Dariusz01

Kupię M17.

R7 można poprawić przez dwa dodane urządzenia. Funkcjonalnie - przez dokupienie dedykowanego pilota na BT Brzmieniowo - przez dokupienie dedykowanego zasilacza PL50 (zamiast korzystania z tego wbudowanego w R7) Tak się składa, ze testuję taki 'systemik.' Z PL50 skok jakościowy jest słyszalny i ogólnie dźwięk bardzo satysfakcjonujący. To 'domowy' DAP, tylko bez zasilania bateryjnego. Funkcjonalny efekt podobny do M17 ustawionego na podstawce i podpiętego do zasilacza (pasuje zresztą ten sam PL50)

1. Sprzedam w stanie bez wad technicznych i estetycznych Westone W80 v3. Kupione na DROP (USA) w lutym 2022, są dokumenty zakupu i opłat w kraju. Pełny zestaw producenta w ostatniej wersji 3 tych słuchawek czyli tu z kabelkiem ze srebra, etui twardym, etui miękkim, zestawem tipsów, organizerem kabla, przyrządem do czyszczenia. Proponuję 2050 pln. Wersja 2 różniąca się kablem (tam był od Alo Audio i wymienne nakładki z grafiką) była wyceniona w PL na 8490 pln. To dalej te same Westone z 8 przetwornikami w niewiarygodnie małej i ergonomicznej obudowie, tylko z mocno obniżoną ceną. 2. Kabelek słuchawkowy iBasso CB13 zmodyfikowany. Kabelek przygotowany jako alternatywa do Westone ze złączem MMCX. Flagowy przewód iBasso z miedzi monokrystalicznej 6N oraz srebra monokrystalicznego 5N. Modyfikacja polega na zabudowaniu modularnej końcówki OE AUDIO Multi Plug z możliwością wymiennych wtyków 3,5mm oraz 4,4mm. Także otrzymujemy bardzo uniwersalny przewód. Proponuję 650 pln. Zestaw słuchawki plus dodatkowy kabel - 2500 pln.

Kupie konektory słuchawkowe do DCA (np do Ether). Czyli te 'wtyczki na zakończeniu kabla słuchawkowego. Są w sklepie DCA w US, ale może Ktoś może poradzić gdzie kupić łatwiej.... Dziękuję

Jestem pierwszym i niespecjalnie intensywnym właścicielem, dlatego stan bardzo dobry. Używane pady skórkowe w stanie nie wykazującym żadnego zniszczenia. Pady welurowe nieużywane, ale te z wiekiem same zaczęły się miejscowo odrobinę kruszyć. Komplet, wszystko co było przy zakupie. Proponuję cenę --- pln. Wysyłka paczkomatem w cenie.

Nie mam doświadczeń porównawczych z innymi TWSami, ale te akurat niczym nie irytują. Brak dyskomfortu, a raczej fajny komfort w podstawowych aspektach: wygoda noszenia (wiadomo subiektywne, do moich uszu pasują te finałowe patenty), wygoda i intuicyjność obsługi, wystarczająco działające ANC, bardzo poprawny balans tonalny a przy tym dość dobra szczegółowość. Nawet 8K nie przeszkadza, gdyż działania nie stwierdziłem na razie.😉 Pewnie wymagam jeszcze adaptacji.... Chyba nie będzie wielu zawiedzionych, no może..... zatwardziali miłośnicy czapek naciąganych na uszy. Bez ekscytacji, ale to poziom, który pozwolił mi uwierzyć w sens bezprzewodowych.

Teksty Autora recenzji są specyficzne językowo, często zaskakują słowotwórstwem. Przy czym natężenie tych środków wyrazu szczęśliwie maleje (moim zdaniem) wraz z upływającymi latami prowadzenia bloga. Niespecjalnie też, wyciągnąłem dla siebie jakieś istotne wnioski odnośnie ZE8000 z tego tekstu. Może dlatego, iż nie miałem żadnego doświadczenia z jakością bezprzewodową. No to postanowiłem zbudować sobie takie doświadczenie i kupiłem rzeczone ZE8000 w dniu dzisiejszym w otwartym jakimś cudem kantorku mp3, gdzie była jedna sztuka w kolorze czarnym. Kombinuję jak to działa, paruję i słucham....

Kabelek sprzedany, słuchawki do negocjacji.

Sluchawki do negocjacji

Opisałem sytuację przed update'm nieco wcześniej w tym wątku. Nie było zakłóceń w trybie offline. W pewnym momencie znalazłem gdzieś sugestię na head-fi, ze sytuacja może się różnić w zależności od trybu wifi. I rzeczywiście u mnie na 2,4Ghz zakłócenia online nie są słyszalne i wcześniej na poprzednim sofcie też nie były. Były natomiast w trybie 5GHz i są nadal. Nowy soft nic tu nie poprawił. Zakłócenia słyszę zawsze na początku utworu. W zasadzie 100% zgodności z opisem gościa z A&K na head-fi, który przyznał, że coś takiego zaobserwował. Zaobserwował i z żadną propozycją naprawy tej sytuacji nie wyszedł. W przeciwieństwie do innych opinii, które są zróżnicowane totalnie, od 'nic się nie dzieje niepokojącego z Andromedami' po 'zakłócenia i szumy są nawet offline' . Podsumowując - u mnie nowy soft nic nie wniósł w kwestii redukcji zakłóceń. A by ich uniknąć - albo propagacja po 2,4GHz albo download i offline.

A zatem feedback bezpośredni od użytkownika SP2000T w wersji pierwszej czarnej i z nowym softem. Wersja wzmocnienia 'tube'. Przesłuchane aktualnie pary iem-ów to Westone W80 i Fearless S6Rui, podaję dla wyrobienia sobie poglądu o czułości. Jak już pisałem nie doświadczałem zakłóceń w trybie offline a jedynie w czasie streamingu. Nic się tu nie zmieniło, jest dalej to kilkusekundowe zakłócenie podczas streamingu i buforowania ścieżki, na samym jej początku i tylko przy WiFi 5GHz. Tylko tyle i aż tyle. Zmiana nastąpiła natomiast w sygnaturze dźwięku przykładowo w trybie 'tube' - więcej powietrza, klarowności, precyzji, energii. Już nie trzeba używać trybu 'hybrid' aby znaleźć te cechy. Oczywiście to mój subiektywny odsłuch.

A propos układów D/A posądzanych o zasadniczy wpływ na brzmienie, nieco inny punkt widzenia w wypowiedzi Gerharda Hirta, właściciela Ayona: Wypróbowaliśmy wszystkie dostępne na rynku układy D/A i różnica w dźwięku między nimi była minimalna, czasem wręcz niesłyszalna. Wiem, to zupełnie coś innego niż to, co się zwykle mówi na forach i w pismach audio, ale taka jest prawda. To, co naprawdę istotne, to filtry dolnoprzepustowe i układ analogowy PO DAC-u.

Up

aktualne

Nie jest to rzetelna relacja. Po pierwsze komunikowałem, ze zacząłem używać wi-fi po pewnym czasie i wtedy zauważyłem wadę urządzenia. Po drugie wcale nie nalegałem na zwrot, pytałem o możliwość wymiany na inny sprzęt oferowany przez Euter i to bez żadnego nacisku, na zasadzie pytania. I najważniejsze- co jest przyczyna mojej krytycznej opinii - Euter jednoznacznie deklarował przed sprzedażą brak wady, która obiektywnie jest. Można zapewne twierdzić, ze Euter jej nie obserwował a ja tak. Jak sądzę ta strona nie wyłącznie do pisania laurek.

Jak czytam opinie o najnowszym Amp13 do Dx320, to okazuje się, że wzbudzanie lampki przez sieć wi-fi jest również obserwowanym zjawiskiem. Okazuje się, ze to 'norma' rynkowa.

Implementacja lampy nie należy do łatwych jak się widać. I jest to oczywiste technologiczne niedociągnięcie. Frustrujące. W sytuacji, w której nie jest to niedociągnięcie permanentne a występuje w pewnych okolicznościach (w moim przypadku) i znalazłem tu pozytywny wariant z jedną z częstotliwości wifi - łatwiej to przełknąć. Ale co do zasady nie powinno być takich objawów w żadnych okolicznościach. Co ciekawe, 'świadectwa' użytkowników Andromed nie są też spójne, bo zdarzają się ich użytkownicy, którzy twierdzą, że wszystko jest OK (na head-fi). Irytujące jest, ze producent nie zajął jasnego stanowiska, tylko głowa w piach. To może dla zmiany nastroju powiem co wg mnie w tym urządzeniu jest fajne. Podoba mi się, że są trzy standardy gniazd (3,5, 2,5, 4,4), co nie jest już dziś powszechne bo dominujący zbalansowany staje się 4,4. Ale człowiek ma różne kabelki z lat minionych i swoboda wyboru bez przejściówek jest cenna. Zdecydowanie wolę jak te gniazda sa na górnej ściance urządzenia, a nie na dolnej (jak np. w Ibasso). Podoba mi się jak rozwiązano regulację głośności. Oczywiście w zależności od parametrów słuchawek skalowanie jest inne, ale zawsze jakoś komfortowe. Nie odczuwam potrzeby istnienia funkcji zmiany gainu. Ogólnie wykonanie i dizajn jest atrakcyjny w stylu AK. Sygnatura dźwiękowa zwłaszcza w trybie hybrydowym to dla mnie trafne zrównoważenie detaliczności i organiczności brzmienia. Także pewne atrakcje też są, nie tylko irytacja.

Tu mam inne doświadczenie. Mam czułe IEMy i jest całkowicie czysto w trybie offline. Całkowicie. Wszystkie słuchawki jakie testowałem (które kwalifikowałbym jako zróżnicowane pod względem czułości) miały identyczną reakcję po wifi 5GHz i całkowity brak niepożądanej interferencji po wifi 2,4 GHz. Stąd wyciągam wniosek, że czułość słuchawek nie ma tu decydującego znaczenia, chociaż zapewne wzmaga efekt. A efekt to tylko kilka sekund niechcianych dźwięków na początku ścieżki przy buforowaniu, a nie zakłócenie constans. Płyty ściągnięte z serwisów odtwarzane są też bez jakichkolwiek zakłóceń. Coś jest nie tak z tym buforowaniem. I to nie zawsze tylko w pewnych okolicznościach - u mnie 2,4 vs 5 GHz. I tyle.

Podzielę się doświadczeniami użytkowymi, w temacie słynnych już zakłóceń w trybie lampowym (i hybrydowym). W zasadzie są one zbieżne z opisem: https://www.head-fi.org/threads/astell-kern-a-ultima-sp2000t-impressions-thread.959008/page-17#post-16641006 Tryb bez lampy - brak jakichkolwiek zakłóceń niezależnie od konfiguracji słuchawek i źródła. Tryb z lampą (także hybryda), odtwarzanie offline lub z własnej pamięci, także przy funkcjonującym połączeniu wi-fi - brak jakichkolwiek zakłóceń niezależnie od słuchawek Tryb z lampą, streaming - i tu zaczynają się problemy; jest to kilkusekundowe zakłócenie podczas buforowania ścieżki, na samym jej początku; nie mają znaczenia słuchawki; słyszalne na każdych słuchawkach, które mogłem sprawdzić, bardziej lub mniej czułych, IEMach, nausznych, po balansie i bez; natomiast na IEMach generalnie nie ma szumu (hiss) W przypadku tego egzemplarza teoria, że wybiórczo pewne słuchawki i zatem ich słuchacze słyszą efekt niechciany lub nie - nie sprawdza się. Na każdych słuchawkach było kilkusekundowe zakłócenie przy buforowaniu ścieżki. Zróżnicowanie wrażenia mogą wynikać prawdopodobnie z implementacji w tym urządzeniu odbioru wi-fi i buforowania. Eksperymentowałem zatem z 2,4GHz oraz 5GHz. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale przy połączeniu 2,4GHz zakłócenie magicznie znikło, pozostało natomiast przy 5GHz (choć powinno być chyba odwrotnie?) Oczywiście relacjonuję przypadek jednego egzemplarza.

No jasne, że sprzedawca nie ma wpływu, zabrakło tu podkreślenia pewnego ryzyka wynikającego z niekiełznanej o końca technologii. Oczywiście można twierdzić, ze ta wiedza to moja broszka.

W moim przypadku przy słuchawkach 111db/5ohm (chyba dość czułe?) stwierdzam zakłócenia wyłącznie przy pobieraniu z sieci wifi i tylko na początku każdego otworu/ścieżki. Zbieżne z obserwacjami na head-fi. Odtwarzanie offline jest w porządku. Odnośnie transakcji- mam mieszane uczucia, kiedy sprzedawca nie informuje otwarcie o ryzyku. Bo może być dobrze, a może nie być w 100% poprawnie.

Moja opinia nie jest pozytywna. Kupiłem u 'Euter' odtwarzacz SP2000T. O ile technicznie transakcja przebiegłą poprawnie, to niestety sprzęt posiada wadę interferencji podczas streamingu z sieci. Co jest już jak ,sprawdziłem, stwierdzoną wadą tego urządzenia w licznych opiniach. Nie jest to jednak wada obserwowana w każdym urządzeniu. Moje rozczarowanie wynika z zapewnienia przez Euter, że w sprzedawanym egzemplarzu nie stwierdza takiej wady. A ja niestety stwierdzam.

Aktualne

Aktualne

UP