ziomek1602

No dobra, skontaktowałem się z nimi i zobaczymy. Trzeba będzie się w międzyczasie rozejrzeć za czymś innym

A co to w ogóle jest za firma? Serwis, czy jak? Słuchawki były zakupione w sklepie "Nautilus", więc nie powinienem im tego odesłać wraz z paragonem jako dowód zakupu? Jestem zielony również w tym temacie, gdyż nigdy nie potrzebowałem oddawać niczego na gwarancję, więc proszę o wyrozumiałość Swoją drogą to te DTX'y grają bardzo fajnie. Gdyby były wykonane tak jak grają, to byłoby super. Może polecasz jakieś słuchawki na miasto o podobnym brzmieniu i wymiarach? Osobiście zastanawiałem się nad: Noontec Zoro (choć design do mnie nie przemawia), Marshall Major (w wersji 2), bądź coś droższego, typu Beyerdynamic Custom Street

Witam! Ostatnio zakupiłem sobie wyżej wymienione słuchawki, ale egzemplarz który do mnie przyszedł był nieco wadliwy. Kawałek plastiku, który był domyślnie przykręcony śrubką (i który utrzymywał słuchawkę i kawałek pałąka) odpadł. Zerwał się cały gwint i nie można było już tego przykręcić. Miałem trochę problemu z przywróceniem słuchawek do stanu używania, ale w końcu się udało - kropelka pomogła. Niestety, po zażegnaniu jednego problemu pojawił się drugi: po sklejeniu wadliwej części, okazało się, że regulacja z tej właśnie strony "przestała działać"... znaczy się działa, ale nie posiada już tego "skoku", tylko luźno się wysuwa. Nie jest to aż taki ogromny problem, gdyż przy ustawieniu pałąka na 2 (na takim poziomie je noszę) jeszcze się w miarę trzyma, ale jeden nietypowy ruch i pałąk z tej strony sam się rozsuwa. Jestem ciekaw, czy da się to jakoś naprawić. Mogłem w sumie oddać je od razu na gwarancję, ale były to moje pierwsze słuchawki nauszne i nie mogłem już dłużej czekać... a po sklejeniu ich kropelką nie wiem, czy w ogóle się na takową załapię. Mogę też dokleić jakiś kawałek plastiku w taki sposób, żeby utrzymywały się na tym jednym poziomie wysunięcia, albo spróbować je jakoś rozebrać (o ile się da w ogóle). Jeden element wygląda na wysuwany, ale nie chce się wysunąć. Nie chcę ich zepsuć do końca. Ktoś, coś?

Przeczytałem gdzieś, że żeby uniknąć tego problemu wystarczy podłączać odtwarzacz po prostu wyłączony (ładowanie i przerzucanie plików). Na wyłączonym urządzeniu wykrywa mi wszystko normalnie i jeszcze nic się nie zawiesiło. Coś w tym pewnie jest, bo u mnie również na porcie 3.0 się zawiesił Dzięki wszystkim za pomoc, jak zwykle na posterunku. Temat można już zamknąć

Próbowałem, ale nic nie dawało. Nie wiem jakim cudem, ale po jakimś czasie (kilku godzinach) tak jakby się odwiesił. teraz boję się go podłączać do kompa w ogóle... chociaż i tak będę musiał, gdyż muszę wrzucić na niego muzykę. Wrócić lepiej do stockowego firmware'a, czy zostac na tym rockboxie?

Witam! Dzisiaj dostałem wreszcie moją Sansę, ale jest mały problem. Od razu wrzuciłem sobie rockboxa: chwila zabawy, zmiana ustawień - śmiga aż miło. Po ponownym podłączeniu do kompa cały czas wyświetla mi się ikona kabla usb i stoi w miejscu. Nic nie moge zrobić, nie mogę nawet wyłączyć odtwarzacza. Jakies rady? Da się go jakoś wyłączyćnaprawić, czy mogę już nim rzucić o ścianę?

Jak w temacie. Opiszę konkretnie na czym mi zależy: Podkreślę tylko, że jestem raczej zielony w tym temacie, ale postaram się jak najlepiej opisać moje wymagania - gatunek muzyki: metal/hard rock/rock (lubię czyste wokale i wyraziste gitarowe solówki; bassu ma być trochę, ale bez przesady - nie może zagłuszać wcześniej wymienionych) - odtwarzacz: telefon, bądź Clip+ - izolacja - obecnie posiadam słuchawki douszne, dołączane do telefonu, które jej w ogóle nie mają. Zależy mi na tym, żeby dźwięk nie zakłócał spokoju innym, oraz izolacja dźwięków z otoczenia była jak najlepsza (odsłuch podczas podróży komunikacją miejską) - wygoda - żeby nie męczyły uszu przy długich odsłuchach (5-6h dziennie, czasami więcej) - mobilność - zamierzam ich używać głównie "na mieście". Fajnie by było, żeby były składane i miały ze sobą jakieś dobre etui (choć nie jest to wymóg konieczny, gdyż zawsze zabieram ze sobą plecak). Zależy mi natomiast na tym, żeby nie były ZBYT DUŻE (nauszne jak i dokanałowe). - trwałość - chciałbym, żeby były wykonane w miarę solidnie i nie rozpadły się samoistnie po kilku miesiącach normalnego używania i żeby nie przestały przestały działać same z siebie. Oto dotychczasowe propozycje, jakie otrzymałem: - Beyerdynamic DTX 501p - NuForce... coś tam 700 (wybaczcie, ale nie pamiętam ) Czy są to propozycje godne polecenia, czy za tę cenę można wyhaczyć coś lepszego i bardziej pasującego do wyżej wymienionych wymagań?

Dzięki za pomoc, zakupię w takim razie tego Clipa+ i na początek wystarczy

Witam! Od jakiegoś czasu rozglądałem się za fajnymi słuchawkami nausznymi (portable) i choć wybór jest ogromny i przez co trudny, to zdecydowałem się kupić jeden z dwóch modeli: 1. Beyerdynamics DTX 501p 2. Sennheiser PX200-II PS: Możecie się również wypowiedzieć jakie według was będą lepszym wyborem do słuchania metalu pod różnymi względami: wygoda noszenia i transportu, jakość dźwięku i wykonania itp. Jako, że mam zamiar ich używać głównie (choć pewnie nie tylko) w pracy i komunikacji miejskiej... jednym zdaniem: NA MIEŚCIE, to moim głównym odtwarzaczem będzie Xperia X8 (ewentualnie Lumia 640). Teraz pytanie główne: czy urządzenia te będą w stanie oddać naturę brzmieniową tych słuchawek? W sensie, czy sprostają? Opłaca się odtwarzać na nich muzykę, czy lepiej rozejrzeć się za czymś dedykowanym do muzyki właśnie? Mam do wydania coś około 200 zł, więc jeżeli w tym przedziale cenowym znacie jakiś odtwarzacz, który może z nich wyciągnąć więcej, to z chęcią poczytam propozycje... no chyba, że nie będzie takiej potrzeby. Nie znam się na tym, więc chciałem zasięgnąć opinii ludzi bardziej obeznanych