jagor16
Zarejestrowany-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralO jagor16
- Urodziny 27.10.1995
Dodatkowe
-
odtwarzacz
iPod mini 2g
-
słuchawki
AKG K518LE
Ogólne
-
Lokalizacja
Radom
-
jagor16 obserwuje zawartość iPod mini 2g uszkodzona płyta głowna?
-
Wczoraj po jednym dniu przerwy włączyłem swojego iPoda, w pewnym momencie przestał odtwarzać muzykę. Restart chwilowo pomógł do chwili kiedy wyłączył się podczas przeglądania plików. Od tego momentu po uruchomieniu widać ikonkę folderu z wykrzyknikiem. Pierwszy pomysł DIsk mode i iTunes. Niestety po podłaczdeniu iPoda komputer wykrywa "urządzenie przenośne>sterownik woluminu systemu WPD". Wyświetla się chwilę po czym iPod się resetuje i znowu wyświetla ikonę folderu. iTunes w tym czasie nie reaguje w ogóle. Kolejny pomysł: zamienię kartę Kingstona 32gb na oryginalny dysk na którym nie było rockboxa. reakcja ta sama poza tym że czasami zamiast ikonki folderu wyświetla się "smutny ipod". Wykluczam uszkodzoną baterię albo kabel. Edit: Jakimś cudem taśma łącząca płytę główną z kartą przerywa połączenie.
-
Widzę że humor dopisuje znowu mnie nawiedziło. Słuchawki po ostatnim czyszczeniu sipirytusem, nieużywane leżały luzem w szufladzie.
-
W sumie może to nie jest problem uniemożliwiający słuchanie, bardziej mnie ciekawi przyczyna i jakie są wasze teorie na ten temat. Jakiś czas nie używałem moich Jaysów na rzecz testowania innych słuchawek. Kiedy w końcu naszła mnie ochota na ich użycie, po wyjęciu z etui w jednym miejscu kabel wydawał się tłusty. Na odcinku około 10-15cm kabel wyglądał jakby ktoś przed dotknięciem kabla przywitał się z delmą . Przyjrzałem się etui i otoczeniu w szufladzie - czysto, sucho. Słuchawek używam tylko ja, traktuję dobrze i wykluczam tą pierwszą opcje. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie jak po kolejnym leżakowaniu w szufladzie (około 1-2 tygodnie) w tym samym miejscu ponownie pojawiły się ślady.
-
Pies pogryzł mi kabel od Creative Fatality, może nie są to najlepsze słuchawki ale mimo wszystko chcę je naprawić. Kabel jest w 3 kawałkach i tu powstaje problem: gdzie można kupić kabel 5 żyłowy lub 4 żyłowy ekranowany (interesuje mnie zakup przez internet). Jest jeszcze ewentualność 2x 2 żyłowy ekranowany (jeden dla słuchawek drugi dla mikrofonu) i jakiś oplot do tego. Ale czy to nie będzie za grube i sztywne?
-
Gdyby nie ten post nie widziałbym ile to ciągnie Na razie mi to nie przeszkadza
-
dla mnie odtwarzacz ma się uruchomić i działać jak powinien. Nie lubię takiego dłubania we wtyczkach i innych kablekach zostaję z Klementynką
-
Foobara już kiedyś używałem i więcej do niego nie wrócę ze względu interfejsu. Jak na razie testuję Clementine i uLilith. Clementine ma zdecydowaną przewagę. I jeszcze jedno ważne pytanie dlaczego uważa się że foobar ma taką super jakość dźwięku. Ma jakieś lepsze kodeki czy może dużo opcji=dobrze gra?
-
Ostatnio zauważam że Aimp powoli mnie nudzi, czas na jakieś zmiany Problem w tym że inne popularne i polecane odtwarzacze mi nie pasują: Winamp i jego żarłoczność na pamięć i zawalony interfejs i foobar z jakże łatwym i szybkim w konfiguracji interfejsem. Czego używacie i co polecacie dla poszukiwacza nowych doznań software'owych?
-
Jednak foobar pomógł
-
Robiłem tak z inną płytą i działało, nic w ustawieniach nie zmieniałem. Mp3tag działa z flaczkami? Spróbuję foobarem
-
jakim innym dobrym programem spróbować?