Skocz do zawartości

Spawn

Bywalec
  • Postów

    5933
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    161

Treść opublikowana przez Spawn

  1. Przepaści nie ma do moich ulubionych er4XR i im dłuzej się nad tym zastanawiam tym bardziej wychodzi mi że to jest tak jakby do etów ktoś powstawiał brakujące elementy z topowych innych słuchawek i wyszły im PP8. Dodali przestrzeń, głebie, bardziej dopaloną barwe, bas i tyle. Dużo czy mało i ile to warte to chyba sprawa indywidualna Jeszcze mi się teraz nasunęło że etymotici potrafią wpadać czasami w nadmierną analityczność tak Prophile8 się to nie zdarza, są zawsze mega muzykalne. Jeśli przyjmiemy że er4 są neutralne to PP8 są cieplejsze, a jak przyjmiemy że prophile są neutralne to er4 są chłodne.
  2. Można sobie oczywiście tłumaczyć że drogie nauszniki potrzebują drogich wzmacniaczy a tutaj to odpada i tylko dobre źródło wystarczy ale jednak drogie są okrutnie i nie ma tutaj co polemizować niestety. Chociaż są i droższe.... Empire Ears Zeus XR 2729$ +vat i cło albo dostępne w mp3store Astell&kern Layla II za 14500zł.
  3. Basu powiedziałbym jest odpowiednio i jest obecny w całym paśmie łącznie z subbasem (osobiście wolałbym może nawet minimalnie mniej) ale ma naprawde dużego kopa, wibracje, faktury, nie jest jednostajny, super dociąża Kompletnie nie słychać że to jest bas z armatury, osobiście bardziej przypomina mi bardzo wysokiej klasy bas z dynamików. W lżejszej muzyce nie wyskakuje jak filip z konopii, jedynie dociąża, wypełnia i mruczy ale jak odpalimy prodigy, pendulum czy noisia to normalnie jakby ktoś subwoofer dołożył. Jest autentyczne i prostackie yebnięcie. Można słuchać delikatnej wokalizy i pianinka z przyjemnością żeby za chwile walnąć wiertareczką z dubstepu i nie trzeba się posiłkować equalizerem i podbijać basu +10db (ewentualnie +18db @bakus1233 ) Prawdopodobnie przez dobre zejście i wypełnienie słuchawki mają znacznie lepszą izolacje niż się spodziewałem. Przez zastosowanie takiej ilości i do tego różnych przetworników zaskakujące jest oddanie barw różnych instrumentów. Mam tutaj na myśli że na scenie jednocześnie mogą być delikatne skrzypce i nagły atak bębnów czy trąb jest z jednej strony doskonale czytelny a jednocześnie nie zakłóca delikatności. Ma się wrażenie że to są kompletnie różne instrumenty grające naprzeciw siebie tyle że jednocześnie. Jedno nie narzuca maniery drugiemu. Mega doznanie. Słyszałem już multi armatury ale do tej pory zawsze coś się tam rozjeżdżało albo była utrata rozdzielczości i bezpośredniości pewnie przez albo źle dobrane przetworniki albo zwrotnica mieszała, tego nie wiem bo nie znam się aż tak na technikaliach sprzętowych. W prophile8 no po prostu to wszystko ze sobą jakoś bangla jak prawdziwe instrumenty na scenie. Każdy osobno a jednak w doskonałej harmonii. Generalnie powiedziałbym że całość jest doskonale wyważona. Owszem może i ciężkie rytmy brzmiały by jeszcze lepiej z jeszcze większą ilością basu, a lżejsze wolały by mniej i oraz większą jasność ale PP8 są cholernie uniwersalne. Niczym nie mogę ich zagiąć, zestrojone idealnie, nie przegięte w żadną stronę. Ok otwarte nauszne mają wiekszą przestrzeń, elektrostaty są bardziej przejrzyste i mają lepsze wysokie tony ale kurka flaczek to są iemy grające z dapa a nie 10 kilogramowa stacjonarka drąca ryja na pół mieszkania. Dodatkowy plus że mają rozsądne 34 ohmy więc nie szumią, nie wyciagają śmieci z pracy elektroniki jak 16 czy 8 ohmowe słuchawki a jednocześnie są łatwe do napędzenia. Na wm1a nawet do połowy skali głośności nie dojeżdżam na normal gain.
  4. Tak sądziłem że ten wątek to będzie raczej monolog ale co tam, niech bedzie że pisze bloga Troche sie już ze słuchawkami obyłem i chyba dobrałem w końcu tipsy więc mogę powiedzieć coś o wygodzie. Wygodne są a biorąc pod uwagę ich ogromniastość to są zaskakująco wygodne ale no nie ma szans i audeo w temacie wygody nie przebiją Nie da się uciec od faktu że szczelnie zapychamy ucho więc kontakt z małżowiną nie jest wyłącznie przez mięciutkiego tipsa ale również i same obudowy. Po paru godzinach czułem lekki dyskomfort w uchu ale wystarczyła krótka przerwa i znowu można słuchać. Satynowe obudowy są genialne. Przyjemnie w dotyku oraz nie są śliskie przez co stosunkowo łatwo się je wyciąga z ucha. Moźe moje wypowiedzi na temat dźwięku nie są jakieś hurra optymistyczne jak @Soundman1200 ale ten dźwięk naprawdę robi mega wrażenie im dłużej z nimi obcuje. Największa zaleta to brak wad Wiecie pewnie jak to jest słuchając różnych słuichawek że jak jeden element jest super to drugi kuleje no to tutaj wszystko jest top. Rozdzielczość, tembr i wysokie tony jak w etymoticach albo nawet lepiej, scena duża jak w audeo, głębia jak w westonach 4, bas jak w najlepszych dynamikach a kontrolowany jak w armaturach. Po prosty jest komplet, nie znalazłem jeszcze słabych stron. Imponujące.
  5. Ja mialem staxy i dlugo dobierany tor pod nie ktory doslownie zaoralby prophile8 tylko co z tego skoro muzyki slucham obecnie tylko w pracy albo gdziestam po nocy bo wolny czas poswiecam rodzinie. Zeby bylo smieszniej Staxy L700 ktore mi sie marza kosztuja przy imporcie z japonii tyle samo co prophile8 tyle ze jednych moge uzywac po pare godzin dziennie a drugie by lezaly i sie kurzyly wiec takie porownywanie cen urzadzen do innych zastosowan nie ma dla mnie sensu. Nadal mam beyery t1 i danonki d7000 ktore tez sa super ale uzywam ich raz na ruski rok
  6. Nie ukrywam ze sprawa nie jest prosta z tym zagrzewaniem miejsca. Jakby cenowo bylo jakostam powiedzmy +50% do etymoticow to prosta sprawa, sa super i zostaja ale za ponad 300% wiecej to nie ukrywam ze niewiem. Napewno najlepsze iemy jakie znam, napewno najlepsze zamkniete sluchawki jakie znam (tak wliczam w to nauszne) i jedne z najlepszych sluchawek jakie wogole slyszalem (oczywiscie nie pod kazdym wzgledem tylko za caloksztalt) ale kurde ta cena to jest kosmos a ety (ktorych swoja droga tanimi tez bym nie nazwal) moze i prostsze i bardziej purystyczne ale nie ma az takiej przepasci. Oczywiscie nie liczylem ze prophile beda miec super stosunek ceny do jakosci ale zaskoczylo mnie jak dobry tenze stosunek maja er4 Cale szczescie mam 30 dni na zwrot to jeszcze poupajam sie i podumam
  7. Spawn

    Zegarki

    Jak Ci się podoba to za te 600zł spoko.
  8. Spawn

    Zegarki

    seiko SNDD97P1
  9. A ja bym sie bal wpiac w niego sluchawki
  10. Wszystkie denony i fostexy mają szpare między kubkiem a metalowym pierścieniem w ktorym siedzi driver. Jak potrzebujesz zamkniętych które rzeczywiście tłumią w obie strony to denony/fostexy sprawdzają się jak pół otwarte czyli słabo. Niby nie drą się na całe pomieszczenie jak całkiem otwarte ale jak chcesz słuchać głośno w nocy w pomieszczeniu w którym ktoś śpi to słychać je.
  11. Spawn

    Denon AH-D7200

    Ja tam słyszałem kilka par słuchawek z przedziału 1500-4000 które grały dla mnie jak zepsute. I nie że grają źle za te pieniadze tylko po prostu grają źle i za darmo bym ich nie chciał
  12. Spawn

    Denon AH-D7200

    Tylko że Ty masz to co masz bo uwazasz że to najlepsza a dla Soundmana każde następne są najlepsze. Jak sprzedał th900 które były najlepsze to potem najlepsze były dt150 a po nich najlepsze były CAL!
  13. Jest takie powiedzenie: uważaj czego sobie życzysz bo może się spełnić. No to mam PP8 przekazują całą kupe emocji w finezyjny i wysublimowany sposób, kreowanie źrodeł pozornych kosmos jak na iemy, nigdy też nie są ostre ALE jak w nagraniu jest ziarno to to słychać, jak w nagraniu jest kompresja to to słychać itd. Problem w tym że wszystko słychać! Normalnie dodatkowy wymiar na dobre i na złe. Etymotici mam wrażenie nieco upraszczają wszystko, nie przekazują wybrzmień aż tak dobrze, są chłodniejsze ale sama esencja nagrania jest nietknięta dodatkowo ety grają bardziej bezpośrednio. W doskonałych nagraniach tracimy część przekazu na etach w porównaniu do PP8 ale w słabszych te gorsze elementy nie są też aż tak słyszalne. Najlepsze że jak się przekłada między jednymi a drugimi to nie ma specjalnej różnicy jakościowej, sytuacja utrudnia fakt że są podobnie zestrojone. PP8 są bogatsze, mają dodatkowy wymiar przestrzeni a ety surowsze, prostsze ale też bardziej bezpośrednie. Wpiąłem za to na chwile KZ ZST żeby złapać perspektywe to parksnąłem i sprawdziłem czy czasem wtyczka nie jest tylko do połowy wpięta ale niestety była wpięta dobrze Sesja zdjęciowa i porównanie wielkości do mikroskopijnych Etymotic er4xr przez bardzo duże KZ ZST aż po ogromne Prophile 8. Swoją drogą ER4 wyglądają jak mini flaszeczka Brandowana logiem Inear skrzyneczka Pelican 1030 z akcesoriami (11 par tipsów, przejściówka na jacka 6.3mm, zapasowe filtry, ściereczki do czyszczenia, pochłaniacz wilgoci, narzędzie do zmiany przełączników)
  14. Ten 5 pin to zbalansowany jack 4.4mm trrrs. Do tego daja 6.3 i przejsciowke na 3.5mm.
  15. Mam problem z dobraniem tipsow choc w pudelku dali 11 par (zwykle, spinfity i pianki). Obudowy dosc szczelnie wypelniaja ucho zaglebiajac sie w kazda szczeline zupelnie jak by odlew mojego ucha mieli i tips musi zlapac seala bez "pieszczenia" bo nie za bardzo da sie nimi ruszac na boki. Dzwiek mi sie mocno zmienia w zaleznosci jakie tipsy, nie bawie sie tez narazie przelacznikami wiec jutro moge zmieniac to co dzisiaj napisalem. Poki co duze wrazenie robi na mnie to ile etymotic wyciagnal z jednego drivera bo er4xr wcale nie maja sie czego wstydzic na pierwszy rzut ucha. Strojenie jest niby podobne ale ety sa bardziej wyczynowo zestrojone. Mniej basu i twardszy a przelom srednicy i wysokich sprawia ze brzmia jasniej a tak ze dzwiek rzucany jest blizej na twarz. Prophile maja wiecej basu i wypelniania, sa troche ciemniejsze choc gora ladnie blyszczy. No i to tyle niewielkich roznic jesli chodzi o strojenie. Jesli chodzi o technikalia PP8 sa gladsze, bardziej rozdzielcze (tak to mozliwe miec jeszcze wieksza rozdzielczosc niz ety), warstwy i plany muzyki sa tak wyrazne i bogate ze ety sprawiaja wrazenie jakby graly jedynie dwuwymiarowo. Przekladanie kartek czy jakiej stuki z tla ety wyciagaja do przodu a prophile zostawiaja je w tle za muzyka choc tak samo dobrze je slychac. Czarne tlo to niezly odjazd jest, jak jest chwilowa przerwa w muzyce to mam wrazenie jakby mi ktos sluchawki wypial z odtwarzacza. Cos takiego slyszalem tylko na staxach. Jesli chodzi o atak to jest remis ale sporo lepiej oddane sa delikatne szmery bajery choc do poziomu staxow nadal brakuje. I najwazniejsze to barwa, barwa i jeszcze raz barwa ktora jest bardzo bogata, soczysta, gleboka. Ety brzmia nieco ubogo.
  16. Sluchalem ze 3 minuty po czym dostalem bure od pewnej pani ze chyba nie mam zamiaru teraz sluchac... Tyle co uslyszalem to ze sa sporo cieplejsze niz etymotici i maja ogromna przestrzen jak na iemy.
  17. Spawn

    Muzyczne Zakupy

    Po "taniości" Inear Prophile 8
  18. Audiofilia to żadna choroba bo się sama leczy wraz z odpływającą gotówką Byle kredytów nie brać to będzie ok.
  19. Ano. Jak dorosne to chce być taki jak pan Baele
  20. Jak Cie znam to poniżej 009 byś nie celował
  21. Mylisz sie aptx to stratny codec ktory kompresuje sygnal do postaci ktora da sie przepchnac przez bluetooth. Krotko mowiac sygnal musi najpierw zostac odtworzony przez odtwarzacz, potem jest pakowany do aptx, potem przeslany przez bluetooth a sluchawki go odpakowuja. Jako ze oryginalny plik jest przetworzony ze 2x i do tego kompresowany to tam jest daleko do postaci 1:1
  22. To jest sedno. Wiadomo ze kazdy zwraca uwage na co innego oraz sa gusta i gusciki ale niewiem skad oni biora te ceny. Moim zdaniem one sa 2x za drogie zeby je brac powaznie. Th900 tez troche pojechane, nie moje strojenie ale jednak fajne sluchawki ale 6tys??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności