hypnos666

Staram się nie bajdużyć w postach. W Audiomagic nie mieli niestety Pro-Alpha. Miły pan sprzedawca za to dał mi do odsłuchu:M1,A-jays 3 i bodajże Nuforce 770X. M1 grały ciepło,fajna duża scena,A-Jaysy niestety sybilizują(pierwszy raz w życiu słuchawki mnie zaatakowały wysokimi częstotliwościami) z Fuze+ i nie tylko a NuForce'y jakoś wogóle mi nie podeszły stąd nie pamiętam jak grają. Ogólnie m1 się wpasowały mocno w mój gust po puszczeniu Apocalyptici "I don't care",poczułem fajną wibrację basu i fajny sustain wiolonczeli. Kawałki z kręgu electro house(dzięki Darkside za Busy P i U.N.K.L.E.) itp świetnie współgrają z tym typem brzmienie. Osobiście uważam,że kawałki metalowe gdzie masz dośc niskie stroje(drop C) to też mocna strona M1 gdzie podkreśla niskie pasmo tak,że gitara ma ten sznyt. Lekki rock,stary metal i gatunki mniejj nastawione na bas prezentują się dobrze, nie ma szaleństwa ale jest dobrze. Scena potrafi zauroczyć bo jest szeroka, niezbyt głęboka ale temat główny z filmu "Dobry,zły i brzydki" robi wrażenie. Nie słuchałem Pro-Aplha ale trafiłem na M5 i powiem,że szczęka opadła. Analityczne granie,chłodne ale wszystko b.dobrze ułożone. Rammstein "Engel" zyskał nowy wymiar a dalej było lepiej ale to rzecz gustu. Dlatego polecałbym odsłuchać z Brainwavz :Pro-Alpha,M1 i M5 . Wszystko zależy od preferencji odnośnie dźwięku. Jeśli lubisz naprawdę scenę dźwięku to posłuchaj Soundmagic e30. Dziwnie rozłożone instrumenty w przestrzeni ale wolne,nastrojowe kawałki poprostu miażdzyły i potrafiły zauroczyć ponownie. Przeciwieństwem były E10 gdzie bas jak dla mnie dominował ale dynamika była bardzo dobra. To moje przygody z poszukiwaniem nowych słuchawek. Opisałem tylko modele których słuchałem i swoją subiektywną opinię. Polecam przesłuchać słuchawki przed zakupem na spokojnie. No i oczywiście napisz co wybrałeś i jak Ci się podoba. Pozdrawiam:)

Sterowanie pod rockobxem działa sprawniej aniżeli pod oprogramowaniem Sansy. Czas reakcji jest dość szybki(porównałbym do yp-Q1) trzeba tylko się przyzwyczaić do touchpada. Czasami z racji jego wielkości można włączyć nie to co potrzeba ale to też zaleta Rockobxa,że ma 8 klawiszy funkcyjnych. Ponadto wydłużył się czas pracy(mi wyszło ok 32 godzin bez karty pamięci ), Amaury trochę podrasował brzmienie względem OF. Co do odtwarzaczy refubrished to trzeba poczytać na forum jakie były nieraz kwiatki z Sansą Clip + .

Twardy reset plus vol- i power.

Nie są to te same bebechy. Clip+ ma chip AMS a Fuze+ ma Sigmatel/Freescale 3780. Tak gwoli ścisłości.

Tak luzem wrzucasz od razu w pamięć odtwarzacza. Potem zrób hard reset jak napisał Lostson. Upewnij się,że sansa jest naładowana przynajmniej w 50% by potem jakiegoś błędu nie wyrzuciła. Albo wrzuć oryginalny firmware od sansy.

Wrzuć oryginalny soft i spróbuj zrobić reset. Niech się niby zaktualizuje. Potem wgraj od nowa swoją bibliotekę muzyki bo pewnie się skasowała.

Jest niestety pewnie ograniczenie głośności i niestety to czuć przy starszych kawałkach albo dość cichych. Bardzo fajnie gra z M1 i daje radę z metalowym repertuarem i nie tylko. Polecam jak kolega Marcin pójść do salonu i posłuchać jak gra.

Chwilę słuchałem w Audiomagic więc przesłuchałem trochę wybiórczo żeby sprawdzić jak się odnajdą w różnym repertuarze. Dzięki za info odnośnie noszenia M1 Robert . Muszę na spokojnie skonfrontować M5 i R1. Co do m1 dokupiłem silikony od Nuforce'a i z nimi jest o wiele lepiej je użytkować .

Dzięki za recenzję M4 vs M5. Te ostatnie przesłuchiwałem chwilkę w Audiomagic na Fuze+ i muszę powiedzieć,że ich charakter pasował do tego odtwarzacza. To moja subiektywna ocena ale przestrzeń zdawała mi się większa aniżeli w M1. Możesz napisać z jakimi dokami porównywałeś M4/M5 w kwestii wielkości sceny? Szukam nowych doków i to trochę by mi dopomogło . Pozdrawiam.

Spoko:) Polecam się na przyszłość.

Muzyka-Folders-Internal memory i External SD card.

Nie zepsujesz bo to program i soft są od Sansy ale musisz mieć naładowaną Sansę minimalnie na 50%,wyjąć kartę microsd. Tutaj masz wszystkie wymagania przy upgradzie http://forums.sandisk.com/t5/Sansa-Fuze/Sansa-Fuze-Firmware-02-38-06/td-p/238732. Przeczytaj i na spokojnie zrobisz programikiem i dla pewności naładuj na 100%. Jakby co jestem online.

W najnowszej wersji firmware masz dodaną opcję w menu muzyki poruszania się po folderach. Albo wgraj rockboxa.

Sterowanie dotykowe w Fuze+ jest lekko niedopracowane,toporne(w Rockobxie działa świetnie). Bateria wytrzymuje tak do 22godzin,radio ma RDS,audiobooki zapamiętują miejsce gdzie skończyłeś muzykę tak samo. Ładowarka od Ipod'a/Iphone'a ładuje bez problemu,nawet gdy słuchasz. Największa bolączka jest z touchpadem i oryginalnym firmware'm bo za dużo funkcji dorzucili i lekko wolno działa. Ale nie które funkcje są fajnie zrobione np. zapamiętywanie miejsca w którym skończyłeś słuchać audiobooka,wybór trybu po podłączeniu do kompa itd. Z drugiej strony masz prawie stabilnego rockbox'a który daję Ci mniej bajerancie menu(nie ma wodotrysków) ale jest szybsze,nawet bardziej bogate w funkcje z których w większości nie będziesz korzystał. Equalizer jest bardzo rozbudowany także ustawisz dźwięk pod siebie. Sansa to nie kombajn multimedialny ala Cowon czy Iriver z technologiami BBE,SRS ale jeśli pasuje Tobie dźwięk bez "dopalaczy" bardziej neutralny to się nie zawiedziesz. Jak jesteś z Warszawy albo okolic to daj znać,posłuchasz to ocenisz.

Najpewniej to wina zintegrowanej karty dźwiękowej. Z Fuze'm mi grały bardzo czysto. Słuchawki "wyciągają" szumy które generuje karta więc niestety musiał byś się zaopatrzyć w zewnętrzną kartę muzyczną. Załóż temat w dziale co kupić żeby nie robić off topu a forumowicze na pewno polecą Tobie coś dobrego i sprawdzonego .