Też planuje nabyć 380 pro zarówno do domu jak i na zewnątrz i nie wydaje mi się to takie głupie. Oczywiście lepsze się mogą wydawać IEMY a ale nie każdy musi je lubić. Ja np korzystam z doków od kilku lat i mam ich powoli dosyć. Chociaż nie narzekam na jakość dźwięku to po dłuższych odsłuchach ich obecność w uszach potrafi męczyć i powodować później dziwne uczucia (w głowie?). Sam dźwięk serwowany jest w charakterystyczny sposób, prosto do do kanału słuchowego, trudniej o szeroką scenę. Nauszne są też na pewno zdrowsze, czytałem gdzieś z resztą że korzystanie ze słuchawek dokanałowych zwiększa znacznie ilość flory bakteryjnej w uszach stąd np łatwiej o zatkanie ucha.
Co do napędzenia 380 pro to według recenzji Fallow'a wystarczy lepszej klasy sprzęt przenośny, więc wzmak nie jest konieczny. Jedynym problemem wydaje się więc ich rozmiar no i skręcany i ciężki kabel, który z resztą nie każdy uznaje za kłopotliwy - podobno jest łatwiej go upakować do kieszeni.