Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Spawn

Bywalec
  • Postów

    5925
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    161

Treść opublikowana przez Spawn

  1. To zdanie jest albo wyrwane z kontekstu albo jest z poprzedniego stulecia. To jest prawda ale dlatego daci robią oversampling, zazwyczaj x4-8 aby wywalić zniekształcenia, błędy kwantyzacyjne, aliasing i szum poza próg słyszalności i je tam odfiltrować. M-Scaler to właśnie taka ekstremalna implementacja upsamplująca bodaj x16. Oczywiście to jedna z dróg do audio nirvany bo dokładnie przeciwną filozofie przedstawiają NOS (non oversampling) daci które to nie oversamplują, nie ingerują w sygnał ale mają o wiele gorsze mierzalne parametry z wyższymi zniekształceniami i gorszym odstępem od szumu przez co brzmią cieplej i bardziej analogowo.
  2. Jak mają być zamknięte z dobrym zejściem i kopem to raczej nie audeze bo one mają tylko zejscie ale bez kopa. Tutaj bardziej pasuje jakaś wersja biocelulozy Denon/Fostex/E-MU albo jakieś ZMFy tylko ktoś kto jeszcze ogarnia ich ofertę musiałby doradzić model.
  3. Ja od siebie mogę powiedzieć że nie słyszę hi-resów. Tzn wydania 24bit/96khz i więcej często brzmią lepiej niż 16/44 ale nie dlatego że mają więcej informacji tylko dlatego że posiadają inny mastering. DSD też moim zdaniem lepiej brzmi niż PCM 24bit/192 ale wiem że to z powodu innego masteringu oraz tego że używam (jak większość) daca delta sigma a nie R-2R.
  4. Nie da się porównać natywnego odtwarzania dsd do natywnego pcm na tym samym dacu. Daci delta sigma odtwarzają DSD natywnie a PCM muszą konwertować. Znowu natywnie PCM odtwarzają daci R-2R ale nie odtwarzają natywnie DSD. To nie tyle jest kwestia wyższości jednego formatu nad drugim a rodzaju sprzętu do jego odtwarzania.
  5. Nie ma cyfrowych filtrów bo takie są potrzebne podczas przywracania zapisu muzyki z cyfrowego z powrotem do analogowego. W przypadku komputera analogowego by tego nie bylo bo operawałby na danych zapisanych analogowo. D w DSP oznacza Digital to tego też by nie było. Było by natomiast operowanie na analogowym sygnale przy użyciu analogowych filtrów, kontroli tonów itd itp co oczywiście jest możliwe i po raz kolejny, nie potrzebny jest do tego komputer. Komputer czy tam ogólnie cyfrowa obróbka dźwięku pojawiła się przez to że zastąpiono zapis dźwięku analogowego na cyfrowy. Pozwoliło to na zapis ogromnych ilości danych na małej fizycznej przestrzeni. Aby komputer analogowy miał jakikolwiek sens (w takiej formie jak teraz działa cyfrowy) to najpierw trzeba by wynaleźć medium na którym będzie można zapisać duże ilości danych w formie analogowej. Na filmiku z początku tematu mówią bardziej o najprostszej, wstępnej analizie sygnałów z czujników bez zmiany na sygnał cyfrowy więc daleko tutaj to komputerów jakie znamy.
  6. Ale to już tak działa w przypadku np kasety czy winyla
  7. Hmm, tak się zastanawiam co takie analogowe komputery miały by wnieść do audio? W sensie są analogowe metody zapisu dźwięku jak winyl, kaseta magnetofonowa czy reel to reel i nie potrzeba komputera do ich odtworzenia. Kasetowy walkman już przecież jest w pełni analogowym odtwarzaczem.
  8. Chwila bo się chyba zamotaliśmy. Ja kupiłem Johnny Walker Green label który jest na poziomie single maltów i to już naprawdę niezła whisky. Jeśli mówimy jednak o Red Label to markowa ale tania szkocka whisky i rzeczywiście nie da się tego pić samego ale też nie do picia samego go robią. Nawet sam producent w oficjalnych materiałach promocyjnych nigdzie nie mówi o piciu solo a stwierdza że on służy do mieszania w drinkach. Jack Daniels to znowu technicznie bourbon a wedle producenta tennesse whiskey bo uważają że są lepsi. Nie jest to nic najdzwyczajnego i raczej też z colą ale lepsze od Red Label i można to pić z lodem a nawet samo tyle że smak jest dość słodki, kukurydziany, lekko waniliowy i pieprzny. Ok ale ciężko się zachwycać. Też kupiłem ale dużą butle na promce bo wychodziło tanio za litr. Będzie do drinów albo jakiejś marynaty barbecue.
  9. Ja gardzę blendami JW ale Green to akurat jest niezła pozycja. Piłem go raz w restauracji po poleceniu przez znajomego i pamiętam że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Na etykietce widzę napisane że to blend z minimum 15 letnich single maltów między innymi Taliskera i Caol Ila więc to wiele tłumaczy.
  10. Jest kocur ale rzeczywiście widzę cena poszybowała.... no cóż. Ja w ramach "oszczędności" zrobiłem zapas na tej promce lidlowej z przed tygodnia. Wybór był dość ograniczony w najbliższym mi sklepie ale cośtam uzbierałem
  11. Jeszcze dzisiaj -20% w stacjonarnych lidlach na dowolne whisky przy zakupie 2 butelek (max 6 na paragon) jak coś.
  12. Generalnie bym się nie zabijał aby pominąć direct sound całkiem. Do gier itd jest zupełnie wystarczający zwłaszcza że gry często nie grzeszą jakością dźwięku. Assassins Creed Odyssey pamietam że ma taki badziewny dźwięk że normalnie bez napinki słychać było różnice między kompresją i poziomem głośności poszczególnych sampli. Jak słuchasz muzyki z komputera to warto w odtwarzaczu muzyki ustawić sobie wasapi/asio do daca i tyle. Znalazłem ten wątek gdzie gość tłumaczy jak przy pomocy APO osiągnąć podobne efekty do wasapi https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/ending-the-windows-audio-quality-debate.19438/
  13. Dac dostaje dane jakimś kanałem i w przypadku windowsa jest to direct sound. Jest to taka jak by rura do której spływa całe audio z systemu i sprowadza się do wspólnego mianownika resamplując i wysyła się do daca. Plusem jest kompatybilność bo wszystko ze sobą ładnie działa. Minusem jest to że dac dostaje już przetworzone dane. Jak chcesz mieć tzw bit perfect czyli chcesz aby dac dostał dokładnie to co jest w pliku bez resamplowania to musisz użyć właśnie wasapi/asio które są jak by dodatkową rurą omijającą tą główną rurę direct sound. Minusem jest kompatybilność bo zarówno odtwarzacz musi obsługiwać wasapi/asio i dac też musi je obsługiwać. W odtwarzaczu w ustawieniach masz wtedy swojego daca jako dwa osobne urządzenia DAC z połączeniem Direct Sound i osobne urządzenie DAC z połączeniem Wasapi. Wybierasz Wasapi i wtedy do daca idzie tylko to co w pliku. Nie wiem jak i czy to się ustawia w Tidalu, a w grach raczej nie ma takich ustawień. Widziałem kiedyś że można cośtam poprawić direct sound globalnie puszczając wszystko przez APO equelizer ale nie wiem jak to działa bo nigdy tego nie testowałem.
  14. O kurde już dawno tak dobrej whisky nie piłem. Jak by paluchami wyjadać dżem śliwkowy ze słoika jednocześnie zagryzając rodzynkami.
  15. @Palpatine ja akurat sącze coś równie "lekkiego"
  16. @Palpatine potwierdzam i również polecam. W ogóle wszystkie Aberlałery są przyjemne (12, 15, 18 i a'bunadh). Różne odmiany owocowych dżemów. @Rafacio tak, wiemy że masz depresje i nic Cie nie cieszy. Piszesz o tym w co drugim poście. Trzymaj się, będzie dobrze.
  17. Polecam mniej lodu a najlepiej wcale
  18. Z tych trzech tylko anCnoc warty uwagi.
  19. Spawn

    BigMaras

    Tzn ja nie mogę oceniać indywidualnych przypadków bo nie mam do nich wglądu ale żale zgłaszane widzę są za niemożliwość kolejnych zakupów co brzmi trochę dziwnie. Zawsze mi się wydawało że największą karą dla sprzedającego to więcej nie dać mu zarobić ale tutaj to sprzedający sam się już "ukarał" więc w czym problem? Wypadało by teraz na złość kupować od niego dalej ale z innego konta co brzmi nieco kuriozalnie Może to jakaś forma zaawansowanej psycho-reklamy gdzie utrudniając zakupy sprzedawca wywołuje większą chęć zakupów? Może Nolan mógłby o tym drugą część incepcji nakręcić
  20. Spawn

    BigMaras

    Czy ja dobrze rozumiem z tego wątku że @bigmaras jest takim sprzedawcą że klienci są oburzeni że nie mogą więcej od niego kupowac?
  21. W jakim sensie zaskająco? Każdy Metal Gear Solid jest świetny i to klasyka która zdefiniowała gatunek. Moja ulubiona część to trójka Ja ograłem ostatnio Final Fantasy XVI. Jrpg nie lubię ale tutaj to wręcz Bayonetta/Devil May Cry w klimacie rpg. Całkiem niezłe choć troche rozwleczone i misje poboczne to padaka. Za to piękna muzyka Star Wars Jedi Survivor. Bardzo solidna gra. Takie action adventure z fajną walką na miecze i mocami. Moim zdaniem lepsze od Fallen Order bo troche mniej soulsowe a bardziej w kierunku Uncharted poszli. Nie żeby soulsy były złe ale nie pasowały mi do formuły star warsów gdzie w końcu gra się jedi... Super Mario Wonder - co tu dużo gadać. Najlepszy mario 2d od kilkunastu lat. Genialna rozrywka i dla dzieci i dla dorosłych. Pikmin 4 - fajowa gra taktyczna która potrafi być relaksująca ale i potrafi dać nie lada wyzwanie. Świetne chociaż trojka moim zdaniem była lepsza chyba bo była bardziej skondensowana. 4 za to wygląda fenomenalnie jak na możliwości Switcha. Talos Principle 2 - o wiele bardziej rozbudowane niż jedynka. Więcej narzędzi i nowe mechaniki przy zagadkach. Narracyjnie niestety mi nie siadło. Takie zwyczajnie growe. Jedynka miała lepszy klimat. Need for speed Unbound - było blisko ale nie dowieźli. Niezła grafika, muzyka robi robote, jeździ się fajnie ale pościgi zajmują frustrująco dużo czasu. Ekonomia gry też jest skopana i za wolno się kasę zdobywa tak że ciężko kupić inne auta niż te które się dostanie raz na czas. Jeżdzi się więc tym co się ma a nie tym co chciało by się kupić.
  22. Spawn

    Seriale

    A mnie się bardzo Yellowstone podobało. Oglądałem wszystkie dostępne sezony i spin offy. Nie najwyższych lotów serial ale solidny i można się zżyć z postaciami.
  23. Nie wiem oczywiscie jakie miałeś oczekiwania i czy jeździsz prawdziwym samochodem ale assetto corsa jest bardzo realistyczna jeśli chodzi zachowanie pojazdu. Oczywiście przeciążeń i poczucia zagrożenia nigdy mieć nie będziesz, to chyba oczywiste Co do hamulców to tam są pewnie najprostsze pedały na sprężynce i potencjometrze stawiające ten sam opór i o sile hamowania decyduje jak daleko wciśniesz co oczywiście nie jest ani trochę realistyczne. Nie da się za bardzo używać takich pedałów bez ABS wiec hamowanie jest zero jedynkowe tak jak mówisz. Musiałbyś zainwestować w pedały które mają mają tzw load cell które reagują na siłę z którą naciskasz i stawiają progresywnie większy opór im bardziej wciśniesz. Simracing to może być kolejna królicza nora gdzie sky is the limit gdzie możesz inwestować w droższe kółka typu direct drive, pedały z load cell to w zasadzie minimum bo takie tańsze bez tego to są zabawki a są jeszcze hydrauliczne. O hydraulicznych hamulcach ręcznych, manualnych, VR, ruchomych platformach to nawet nie ma co wspominać bo można tak iść w setki tysięcy.
  24. Spawn

    FOCAL fanklub

    Już dawno nie mam Focal Clear ale w sumie nie pamiętam czy cokolwiek o nich napisałem na forum. A ponieważ nikt o to nie prosił to postanowiłem się czymś podzielić. Zdjęcie nie do końca oddaje ich urodę ale to nie moja wina bo to fotka pożyczona z sieci Ładne, wręcz jedne z ładniejszych tyle że przez dobór kolorów jedne z najtrudniejszych do utrzymania ładnymi. Jasne pady i pałąk łatwo się brudzą i dziadzieją. Pady są absurdalnie drogie a obicie pałąka niewymienne tak że trzeba się nimi cieszyć dopóki są ładne. Dość ciężkie i sprawiają wrażenie solidnych, poza tym że jak zawsze u Focala pałąk potrafi skrzypnąć przy zakładaniu. Ot taka francuska solidność Jak już są na głowie to są całkiem wygodne. Świetny motyw z tym sprężynowym napięciem muszli że zawsze wracają do tego samej pozycji spoczynkowej zamiast się telepać. Cały ten element trzymający muszle, popularnie zwany widełkami w ogóle jest świetny. Płynnie wyprofilowany z jednego kawałka metalu. Brzmieniowo zestrojone neutralnie, choć deczko cieplej i jednocześnie deczko jaśniej. Nazwa mówi że są Clear i prawie są, ale nie aż tak bardzo żeby znowu się tym chwalić już w nazwie. Dość bezpieczne strojenie, lekko ocieplone, które sprawdza się w wielu gatunkach jednak jak to u Focala brzmienie jest lekko metaliczne i czuć lekką pudełkowość. Ta pudełkowość bierze się tak jakby z mikroskopijnych odbić w komorach przetwornika. Nie potrafię tego lepiej określić ale po jakimś czasie i przy porównaniach z innymi otwartymi czuć iż te przetworniki są umieszczone z komorze. Nie jest to jakoś bardzo znaczne ale jednak jest. Metaliczność znowu odbieram jako nie do końca dobre obrobienie krawędzi dźwięku. Wyższe rejestry są niby czyste, niby nieostre ale jak by niedokończone. Jak by ktoś zapomniał nałożyć ostatnią warstwę lakieru czy coś w ten deseń. Na krótki odsłuch mnie to nie irytuje. Na dłuższy zaczyna trochę przeszkadzać. Ogólnie brzmienie raczej otwarte, z niezłą ilością powietrza ale o małej i skondensowanej przestrzeni. Jak na słuchawki w pełni otwarte, wokółuszne i za 7tys to słabizna i mam na myśli że naprawdę mizeria. Wszystko inne z tego segmentu jest lepsze lub o wiele lepsze w kwestii przestrzeni i nawet dobre IEMy potrafią mieć większą przestrzeń. Mnie to osobiście nie przeszkadza bo ja lubię słuchawki grające blisko, bezpośrednio i do słuchacza a Cleary tak właśnie grają choć zachowują pewien dystans tak że grają dość wyraźnie ale nie przesadnie. Dobra popsioczyłem to teraz plusy. Dynamika jest fantastyczna, a impakt wyśmienity i mocno odczuwalny. Pomimo w sumie dość nudnego strojenia właśnie ta dynamika sprawia że są to słuchawki dla mnie ekscytujące. Oczywiście jak na grające neutralnie bo to nadal nie są słuchawki jakoś wybitnie rozrywkowe. Jednak wśród tych neutralnych nudziarzy o wyśrubowanych technikaliach Cleary są z tych zdecydowanie porywających i przyjemnie fizykalnych. Basu odpowiednia ilość. Fajnie kopie i schodzi całkiem nisko jak na otwarte słuchawki. Średnica raczej wierna i bez ekscytujących górek czy dołków chociaż brakuje jej ostatecznej prezencji i wyrazistości, jest jak by przytemperowana jak by bała się nas urazić. Góra wyraźna ale nie jest przesadnie zaznaczona. Szkoda bo przydało by im się nieco więcej powietrza i błysku na górze chociaż to co jest, jest całkiem niezłe. Generalnie bardzo dobre słuchawki, w cenach używanych to już w ogóle. Nie mają dużej przestrzeni i mają swoją manierę grania, ale ciężko im w sumie zarzucić jakieś większe przywary. Problemem przy nich dla mnie jest to że są na rynku dostępne słuchawki grające, hmmm..... bardziej? Rozumiem przez to że takie z większą przestrzenią, bardziej rozdzielcze, bardziej rozrywkowe, bardziej szczegółowe, bardziej efektowne, z większą ilością powietrza itd itp. Oczywiście to wiele różnych słuchawek i właśnie Cleary zamiast być w czymś "naj" to są we wszystkim tylko "prawie". Jeśli ktoś szuka wszechstronnych słuchawek to są bardzo dobre. Dla mnie mają za mało charyzmy, one jak by zostały zaprojektowane aby być dobre ale nie zbyt dobre. Może aby pozostawić miejsce dla Utopii? Generalnie powtórzę po raz kolejny. To bardzo dobre słuchawki, tyle że jak ktoś już miał ileśtam (dziesiąt) par i oczekuje jakiegoś wow to te są "tylko" bardzo dobre. Jest je za co lubić ale jakoś za nic ich nie pokochałem. Są natomiast o niebo lepsze od Elearów bo nie mają już tak dziwacznie poszarpanego pasma przenoszenia. Rzekłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności