Skocz do zawartości

betowen

Zarejestrowany
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

3 Neutral

Dodatkowe

  • odtwarzacz
    Clip+RB i KPP75
  • słuchawki
    DT860, K450

Ostatnie wizyty

618 wyświetleń profilu
  1. One fajnie grają. Dopóki są na tych oryginalnych zaczepach, to fajnie przestrzennie, z lekkim i przyjemnym basem w oddali. Po założeniu do pałąka od KPP zupełnie jak KPP.
  2. Mam podobne odczucia co do swoich DT860. Na moje ucho to jest tak: z jednej strony dostarczają słuchaczowi olbrzymiej ilości szczegółów, są analityczne, bas jest szybki, zwiewny, dynamiczny, dosyć punktowy, ale z drugiej strony nie powiedziałbym, że grają chłodno. Grają trochę hmm... bezbarwnie. Albo raczej powinienem powiedzieć, że nie dają nic od siebie, ale świetnie przenoszą klimat nagrania i to właśnie od słuchanej muzyki sporo zależy. Wieczorkiem puszczę sobie jazz i mogę się tak zrelaksować, że aż zasnę. W dzień puszczę rocka i dostaję kopa adrenaliny. Nie zmierzam ich sprzedawać.
  3. Hołdys i inni I Ching 1983 Obstawiam DR w okolicach 20 - przynajmniej w niektórych piosenkach. Nie. To nie żart.
  4. Ja mam 32 ohmowe DT860, które godnie konkurują z K601 i HD600 - słuchawkami, które mają więcej ohm... a mogę sobie posłuchać w łóżku, z playera. Chciałem się odnieść do walenia basem - takiego efektu nie zaobserwowałem. Bas jest zwarty, konkretny, a jak trzeba to mocny. W tym modelu i tak nie ma go za dużo. Jest to model, na który by Cię było stać, ale jak bardziej doświadczeni koledzy radzą, to może faktycznie lepiej dołożyć do impedancji.
  5. K450 mogą być dobre do dubstepów, ale inne gatunki muzyczne raczej sobie daruj, bo mają bardzo słabą górę. To może być zaletą przy hałasie typu dubstep.
  6. Moim AKG wygrzanie nie pomogło. Może trochę, ale to jest bardziej adaptacja uszu. To też zależy, na ile mają być portable, a na ile do użytku domowego. Zakładam, że pół na pół. Philipsy wydają się być dość uniwersalne. Dla wielu są na granicy portable/domowe, co jest plusem. KPP - jestem ich fanem, duży bas, zadziorna średnica, słaba góra. Są okej, ale do szybkiej muzy nieco zbyt powolne. Poza tym za małe są do domu, można wziąć coś lepszego do konkretnych odsłuchów.
  7. W porównaniu do pozostałych forumowiczów jestem tu zielony i nie słuchałem wielu słuchawek. Ale tak się składa, że tych Philipsów słuchałem. Nic mi się nie rzuciło w uszy podczas ich słuchania, ale to dobrze. Pamiętam je jako równo brzmiące słuchawki. Bas nie przeciągał za długo, ale nie był też twardy jak w high endach, raczej wykazywał trochę konsumenckie brzmienie, czyli miał łagodną strukturę, nie było go zbyt dużo, dla mnie na plus. Średnica wyważona, brak tendencji do ściemniania, czy rozjaśniania, góra dość rozbudowana, ale niekłująca. Wyrównane - tak bym o nich powiedział. Natomiast problemem K450 jest górka w paśmie w okolicach 180hz, podnieś sobie suwaki ok. 120-250hz w dowolnym EQ i otrzymasz brzmienie tych słuchawek. Do tego absolutny brak przestrzeni, oczywiście są zamknięte, więc to zrozumiałe. Nie ma sensu kupować za jasnych słuchawek do tego rodzaju muzyki, myślę że te Philipsy mogą być dobrym wyborem, ale jest jeszcze kilka słuchawek w tym przedziale cenowym. Aha, no i przestrzeń mi się nawet podobała w Philipsach..
  8. Ja chcę hd661 zamiast nich. Te akg są ultra zamulone, żaden prawdziwy instrument na nich nie gra, nadają się do techno, góry nie mają żadnej. Ja strasznie żałuję ich zakupu, ich cena jest z kosmosu w stosunku do brzmienia.
  9. Rocka na tym nie posłuchasz, ja kupiłem tu allegro.pl/akg-k450-navy-super-cena-dealer-poznan-od-reki-i2908568946.html mają naklejkę RB więc źródło pewne, ale odradzam te słuchawki.
  10. Przy takim budżecie może prawdziwe używane stereo? Europejskie kolumny roku 2000 albo 2001. Klasyk nad klasyki. Zawsze polecamy, zawsze w cenie, brak problemów z odsprzedażą. Do 600zł znajdziesz ładne na Alledrogo, nawet za 800 bywają, ale to przegięcie. http://www.hifi.pl/recenzje/kolumny/tannoymercurym2.php Do tego wzmacniacz, tu kolejny klasyk. http://www.audiostereo.pl/yamaha_ax-500_wzmacniacze-stereo-17-4020-2.html To chyba jeden z częściej polecanych zestawów "pierwsze stereo". ŻADNE głośniki komputerowe nie dadzą Ci takiej przyjemności ze słuchania muzyki. Gry i filmy też będą ładnie brzmiały.
  11. Ostatnio w swoich K450 porobiłem dziury tam z tyłu. Skutki były opłakane, więc zakleiłem taśmą izolacyjną. Skoro otwarcie ich dało efekt przeciwny do zamierzonego, postanowiłem wypchać je. Wsadziłem po 2 płatki kosmetyczne do puszek, basu jest mniej, jest twardszy, wreszcie pojawiła się jakaś góra. No i w jakiś magiczny sposób nie bolą mnie tak uszy. Choć wciąż nie są to słuchawki warte 250zł. Czy wpuszczenie trochę powietrza za płatkami kosmetycznymi pomoże?
  12. Jeśli płyta jest dobrze zrealizowana, posiadamy dobre źródło, dobre słuchawki (albo głośniki), dobre uszy, to aż prosi się, żeby słuchać we flac. Porównując z mp3 320, jest różnica. Flac ma więcej przestrzeni, bardziej energiczny bas, lepiej wypełnioną średnicę, znacznie wyraźniejszą górę. Właściwie są to różnice w skali mikro, ale na dobrym sprzęcie wiele one znaczą. Przy kiepskiej, źle zrealizowanej muzyce, na słabych słuchawkach, słuchając poza domem, te różnice zanikają i mogą być ledwo słyszalne, ale nie widzę powodów, żeby kompresować muzę, której chce się słuchać w domu. Chyba najlepsze będzie powiedzenie, że najwięcej słychać zmian w "ilości powietrza" na korzyść FLAC. A jeśli chodzi o audiobooki, dla mnie im mniejszy bitrate, tym lepiej. Wolę się skupić na czytanej historii, niż na brzmieniu głosu. Taki Roch Siemianowski genialnie czyta książki, ale stare nagrania są dużo przyjemniejsze w odbiorze, niż te nowe, gdzie jego głos brzmi krystalicznie. Wolę te stare, gdzie bitrate to 48 kbps, a głos jest za kotarą. Te nowe mają 128 kbps i słychać znacznie więcej detali jego głosu, co mnie strasznie rozprasza.
  13. betowen

    Domowe zestawy audio

    Taki tam zestaw. Pewnie jeden z tańszych tutaj. harman/kardon PM665 - prawdziwy wymiatacz. Yamaha NS-G30. Znacznie lepsze od poprzednich, które miałem, czyli Tannoy F2. Średnio-niskotonowy Westra, tweeter Nokia.
  14. No, dosyć serio, niestety. Wydaje mi się, że mam wrażliwe uszy. Szybko się męczą. Dobre płyty mogę jednak słuchać bez takich dolegliwości. A z drugiej strony - mam bardzo dobry słuch i każde źle zrobione nagranie mnie wkurza. Taka Katie Melua - niby spokojna muzyka, a uszy więdną. Wszystko brzmi agresywnie, bas na każdej płycie jest napastliwy, a wokal wierci dziurę w mózgu. Ostatnia płyta nawet nie zasługuje na komentarz, bo to nie muzyka. Takie Skyfall - poza głosem Adele jest ściana dźwięku, jednostajne dudnienie. Pianino brzmi jakby było z plastiku. DR10 to dla mnie minimum, a płyty ze średnim DR12 potrafią dostarczyć bardzo przyjemnych wrażeń.
  15. betowen

    Japonska muzyka

    Oczywiście Susumu Hirasawa. Nie wiem, czemu został pominięty, toż to prawdziwy klasyk. Jeden z popularniejszych, jeśli chodzi o soundtracki do anime. A z rockowych i popowych słuchałem wszystkiego, więc mógłbym dłuuuugo pisać, polecę kogoś mniej popularnego w Europie: Akina Nakamori. Nie jest taka hałaśliwa jak popowe gwiazdy w stylu Ayu, swoją drogą jej też namiętnie słuchałem. http://www.youtube.com/watch?v=q1MPSTlt6hc Ale najlepsze są jej wcześniejsze albumy. Ich brzmienie jest dosyć mocno w stylu disko lat 80-tych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności