nokia za 90pln z mm też spełnia te wymagania A do samego dzwonienia i pisania to chyba dotyk nie jest taką koniecznością. Nie zamierzam cię tu przekonywać o wyższości ajfona nad andoridem, ja wiem że dla mnie po prostu ajfon jest lepszy niż android. I jeżeli do września (jak będę umowę przedłużał) nic się nie zmieni to zostaję przy ajfonie. A patrząc na aktualne ceny iphone w orange to mam wrażenie że nawet zostanę przy tym ajfonie co mam obecnie ;p

A co powiecie o butach DC? Jakoś tak ostatnio mi chodzą po głowie, np te :LINK

No to ekran wyszukiwania w ajfonie działa tak samo wygodnie. Zaczynam wpisywać nazwę, i wyświetla mi wszystko co się zaczyna na tę nazwę. Nad wyraz rzadko zdarza mi się do kogoś dzwonić wpisując jego numer, z reguły posługuję się nazwami z książki telefonicznej.

Jakoś nie mam pomysłu do czego coś takiego może być użyteczne. Jak chce gdzieś zadzwonić to albo wybieram z ulubionych albo z głównego ekranu przechodzę o jeden pulpit w lewo i zaczynam wpisywać nazwę kontaktu. Już naprawdę wolę zamiast tego mieć porządnego appstore'a