dx320 (kilkanaście godzin na liczniku)
to muzycznie:
bardzo naturalna barwa - nie jest ciepło ale zdecydowanie nie jest jasno, co przekłada się na piękne wokale, zwłaszcza kobiece, przy jednoczesnym wypełnieniu, dociążeniu dźwięku zachowuje jego zwiewność i finezję - średnica zyskuje bogactwo brzmienia, zyskuje też dół, który zachowując fajne kontury, dużą szybkość i dynamikę, wciąż jest bardzo plastyczny, muzykalny, uderza z wygarem, nie brakuje też detali, ani szybkości wykończenia dźwięku, nie brakuje góry, ale jest pozbawiona ostrości
to wszystko jest technicznie na bardzo wysokim poziomie - scena rozbudowana, głębia, porządek - nie ma żadnego problemu z wnikaniem w poszczególne brzmienia instrumentów, nawet gdy dużo się dzieje w utworze, bo separacja, przestrzeń jest świetna - a jednocześnie jak ktoś nie chce analizować utworu, to piękno barwy, finezja dźwięków pozwalają po prostu płynąć z muzyką
przed układami ROHM świetlana przyszłość - łączą muzykalność i powab AKM z wigorem, dynamiką i klinicznością Sabre
technicznie:
ergonomia przyzwoita, to podobnie jak dx300 spory, ale przenośny DAP, wykonanie premium, nowy case ciut zielonkawy, ale skóra gładsza i lepsza niż ta z dx300
potek głośności działa bardzo płynnie, pływa jak w dobrej stacjonarce, w dx300 bardziej skokowo
ekran jak na DAP to górna półka, kolor, czerń lepsza niż w dx300, który miał ekran lepszy od większości DAPów
android 11 stabilny, na najnowszym sofcie działa szybkie ładowanie - zaliczył raz zwiechę ekranu, pomogło przestawienie na dłuższy czas wygaszania
bateria ok. 8-10h, jeszcze się formatuje
amp11mkIIs - zapewnia wystarczającą moc i wyciska 100% nawet z dużych i dość wymagających AEON Noir, jest na tyle uniwersalny, że gra bardzo dobrze z różnymi barwowo słuchawkami małymi i dużymi - to też zasługa kości ROHM - świetnie brzmi ze wszystkim co podpinałem: ath w1000z, fa sonorus VI, czy z thieaudio oracle, um 2ht, no i Aeon Noir brzmi bajkowo
różnice z dx300/amp12 (na przykładzie Aeonów właśnie, które bardzo dobrze grały już z dx300):
wyraźnie lepsze wypełnienie dołu, większa dynamika i lepszy kontur, ma się wrażenie że dół jest wtłaczany w utwór, a nie że tylko pulsuje
potężniejsza średnica, urzeka barwą i wypełnieniem, wigorem i naturalnością - gra bliżej serii max iBasso
przybyło detali i powietrza, chociaż scena jakoś nie urosła, zyskała na głębi, ale jest bardzo duża
jest trochę mniej ciepła w sygnaturze, i bliżej do analitycznych korzeni iBasso, ale to bardziej powrót do starych korzeni - poszukiwania złotego środka między muzykalnością a analizą
całościowo to niemal skokowy progres w stosunku do dx300 - dx320 nie gra świetnie, on gra urzekająco, wciąga w muzykę, czaruje barwą i wypełnieniem dźwięków - są plastyczne, wielkie, tłuste, a kiedy trzeba finezyjne i zwiewne
Aeony pozwalają usłyszeć wszystko w nagraniu, separacja jest wzorowa, dynamika też i o dziwo barwowo wydają się cieplejsze niż z dx300, chociaż to dx300 gra cieplej od dx320 - ten drugi czaruje średnicą, wypełnia dół, wykorzystuje szybkość i dynamikę Aeonów nadając im bajkowe brzmienie - super synergia
najlepszy DAP iBasso, i konkurencja dla dużo droższych konstrukcji, a N8ii na ROHM kosztuje powyżej 15kpln... i też gra wielkim tłustym dźwiękiem