Witam. Odradzam kupno słuchawek SM E10. Od strony dźwiękowej nie mam im nic do zarzucenia, jednakże jest druga strona medalu. O słuchawki dbałem (nigdy nie spadły, często myłem uszy) i dano mi nacieszyć się nimi 2 miesiące. Szedłem na dworze z kumplami, lewą słuchawkę miałem w uchu, a prawa dyndała luźno w kurtce (padał deszcz). Kiedy wróciłem do domu wyciągnąłem słuchawki, patrzę i METALOWA kopułka się rozwaliła i wszystko się w środku rozwaliło. Słuchawka siłą rzeczy nie grała. Wczoraj dałem mamie słuchawki celem oddania ich do naprawy (uszkodzenie wyglądało jak mechaniczne, nikt by tego nie uwzględnił). Gościu musiał wsadzić membranę od innych słuchawek. Co prawda grają, ale prawa wyraźnie głośniej. 150zł wyrzucone w błoto...