-
Postów
3452 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje Undertaker
-
Dzisiaj dotarły HM5 bezpośrednio od brainwavz. Chamskie podbicie na wyższej średnicy, dźwięk jasny i ostry miejscami, do tego jakby ktoś narzucił pelerynę niewidkę jaką czy co, niby jest czysto ale tak jakoś gęsto zarazem. Cholera, kiedyś moje ulubione słuchawki, grały mi równo i spokojnie, teraz no nie wysiedzę. Modowana przez Perula wersja łagodzi to chamskie podbicie, ale Beyery T5p z nich robią miazgę. Najlepsze wysokie jakie słyszałem. Bas też daje radę. Wydawało mi się, że dźwięk jest nieco z oddali, a to w HM5 wokale nawet bardziej nieśmiałe. Scena stockowych HM5 jest malutka w sumie, tutaj Perulowe mody czynią cuda. W Beyerach inna klasa. Co najlepsze ten dźwięk jest gładki w T5p, przenikliwy do bólu ale gładki, taki wyrafinowany, tylko te akcentowane s, z, t, cz czasem potrafią zaskoczyć. Może one takie detaliczne? Wracając do HM5 - tu stockowe te niektóre głoski szeleszczące jakby chowają, żeby innym razem zasyczeć z takim nie do wytrzymania zapiaszczeniem... Oj, chyba hajendy grajo, muszę zrobić rachunek sumienia i przyzwyczaić się do jakości
- Pokaż poprzednie komentarze 2 więcej
-
Przecież HM5 nie leżały nawet obok T5p.
-
Jak to nie leżały, toć ledwie godzinę temu jeszcze u mnie na biurku
Nie no, Beyery lepsze technicznie od Brainwavz'ów, to wiadomo. Kwestia charakteru grania, HM5 znam i bardzo sobie cenię. Niejednokrotnie bywało tak, że lepsze jakościowo słuchawki u mnie z nimi przegrywały, bo właśnie HM5 miały to coś.
Teraz znowu się głupi zapędziłem w te porównania, ciekaw jestem co z tego wyniknie.
-
Lepiej kup sobie BossHiFi B8, one po modach dopiero wymiatają.